Granerud na drodze powrotnej do rywalizacji. „Muszę od nowa nauczyć się skakać”

  • 2023-08-18 09:50

Najlepszy skoczek ubiegłego sezonu zimowego wraca do treningów po przerwie wymuszonej upadkiem. Chociaż Norweg regularnie pojawia się już na skoczni, wciąż brakuje informacji o przewidywanym terminie powrotu na zawody. – Muszę mocno popracować technicznie przez całe lato, jeśli mam coś zrobić do zimy – zapowiada Granerud.

Wiosenna przerwa od międzynarodowej rywalizacji nie przebiegła po myśli Halvora Egnera Graneruda. 27-latek z Oslo rozpoczął swoje przygotowania do kolejnego sezonu od przymusowej przerwy, spowodowanej upadkiem na skoczni w Lillehammer na początku czerwca. Chociaż utrata równowagi po wyjściu z progu, a potem upadek na zeskok 98-metrowego obiektu nie zakończyły się złamaniem ani inną poważną kontuzją, Norweg musiał przystopować z wcześniej zaplanowanym programem treningowym.

– Pamiętam, że zgubiłem prawą nartę, ale nie przypominam sobie momentu zjazdu. Nie wiem, czy to adrenalina sprawiła, że zrobiło, czy to moja głowa – wspominał w rozmowie z NRK najlepszy skoczek ubiegłej zimy. Jednocześnie zwrócił uwagę na to, że wpływ na jego upadek mogły mieć nowe przepisy dotyczące kombinezonów. – Dalekie skoki stają się bardziej niebezpieczne. Musimy mieć większą prędkość, lecieć wyżej i mocniej lądować. Nie jestem z tego bardzo zadowolony. Chcę, żeby było to dla mnie jak najbardziej bezpieczne – podkreślił.

Mimo znikomych skutków upadku dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli potrzebował czasu na wznowienie wymagających treningów. Po miesięcznej przerwie, na początku lipca, powrócił na skocznię, dzieląc się swoją radością z fanami. – Dobrze być z powrotem na skoczni narciarskiej po ciężkim miesiącu – pisał w mediach społecznościowych.

Ponowne założenie nart nie oznaczało jednak powrotu do rywalizacji. Nieobecność na igrzyskach europejskich była dopiero początkiem przerwy drużynowego mistrza świata w lotach sprzed 3 lat. Granerud odpuścił także inaugurację Letniego Grand Prix w Courchevel i nie zjawił się na rozgrywkach w Szczyrku. Jak informuje reprezentowany przez niego klub, Asker Skiklubb, możemy spodziewać się jego absencji także na kolejnych etapach zmagań. – Halvor Egner Granerud jest w dobrej formie, ale nie planuje udziału w LGP aż do finałowych konkursów w Klingenthal, na początku października – czytamy na stronie internetowej klubu.

Nieobecność na zawodach nie oznacza jednak, że triumfator tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni całkowicie wyłączył się z rywalizacji. Wręcz przeciwnie, śledzi zmagania rywali i kibicuje kolegom po fachu. – Zografski zmienia się w maszynę. Uwielbiam to – pisał za pośrednictwem Twittera 27-latek.

O byciu maszyną w kolejnym sezonie podopieczny Alexandra Stoeckla mówi dosyć ostrożnie. Jak zauważył w rozmowie z NRK, przed nim niełatwy okres. – Muszę mocno popracować technicznie przez całe lato, jeśli chcę coś zrobić do zimy. Muszę od nowa nauczyć się skakać – zaznaczył, zdając sobie sprawę z wysiłku, jaki go czeka. – Moje skoki, które były najlepsze na świecie w zeszłym sezonie, nie będą najlepsze na świecie w przyszłym – podkreślił.


Kinga Marchela, źródło: nrk.no, asker-skiklubb.no
oglądalność: (6489) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Lataj profesor
    @Lataj

    Zresztą Granerud wygrał PŚ po sezonie, który zakończył na 61. miejscu, więc kto go wie, czy Lindvik też nie zaskoczy. Przed swoim pierwszym rewelacyjnym sezonem Halvor też był nierówny.

  • Arturion profesor
    @Lataj

    A ja stawiam na Ryoyu i Dawida. Nie jest za stary. A poza nimi? Myślę, że Tschofenig będzie się liczył, może i Lanisek też. Z z NOR może znów odpalić np. Forfang... Ale na razie zaiste za wcześnie na poważne typy.
    Co do Raimunda, to on musi technikę poprawić zdecydowanie, bo poza tym, ma wszystko ( i ten "gen zwycięzcy" też).
    Tu sorry, bo o Raimundzie, nie ty pisałeś, :-)

  • Lataj profesor
    @alo

    Owszem, trzej najlepsi w zeszłym sezonie Niemcy może też będą wysoko, a Raimund będzie blisko nich, ale nie stawiam, że pozostali ważni skoczkowie będą również błyszczeć. Chociaż kto wie, może w końcu Schmid się wstrzeli? Ale raczej o podium generalki walczył nie będzie.

  • alo profesor

    Jeśli bym miał obstawiać to walka o KK rozstrzygnie się pomiędzy Laniskiem, Kraftem, Kubackim, a Ryoyu. Granerud będzie wysoko ale nie az tak. Niemców bym w ogóle nie brał pod uwagę. Stawiam że Geiger, Eisenbichler, czy Wellinger będą wysoko. Poza Granerudem u Norwegów też nie widzę kandydatów. Lindvik jest zbyt nierówny. Zajc u Słoweńców podobnie aczkolwiek typuje że może być czarnym koniem sezonu obok Tschofeniga czy Raimunda. Polacy? Stoch powoli schodzi na dalszy plan, Żyła pewnie też wiecznie nie będzie w czołówce ale liczę że przynajmniej będzie utrzymywał formę z zeszłej zimy. Chciałoby się żeby do chociaż top20 dochodzili Wąsek i może Zniszczol walczył o coś więcej bo ma potencjał. I Juroszek wchodził do trzydziestki i punktował regularnie

  • Lataj profesor
    @Lataj

    Jeśli chodzi o któregoś z Niemców, walka o KK to może być za dużo. Wellinger chyba jeszcze nie w pełni się przebudził, a dwóm pozostałym najlepszym bliżej do emerytury niż osiągnięcia prime'u. Niemniej Geiger może coś jeszcze wygrać, a Andreas powalczyć o podium generalki.

    Kraft miał już za sobą problemy zdrowotne i mimo że nawet ostatnio stawał na podiach i wygrywał, raczej dominował nie będzie. Co najwyżej może wykorzystać słabszy okres najgroźniejszego rywala, ale prędzej Tschofenig zdobędzie swoją pierwszą w karierze KK niż Stefan trzecią.

    Właśnie, Tschofenig przy założeniu, że jego rozwój będzie dalej proporcjonalny, powinien celować w pierwsze zwycięstwo w karierze i top 6 sezonu. Na KK przyjdzie jeszcze czas, o ile nie spotka go żadne nieszczęście, którego mu nie życzę.

    Jak ktoś ma teraz zdobyć dwie KK z rzędu, musi być prawdziwym wirtuozem. Teraz stawka jest jeszcze bardziej wyrównana niż w czasach walki Małysza że Schmittem, a potem Hannawaldem.

  • Lataj profesor

    À propos rywalizacji o KK w przyszłym sezonie, jest teraz trochę za wcześnie, aby zacząć typować, ale wydaje mi się, że i tak można śmiało strzelać. Liczę na walkę między Ryoyu, Laniskiem, Zajcem i może Lindvikiem.

    Ryoyu i Halvor co roku mają naprzemienną formę, co widać po ostatnim kosmicznym sezonie Norwega i chudym dla Kobayashiego, wcześniejszym słabszym dla Graneruda (miał problem z prostym lotem) i z drugą KK dla Ryoyu, a także jeszcze wcześniejszym przełomowym dla Norwega i zakończonym tuż za podium przez samuraja. Skoro najlepszy Norweg mówił, że już nie będzie go stać na tak dobre skoki jak wcześniej, to może pierwszy Azjata z KK potwierdzi swoją moc z tegorocznych krajowych zawodów. Ten drugi powrócił do starego trenera i ta zmiana może korzystnie na niego wpłynąć.

    Myślę, że Dawida raczej nie stać już na KK. W chwili zakończenia sezonu 23/24 będzie miał już 34 lata, do tego miał przejścia w rodzinie, więc może znów nie wytrzymać walki z którymś dominatorem. Złoto IE to piękna historia, ale te letnie zawody mają takie samo znaczenie pod względem formy na przyszłą zimę co na teraz jego prowadzenie w klasyfikacji PŚ. Myślę jednak, że mógłby jeszcze wygrać drugi TCS albo medal, ale nie KK.

    Myślę, że Lanisek dojrzał do rywalizacji z najlepszymi. Na swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo musiał czekać do Ruki 2021, choć miał już wcześniej podia, ale ostatnia zima była już dużo lepsza. Jeśli będzie się rozpędał dalej, jak najbardziej może objąć prowadzenie w PŚ.

    Jeśli chodzi o Zajca, to wybitny lotnik, ale poprzedniej zimy czegoś też mu brakowało. Tytuł MŚ ma, ale zwłaszcza w pierwszej części sezonu miał kłopoty z przełożeniem skoków treningowych/kwalifikacyjnych na zawody. Kiedy jego rówieśnicy startowali w MŚJ, on już nawet był w ścisłej czołówce i jest na tyle obyty w skokach, że uniknął większej tragedii w Willingen. Teraz zatem powinien być tak dojrzały jak jego starsi rywale.

    Lindvik w gronie kandydatów na KK może się też wydawać kontrowersyjnym wyborem, ale w swoich najlepszych próbach był wysoko nad zeskokiem i był nawet nr 1. Poprzedni sezon z tylko jednym podium (do tego w igelitowej Wiśle) to zadyszka po olimpijskim i lotniczym sukcesie, ale może teraz zdążyć poukładać wszystko w głowie i powalczyć o miano pierwszego od lat mistrza świata juniorów z KK.

  • King profesor
    @TheDriger

    W zeszłym sezonie nie udało się dowieźć formy, która była wysoka od początku. Obecnie Kubacki nie jest w szczytowej formie. Biorąc również pod uwagę słowa Thurnbichlera wydawać się może, że teraz celują z początkiem dobrej formy na październik/listopad. Jeśli to się uda to spokojnie do marca mógłby teraz wytrzymać. Rok temu forma zaczęła ulatywać w styczniu.

  • TheDriger stały bywalec
    @Kuba_23

    Szybciej to KK chyba zgarnie Kot niż Kubacki. Z całym szacunkiem do niego bo jest wybitnym skoczkiem, ale to nie jest zawodnik który by wytrzymał na topie cały sezon. W zeszłym nie wytrzymał rywalizacji z Halvorem, a na domiar złego jeszcze Kraft go ograł pod koniec sezonu. Dlatego moim zdaniem Dawid szybciej wygra kolejny TCS czy złoty medal jakiejś imprezy niż zgarnie KK. Nie sądzę, abym był w błędzie

  • Arturion profesor
    @Oczy Aignera

    To właśnie miałem na myśli. Że mu się "należy", bo od dawna zasłużył. No, ale wygrać musi. Inaczej nie ma.

  • Oczy Aignera profesor
    @Arturion

    Należy to się wędlina w lodówce, a nie KK Dawidowi.
    Jeśli będzie najlepszym zawodnikiem sezonu, to najpewniej ją zgarnie.

  • Arturion profesor
    @King

    Ale to daje podstawy do rozważań. Np. czy się nie przejadą zmieniając totalnie sposób przygotowań? Albo, czy my się nie przejedziemy, zmieniając, owszem, ale nie totalnie? Zbyt wielu mocarzy zupełnie olało lato, by się zupełnie nie bać. Pewnie coś wykombinowali...

  • King profesor
    @Arturion

    O Słoweńcach wiemy jedynie na ten moment tyle, że ich rezerwy są w formie, która moim zdaniem nie wystarczy na PK (jeśli nic się nie zmieni). A w jakiej dyspozycji jest ich główna kadra pewnie dowiemy się dopiero w październiku. Starty na IE były na tak wczesnym etapie przygotowań, że to już ma takie znaczenie w kontekście obecnej formy jak zeszły sezon zimowy.

  • Arturion profesor
    @Fan_ekipy_pod_narty

    "Moje skoki, które były najlepsze na świecie w zeszłym sezonie, nie będą najlepsze na świecie w przyszłym."
    Wręcz sam to ogłosił. Ja liczę na Dawida, bo naprawdę wreszcie mu się "należy". Ale Ryoyu na pewno będzie bardzo groźny. A Lanisek i reszta SLO? Na razie się czają... Kto wie? Zapewne całkowicie zmienili system przygotowań.

  • Kuba_23 doświadczony
    @znawca_francuskiego

    Chciałbym żeby to był Dawid Kubacki

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    Kuli raczej nie obroni ale kto wie...

    Jeśli mam stawiać to w przyszłym sezonie o kule będą się bić Kraft Lanisek czy jakiś z Niemców.
    Czy Polak będzie się bił? Nie wiem. Mam jednak nadzieję że będzie.

  • King profesor
    @Karpp

    Nie ma chyba obecnie w stawce zawodnika, który mógłby zdominować całkowicie przynajmniej 2 sezony z rzędu. Granerud i Ryoyu mają zdecydowanie najwyższy potencjał jednak też wygląda na to, że mogą się mijać z najwyższą dyspozycją. Sezon 2021/22 Granerud miał trochę słabszy, a w minionym w najwyższej dyspozycji nie był Ryoyu. Dodatkowo te zmiany w sprzęcie również nie sprzyjają dominacji jednego zawodnika. Stawka jeśli jest mocna i wyrównana to wystarczy, że ktoś szybciej się dostosuje do zmian i już odjedzie rywalom.
    Biorąc pod uwagę problemy Graneruda i wydaje się zwyżkującą formę Ryoyu, w odniesieniu do zeszłego sezonu Japończyka, prędzej on zgarnie KK.
    Jednak coś mi się wydaje, że KK w tym roku może zgarnąć ktoś kto tego nie zrobił. Tschofenig? Lanisek? A może ktoś inny zobaczymy.

  • alo profesor
    @znawca_francuskiego

    Czyli pora na Kubackiego

  • vvorm stały bywalec

    On i tak mocno celuje w MŚ 2025 u siebie (dosłownie u siebie). Kryształowe kule już ma, a medalu indywidualnego z dużej imprezy nie, więc IMO dla niego raczej nie ma jeszcze najstraszniejszej tragedii, jeśli chodzi o tę kontuzję, gorzej, jakby przytrafiła mu się w przyszłym roku (czego mu oczywiście zdecydowanie nie życzę).

  • znawca_francuskiego weteran
    @Kuba_23

    Ja mam nadzieję że kryształową kule zgarnie ktoś kto jeszcze jej nie ma w swoim dorobku.

  • Kuba_23 doświadczony

    Raczej nie obroni kryształowej kuli

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl