Song Qiwu: Nie mam wątpliwości, że Kojonkoski to najlepszy trener na świecie

  • 2023-11-20 16:52

Niemałą niespodziankę sprawił w niedzielę chiński skoczek Song Qiwu, zajmując trzecie miejsce podczas zawodów w Rovaniemi i wyprzedzając kilku etatowych reprezentantów Finlandii. Pomimo rosnącej formy podopieczny Miki Kojonkoskiego nie wystartuje podczas inauguracji Pucharu Świata w Ruce, niemniej w tym sezonie powinniśmy zobaczyć go nie raz w zawodach rangi FIS.

Mika Kojonkoski wypatrzył 17-letniego Songa podczas naboru do grupy skoczków, jaki przeprowadził w 2018 roku w Państwie Środka i ściągnął go do Finlandii. Chińczyk w swojej ojczyźnie uprawiał bieg na 400 metrów przez płotki, ale szybko okazało się, że ma także predyspozycje do skakania na nartach. Po ledwie rocznym okresie treningu były biegacz wystartował już podczas mistrzostw Finlandii, które w listopadzie 2019 roku odbyły się w Rovaniemi. Skoczył na odległość 60,5 m i zajął 43 miejsce w gronie 45 uczestników.

Niemal od początku znajdował się w gronie kilku najlepszych przedstawicieli grupy Kojonkoskiego, ale paru kolegów z teamu w lokalnych zawodach osiągało jednak lepsze wyniki. Po powrocie do ojczyzny, który to stał się koniecznością wskutek pandemii wirusa SarS-CoV2, szybko odskoczył poziomem od całej reszty. Podczas krajowych zawodów demolował swoich rywali. 2 stycznia 2021 na skoczni w Laiyuan skokiem na odległość 141,5 m o 13 metrów poprawił dotychczasowy rekord kraju. W marcu 2021 zdobył cztery złote medale mistrzostw Chin, w obu konkursach indywidualnych, a także w mikście i zawodach drużynowych. 

Pod koniec czerwca 2021 roku podopieczni Kojonkoskiego wrócili do Kuopio, które stało się teraz bazą wypadową dla drużyny walczącej o kwalifikacje olimpijskie najpierw poprzez FIS Cup, a potem przez Puchar Kontynentalny. Qiwu na europejskich skoczniach nie radził sobie tak dobrze, jak na krajowej arenie, nie skakał na miarę lidera swojej drużyny, niemniej to właśnie on w Rasnovie zdobył pierwszy punkt PK dla swojej reprezentacji.

We wrześniu 2021 stał się sensacją zawodów LGP w Czajkowskim. Zdobył pierwsze dwa punkty zawodów najwyższego szczebla dla swojej ojczyzny, ale zanim do tego doszło, oddał znakomity skok w prologu, który dał mu piąte miejsce. Przed nim znalazła się tylko trójka Norwegów - Granerud, Forfang i Lindvik oraz Jewgienij Klimow. Nazajutrz w serii próbnej był 12. 

Potem doszło jednak do kuriozalnej sytuacji ze zwolnieniem Kojonkoskiego i forma wszystkich Chińczyków, w tym Songa, poleciała na łeb na szyję. Igrzyska olimpijskie w wykonaniu zawodników Państwa Środka wypadły katastrofalnie. Ostatniej zimy Song był jedynym reprezentantem Chin, który zdobył punkty Pucharu Kontynentalnego po zajęciu 28. miejsca w Sapporo.

W tym roku wrócił do Finlandii pod skrzydła Kojonkoskiego. - Odkąd tylko Mika odszedł, myślałem o tym, by wrócić do niego, pod jego trenerskie oko. Próbowałem to osiągnąć na wiele sposobów, aż w końcu w tym roku się udało - wyjaśnia nam chiński skoczek, który trenuje w Kuopio razem z najlepszym tamtejszym dwuboistą, Zhao Jiawenem. - Uwielbiam pracować z Kojonkoskim i chcę to robić jak najdłużej. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by to on prowadził moją dalszą naukę skakania na nartach także w kolejnych sezonach. Może nie jestem obiektywny, ale nie mam wątpliwości, że to najlepszy trener na świecie, on najlepiej wie jak zmaksymalizować mój potencjał i moje mocne strony.  - chwali swojego szkoleniowca.

Pomimo osiągnięcia stosunkowo wysokiej formy, na co wskazują wyniki niedzielnego konkursu w Rovaniemi, Songa zabraknie na starcie inauguracji Pucharu Świata w Ruce.  - Według pierwotnego planu miałem skakać w Pucharze Świata już w najbliższy weekend. To się jednak nie uda na skutek okoliczności zupełnie ode mnie niezależnych. Po prostu siła wyższa. Niemniej będę obecny w Ruce jako przedskoczek i będę się starał wykonać dobrą robotę w tej roli. Mój plan udziału w zawodach międzynarodowych najbliższej zimy na ten moment nie jest jeszcze doprecyzowany.

- Moje marzenia? No nie będę tu oryginalny - złoty medal igrzysk olimpijskich. To chyba marzenie i cel każdego sportowca. Dobrze byłoby stanowić część silnej drużyny. Obecnie popularność skoków narciarskich w Chinach naprawdę zaczęła rosnąć, wielu młodych i bardzo utalentowanych sportowców ciężko pracuje, trenując skoki. Wierzę, że w najbliższej przyszłości na skoczniach pojawi się kilku silnych reprezentantów naszego kraju - zakończył rekordzista Chin.


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7063) komentarze: (17)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Mando początkujący

    Kiedy Kojonkoski miał jakieś sukcesy? 20 lat temu? Jest to prędzej najgorszy trener świata, a na pewno największy bumelant. Najbardziej pazerny na kasę typ w skokach. Oszukał Chiny, oszukuje Finlandię.

    ,,W marcu 2021 zdobył cztery złote medale mistrzostw Chin, w obu konkursach indywidualnych, a także w mikście i zawodach drużynowych" - jest to wierutna ukraińska bzdura. Pod propagandę. Powielacie 3 rok fejkowe zawody, bez wynikow I bez nagrań.

  • StaryEmil stały bywalec
    @Lataj

    Szacunek tak, ale tam jest kultura bezwzględnego posłuszeństwa względem władzy. Coś zupełnie odwrotnego niż u nas.

  • Lataj profesor
    @StaryEmil

    Nam też się nie powtarza, że starszym należy okazywać szacunek, bo są bardziej doświadczeni i słabsi?

  • StaryEmil stały bywalec

    Po prostu Song postanowił trenować poza federacją, bo tam rządzą jego zdaniem, słusznym zresztą, nieudacznicy nie znający się na skokach, a w chińskiej mentalności źle przyjęte jest okazanie takiego braku szacunku "starszym i mądrzejszym". I będzie miał pod górę z nimi.

  • Lataj profesor

    Decyzja jeszcze dziwniejsza niż to, że Rumuni nie wysyłają skoczków na mamuty. Możliwe, że można będzie jednak śledzić jego poczynania w PK w Ruce.

  • Adrian D. redaktor

    Qiwu napisał, że nic się nie zmieniło. Jedzie do Ruki wystąpić jako przedskoczek... Ale ta sytuacja jest tak szalona i dynamiczna, że chyba zostaje nam czekać na listę startową, żeby mieć 200 procent pewności, co tu się wydarzy. Znając możliwości dyplomatyczne Miki, chyba się nie zdziwię jak ostatecznie go wkręci do konkursu.

  • dejw profesor

    To zamieszenie z występem Songa, to ja się bynajmniej nie zdziwię, jeśli decydujące będą tu jakieś kaprysy chińskiej federacji, które chcą zablokować mu możliwość występu, bo tak.

  • Adrian D. redaktor

    Dobra, spróbujemy zaraz wyjaśnić czy faktycznie coś się zmieniło.

  • kwak11234@wp.pl profesor

    Zrobiliście wywiad z Qiwu przed nagłą zmianą, ja w sumie tez zapytalem w tym samym dniu i wyszło, że nie wystartuje.
    Teraz ma wystartować, a równiez strona skoki Polska potwierdza ta informacje i informuje o 15 reprezentacjach w Ruce

  • Skokownik weteran
    @Arturion

    Ja przypuszczam, że Songowi może chodzić o skakanie w Ruce w roli przedskoczka. Ale wszystkiego dowiemy się w najbliższych dniach

  • Arturion profesor
    @Skokownik

    W temacie obok Kwaku dał jego wpis "z ostatniej chwili". Można go zrozumieć i tak, że jednak wystartuje.
    Choć można też zrozumieć, że aż tak się cieszy z bycia przedskoczkiem, że wznosi okrzyk radości...
    Mógł dostać "zielone światło" w ostatniej chwili.

    EDIT: konkretnie chodzi mi o wpis:
    @Kwaku (pisownia jego):
    "5h temu z profilu Qiwu Song na i/g
    "Go Ruka!" relacja z auta, w ktorym kieruje Kojonkowski

    Najprawdopodobniej jednak uda sie wystartowac mlodemu Chinczykowi w Ruce i dobrze! bo przy takiej obsadzie bedzie szansa na awans do konkursu".

  • Skokownik weteran
    @Arturion

    Niestety nie wystartuje w zawodach w Ruce.

  • Mucha125 profesor

    Dziwne zawody prawie u siebie i nie startuje?

  • Skokownik weteran

    Potwierdza się teza mówiąca że Kojonkoski ma bardzo dobry wpływ na Songa. Do momentu zwolnienia fińskiego szkoleniowca prezentował się całkiem poprawnie, a niedługo później z rozpędu mało nie awansował do konkursu PŚ w Niżnym Tagile(nie awansował jedynie z powodu dyskwalifikacji w kwalifikacjach). Dopiero później, gdy minęło trochę czasu od końca współpracy Kojonkoskiego z Chińczykami, forma Songa obniżyła się do tego stopnia, że zaczął plasować się w dole stawki międzynarodowych konkursów. Teraz, gdy wrócił pod skrzydła byłego trenera Norwegów(swoją drogą poprzednika Stoeckla, co w pewnym sensie pokazuje, jak długo Austriak jest trenerem reprezentacji Norwegii), to jego forma znów urosła i rekordzista Chin na krajowych zawodach w Rovaniemi pokonał między innymi Nousiainena, Kytysaho, Palosaariego, Kavilo i Ahonena juniora. Widać, że Kojonkoski to trener który umie wydobyć z Songa potencjał w skokach narciarskich. Cieszę się, że panowie znów spotkali się na swojej drodze.

  • Arturion profesor

    A jednak chyba wystartuje w konkursie! :-)

  • Adrian D. redaktor
    @KazakhstanPower

    Racja, czeski błąd, fragment już usunięty.

  • KazakhstanPower stały bywalec

    "Song nigdy jak dotąd nie wziął udziału w konkursie głównym Pucharu Świata. Pojawił się na starcie kwalifikacji podczas inauguracji sezonu 2021/22 w Niżnym Tagile, ale tam pierwszego dnia został zdyskwalifikowany, drugiego nie zdołał awansować do najlepszej pięćdziesiątki skoczków"

    Bzdura, skakał w Rasnowie w zeszłym sezonie, zajął 43. miejsce.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl