PK w Lillehammer: Austriacki dublet, Zniszczoł siódmy

  • 2023-12-10 10:33

Clemens Aigner z Austrii wygrał niedzielne zawody z cyklu Pucharu Kontynentalnego w Lillehammer. Siódme miejsce zajął Aleksander Zniszczoł. W finałowej rundzie na 140-metrowym obiekcie pokazali się jeszcze dwaj Polacy – Jakub Wolny i Klemens Murańka.

Niedzielna wiktoria na kompleksie Lysgaardsbakken to dziewiętnasty triumf Clemensa Aignera na drugoligowym poziomie w warunkach zimowych. Na półmetku rywalizacji 30-letni Tyrolczyk zajmował trzecią pozycję, po 132-metrowym locie. Skok na odległość 134,5 metra w finale wywindował go na szczyt tabeli. Drugie miejsce przypadło 25-letniemu Clemensowi Leitnerowi (135,5 oraz 131,5 metra), który przewodził stawce niedzielnego konkursu po pierwszej serii ocenianej. Ostateczna różnica między Austriakami wyniosła dwa i pół punktu na korzyść Aignera. Na najniższym stopniu podium stanął 22-letni Zak Mogel ze Słowenii (130,5 oraz 135 metrów).

Przedstawiciele gospodarzy – podobnie jak przy okazji sobotniej inauguracji – ponownie otarli się o podium. Tym razem czwarty był Benjamin Oestvold (130,5 oraz 134 metry), a piąty Sindre Ulven Joergensen (134,5 oraz 127,5 metra). Szósty wynik dnia uzyskał następny z Austriaków – Jonas Schuster (130,5 oraz 132 metry).

Aleksander Zniszczoł nie powtórzył sobotniego sukcesu, którym było miejsce w czołowej "3" i tym razem musiał zadowolić się siódmą lokatą. Taki rezultat dały mu próby mierzące 129,5 oraz 130 metrów. Osiemnasty finiszował Jakub Wolny (122 oraz 123,5 metra), a Klemens Murańka (118,5 oraz 114 metrów) był 29.

Jan Habdas, Kacper Juroszek i Tomasz Pilch wylądowali w czwartej dziesiątce, a Klemens Joniak zamknął stawkę 54 skoczków. Zawody w całości przeprowadzono z 11. platformy startowej.

Liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego 2023/24 po premierowym weekendzie w Skandynawii jest Aigner, który ma na swoim koncie 160 punktów. Drugi jest Leitner (120 punktów), a trzeci Luca Roth z Niemiec (118 punktów). Sobotni zwycięzca w niedzielę był dopiero 14. Zniszczoł jest czwarty z dorobkiem 116 "oczek".

Kolejnym przystankiem drugoligowego cyklu będzie Ruka (16-17 grudnia). To właśnie w Kraju Tysiąca Jezior rozstrzygnie się kwestia dodatkowych miejsc startowych na 72. Turniej Czterech Skoczni. Na tym etapie miejsca premiowane podniesieniem limitu dysponują Austria(Aigner), Niemcy (Roth) i Polska (Zniszczoł).

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego 2023/24 >>>
Zobacz aktualną klasyfikację 3. periodu PK >>>
Zobacz aktualny ranking CRL >>>


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (24311) komentarze: (113)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Janekx1 weteran
    @sheef

    Aigner sobie za to zaklepie T4S

  • ufan_panu stały bywalec

    Przykre to jak skaczą i obecnie "starzy" Stoch, Kubacki i Żyła. Kiepsko to wróży

  • ufan_panu stały bywalec
    @dervish

    Oczywiście, nie fałszuje nikt obrazu, że jest regres w kadrze A ( Wąsek, Zniszczoł, Juroszek, Stoch) i dramat w B ale to nie zawodnicy!! Anonimowi Finowie, Japończycy, zawsze Norwegowie, Austriacy i Niemcy są przed nami, brak pomysłu i zaangażowania w pracę po stronie sztabów! Po co Jiuroutek bierze robotę skoro nie ma ochoty, mięty i szacunku do zawodników

  • CzarnyOrzel doświadczony

    Przykre to jak skaczą "młodzi" Pilch, Habdas i Juroszek. Kiepsko to wróży

  • dervish profesor
    @ufan_panu

    Czy to, żle że obraz polskiego zaplecza nie daje sie zafałszować? ;P
    Lepsza prawda nawet najgorsza niż fałsz.

    Adam wlasnie mówi, jak duże zmiany nastepuja własnie w szkoleniu juniorskim.

  • ufan_panu stały bywalec
    @Prekursor Skoczni Vip

    czego się nie dotknie to spinkoli, nawet wyjazd wakacyjny, to jednak ciągle zdolny ale asystent lub trener dla juniorów, za mało doświadczony, za młody, ryzyko Pana Prezesa niestety się nie opłaciło i jeszcze ten nieszczęsny Czech samodzielne decyzje bez wsparcia ciągną polskie skoki na bulę

  • Prekursor Skoczni Vip weteran

    Przypominam tylko ze Juroszek to zawodnik A kadry ...dobrze idzie Thurnbichlerowi odmladzanie kadry i rozwoj mlodych zawodnikow. A co do Joniaka to pewnie skocznia mu nie podpasowala, bo watpie zeby byl w tak beznadziejnej formie wozony na zawody

  • ufan_panu stały bywalec
    @Radek95

    Dramat to nasi trenerzy zero postępu, tylko regres

  • ufan_panu stały bywalec
    @dervish

    Brawo, takiego trenera potrzebujemy, pokazać, że nasi zawodnicy do niczego się nie nadają, system do D i włączyć skoki w TV możemy za 15 lat, chyba nie o to chodziło P Prezesowi

  • Radek95 stały bywalec

    Pilch to dramat jakiś… niech lepiej odłoży narty i pójdzie do normalnej pracy… pomyśleć, że jakieś 5 lat temu wygrywał konkursu PK i wróżono mu duza karierę…Muranka z resztą podobnie… 30 dychy na karku, nic z niego nie będzie

  • sheef profesor
    Statystyki konkursu

    19 zwycięstwo Aignera (42 podium w karierze),
    14 podium w karierze Leitnera,
    7 podium w karierze Mogela.

  • dervish profesor

    Wracając do TT.
    Moja opinia na dzień dzisiejszy jest taka.
    Zatrudnienie TT nadal uwazam za bardzo dobry ruch ze strony prezesa. To doskonały fachowiec, przedstawiciel a może i wspołtwórca nowoczesnej szkoły austriackiej (Horni to stara szkoła austriacka).
    To spod reki TT wyszedł Tschofenig.

    TT ma wiedzę i niezłe jak na ten wiek doświadczenie. Jego wiedza i metody w polskich realiach natrafiaja na spory opór materii. Starzy mistrzowie sa wychowani w innej kulturze i filozofii treningu i skakania. Trudno przeszczepić im nowe metody i wizje nawet pomimo tego ze to są sportowcy wybitnie utalentowani i potrafiący wcielać w życie wskazówki trenera.

    Co do młodszej generacji skoczków tych od lat niespełnionych kontynentalowców to tam takze na przeszkodzie w przyswojeniu nowych metod stoją dawne nawyki ale dodatkowo takze zniechęcenie, niewiara we własne siły i pogodzenie się z losem, że w PŚ już nic wielkiego i tak nie zwojują.

    Nadzieja w tych najmłodszych którzy jeszcze nie są dotknięci syndromem imposybilizmu i nie są skażeni polska myślą trenerską. TT próbuje zaszczepić na polskim gruncie austriacką szkołę. Wszyscy skoczkowie maja skakać technicznie w podobnym stylu i także korzystać z identycznego modelu treningowego. Komu taki styl nie przypasuje po prostu odpadnie na wczesnym etapie kariery. Wdrożenie tego zaplanowano na lata. Bo nie da się tego systemu zaszczepić od ręki. Najpierw musi nastąpić wymiana pokoleń. Nie chodzi tu o wymianę rewolucyjną tylko naturalną i stopniową. Młodzi którzy stanęli na progu swojej kariery w tym samym czasie w którym zatrudniono TT maja czas na stopniowe przyswojenie metod austriackiego szkoleniowca i sukcesywne wypieranie z kadr starszych kolegów którzy powoli w sposób naturalny będą kończyć kariery.

  • King profesor
    @Bernat__Sola

    No to są oczywiście moje słowa, w których nie padło, że względem Wróbla mam większe oczekiwania niż względem innych, a z twojego wpisu tak wynika skoro przytoczyłeś mi akurat Wróbla, a nie np. Joniaka, Szozdę, Tomasiaka, Łukaszczyka czy Amilkiewicza.
    Oni wszyscy jako grupa mają papiery na dobre skakanie w przyszłości, ale Wróbel raczej nie ma takiego potencjału jak Tomasiak czy Łukaszczyk. Marcin trochę mi przypomina Kubackiego w tym momencie. Lato tegoroczne miał całkiem udane, ale póki co obecna jego forma jest bardzo słaba.

  • Mucha125 profesor
    @Janusz11

    Paschke, Johannson, Kubacki to są przykłady przecież skoczków którzy za młodu się nie wyróżniali i tylko ciężka pracą doszli do szczytów. Nawet więcej porządnie klepali bulę. Nie wiem czemu kibice tak mocno oczekują od najmłodszych by skakali w tym durnym FIS cupie na podium jak to prawie znaczenia nie ma. Ważny jest rozwój iść krok po kroku do przodu mimo problemów w trakcie "przygody" sportowej

  • Mucha125 profesor
    @Xander1

    Pilcha rozwalili sponsorem Red Bullem może nawet taki Tschofenig zawalić przez presję jego. Plus siostrzeniec Małysza, który jak wiadomo potrafił rozwalić karierę pewnego juniora za jednorazowy występ. Muranka to przykład chyba książkowy jak rozwalić talent przez niepotrzebna presje za młodu(stąd fis zaczął wprowadzać bardziej konsekwentnie limity wieku), a później nie dawaniu szans kiedy mu się należała. Plus problemy zdrowotne to dokończyły. Stękała z własnej woli olewał trening i to bardziej należy wskazywać lub Ziobro, który rozpoczął rebelie w złym momencie
    Leja wybrał inna drogę pakowania a przecież w skokach należy być wychudzonym jak szkielet(może pomylił czasy, bo kiedyś trzeba było ostro na siłce działać by daleko skakać)
    Właśnie jeszcze trochę zapomniany skoczek co nigdy punktów PŚ nie zdobył Kłusek. To można mówić kompletnie zmarnowany talent.

  • atalanta doświadczony
    @dervish

    "A taki Kubacki co prawda przez chyba 5 pierwszych sezonów nie zdobył w PŚ ani jednego punktu"
    Jeśli liczymy od wczesnego dość (17lat) debiutu w grupie krajowej, to 5. Jeśli od regularnego obwożenia po PŚ to 2. W trzecim już miał ponad 140pkt.

  • Bernat__Sola profesor
    @Xander1

    Tylko u Pilcha to były przynajmniej przebłyski w wieku, w którym zaczyna się poważniejsze skakanie, a nie tylko za dzieciaka, jak u Lei, nad którym jeszcze niedawno niektórzy tu płakali. No i Tomek jednak jakieś podia w PK w późniejszych sezonach wyskakiwał.

  • dervish profesor
    @Bernat__Sola

    To jest wersja Lepistoe na potrzeby jakiegoś wywiadu. Widocznie było inaczej, albo jest to prawda niepełna, bo Tajner/PZN mówi cos innego.

    "Umowa wygasa z końcem kwietnia i nie zostanie przedłużona. Przez ostatnie kilkanaście dni prowadziliśmy szeroko zakrojone konsultacje w środowisku i sportowym i naukowym, po których doszliśmy do wniosku, że na dwa lata przed Igrzyskami Olimpijskimi potrzebna jest zmiana na stanowisku opiekuna kadry - wyjaśnia Grzegorz Mikuła, sekretarz generalny PZN.

    "Jesteśmy wdzięczni Hannu Lepistoe za to co zrobił w Polsce przez dwa lata współpracy, doceniamy złoty medal mistrzostw świata i Puchar Świata wywalczony pod jego opieką przez Adama Małysza, z szacunkiem odnosimy się do jego trenerskiego warsztatu, ale uznaliśmy, że zawodnikom potrzebny jest nowy impuls i większa optymalizacja procesu szkoleniowego" - dodaje Mikuła.

    To uładzony, politycznie poprawny komunikat na potrzeby PR. Między słowami mozna jednak wyczytac, że plan naprawczy Lepistoe nie był akceptowany.

  • Bernat__Sola profesor
    @Janusz11

    No w konkursie na dużej w Vancouver jednak Stoch był 14., a Hula 19. - całkiem nieźle. Fakt, że na normalnej było kiepsko, w drużynówce też nienadzwyczajnie, Rutkowski tuż przed IO zleciał z życiowej formy, a Miętus też nic nie pokazał - ale na pewno większe podstawy do zwolnienia Kruczka były po 2008/09 niż po 2009/10.

  • dervish profesor
    @Bernat__Sola

    A czy ja piszę ze w tamtych latach ktokolwiek widział w Dawidzie przyszłego mistrza?
    Mistrza w nim nie widziano, ale widziano spory potencjał na dobrego skoczka.
    I nie patrze na czasy juniorskie bo w wieku juniorskim to rózne cuda moga sie dziać albo i nie. A sprawdzam mówi się dopiero jak organizm dojrzeje czyli gdy zawodnik wkroczy w wiek seniorski.
    Kubacki w PŚ zaczał punktowac dopiero w szóstym sezonie licząc od debiutu czyli 2012/13 od tamtego sezonu był praktycznie ciagły postep z lekkim zachwianiem w 2013/14 i wiekszym w 2014/15.

    Ale dla odmiany w LGP błyszczał juz od sezonu 2010. W tamtym czasie LGP było traktowane przez świat nieco poważniej niż obecnie. Pozycje w top 10 często bardzo wysokie od początku nie nalezały do rzadkości a w późniejszym okresie bardzo często przydarzały mu się zwycięstwa. Nie na darmo w swoim czasie nazywano Dawida Mistrzem Lata.

    W PK tez miał dobry sezon 2009/10. Więc nie było z nim tak, że można było powiedzieć, ze stanął w miejscu i nic już z niego nie będzie.
    A to ze nosi w plecaku takze mistrzowska korone to okazało sie jak już stał się dojrzałym wiekowo skoczkiem. Dlatego nigdy nie należy przymuszać skoczków którzy nawet nie czynią takich postępów jak to robił Dawid do kończenia karier. Niech je kontynuują dopóki są w stanie utrzymywać się w kadrach i dopóki sport daje im satysfakcję.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl