"Takie momenty mogą napędzać całą drużynę" – Thurnbichler po Oberstdorfie

  • 2023-12-29 22:45

Trzech polskich skoczków zakończyło z punktami swoje pierwsze podejście do 72. Turnieju Czterech Skoczni. Thomas Thurnbichler krótko ocenił występ swoich podopiecznych i streścił, jakie plany ma kadra.

Siedemnaste miejsce Kamila Stocha, dwudziesta siódma lokata Dawida Kubackiego i dwudziesta ósma Piotra Żyły. Dwaj ostatni pokonali swych rywali z pary, ten pierwszy awansował do finału jako szczęśliwy przegrany. Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot musieli uznać wyższość swych rywali i zakończyli zawody na pierwszej serii. Tak zaprezentowała się polska reprezentacja po świątecznej przerwie.

- Pierwszy konkurs tej edycji Turnieju Czterach Skoczni już za nami, konkurs w Oberstdorfie przeszedł do historii. Widziałem dziś kilka obiecujących skoków w drugiej serii. Dobrym przykładem jest tu skok Kamila. Uwierzył w proces, który obecnie następuje. 133 metry z ładnym telemarkiem i znów mogliśmy zobaczyć ten jego gest zadowolenia, który następuje po dobrych skokach. Takie momenty jak ten, mogą napędzać całą drużynę - powiedział po konkursie austriacki szkoleniowiec polskich skoczków.

- Teraz czas na zawody w Garmisch-Partenkirchen. Najpierw czeka nas jedna noc odpoczynku, jeszcze tu, w Oberstdorfie. W sobotę rano mały rozruch mięśni i jedziemy do Garmisch-Partenkirchen. Tam zrobimy analizę naszych skoków z Oberstdorfu. Będziemy czerpać pozytywne emocje ze skoków naszych zawodników z drugiej serii. Tę pozytywną energię musimy zabrać ze sobą na skocznię, przełożyć ją na kolejne skoki. Lecimy dalej! - zakończył 34-latek pochodzący z Tyrolu.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7352) komentarze: (29)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piotr S. weteran
    @Kuba_23

    To byłoby najrozsądniejsze.

  • Arturion profesor
    @MatiFan

    "Nie oglądałem konkursu, śledziłem tylko relację z zawodów natomiast po obejrzeniu skoków Polaków mam fatalne odczucia. Jedynie skoki Stocha technicznie wyglądają jeszcze jakoś w miarę "

    Kapitalne. Jak na nieoglądającego.

  • dervish profesor

    Kruczek był bardzo dobrym trenerem na swoje czasy. Były to czasy kiedy PZN a zwłaszcza budżet kadry skoczków był w epoce kamienia łupanego. To że, w tych warunkach Kruczkowi udała się wyprawa po Złote Runo a także udało się zbudować pierwszą w dziejach polskich skoków medalową drużynę to wielkie osiągnięcie i nikt mu tego nie odbierze.

    Ile było zasługi Kruczka w olimpijskim złocie Kamila? Przypomnijcie sobie co o tym mówił Kamil. Jak wartościowe i istotne dla losów medali okazały się wskazówki Kruczka.

  • Roxor profesor
    @StaryEmil

    Piszesz o Tajnerze i Kruczku, a liczysz tylko trofea zdobyte za czasów Kurczka. A ja miałem na myśli trofea zdobywane z trenerami Polakami i zagranicznymi, nie tylko Horgachera i Kruczka.

    Licz sobie to jak chcesz, bo widzę, że robisz to tak, żeby wyszło na twoje. A porównywać umiejętności trenerów nie mam zamiaru, bo tego się nie da porównać. Każdy miał swoje wzloty i upadki, każdy miał zawodników na innym etapie kariery.

  • Kuba_23 doświadczony
    @Roxor

    Kruczek był fatalnym trenerem bo po za Stochem nie było nikogo a po drugie swój warsztat pokazał we Włoszech i kadrze kobiecej

  • Kuba_23 doświadczony
    @Piotr S.

    No właśnie dlatego dajmy czas Thomasowi

  • StaryEmil stały bywalec
    @Roxor

    No skoro matematycznie największe sukcesy były za Kruczka i Tajnera, to nie bardzo widzę statystykę, poza złotami olimpijskimi, w których przewagę miałby Kruczek. Złota MŚ 2:1 dla Horna. Medale 4:3. TCS 2:0 dla Horna, PŚ de facto 3:1 dla Horna, bo Puchar Narodów to też PŚ. W lotach tak samo, pierwsze medale były za Horngachera.

  • Roxor profesor
    @StaryEmil

    A czy ja powiedziałem, że jest lepszy? Nie wykazywałem wyższości jednego trenera nad drugim tylko zanegowałem fakt, że największe sukcesy były wtedy, gdy trenerem byli obcokrajowcy. To jest czysta matematyka.

  • StaryEmil stały bywalec
    @Roxor

    A w jakiej rubryce Kruczek jest lepszy od Horngachera poza tym że ma o jedno złoto olimpijskie więcej?

  • Roxor profesor
    @INOFUN99

    Czysto matematycznie to największe polskie sukcesy były jednak wtedy, gdy trenerem byli Polacy - Tajner i Kruczek. A bez sukcesów Małysza kto wie, jakby wyglądały skoki w Polsce.

  • Kuba_23 doświadczony
    @GOTS

    No właśnie

  • Kuba_23 doświadczony
    @Kolos

    Thurnbichler nie zostanie zwolniony bo nie po to z nim podpisywali umowę do 2026 roku by teraz po dwóch sezonach a wzlaszcza po tym gdzie nie ma żadnej imprezy mistrzowskiej go zwalniać

  • Piotr S. weteran

    Przykład piłki kopanej dobitnie pokazuje , że częste zmiany trenera nie tylko nie pomagają a wręcz szkodzą. Polscy trenerzy wcale nie są lepsi od Thomasa Thurnbichlera. Trzeba pamiętać, że Thurnbichler jest wysoko ceniony w Austrii.

  • INOFUN99 profesor
    @Kolos

    Horngacher pierwszą praktykę trenerską nabył w znienawidzonej przez ciebie z nieznanego powodu AUSTRII.
    Pisanie, iż rozwój polskich skoków narciarskich to głównie zasługa polskiej myśli szkoleniowej, biorąc pod uwagę, że największe sukcesy mieliśmy dzięki przedstawicielowi niepolskiej myśli szkoleniowej jest pokazem zerowej wiedzy o skokach narciarskich.

  • GOTS weteran
    @Kolos

    Nie rozumiem Twojego wpisu, oznaczyłeś odnośnik do mojej ostatniej wiadomości, dlatego też chciałbym powtórzyć raz jeszcze
    "również dostrzegam to co się dzieje, i gołym okiem widać, że w przygotowaniach mówiąc ogółem popełniono błędy, coś nie gra i nie wiem, czy zdiagnozowali już przyczynę (oby tak)."
    Ja osobiście nie jestem zapatrzony w TT, natomiast chciałbym zwrócić uwagę na danie czasu i szansy, aby spróbował wyprowadzić kadrę z kryzysu bo i tak aktualnie innej alternatywy nie mamy. A ponadto każdy trener ma w swoim życiorysie momenty chwały i kryzysów.
    Według Twoich wpisów najlepiej byłoby wszystkich wywalić, zaorać i zgasić światło - gratuluję podejścia...
    Poczekajmy do końca sezonu, może jeszcze zaświeci światło:)

  • Kolos profesor
    @GOTS

    Zastanawia mnie skąd ciągle takie zapatrzenie w cudotwórcę moce Thurnbichlera. Kiedy wyniki mówią same za siebie.

    Niektórzy tak mocno wierzą w magię austriackiego paszportu, że byliby skłonni zapisać w regulaminach PZN dożywotnią posadę trenera kadry A dla Thurnbichlera...

  • Kolos profesor
    @Kuba_23

    Wiesz co, wyniki mówią same za siebie. Jest po prostu dramat. Jeśli kto jeszcze wierzy w farmazony które wygaduje Thurnbichler to jest to totalnie groteskowe.

    Absolutnie nic nie broni Thurnbichlera.

    Natomiast ta mityczna "Austriacka myśl szkoleniowa" nic dobrego nam nie dała przez tyle lat. Największe sukcesy polskich skoków to oczywiście zasługa taej wyśmiewanalej polskiej myśli szkolniowej, swoje dodała fińska szkoła (Lepistoe) a nawet niemiecka (Horngaher) ale austriacka?

  • Kuba_23 doświadczony
    @Kolos

    Ty Kolosie musisz odejść bo od roku wieszasz psy na Thurnbichlerze. Według Ciebie to najlepiej żeby do trenowania kadry powrócił Łukasz Kruczek i polska myśl szkoleniowa ?

  • dervish profesor
    @Pavel

    Nosz faktycznie. Czyli to nawet nie była padaka tylko wręcz kompromitacja.

  • GOTS weteran
    @Kolos

    Nie rozumiem tego wieszania psów na Thurnie. Te wszystkie głosy " Thurnbichler musi odejść!"; " Thurn out" itd. są dla mnie przykładem jak chwiejne i kapryśne są nasze kibicowskie nastroje.
    A moim zdaniem, w takich przypadkach trzeba podejść do tematu na chłodno, z dystansu i przede wszystkim racjonalnie.
    Żeby było jasne, również dostrzegam to co się dzieje, i gołym okiem widać, że w przygotowaniach mówiąc ogółem popełniono błędy, coś nie gra i nie wiem, czy zdiagnozowali już przyczynę(oby tak). Jednakże, czy trener to Alfa i Omega? Człowiek nieomylny? Czy Werner Schuster miał wszystkie sezony udane? Czy Alex Stockl? I tak można by wymieniać.
    Dajmy również jakiś minimalny kredyt zaufania i pozwólmy stawić czoła problemom i wspierajmy, bo to jest rolą kibica zgodnie ze słownikową definicją. Oczywiście w granicach rozsądku.
    Poczekajmy na koniec sezonu.
    Przypomnijcie sobie sezon 2007/2008 - tam tez Hannu zawalił przygotowania, cały sezon był na miernych wynikach, a mimo to, do kogo Małysz zwrócił się po pomoc rok później? Kto wprowadził Małysza ponownie na szczyt? Jeden słaby sezon nie oznacza, że każdy kolejny będzie super, jak i jeden super sezon nie oznacza, że kolejny będzie identyczny. To tylko, i aż ludzie.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl