„Cieszę się z tego, że zrobiłem swoją robotę” - Piotr Żyła po sobotnim podium w Szczyrku

  • 2023-08-06 01:12

Piotr Żyła zakończył sobotni konkurs Letniego Grand Prix w Szczyrku na najniższym stopniu podium. Dwukrotny mistrz świata ze skoczni normalnej uzyskał w swoich skokach 97 oraz 103 metry, dzięki czemu uplasował się jedynie za Aleksandrem Zniszczołem oraz zwycięzcą, Bułgarem Władimirem Zografskim.

Żyła był na półmetku sobotniego konkursu czwarty (ex aequo z Austriakiem Thomasem Lacknerem), jednak daleki skok w drugiej kolejce oraz gorsze występy innych skoczków umożliwiły mu awans na podium. Czy próba finałowa była zgodna z oczekiwaniami, jakie Polak założył sobie przed tymi zmaganiami?

– Pierwszy skok też nie był zły. To był również dobry skok. Dzisiaj było dziwnie w powietrzu, typowo dla skoczni w Szczyrku – że wiatr kręci, wieje albo z tyłu albo z przodu. Ja skupiłem się na swojej pracy i, żeby wykonać swoją robotę. I to jest dla mnie najistotniejsze. No, i w sumie udało się stanąć na podium, tak, że jestem z tego zadowolony. I z tego, że po prostu zrobiłem swoją robotę – mówi Żyła.

Sobotnie zmagania w Szczyrku były już kolejnym konkursem na skoczni normalnej, rozgrywanym na przestrzeni ostatnich miesięcy, gdzie 36-letni reprezentant Polski w drugim skoku osiąga znacznie lepsze odległości, niż w pierwszej serii. Czy zastanawiał się nad tym, skąd bierze się taka zależność?

– Nie… Jestem typem człowieka, który nie lubi się zastanawiać, tylko po prostu robi swoje – twierdzi wiślanin.

W sobotnim konkursie na skoczni Skalite panowały zmienne podmuchy wiatru, które zwłaszcza w pierwszej serii wpływały na mniejsze odległości, osiągane przez zawodników. Piotr Żyła został zapytany o to, czy szczególną rolę odgrywały tego dnia aspekty techniczne czy właśnie warunki atmosferyczne, panujące na obiekcie w Beskidzie Śląskim.

– Było ciężko, żeby z tego odlecieć, ale po prostu taki mamy sport. Dostałem kompensatę punktów i trzeba było podejść do drugiej serii, i dalej robić swoje. Tak jest, i to jest normalne. Trzeba się skupić na sobie i oddawać swoje dobre skoki – uważa 36-latek.

Czy jeden z liderów polskiej kadry ma już plan na niedzielne zawody?

– Jutro pasowałoby już wygrać (śmiech). Jak będzie, to zobaczymy, bo dzisiaj też by pasowało, a byłem trzeci. Tak jak mówię: cieszę się z tego, że zrobiłem swoją robotę. Wystarczyło na trzecie miejsce. Jest OK… No i jutro znowu walczymy – podsumowuje Żyła.


Wojciech Skucha, źródło: Informacja własna
oglądalność: (1298) komentarze: (2)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor

    W ogóle kapitalny człowiek. Z dystansem do siebie i świata.

  • Arturion profesor

    "Jutro pasowałoby już wygrać (śmiech)."
    I tak się stało. Słowny gościu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl