Skocznia w Pjongczangu znów na chwilę ożyje. "Sytuacja skoków jest u nas bardzo trudna"

  • 2023-12-19 12:53

Skocznia olimpijska w Pjongczangu dokładnie za miesiąc, 19 stycznia, po kilku latach przerwy stanie się znów areną zmagań międzynarodowych. O medale powalczą młodzi skoczkowie w ramach Zimowych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży. O przygotowania do imprezy, a także aktualną sytuację w koreańskich skokach zapytaliśmy Kanga Chil-ku, byłego reprezentanta Korei, a obecnie członka komitetu organizacyjnego nadchodzącej imprezy.

Będzie to czwarta edycja zimowej olimpiady dla młodych sportowców uprawiających sporty zimowe. Sama idea tego typ zmagań, w których rywalizują zawodnicy pomiędzy 14. a 18. rokiem życia, narodziła się w 2001 roku. W 2012 roku, gospodarzem eventu było Seefeld, cztery lata później Lillehammer, a w 2020 Lozanna, przy czym część konkurencji, w tym skoki zorganizowano w Premanon. Wśród medalistów igrzysk widnieją takie postacie jak Anze Lanisek czy Sara Takanshi, nie ma za to polskich nazwisk.

 - Widomo, że w żaden sposób nie można porównywać tej imprezy do igrzysk w 2018 roku. Jakie jest zainteresowanie imprezą? Trudno powiedzieć, trzeba poczekać na efekty naszych działań. Promujemy ją w różnych mediach, prowadzimy intensywne akcje reklamowe. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - tłumaczy  Kang Chil-ku.

W programie koreańskich młodzieżowych igrzysk figurują trzy konkursy skoków. 20 stycznia odbędzie się indywidualna rywalizacja chłopców i dziewczyn, dzień później dojdzie do zmagań drużyn mieszanych. Wszystkie konkursy odbędą się na skoczni normalnej. Obiekt olimpijski w Pjongczangu po raz ostatni gościł międzynarodowe zawody w sierpniu 2019 roku. Słabo obsadzone zmagania w ramach FIS Cup wygrali Niemiec Tim Fuchs i Japończyk Ren Nikaido. Cykl FIS Cup miał powrócić do Korei najpierw latem 2020, a potem 2021 roku, ale obie imprezy zostały ostatecznie odwołane. 

 - Jeżeli chodzi o stan skoczni, to jest on zadowalający, choć pewne naprawy były niezbędne. Zakończyliśmy już jednak wszystkie prace remontowe obiektu, przygotowujemy się teraz do naśnieżania. Skocznia narciarska zostanie otwarta na początku stycznia i udostępniona naszym zawodnikom do treningu zimowego. Reprezentować nas na igrzyskach będzie dwóch skoczków, Seungchan Yang i Sunwoong Yang. Ten drugi zdobył tej zimy dwukrotnie punkty FIS Cup. Odkąd tylko otrzymaliśmy prawa organizacji tej imprezy, naszym celem było zdobycie medalu. Na pewno nie będzie to łatwe, ale trzeba stawiać sobie wysokie wyzwania. Zobaczymy, co się wydarzy - tłumaczy były skoczek.

A co dalej ze skokami w Korei? Czy organizacja młodzieżowych igrzysk może cokolwiek zmienić ponurą sytuację tej dyscypliny? - Sytuację mógłby zmienić ewentualny sukces w tej imprezie. Nie da się ukryć, że dyscyplina jest w bardzo trudnej sytuacji. Nie ma zbyt wielu dzieciaków zainteresowanych skokami, a ci którzy skaczą, nie prezentują wysokich umiejętności. Okres po igrzyskach może być decydujący. Trzeba by dokonać prawdziwej rewolucji w podejściu do skoków. Chcielibyśmy swoją drogą zostać znów gospodarzami FIS Cup czy Pucharu Kontynentalnego, bo o Pucharze Świata nawet nie myślimy. Ale na razie nie jest to łatwe ze względu na problemy z pozyskaniem sponsorów - informuje Kang.  

Kariery wciąż nie zakończył 42- letni Choi Heung-chul. Nie znajduje się jednak w strukturach Koreańskiego Związku Narciarskiego, nie udało mu się również pozyskać na stałe sponsora, który były w stanie finansować jego starty. Dlatego tej zimy najprawdopodobniej nie pojawi się na starcie żadnych międzynarodowych zawodów. Wiosną 2022 roku skoczek chwalił się podpisaniem umowy sponsorskiej z firmą medyczną M2NT, która miała go wspierać aż do igrzysk w 2026 roku. Jak widać współpraca nie potrwała długo 


Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7690) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Fan_ekipy_pod_narty doświadczony
    @Kocurello2

    Jeszcze lepszy pomysł.

  • Kolos profesor
    @Joorny

    Parę FIS Cupów i Kontynetali w Koreii rozegrano. Żaden nie miał choćby w połowie sensownej obsady, a na ogół trudno było znaleść choć 20 chętnych do startów.

    To po prostu za daleko i zbyt bezsebsownie dla całej Europy. Podobnie jest z Japonią czy z drugiej strony Kanadą i USA. Dlatego tam zawodów niższej rangi już się uświaddczy.

    Tu musiałby być jakieś systemowe rozwiązania stworzone przez FIS by to miało jakiś sens.

  • Arturion profesor
    @Vanhalen

    Masz rację. Ale wtedy nie będzie miejsca dla Korei, a od tego kraju (patrz temat artykułu) się zaczęło.

  • Vanhalen stały bywalec
    @Arturion PK i FC w egzotycznych miejscach/na końcu świata nie ma większego sensu

    To tylko marnowanie wysiłku organizatorów. Jeśli ktoś organizował kiedyś jakiś event to dobrze wie, że łatwiej jest znaleźć środki na flagowy produkt niż mniejsze środki na podrzędne zawody.

  • Arturion profesor
    @Vanhalen

    Pojadą gdzie?
    Ponieważ nie odpowiadasz nikomu, ten post nie jest osadzony w wątku.
    Domyślam się, że chodzi o domniemany turniej azjatycki. Jeśli tak, to nie ma tu mowy o KK, gdyż była mowa o zawodach FIS Cup bądź PK.

  • Vanhalen stały bywalec
    Pojadą

    Jeśli od tych konkursów będzie się rozpoczynać walka o KK.
    Każdy, kto chociaż marzy o wysokim miejscu w generalce nie odpuści wówczas bo ktoś inny może wrócić z takiej wycieczki i mieć kilkaset punktów.

    Nawiasem mówiąc karygodna jest bezsilność FIS wobec marnowania się nowoczesnych skoczni budowanych tylko na jedne IO/MŚ. Nowoczesnych - mam na myśli zbudowanych w XXI wieku, bo że profil niektórych nie spełnia jakichś śmiesznych warunków to inna kwestia.

  • Tomek88 profesor
    @Oreo

    Każdy ma swoje upodobania ale rozumiem twoje zdanie. Ciężko się z tym nie zgodzić bo rzeczywiście obecnie większość skoczni ma identyczne wymiary, bardzo podobne profile. Ciężko o różnorodność. Mimo wszystko lubię niektóre z nowych obiektów, jedne bardziej, drugie mniej.

    Sapporo uwielbiam. Nietypowa skocznia, specyficzny azjatycki klimat, dodatkowo te "egzotyczne" godziny zawodów.
    Lahti też zawsze miło wspominam, legendarna skocznia z bardzo nietypowi wymiarami.

  • Arturion profesor
    @Adrian D.

    No i przedostatnio w FiS Cup też startował. Jeszcze bardziej bez szału.

  • Oreo profesor
    @Tomek88

    no tak, tak, ale jakoś jedyne skocznie które mi się podobają to te o nietypowych wymiarach (których jest już mało w zestawie) - większość to wszystko to samo...
    Ja lubię ze skoczni Sapporo bo tam jest dość nieprzewidywalnie w zw. z wiatrem, który dość mocno wpływa na rezultaty, więc wyniki od 80 m to 142 w jednym konkursie to jest dość fajne :P
    Do Pjongczangu czy innych "olimpijskich" nic nie czuję, bo wszystkie na jedną modłę.

  • zimowy_komentator profesor

    "Dlatego tej zimy najprawdopodobniej nie pojawi się na starcie żadnych międzynarodowych zawodów".

    Podczas zawodów w Sapporo także? Ostatniego sezonu tylko tam wystąpił w PŚ, może i w tym sezonie go ujrzymy - do tego sponsor nie jest chyba potrzebny?

  • Tomek88 profesor
    @kubilaj2

    Też przyjemny obiekt. Ubolewam nad faktem, że skocznie olimpijskie po igrzyskach popadają w ruinę.

  • Tomek88 profesor
    @Oreo

    Nie no do skoczka to mi daleko :) po prostu jako kibic mam jakiś sentyment do obiektów w Pjongczangu. Dobrze mi się tam oglądało zawody.

  • Avengers123456msciciel doświadczony
    @Kocurello2

    Ja ciągle o tym mówię od dwudziestu lat, żeby zrobić turniej Azjatycki, ale nikt mnie nie słucha.

  • Adrian D. redaktor
    @solskjear

    Skacze w Alpen Cup. Bez szału.

  • kubilaj2 weteran
    @Tomek88

    TBH mi jakoś bardziej podpasowało Whistler.
    Głównie przez okolicę.

  • solskjear początkujący
    Bardzo cenny artykuł

    Dla mnie to esencja tej dyscypliny, gdy czytam o zapaleńcach w krajach e których dyscyplina labo upada, albo bardzo egzotyczna. Pytanie co się stało z czarnoskórym Francuzem który mógłby lekko w Kontynetalu sobie skakać?

  • Oreo profesor
    @Tomek88

    piszesz jakbyś był skoczkiem :'D
    a w praktyce te nowe skocznie wszystkie takie same poza wyglądem wieży czy widowni. szału nie ma tbh

  • Mucha125 profesor
    @majkiel

    Gorzej czy wiatr nie będzie przeszkadzał, bo prawie zawsze tam wiatr utrudnia zawody. Gdy skończy karierę Choi Heung-chul, PŚ byłby już nie możliwy

  • Kocurello2 doświadczony
    @Fan_ekipy_pod_narty

    Jakby zrobić odpowiednio jakiś Azjatycki turniej albo nawet nie turniej, ale cały period poświęcić na Azję np w konfiguracji:
    Sapporo - Pyeongchang - Zhangjiakou.
    Myślę, że to mogłoby wypalić. Nawet jakby zrobić tylko dwa weekendy to zawodnikom nie będzie się opłacało tracić, aż takiej ilości konkursów. Pomysłów jest wiele, a o PŚ składającym się z mini-turniejów mówił już Walter Hofer. Szkoda, że wykonania brak, albo jakichkolwiek kroków w tym celu podjętych...

  • Tomek88 profesor

    Bardzo lubię te skocznie. Dla dobra skoków powinny się tam odbywać przynajmniej zawody PK lub FIS CUP. Z ostatnich skoczni olimpijskich te chyba lubię najbardziej.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl