TCS w Oberstdorfie: Pierwszy w sezonie triumf Wellingera, trzech Polaków z punktami

  • 2023-12-29 18:25

Andreas Wellinger zwyciężył w inauguracyjnym konkursie 72. Turnieju Czterech Skoczni na Schattenbergschanze (HS137) w Oberstdorfie i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej tej imprezy. Reprezentant Niemiec triumfował po skokach na odległość 139,5 m oraz 128 m. Drugie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi, a trzecie Stefan Kraft. Na siedemnastej pozycji sklasyfikowany został Kamil Stoch. Awans do serii finałowej wywalczyło trzech Polaków.

Andreas WellingerAndreas Wellinger
fot. Tadeusz Mieczyński
Ryoyu KobayashiRyoyu Kobayashi
fot. Tadeusz Mieczyński
Stefan KraftStefan Kraft
fot. Tadeusz Mieczyński

W pierwszej serii konkursowej rywalom odleciał Andreas Wellinger. Niemiec wprawił zachwyt 25 tysięcy kibiców, zgromadzonych na trybunach skoczni w Oberstdorfie, lotem na odległość 139,5 metra. Mistrz olimpijski z Pjongczangu wyprzedzał o 4,8 punktu Ryoyu Kobayashiego (134,5 m) oraz o 5,6 pkt. Stefana Krafta (132,5 m). Czwarty był Karl Geiger (133,5 m), piąty Michael Hayboeck (131,5 m), a szósty Marius Lindvik (132 m).

Na kolejnych pozycjach sklasyfikowani zostali Manuel Fettner (124,5 m), Jan Hoerl (123,5 m) i Pius Paschke (127 m). Czołową dziesiątkę zamykał Philipp Raimund (128,5 m).

Najlepszym z Polaków po pierwszej serii jest Kamil Stoch z wynikiem 120 metrów. Trzykrotny mistrz olimpijski przegrał pojedynek z Lovro Kosem (123,5 m), ale awansował do finału jako "lucky loser" i plasował się na dwudziestej czwartej pozycji.

Do drugiej serii dostali się również dwudziesty ósmy Dawid Kubacki (112 m) i dwudziesty dziewiąty Piotr Żyła (113 m). Biało-Czerwoni awansowali do finału tylko dzięki zwycięstwom w pojedynkach KO.

Na trzydziestej piątej pozycji zawody zakończył Paweł Wąsek (118 m). Trzydziesty siódmy był Aleksander Zniszczoł (114,5 m), z kolei czterdziesty siódmy Maciej Kot (105 m).

Największą niespodzianką pierwszej rundy był brak awansu do finału w wykonaniu Halvora Egnera Graneruda. Norweg po skoku na odległość 105,5 metra stracił definitywnie szanse na drugi z rzędu triumf w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni.

Obok Kamila Stocha, awans do finału w gronie "szczęśliwych przegranych" wywalczyli czternasty Timi Zajc, osiemnasty Junshiro Kobayashi, dwudziesty drugi Daniel Andre Tande oraz dwudziesty szósty Daniel Tschofenig.

Pierwszą serię konkursową rozegrano z 19., 18. i 17. belki startowej. Za nieregulaminowy kombinezon zdyskwalifikowany został Włoch Francesco Cecon.

W finale Andreas Wellinger wylądował na 128 metrze, ale przewaga z pierwszej serii pozwoliła mu triumfować na ORLEN Arenie. Niemiec okazał się lepszy o 3 punkty od Ryoyu Kobayashiego (129 m). Trzecie miejsce zajął Stefan Kraft (125 m), który po raz 106. w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata.

Awans z trzynastej na czwartą pozycję zanotował Lovro Kos (139,5 m), który wyprzedził Mariusa Lindvika (127 m), Philippa Raimunda (135 m) oraz Karla Geigera (122,5 m). Ósmy był Jan Hoerl (127,5 m), dziewiąty Peter Prevc (138 m), a czołową dziesiątkę zamknął Michael Hayboeck (129 m).

Kamil Stoch w drugiej próbie poszybował na 133 metr i zanotował awans na siedemnastą pozycję - najlepszą w sezonie. Dwudziesty siódmy był Dawid Kubacki (130 m), natomiast dwudziesty ósmy Piotr Żyła (132,5 m).

Rundę finałową przeprowadzono z 19. i 18. platformy startowej.

Andreas Wellinger (309,3 pkt.) prowadzi w 72. Turnieju Czterech Skoczni z przewagą 3 punktów nad Ryoyu Kobayashim (306,3 pkt.) oraz 10,4 pkt. nad Stefanem Kraftem (298,9 pkt.). Siedemnaste miejsce zajmuje Kamil Stoch (267,9 pkt.).

Liderem Pucharu Świata pozostał Stefan Kraft (729 pkt.) przed Andreasem Wellingerem (547 pkt.) i Piusem Paschke (467 pkt.). Na dwudziestej trzeciej pozycji sklasyfikowani są ex aequo Dawid Kubacki i Piotr Żyła (po 68 pkt.).

Na czele Pucharu Narodów znajdują się reprezentacje Niemiec (1884 pkt.), Austrii (1758 pkt.) i Słowenii (877 pkt.). Polska z dorobkiem 179 punktów jest siódma.

Teraz najlepsi skoczkowie wyruszają w podróż do Garmisch-Partenkirchen, gdzie odbędą się sylwestrowe kwalifikacje i noworoczony konkurs na Grosse Olympiaschanze (HS142).

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu >>>
Zobacz końcowe wyniki konkursu >>>
Zobacz protokół FIS z wynikami konkursu >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Turnieju Czterech Skoczni >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Świata >>>
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów >>>
Zobacz aktualny ranking WRL >>>

FOTORELACJA


Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (67278) komentarze: (387)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Stock98 bywalec

    Wellinger dziadu oszuście!!

  • Stock98 bywalec

    Taki Geiger nie ma prędkości to i skok już słaby xd

  • Cukiernik początkujący
    @alo Do alo

    No to sobie licz.

  • Arturion profesor
    @atalanta

    Spoko, Dawid i tak jeszcze coś zrobi. :-)

  • atalanta doświadczony
    @Pavel

    Przecież Kubacki nie miał problemów z pozycją w locie, tylko z kątem wyjścia z progu. Zmiana pozycji najazdowej tę sprawę załatwiła. I poszło to bardzo szybko, bo przecież już w lipcu/sierpniu 2015 wygrał mocno obsadzone LGP w Wiśle i w Hiza. Niestety, potem przygotowania do zimy wyszły jak zwykle u Maciusiaka (zresztą Kruczek też lepszy w tym nie był).
    Kubacki już za Kruczka w 2012/13 zdobył 142 pkt w PŚ, więc 182 pkt to nie jest jakiś olbrzymi postęp. Mogło to być na przykład trochę więcej szczęścia do wiatru w paru konkursach.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Arturion

    Czyta, nie czyta, to i tak kilka minut pisania, więc nie jakoś dużo, chociaż osobiście samemu mi się nie chce czytać długich postów, oczywiście zależy kto takie pisze, ale przeważnie przewijam dalej.

  • Arturion profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Ze też ci się chce pisać podsumowania, których nikt nie czyta... ;-)

  • Seba Aka Krzychu profesor

    Konkurs kapitalny do oglądania, atmosfera jak zwykle najlepsza, przy skokach niemieckich zawodników jak zawsze ciarki przechodziły, co prawda warunki nieco loteryjne, ale w niczym to nie przeszkadzało z cieszenia się oglądaniem tych zawodów. Wellinger kapitalnie, ku ucieszy niemieckich kibiców i nie tylko, dużo osób pisało, że Niemiec nie wytrzyma presji, ale na szczęście dał radę i Niemcy dzięki temu mają lidera TCS. Ryoyu również pokazał się z bardzo dobrej strony, był to jego najlepszy wynik w tym sezonie, widać, że jego forma też idzie do góry, na przestrzeni całego turniej również powinien być mocny. Kraft w drugiej serii nieco słabiej, ale i tak dało to podium, teraz ciekaw jestem co będzie w Ga-Pa, jeśli tam nic Kraft nie odwali to walka o zwycięstwo w turnieju bardzo prawdopodobna. Ogólnie to podium kapitalne, strasznie mi się podoba, pisałem przed konkursem że moi czterej najbardziej ulubieni zagraniczni skoczkowie (Kraft, Ryoyu, Wellinger i Pero) są w bardzo dobrej formie i byłoby bardzo fajnie, gdyby każdy z tej czwórki zajął miejsce w TOP5, pierwsza trójka to zrobiła, Pero niestety miał słabszy pierwszy skok, ale drugi to już była klasa sama w sobie, liczę na to, że w następnych zawodach będzie w stanie oddać dwa takie skoki i powalczy o podium. Ze Słoweńców za to Kos znowu pokazał, że TCS to jego specjalność, w ostatnich latach również rozpoczynał go od miejsca w TOP10, a wczoraj skończył tuż za podium z najlepszym skokiem drugiej serii, ciekaw jestem co pokaże w następnych konkursach. Lindvik kończy w TOP5, dalej pozostaje w walce o czołowe lokaty, ale on już trochę do takiego Wellingera traci. Z bardzo dobrej strony pokazał się Raimund, był to jego najlepszy konkurs w sezonie, on również dał dużo radości swoim kibicom. Podobnie jak w pierwszej serii Geiger, druga zdecydowanie nie poszła po jego myśli, a myślałem, że może się jeszcze pokusi o zaatakowanie podium. Jeśli chodzi o naszych to na plus występ Kamila Stocha, szczególnie skok z drugiej serii mógł się podobać, myślę, że to właśnie on ma największe szanse na oddanie wszystkich 8 skoków w tym turnieju. Fajnie by było, jakby przynajmniej raz wskoczył do TOP10, ale o to już może być ciężko, aczkolwiek nie jest to niemożliwe.

  • Arturion profesor
    @dervish

    "Zresztą Horni i tak miałby do wyboru kilka atrakcyjniejszych opcji."
    Np? Finlandia? ;-)

  • dervish profesor

    I nie żartujcie z tym powrotem Horniego do PL. On to teraz pilnuje żeby nie wylecieć z ciepłej posadki. A jak wyleci to, żałosne by były starania o jego powrót. Zresztą Horni i tak miałby do wyboru kilka atrakcyjniejszych opcji.

    Poza tym jaki cel miałoby sprowadzanie Horniego do PL? Przecież z góry wiadomo, ze zapleczem to on się nie interesuje. A czy zbudowałby coś na zgliszczach? Wątpliwe. Tak jak każdy trener i on nie jest cudotwórcą. Poległ z Kotem, Stekałą, Miętusem,Murańką czy Zniszczołem i Ziobrą. Teraz praktycznie miałby podobny jezeli nie gorszy (bo starszy) materiał do dyspozycji.

    Tu trzeba konsekwentnie budować podstawy nowej polskiej (austriackiej) szkoły:strukture + schematy szkolenia i infrastrukturę. To praca na lata. Malysz mówi, że TT dopiero co rozpoczął te pracę. Trzeba pozwolić mu ja dokończyć a nie robić personalne rewolucje z sezonu na sezon.

    No popełnił błędy i co z tego?. Jest człowiekiem a nie jak by chciał jeden forumowy kolega Bogiem. Bilans w sezonach 1:1. Jeden sezon bardzo dobry o którego powtórzeniu bedziemy marzyli przez lata jeśli nie przez dekady i jeden spartaczony. Jaki bedzie kolejny? Tego nie wie nikt.

  • dervish profesor
    @Pavel

    Jak jesteś chory to po prostu idziesz do lekarza a nie do pracy odwalać fuszerke. Czas na trening naprawczy jest zawsze tylko raz jest to chwila bardziej odpowiednia i z mniejszymi skutkami ubocznymi a innym razem mniej odpowiednia. W tym sezonie wycofywanie sie z turnieju polskiego byłoby najbardziej nieodpowiednim momentem jaki można sobie wyobrazić. Ale nie byłby to zarzut stricte sportowy bo sportowo to nie ma znaczenia w którym momencie nastąpi wycofanie, forma i wyniki są tu ważniejsze niż polityka. A wycofanie z turnieju polskiego rodziłoby skutki "polityczne" - godziłoby w marketing, wizerunek PZN itp itd. Aczkolwiek dyskusyjne jest czy bardziej uderzy w wizerunek PZN beznadziejna postawa Kubackiego i Zyły czy ich ewentualna nieobecność. ;)

    Oczywiście, to jest żart bo w wycofanie Ż&K z PT nie wierzę (nie wchodzi w rachubę). Ostatnia możliwa przed PT opcja na wycofanie to od razu po GA-PA. Później to już chyba dopiero po PT, na przykład wycofanie z wyjazdu do Japonii i/lub Lake Placid z celem podratowania końcówki sezonu.

  • cacodemon początkujący
    @Janekx1

    To nie ty miałes w zeszłym sezonie nick "jan papieros"?

  • dejw profesor
    @maciek0932

    Horngacher już nam pomógł wystarczająco. Pomijając kwestie finansowe (i to że raczej na pewno teraz nas na niego nie stać) co ma wracać teraz, by reanimować trupa, kiedy ma tak dobrze prosperującą maszynkę u naszych kochanych sąsiadów?

  • dejw profesor
    @Mikicar

    Tak, takie same jak od startu zimy, kiedy zdobył ich okrągłe zero.

  • alo profesor

    Przemysław Kantyka
    " Znam to od środka. Niestety ale w Polsce skoki zmierzają ku końcowi. PZN sam sobie winny"
    Cóż więcej dodawać nie trzeba.
    Szerszy wywiad na stronie sport.t\/p. pl

  • Pavel profesor
    @atalanta

    Pamiętaj, że nie startował z pozycji 1000 pkt, ale 35 na koniec i praca jaką wykonał z Maciusiakiem pozwoliła Horngacherowi zbudować solidnego zawodnika. A co do przebudowy pozycji w locie, zobacz ile Kot walczy, aby cokolwiek z tym zrobić.

  • Arturion profesor

    Jest trochę lepiej. Będzie jeszcze lepiej. :-)

  • atalanta doświadczony
    @Pavel

    Fundamenty to w potocznym rozumieniu właśnie podwaliny. Tak, druga część sezonu była lepsza (jak zwykle u zawodników Maciusiaka), ale to była lepszość na poziomie wyników z obecnego sezonu.
    Ta "przebudowa techniki lotu" była ponoć zmianą pozycji najazdowej. I tyle.

  • acka weteran
    @maciek0932

    A może Horn przypatrzył się dokładnie i stwierdził organoleptycznie po 3 sezonach u nas: tylko Stoch, Kubacki, względnie Żyła coś wygrać mogą, polskie zaplecze jest słabe albo emocjonalnie niestabilne, jak Kot.? Perspektywy słabe. A Niemcy - organizacja lepsza, więcej talentów da się wylansować, mental inny. A wreszcie żona Niemka jest u siebie. Po co miałby drugi raz wchodzić do rzeki, która za leniwie płynie, meandruje za bardzo i zamula się szybko? Nie sądzę, żeby skusiły go nawet bardzo duże pieniądze. Które za chwilę się skończą, gdy 3 emerytów zawiesi narty na kołku, a cała reszta będzie wskakiwać do 10-tki najwyżej w kontynentalu. I to jak dobrze pójdzie. Gratka dla sponsorów...

  • Mikicar bywalec
    @kwak11234@wp.pl

    Szkoda, Ipcioglu miałby szansę na punkty

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl