TCS w Bischofshofen: Kobayashi czy Wellinger? Dziś wielki finał! (lista startowa)

  • 2024-01-06 07:00

Przed nami finałowy konkurs 72. Turnieju Czterech Skoczni! Rozgrywane tradycyjnie w dniu Święta Trzech Króli zawody na Paul-Ausserleitner-Schanze (HS142) w Bischofshofen rozstrzygną do kogo powędruje Złoty Orzeł. Głównych pretendentów do trofeum jest dwóch - Ryoyu Kobayashi i Andreas Wellinger. Na starcie ujrzymy sześciu reprezentantów Polski.

Tak było w Oberstdorfie...Tak było w Oberstdorfie...
fot. Tadeusz Mieczyński
...tak w Garmisch-Partenkirchen......tak w Garmisch-Partenkirchen...
fot. Tadeusz Mieczyński
...a tak w Innsbrucku...a tak w Innsbrucku
fot. Tadeusz Mieczyński
Złoty OrzełZłoty Orzeł
fot. Tadeusz Mieczyński
Turniej Czterech SkoczniTurniej Czterech Skoczni
fot. Vierschanzentournee.com

Przed finałowym konkursem Turnieju Czterech Skoczni liderem klasyfikacji generalnej jest Ryoyu Kobayashi. Japończyk wyprzedza o 4,8 punktu reprezentanta Niemiec, Andreasa Wellingera. Pozostali zawodnicy mają już stosunkowo dużą stratę i trudno wierzyć, aby w sprawiedliwej rywalizacji mieli szansę dogonić liderów. Trzeci obecnie Jan Hoerl traci 23,6 punktu do prowadzącego mistrza olimpijskiego z Pekinu.

Zobacz aktualną klasyfikację 72. Turnieju Czterech Skoczni >>>

Jeżeli Ryoyu Kobayashi sięgnie po Złotego Orła, to po raz trzeci w karierze zostanie triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni. Wcześniej Japończyk triumfował w 2019 i 2022 roku, zaś wśród jego rodaków podobnym wyczynem może pochwalić się tylko Kazuyoshi Funaki (1998). Wygrywając TCS po raz trzeci, dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli zrówna się Helmutem Recknagelem, Bjoernem Wirkolą i Kamilem Stochem. Więcej triumfów mają tylko Janne Ahonen (5) i Jens Weissflog (4).

Co ciekawe, Ryoyu Kobayashi ma szansę zostać dziewiątym skoczkiem w historii, a pierwszym od 25 lat, który triumfowałby w Turnieju Czterech Skoczni nie odnosząc zwycięstwa w żadnym z czterech konkursów danej edycji. Lider niemiecko-austriackiej imprezy ukońaczył zawody w Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen i Innsbrucku za każdym razem na drugim miejscu. Gdyby i dziś nie triumfował, ale okazał się najlepszy w klasyfikacji końcowej TCS, to Kobayashi poszedłby w ślady Hemmo Silvennoinena (1954/55), Nikołaja Kamienskiego (1955/56), Horsta Quecka (1969/70), Jiriego Raski (1970/71), Ingolfa Morka (1971/72), Ernsta Vettoriego (1986/87), Risto Laakkonena (1988/89) i Janne Ahonena (1998/99).

Gdyby jednak w Bischofshofen Andreas Wellinger zdołał odrobić 4,8 punktu straty do Kobayashiego, to byłby pierwszym niemieckim triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni od 22 lat. Współgospodarze imprezy czekają na sukces od czasu historycznego triumfu Svena Hannawalda we wszystkich czterech konkursach. Podopieczny Stefana Horngachera mógłby zostać jedenastym niemieckim zwycięzcą TCS (zliczając RFN i NRD). Wcześniej tej sztuki dokonali Helmut Recknagel (1958, 1959, 1961), Max Bolkart (1960), Horst Queck (1970), Rainer Schmidt (1973), Hans-Georg Aschenbach (1974), Jochen Danneberg (1976, 1977), Manfred Deckert (1982), Jens Weissflog (1984, 1985, 1991, 1996), Dieter Thoma (1990) i wspomniany wcześniej Sven Hannawald (2002).

W piątek w Bischofshofen swoje aspiracje potwierdził Ryoyu Kobayashi. Lider turnieju wygrał pierwszy trening, po czym zrezygnował z oddania drugiej próby, aby ostatecznie triumfować w kwalifikacjach po skoku na 138 metr. Tuż za Japończykiem uplasowali się Austriacy - Stefan Kraft (134 m) i Clemens Aigner (134,5 m). Główny rywal Kobayashiego, Andreas Wellinger (128 m) zajął dziewiąte miejsce, tuż przed Kamilem Stochem (130 m).

To właśnie Ryoyu Kobayashi jest uznawany za głównego faworyta finałowego konkursu i całego Turnieju Czterech Skoczni. Za jego głównych rywali uznawani są Austriacy - Stefan Kraft, Jan Hoerl, Manuel Fettner i Clemens Aigner. Nie można również przekreślać walczącego o Złotego Orła Andreasa Wellinger. Polscy kibice będą liczyć przede wszystkim na pierwszy konkurs w tym sezonie z reprezentantem naszego kraju w czołowej dziesiątce.

Na liście startowej konkursu znajdują się nazwiska 50 zawodników z czternastu reprezentacji narodowych. W akcji ujrzymy sześciu Polaków - Aleksandra Zniszczoła (nr 28), Macieja Kota (nr 30), Piotra Żyłę (nr 20), Dawida Kubackiego (nr 33), Pawła Wąska (nr 36) i Kamila Stocha (nr 10).

Po raz dwudziesty ósmy w historii Turnieju Czterech Skoczni, rywalizacja rozgrywana będzie systemem KO. W pierwszej serii zawodnicy są podzieleni na 25 par, których zwycięzcy zapewniają sobie awans do finałowej serii. Stawkę uzupełnia 5 najlepszych skoczków spośród grona przegranych w pojedynkach.

O awans do serii finałowej Aleksander Zniszczołpowalczy z Kristofferem Eriksenem Sundalem. Rywalem Macieja Kota będzie Daniel Tschofenig, zaś Dawida Kubackiego - Stephan Leyhe. Paweł Wąsek zmierzy się z Manuelem Fettnerem, a Piotr Żyła - z Marco Woergoetterem. Kamil Stoch stoczy natomiast pojedynek z Junshiro Kobayashim.

W dotychczasowych 73 konkursach Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen (oraz Hallein w 1956 roku), najczęściej, bo aż 24-krotnie, triumfowali reprezentanci Austrii. Trzynaście razy najlepsi na Skoczni im. P. Ausserleitnera okazywali się Norwegowie, a dziesięć razy - Finowie. Ponadto ze zwycięstwa cieszyli się również zawodnicy z NRD (6 razy), Czechosłowacji i Polski (po 5 razy), Niemiec (4 razy), Japonii (2 razy) oraz Słowenii, Stanów Zjednoczonych, i Związku Radzieckiego (po 1 razie). W 2008 oraz 2022 roku w Bischofshofen rozegrano aż dwa turniejowe konkursy, w miejsce odwołanych zawodów w Innsbrucku.

Indywidualnie trzykrotnie z turniejowego zwycięstwa na Paul-Ausserleitner-Schanze cieszyło się aż pięciu zawodników - Czechosłowak Jiri Raska (1968, 1969, 1970), Norweg Bjoern Wirkola (1965, 1967, 1972), Niemiec Jens Weissflog (1983, 1984, 1996), Fin Janne Ahonen (2006, dwukrotnie w 2008) oraz Kamil Stoch (2017, 2018, 2021).

Reprezentanci Polski trzynastokrotnie stawali na podium zawodów Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen. W 2001 roku triumfował tu Adam Małysz, w 2017, 2018 i 2021 - Kamil Stoch, zaś w 2020 Dawid Kubacki. Za każdym razem Biało-Czerwoni zwycięstwami przypieczętowali swoje zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. "Orzeł z Wisły" zajął także drugie miejsce w 1997 roku, podobnie jak Stanisław Bobak w 1976 oraz Kubacki w 2019 roku. Trzykrotnie na trzeciej pozycji zawody na Skoczni im. Paula Ausserleitnera kończył Piotr Fijas (1979, 1980 i 1985), z kolei raz - Piotr Żyła (2017) i Kubacki (2023).

Zdaniem bukmacherów (Superbet) murowanym faworytem konkursu w Bischofshofen jest Ryoyu Kobayashi (kurs: 1.90). Na dalszych pozycjach znajdują się Stefan Kraft (6.75), Jan Hoerl (8.00) i Andreas Wellinger (11.00). Załóż konto z kodem SKIJUMPING, wnieś depozyt o wartości co najmniej 50 PLN i odbierz bonus powitalny 100% pierwszej wpłaty (do 200 PLN) oraz ekskluzywny freebet o wartości 34 PLN. Pamiętaj! Pierwszy tydzień grasz bez ryzyka z ofertą Cashback do 3500 PLN, a pobierając aplikację mobilną do 7 dni od momentu rejestracji, dostajesz dodatkowe 20 PLN w formie freebetu.

W porze rywalizacji wiatr w Bischofshofen ma osiągać prędkość 1 m/s, natomiast temperatura powietrza ma wynosić +4°C. Dodatkowo przewidywane są intensywne opady deszczu.

Oficjalnym rekordzistą Paul-Ausserleitner-Schanze (HS142) jest Dawid Kubacki. Reprezentant Polski w kwalifikacjach do zawodów Turnieju Czterech Skoczni w 2019 roku poszybował na 145 metr.

O 15:00 ma rozpocząć się seria próbna przed zaplanowanym na 16:30 konkursem.

Transmisję z zawodów przeprowadzą TVN (15:55), Eurosport 1 (15:25) i Player.pl.

Wyniki "na żywo" będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE Berkutschi >>>

lub relacji LIVE FIS >>>

Program 72. Turnieju Czterech Skoczni:
Godzina Wydarzenie Transmisja
Sobota, 06.01.2024 - BISCHOFSHOFEN (HS142)
15:00 Seria próbna  
16:30 Konkurs (KO) TVN, Eurosport 1, Player
Lista startowa konkursu TCS w Bischofshofen (HS142); 06.01.2024
Nr Zawodnik Kraj Rocznik
26 INSAM Alex 1997
25 KOUDELKA Roman 1989
27 AIGRO Artti 1999
24 LINDVIK Marius 1998
28 ZNISZCZOŁ Aleksander 1994
23 SUNDAL Kristoffer Eriksen 2001
29 BELSHAW Erik 2004
22 HUBER Daniel 1993
30 KOT Maciej 1991
21 TSCHOFENIG Daniel 2002
31 WOERGOETTER Marco 2002
20 ŻYŁA Piotr 1987
32 PEIER Killian 1995
19 GRANERUD Halvor Egner 1996
33 KUBACKI Dawid 1990
18 LEYHE Stephan 1992
34 TANDE Daniel Andre 1994
17 GEIGER Karl 1993
35 FRANTZ Tate 2005
16 HAYBOECK Michael 1991
36 WĄSEK Paweł 1999
15 FETTNER Manuel 1985
37 TAKEUCHI Taku 1987
14 PASCHKE Pius 1990
38 NOUSIAINEN Eetu 1997
13 ZAJC Timi 2000
39 PREVC Domen 1999
12 NIKAIDO Ren 2001
40 RAIMUND Philipp 2000
11 FORFANG Johann Andre 1995
41 KOBAYASHI Junshiro 1991
10 STOCH Kamil 1987
42 AALTO Antti 1995
9 WELLINGER Andreas 1995
43 STEINBERGER Simon 2005
8 HOERL Jan 1998
44 IMHOF Remo 2003
7 KOS Lovro 1999
45 MARUSIAK Jewhen 2000
6 PREVC Peter 1992
46 AMMANN Simon 1981
5 LANISEK Anze 1996
47 URLAUB Andrew 2001
4 OESTVOLD Benjamin 2001
48 HAAGEN David 2002
3 AIGNER Clemens 1993
49 WASILJEW Danił 2004
2 KRAFT Stefan 1993
50 DESCHWANDEN Gregor 1991
1 KOBAYASHI Ryoyu 1996

Adam Bucholz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (37363) komentarze: (112)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • vvorm stały bywalec
    @Janekx1

    U Oestvolda to jest jedynie kwestia tego, żeby niczego nie odwalił; jeśli skoczy swoje, to awans wiadomo, że w zasadzie pewny.

  • Janekx1 weteran

    Nagle wiatr pod narty na próbę Joju.

  • Xenkus profesor

    Kobayashi będzie niczym Ahonen jak się Kraft dziś odpali

  • rybolow1 doświadczony

    Ryoyu pięknie

  • alo profesor

    Ryoyu myślałem że lepiej skoczy z wiatrem pod narty

  • the_foe doświadczony

    IMO tylko dyskwalifikacja może powstrzymać Kobę. Lubię go i fajnie jak wygrywa, ale wolałbym, zeby był dziś drugi, tak żeby moja przepowidnia się spełniła - zwycieży człowiek bez zwycięstwa pojedynczego w t4s ;)

  • StochMistrz{29465894} profesor

    Świetny skok Kraftwerka w serii próbnej

  • Janekx1 weteran
    @King

    Metr bliżej od Fettnera, pół metra dalej od Hoerla, po prostu skaczą powtarzalnie i równo Austriacy.

  • Szethek weteran

    Kraft bomba.

  • Janekx1 weteran

    Jak Zniszczoł skoczy gorzej w konkursie znów to Thurnbichler powinien zdecydować wspólnie z Olkiem o odpuszczanie serii próbnych.

  • King profesor

    Aigner zaskakująco słabo jak na siebie.

  • an18 doświadczony

    Najbardziej obawiam się o Kubackiego w konkursie

  • Janekx1 weteran
    @Xenkus

    Już jest wręcz pewien a jeszcze Kamil może się wepchać.

  • Janekx1 weteran

    Mimo wszystko jak ktoś się spodziewa wygranej w parze Urlauba to podziwiam, wszedł wczoraj do konkursu tylko dzięki warunkom które mu pomogły a Oestvold tu skakał bardzo dobrze od początku

  • Xenkus profesor

    Olek będzie prawdopodobnie w top 10 tego triala.

  • alo profesor

    Zniszczol w top10 serii próbnej

  • Vainamoinen stały bywalec
    @Janekx1

    Długodojrzewający :)

  • Stock98 bywalec

    Marusiak 87,6km/h a co on tam tańczy xd

  • alo profesor

    Kos jest jednym ze skoczków po których można się wszystkiego spodziewać

  • dejw profesor

    Kurde no i nie będzie karety triali dla JANA :(

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl