Okiem Samozwańczego Autorytetu: No to lecimy

  • 2024-02-26 00:07

Lotami na skoczni Heiniego Klopfera zawodnicy zainaugurowali rywalizację o małą Kryształową Kulę przyznawaną za Puchar Świata w Lotach. Po to mniej czy bardziej cenne trofeum najlepiej wystartowali Stefan Kraft, Peter Prevc i Timi Zajc.

Andreas WellingerAndreas Wellinger
fot. Tadeusz Mieczyński
Mocny Stefek patrzy na rywali z góryMocny Stefek patrzy na rywali z góry
fot. Tadeusz Mieczyński

Punkty do Pucharu Świata w Lotach można zdobywać w tym roku w sześciu konkursach, czyli w zasadzie trochę tego jest. Najbardziej mi się podoba, jak ustalana jest w nich kolejność startu. Otóż w pierwszym - wedle klasyfikacji generalnej w skokach. W drugim - wedle klasyfikacji w lotach. W trzecim - wedle klasyfikacji RAW Air. W czwartym - też. A w piątym według kolejności w lotach. Ale w szóstej - wedle kolejności w skokach. Fajnie, nie?

W ostatnich latach puchary świata w lotach bywały krótsze. A jednak myślę, że zwycięzcę należy upatrywać właśnie w tym trzyosobowym gronie. Szczerze mówiąc, to stawiam na Austriaka. Mocny Stefek być może nie wygrywa konkursów imponującą liczbą punktów, nie wciska nas w fotele niebotycznymi skokami, a jednak konsekwentnie wygrywa i łamie kolejne granice.

Niedzielnym zwycięstwem w Oberstdorfie Stefan dobił do 10 wiktorii w tym sezonie i 40 w karierze. Stało się nieuniknione - Kamil Stoch i Adam Małysz nie znajdują się już na podium wszech czasów w klasyfikacji zwycięstw w karierze. A Kraft stał się trzecim skoczkiem w dziejach, który przebił imponującą barierę i przy jego nazwisku pojawiła się już czwórka z przodu. Nawiasem mówiąc z zupełnie prywatnych powodów składam serdeczne życzenia wszystkim, którzy w niedzielę właśnie obchodzili czterdzieste urodziny. Jeśli interesują się skokami, to fajnie się zgrało. A jeśli jeszcze kibicują Stefanowi - no to dostali na urodziny fajny, symboliczny prezent od swojego idola. 10. zwycięstwo na tym etapie sezonu oznacza, że rekord 15 zwycięstw z sezonie, który od 8 lat należy do Petera Prevca, jest zagrożony. Wystarczy, że Kraft nie zwolni tempa i powinien akurat go wyrównać. Natomiast jestem zupełnie spokojny o to, że Austriak nie wykręci tak fenomenalnego wyniku punktowego, jakim może pochwalić się Słoweniec.

W mojej ocenie to był całkiem fajny weekend. Zaczął się irytującym czwartkiem, owocującym zmianą programu. Ale już piątkowy konkurs duetów był jedną z najciekawszych drużynówek, jakie oglądałem w życiu. Skończyło się tak, jak się tylko mogło skończyć w tym sezonie. Czyli walczyliśmy o to wyczekane podium, walczyliśmy i skończyło się oczywiście klopsem. Ale jak śpiewał zespół Journey - "Don't stop believing. Hold on to that feeling". W końcu musi się udać. A abstrahując od wyniku Polaków - konkurs po prostu musiał się podobać, szczególnie od strony świetnej postawy słabszych reprezentacji - Finów, Włochów, Szwajcarów czy Amerykanów. Nawet Ukraińcy zaprezentowali bardzo fajne skoki. Tylko Francuzi de facto odstawali od reszty stawki. A przecież mówimy o lotach - konkurencji dla prawdziwych twardzieli. Jak bardzo wymagająca jest to zabawa mogliśmy zobaczyć na przykładzie Czechów. 

Oba konkursy indywidualne też były ciekawe, z wyrównaną rywalizacją głównych aktorów. A odbioru nie psuły nam ani warunki, ani sędziowie. Doceńmy to, w Lahti to różnie może być...

                   Czołówka weekendu i Polacy
Lp zawodnik kraj przybytek pkt. wPŚ
1 Stefan Kraft Austria 160 1546 1
2 Peter Prevc Słowenia 160 570 10
3 Timi Zajc Słowenia 150 423 15
4 Ryōyū Kobayashi Japonia 96 1277 2
5 Michael Hayböck Austria 82 636 5
6 Andreas Wellinger Niemcy 76 1178 3
7 Domen Prevc Słowenia 71 367 17
8 Manuel Fettner Austria 69 577 8
8 Daniel Huber Austria 69 165 27
10 Johann André Forfang Norwegia 61 463 14
  Kamil Stoch Polska 46 181 26
  Aleksander Zniszczoł Polska 20 244 23
  Piotr Żyła Polska 15 192 24
  Dawid Kubacki Polska 0 183 25
  Paweł Wąsek Polska 0 42 43
  Maciej Kot Polska 0 4 59

Powyższa tabelka to najlepiej punktujący zawodnicy weekendu. W gratisie dorzucam Wam zawsze wszystkich Polaków z punktami, bez względu na to, czy któryś punktował, a nawet czy brał udział w zawodach. Taki mam rozmach. Warto zwrócić uwagę na Daniela Hubera, który w klasgenie jest sklasyfikowany dopiero na dwudziestym siódmym miejscu a w Oberstodorfie polatał sobie z fasonem. Mocny Stefek umacnia się na prowadzeniu, zwiększając coraz bardziej przewagę nad kolejnymi zawodnikami. Matematyczne szanse na ostateczny triumf ma jeszcze 12 zawodników. Ale że tym dwunastym jest wykluczony z zabawy przez kontuzję Żaba, to w zasadzie jedenastu. Czyli ostatnim jest Kos. Lovro, nie Janek. A co tam u naszych Orłów? Aleksander się chyba trochę zmęczył liderowaniem, za to wygląda na to, że Kamil odzyskuje dobre czucie skoków. Jak stwierdził, udało mu się wreszcie znaleźć odpowiednią pozycję najazdową. Miejmy nadzieję, że to nie chwilowa przypadłość, ale stały fundament, na którym będzie można coś zbudować.

Skoro w Sapporo żadnych punktów nie zdobył Piotr, to tym razem w obu konkursach coś tam uciułał, za to żadnych punktów na lotni (skocznia do lotów to chyba lotnia?) nie zdobył Dawid. I tak ten rollercoaster o wdzięczniej i żartobliwej nazwie "W Poszukiwaniu Stabilizacji" się toczy. To znaczy, toczył się do tej pory. Bo akurat w przypadku Dawida mamy wreszcie coś, co powinno było nastąpić już dawno temu. Trzeba było wreszcie drugiego już w tym sezonie przypadku, że Kubacki nie zakwalifikował się do konkursu, żeby zawodnik wykonał polecenie (sugestię? prośbę? aluzję?) trenera, i zrobił sobie przerwę od startów, by potrenować. Teraz, gdy sezon zbliża się już do końca i nie ma już specjalnie do czego się przygotowywać. Keczup po śniadaniu.

           Poczet Podiumowiczów 25.02.2024
Lp zawodnik kraj 1. 2. 3. suma wpś
1 Stefan Kraft Austria 10 2 3 15 1
2 Andreas Wellinger Niemcy 2 3 5 10 3
3 Karl Geiger Niemcy 2 0 0 2 9
4 Ryōyū Kobayashi Japonia 1 9 2 12 2
5 Jan Hörl Austria 1 2 1 4 4
6 Pius Paschke Niemcy 1 1 1 3 7
7 Lovro Kos Słowenia 1 1 0 2 11
8 Anže Lanišek Słowenia 1 0 2 3 12
9 Johann André Forfang Norwegia 1 0 0 1 14
10 Timi Zajc Słowenia 1 0 0 1 15
11 Domen Prevc Słowenia 1 0 0 1 17
12 Peter Prevc Słowenia 0 2 0 2 10
13 Marius Lindvik Norwegia 0 1 1 2 6
14 Gregor Deschwanden Szwajcaria 0 1 1 2 16
15 Phillip Raimund Niemcy 0 1 0 1 19
16 Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 0 0 2 2 20
17 Michael Hayboeck Austria 0 0 1 1 5
18 Daniel Tschofenig Austria 0 0 1 1 13
19 Stephan Leyhe Niemcy 0 0 1 1 18

Dwaj Słoweńcy zasili szeregi podiumowiczów podnosząc ich ogólną liczbę do pięciu. Pięciu. Tylu mają jeszcze tylko Niemcy.

                 Plastikowa Kulka 25.02.2024
Lp zawodnik kraj liczba wpś
1 Alex Insam Włochy 11 29
2 Žiga Jelar Słowenia 10 58
3 Antti Aalto Finlandia 10 36
4 Domen Prevc Słowenia 10 17
5 Timi Zajc Słowenia 10 15
5 Fredrik Villumstad Norwegia 6 n
7 Nyko Kytösaho Finlandia 6 34
8 Casey Larson USA 5 n
9 Maksim Bartolj Słowenia 5 n
10 Eetu Nousianen Finlandia 5 56
11 Žak Mogel Słowenia 5 48
12 Sindre Ulven Jørgensen Norwegia 5 43
13 Erik Belshaw USA 5 41
14 Killian Peier Szwajcaria 5 38
15 Piotr Żyła Polska 5 24
16 Halvor Egner Granerud Norwegia 5 22
17 Phillip Raimund Niemcy 5 19
18 Peter Prevc Słowenia 5 10
19 Karl Geiger Niemcy 5 9
20 Artti Aigro Estonia 4 42

Pięciu Słoweńców stawało na podium pucharu świata, sześciu sklasyfikowanych w Plastikowej Kulce. Chłopaki nie próżnują. 

Zasady Plastikowej Kulki możecie znaleźć w tym felietonie.

Cytat zupełnie na temat. Tu nie ma co pisać, to po prostu trzeba zobaczyć.

 

Cytat zupełnie nie na temat:
"Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej: 'Co? Ty też? Myślałem, że tylko ja'."
Clive Staples Lewis

I to by było na tyle z Oberstdorfu, gdzie późno, ale zacnie, otwarliśmy rywalizację o Małą Kryształową Kulę. Już za tydzień Lahti. A w "fińskim Chicago" tylko dwie reczy są pewne: kebab z puree ziemniaczanym i rekord Forfanga. W tym roku nie pęknie. Nie ma mowy. 

Ceterum autem censeo notas artifices esse delendas.

***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Kamil Stoch ostrzega - nieczytanie felietonów Samozwańczego Autorytetu grozi poważnymi brakami wiedzy powszechnej jak i szczegółowej o skokach.

P.S. Kochani, nie karmcie mi tu trolli. Ja też się będę starał.

Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8794) komentarze: (57)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MarcinBB redaktor
    @fraki

    Skoro zarówno Olek Zniszczoł jak i Piotrek Żyła potrafili już oddawać pojedynczy skok na pierwszą trójkę (a nawet pierwsze miejsce) to oczekiwanie, że w końcu trafi się któremuś z nich podium, wcale nie jest nierealistyczne. To jest kwestia tego, żeby dwa takie skoki zdarzyły im się w jednym konkursie. Ci dwaj zawodnicy mają szansę na podium. Może nie dużą, ale też i nie jakoś specjalnie mniejszą niż na przykład mieli Raimund, Leyhe, Domen Prevc, Sundal, czy Deschwanden.

  • fraki stały bywalec

    Śmieszą mnie te marzenia o podium w tym sezonie (a nawet w przyszłym). Tak, jakby nikt nie myślał realistycznie, tylko głowy w chmurach.

  • jma profesor
    @Seba Aka Krzychu

    Na podium może wskoczyć niemal każdy. W tym nasi.
    Kamil Stoch - to zawodnik który nigdy nie wiadomo kiedy odpali. Jest na fali wznoszącej i zawsze może na podium wskoczyć. Wcale nie fuksem.
    Piotr Żyła - był już czwarty. W jego wypadku szanse na podium są mniejsze ale wiadomo że Piotr potrafi sprawić taką niespodziankę.
    Dawid Kubacki - właśnie pojechał odpocząć. To również zawodnik, który potrafi zaskoczyć ale tu powiedzmy to sobie szczerze, szanse na podium są minimalne.
    Aleksander Zniszczoł - no może kiedyś zaskoczy, może wytrzyma głowa, może 2x trafi warunki. Może, może, może... Jeśli szanse Dawida są minimalne to szanse Olka mikromalne, mimo uzyskiwanych lepszych wyników w tym sezonie.
    Szanse Kota i Wąska przemilczę.

  • kubilaj2 weteran
    @Seba Aka Krzychu

    Wszechczasów?
    28 z lat 79/80 i 84/85.
    Z ery stylu V?
    26 z sezonu 12/13

  • Seba Aka Krzychu profesor

    No 19 zawodników na podium to trochę jest, a może być więcej, bo np taki Fettner jeszcze na podium nie stał. Wie ktoś może jaki jest rekord zawodników na podium w jednym sezonie?

  • atalanta doświadczony
    @kunegundek

    Długo nie trzeba szukać. Półtora roku temu w LGP Kubacki skoczył 94m w Hinzenbach (HS 90). Nawet 2x19,5 za to dostał.

  • Adam90 profesor

    Tylu zawodników łapie się na podium a Polacy jakoś nie mogą.

  • kubilaj2 weteran
    @Pavel

    Rekordowe skoki to trochę inna kwestia :P

  • Oreo profesor
    @Rainbow

    hah, zadziałało, dzięki :D

  • Pavel profesor
    @kubilaj2

    Serio? ;) 4,5 m za HS? Weź ty sobie na YT poglądach rekordowe skoki ;)

  • Introverder profesor
    @Oreo

    No ja bym bardzo chciał by statystyki Adama Bucholza wróciły na stronę.

  • Introverder profesor
    30. lat i KK

    Zapomniałem o tym, że jeśli Mocny Stefan zdobędzie w tym roku Kryształową Kulę to zostanie 2. dopiero zawodnikiem (po Kamilu Stochu), który dokona tego po ukończeniu 30. roku życia. Co więcej o 12 dni pobije wtedy rekord Kamila najstarszego zawodnika zdobywającego Kryształową Kulę. No i to co już wspomniałem - walczy też o rekordową 4 MKK za loty.

  • Adam90 profesor
    @Szethek

    I tak lepiej niż niż Polacy xd

  • kunegundek stały bywalec
    @Oreo

    Spróbuj wyczyścić cookies w przeglądarce :)

  • kunegundek stały bywalec
    @kubilaj2

    Przy dobrej paraboli lotu wszędzie się da tyle za HS wylądować telemarkiem, a czy to znaczy, że wszystkie HS są z czapy? :) Jak dobrze poszukać, to nawet znajdziesz skok 4 m za HS na skoczni normalnej wylądowany telemarkiem. :)

  • kubilaj2 weteran
    @Pavel

    Tyle, że skoro w Lahti da się wylądować telemarkiem skok 4,5 metra za HS, to coś tu jest kur... nie halo.

  • Pavel profesor
    @kubilaj2

    Zdajesz sobie sprawę, że HS nie jest wpisywany tak sobie tylko jest opisany przepisami, które definiują procent nachylenia zeskoku itd? ;)

  • kubilaj2 weteran
    @Lataj

    Ogółem te fińskie skocznie mają HS z totalnej czapy: Kuopio mogłoby go mieć na 132 metrze, Lahti na 134, Ruka zaś na... może 145?

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Może jednak HS137 albo chociaż HS134 jak w Wiśle? Nie szedłbym w takie fantazje jak HS145, bardziej w przypadku Ruki.

  • Rainbow stały bywalec
    @Oreo

    Miałam to samo. Po wyłączeniu ad blocka na tej stronie wszystko wróciło u mnie do normy.

  • Kolos profesor
    @acka

    Chcesz zamienić wspaniałą atmosferę, i ostatni odróżniający się od innych obiekt na nudę i przeciętność. Lahti jest nietypowe i tak powinno zostać na zawsze. Jaki jest sens, żeby prawie cały kalendarz PŚ to były skocznie K-125/HS-140 o praktycznie identycznych parametrach i profilu?

    Lahti powinno być chronione jak zabytek klasy światowej i dziedzictwo narodowej najwyżej klasy. Oby nikt nie wpadł w Finlandii na pomysł modernizacji w taki sposób by zmieniać punkt K (i HS)...

  • Introverder profesor
    @Maradona

    A ja właśnie sobie sprawdzałem i o dziwo patrzę, że Anders Bardal - uchodzący za jednego z najbardziej przeciętnych zdobywców KK jednak parę sukcesów miał w swojej karierze. MŚ w narc. klasycznym ze skoczni normalnej, brąz na IO, srebro na MŚwL - oczywiście mowa o wynikach indywidualnych. Nie jest to może powalające dossier, ale jednak myślałem, że miał mniej sukcesów. Do tego dochodzi raz 2. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ.

  • Oreo profesor

    trochę off-topic ale nie wiem gdzie zapytać. wasza strona skijumping przestała mi działać na chrome - otwiera się, ale ani nie da się nic kliknąć ani przewinąć, muszę używać innej przeglądarki... ktoś coś?

  • Maradona profesor
    @Bernat__Sola

    Ja sprawdzałem kiedyś z nudów też najwyżej klasyfikowanych w PŚ zawodnikow bez zwycięstwa pucharowego w sezonie, różne takie bzdety ale nawet nie wiem gdzie to wszystko mam, a można by czasem wrzucić coś ciekawego. No albo wystarczy zapytać na Twitterze dwóch kolegów, oni mają to wszystko wrzucone w jednym miejscu i znajdą bardzo szybko.

  • witsta początkujący

    Fajnie piszesz gostek MH.

  • kubilaj2 weteran
    @acka

    Tylko, że za bardzo nie ma zastępstwa za Lahti, bo... niby czym?
    OK, moooże przebudowane Predazzo.

  • Bernat__Sola profesor
    @Introverder

    W sezonie 2009/10 po dwóch pierwszych słabszych konkursach Ammann nie wypadł już do końca sezonu z czołowej "5" w ani jednych zawodach. Niby często Schlierenzauer mu wyrywał te triumfy, ale już sama końcówka zimy to była pełna dominacja Simiego.

  • Bernat__Sola profesor
    @Maradona

    Powiem szczerze: to taka statystyka, przy której od paru lat obiecuję sobie, że sprawdzę i zapamiętam i na koniec nic z tego nie wychodzi :P.
    Natomiast teraz trochę mi głupio, bo na tej liście są:
    - dwa sezony, które miałem w pamięci (Ahonen 06/07 i Bardal 08/09),
    - jeden, o którym zapomniałem dokumentnie (Freitag 15/16),
    - jeden, na który kiedyś natrafiłem, ale później jakoś zlał mi się z Bardalem (Widhoelzl 05/06),
    - jeden, o którym autentycznie nie wiedziałem (Miyahira 99/00).

    Ten trzeci, o którym pamiętałem, to Puikkonen 82/83 (10. miejsce w generalce). I z tego, co sprawdziłem, to więcej takich przypadków nie było.

  • Arturion profesor
    @Radek95

    Pogratulować głębi refleksji...

  • Arturion profesor
    @Asdero

    "8. 🇵🇱 KUBACKI Dawid +30,2"
    A więc jednak Dawid ma NAPRAWDĘ pecha do wiatru.

  • acka weteran
    @Kolos

    A jak fajnie byłoby znów oglądać Wirkolę, Morka w sweterkach, bryczesach i wełnianych czapeczkach, z nóżkami na baczność.Rekord w Planicy 168 metrów, Fortunę przeskakującego Okurayamę na niebotycznych 111 metrach... Tyle, że czasy się zmieniły... Ja doskonale pamiętam to, o czym piszę wyżej. I właśnie dlatego nie chciałbym po latach wciąż oglądać tego samego - akurat ten powiew zmian w skokach bardzo mi pasuje. I skoro Finowie nie mają kasy, by wreszcie zrobić coś w Lahti, to już bardziej kibicuję Amerykanom, by wreszcie znaleźli tych brakujących parę milionów na odbudowę Copper Peak...

  • skolukol początkujący
    @Introverder

    I Andreas Goldberger

  • Radek95 stały bywalec

    Klemens jednak nie poleciał :) ten chłopak już powinien chyba co najwyżej robić frekwencję na MP w skokach i tyle…nic z niego nie będzie, a na kontynentalne lepiej wozić jakichś małolatów

  • Introverder profesor
    @Maradona

    Na pewno szkoda dla jego talentu - że nie potrafił specjalnie zdobywać tych głównych trofeów. Np. tylko raz był MŚ w narciarstwie klasycznym (i to ledwo, ledwo), tylko 2x KK zdobywał, 2x braz na IO zaledwie. Jak na kogoś, kto wygrał tyle konkursów PŚ to trochę blado. No i na pewno tego, że jego kariera w pewnym momencie po prostu się skończyła i przestał odnosić sukcesy. Ogólnie mam wrażenie, że może na tych najważniejszych imprezach często nie potrafił chyba uwolnić pełni swojego potencjału. Zawsze pozostanie wrażenie - nie tylko u mnie - że to gość, który wygrywał aż 53 konkursy PŚ (rekord), ale mało ma takich kropek nad "i" w postaci ważnych skalpów. Oczywiście dla kogoś innego - 2KK, MŚ w narc. klasycznym, 2x brąz na IO czy 2x T4S oraz MŚwL to wielkie osiągnięcia, ale w stosunku do tego co mógł osiągnąć wydaje się to jednak skromne. W sumie szkoda, że jak na tak dobrego lotnika, że nie zdobył ze 3 tytułów na MŚwL. Trochę odwrotnie to wygląda niż u Ammanna, który rzadko kiedy - jeśli w ogóle - dominował, ale jednak 4x indywidualnie - rekordowo - został mistrzem olimpijskim.

  • Kolos profesor
    @acka

    Ja lubię zawody w Lahti, te K-116 i wyjątkową nie zmienność tego obiektu od prawie 25 lat. Chyba jeszcze tylko w Lahti czuje się klimat dawnych lat. I oby tak jak najdłużej!

  • acka weteran
    @Kuba_23

    Była 20 lat temu, kiedy Małysz zdobywał tam mistrzostwo. Ja wiem, zacna tradycja, 7x MŚ, jeszcze w jeden weekend kombinacja i biegi - i te niech się tam odbywają, skocznię wykorzystują kombinatorzy. W obecnej sytuacji skoków narciarskich Salpausselkae to już zabytek na wygwizdowie, zasłonięty szmatami antywiatrowymi, które nie zawsze pomagają. A przez to i ustawienie kamer daje słabe kąty widzenia. I jeszcze K-116. A widownia tak tłumna, jak na Rukatunturi. Choć Lahti to 120 tysięcy ludzi, a nie malutka wioseczka pod kręgiem polarnym, gdzie jeszcze trzeba kawałek dojechać z aż 16-tysięcznego Kuusamo. Przynajmniej w Ruce coś można odlecieć. W obecnej sytuacji jeden konkurs w Finlandii na początku sezonu wystarczy. A zamiast Lahti i Rasznova - mamuty w Tauplitz/ Bad Mittendorf i Obetsrdorfie na stałe do PŚ. A jeśli na którymś akurat wypadną MŚwL - to jest parę skoczni jeszcze, gdzie można skoczyć ponad 140 metrów. Lahti - jak przebudują. Nawet z Bulinki można było w końcu zrobić przyjemniejszą skocznię, gdzie skok ponad 140 metrów nie oznacza - karetki na sygnale.

  • Szethek weteran

    Geiger śmiesznie wygląda 2 wygrane i top 3 xD

  • Maradona profesor
    @Introverder

    Schlierenzauer w pewnym momencie miał jakieś kosmiczne statystyki w lotach. Wygrał chyba 7 z 10 czy 11 pierwszych konkursów lotach w PŚ w jakich startował. Do tego złoto na MŚwL w debiucie na mamucie. Po wznowieniu kariery te jego statystyki oczywiście mocno się pogorszyły, ale w 2014 miał 14 wygranych konkursów na 30 startów, 24/30 w top 5 plus złoto i srebro MŚwL. Obok Nykaenena największy talent do lotów.

  • Adam90 profesor

    Za dużo tych zawodników staje na podium aż 19

  • Introverder profesor

    A w ogóle jest jeszcze jedna statystyka, w której Stefan Kraft jest wysoko, ale też Peter Prevc - co do którego trochę szkoda, że nie udało mu się wygrać w weekend - chodzi o statystykę zwycięstw w konkursach PŚ w lotach.

    Tutaj jeszcze bardziej zdecydowanym liderem jest Gregor Schlierenzauer z 14 zwycięstwami, ale 2. miejsce w liczbie zwycięstw zajmuje Stefan Kraft (oraz uzyskał najwięcej podiów ze wszystkich zawodników co ciekawe), choć ma "tylko" 9 skalpów. 7 ma Peter "Pero" Prevc - 3. miejsce w historii.

    3 MKK w karierze wywalczyli Gregor Schlierenzauer (podia 3-1-1), Stefan Kraft (3-0-1) oraz Peter Prevc (3-0-0). Czyli Stefan i Pero walczą o rekordową 4 MKK ;), choć tuż za ich plecami jest choćby Timi Zajc (tylko 10 punktów mniej od obu).

  • pawelas2301 stały bywalec
    @ASJ_212

    Kamil czuje, że wrócił. Mam taką nadzieję. Został ostatni miesiąc, ale są jeszcze ciekawe konkursy. Jest Lahti, Oslo, gdzie nie wygrywał, nowe Trondheim, a więc na pewno ciekawe doświadczenie.

    Zobaczymy, ale nie jest powiedziane, że tej "40" tej zimy nie będzie. Kamil jeszcze 40-latkiem nie jest, 50-latkiem oczywiście też nie, a więc trzeba jeszcze wykorzystywać tę energię. Kamil był wielkim mistrzem. Przecież to się wszystko na dobrą sprawę zepsuło za jedną noc w Titisee. To ma prawo się naprawić. Kamil może jeszcze za rok medale MŚ zdobyć. Kwestia nie jest szukania na najeździe za wszelką cenę najwyższej prędkości. Każdy skoczek ma gdzieś tam przecież inną wagę, posturę. Chodzi o dobre czucie na progu i energię za progiem - a więc tą wygodę, o czym mówił w wywiadach po Oberstdorfie.

  • marro profesor

    "Nawiasem mówiąc z zupełnie prywatnych powodów składam serdeczne życzenia wszystkim, którzy w niedzielę właśnie obchodzili czterdzieste urodziny."
    Ja liczę, że Stoch może jakimś cudem jeszcze tej zimy uświetni moją czwórkę z przodu, która pojawi się już po sezonie zimowym:)

  • Introverder profesor

    A w ogóle patrząc na formę Stefana Krafta - to właściwie jako turbulencje należy uznać jego skoki z Willingen (skoczni, której bardzo nie lubi w loteryjnych warunkach trochę) i jeden wypadek przy pracy z Lake Placid. Już widać wrócił na właściwe tory i w 5 ostatnich konkursach 3x 1, 3. oraz 4 - czyli 410 punktów na 500 do zdobycia. W tym czasie Ryoyu zdobył 301 punktów (2x2, 3., 5., 7.), a Andi Wellinger jedynie 191 punktów (tylko raz będąc na podium - 3., a poza tym 2x6., 7., 16.).

    Czyli w 5 ostatnich konkursach Stefan jest +109 z Kobą i +219 z Andim, co przekłada się na przewagę w generalce na 269 punktów przewagi nad Kobą i 368 nad Andim. Jak dla mnie Andi już odpadł z walki o KK. U Niemca pierwsze zachwiania formy widać zresztą już od 1. konkursu w Willingen, choć tam wiatr trochę mieszał w sumie, ale na pewno już od Lake Placid.

  • ASJ_212 bywalec
    @Mluki

    Odnośnie Stocha w czołówce to szczególnie zapadnie mi w pamięć to zdarzenie z niedzielnego konkursu jak uśmiechnięty Stoch rozmawia z Prevcem. Aż się stare czasy przypomniały...

  • atalanta doświadczony
    @Seba Aka Krzychu

    Masz mylne wrażenie. Na to pierwsze miejsce Kraft wspiął się dopiero w Oberstdorfie, za sprawą szalejących wiatrów i przeliczników. Jeszcze po Sapporo był dziesiąty. Miał +18,4, co w porównaniu z takim Fettnerem (+40,5) było drobiazgiem wręcz.

  • Seba Aka Krzychu profesor
    @Asdero

    Kraft drugi w klasyfikacji pechowców, a mimo tego dominuje w tym sezonie, to pokazuje w jak świetnej formie jest Austriak.

  • Maradona profesor
    @Bernat__Sola

    Więcej było takich przypadków, a sprawdzałem tylko od 1992/93.

    9. Freitag 15/16
    10. Bardal 08/09
    8. Ahonen 06/07
    10. Widhoelzl 05/06
    10. Miyahira 99/00

  • Kuba_23 doświadczony
    @acka

    Lahti jest fajną skocznią

  • znawca_francuskiego weteran
    @Bernat__Sola

    Ja tak samo. Chociaż mam nadzieję że Fettner stanie na tym podium w tym sezonie a najlepiej jakby wygrał. Tylko żeby Kraft nie zabrał mu tego zwycięstwa tak jak w sobotę Zajc Prevcowi.

  • acka weteran

    A za tydzień znów ta zasłużona, ale antyczna, owinięta szmatami podskakiwajka w Lahti. Największa mordęga do oglądania obok Rasznova. Potem znów loteria przy półpustych trybunach na Holmenkollen. Dawny czar prysł. Ciekaw za to jestem nowej Granasen. A tak naprawdę, po Willingen zawsze czekam już tylko na Vikersund i Planicę. Dobrze, że w tym roku uruchomili wszystkie mamuty, i niech tak zostanie już co sezon. Nawet kiedy nie ma MśwL, kosztem jakichś zużytych małych podskakiwajek. W sumie na skoki poniżej 130 metrów patrzy się z przyjemnością tylko u Pań. W takim Lahti, jak wiatr nie kręci, w Rasznovie, na normalnych skoczniach - te skoki wyglądają jak skakanie do celu. Podobne do siebie w locie, seryjnie powtarzające się odległości, różnią się głównie niuansami przy lądowaniu. Wolę obejrzeć kilka skoków ponad 140 czy pod 150, albo 220-240 nawet jeśli reszta mniej, lub bardziej przybuli. Niż całą serię skoków wyglądających, jakby ktoś zapętlił jeden i odtwarzał w nieskończoność.

  • acka weteran

    Żyła przyznał w wywiadzie, że jest już zmęczony tym kieratem, nie bardzo wie, który dzień, która godzina... I to jest niestety szczera prawda o naszych 3 Tenorach. Wiek, zmiany sprzętowe, błędy w przygotowaniu (obciążenia ponad ich siły?) oraz frustracja tym, że "staramy się, walczymy, a nie idzie" - sprawiły, że Żyła z Kubackim wyglądają teraz, jak wyglądają. Stoch te dołki miał wcześniej, teraz jakby coś zaskakiwało. Oby starczyło do końca sezonu. Ale jaskrawie widać, że cały sezon kieratu PŚ, walka o KK - niestety już jest poza ich zasięgiem. Powinni koncentrować się już tylko na kluczowych i najbardziej prestiżowych: MŚ, IO, TCS, bo już nawet nie wiem, czy Raw Air albo nawet konkursy w Polsce (z turniejem czy bez), bo tu za duża presja. Jeśli chcą jeszcze skakać i dopóki młodsi ich nie wygryzą. na co na razie nie zanosi się.

    Natomiast Stefek Siła jest wciąż za silny dla reszty, będąc odrobinkę starszy od Zniszczoła. Bradzo jestem ciekaw, jak długo Kraft bedzie chciał się jeszcze w to bawić. Sukcesy kosztują go dużo zdrowia, o czym coraz częściej przebąkuje. I bardzo jestem ciekaw, czy dotrwa do obecnego wieku Kubackiego, a szczególnie Stocha i Żyły. A jeśli dotrwa, ile będzie miał na sportowym koncie i jak będzie prezentował się wtedy na skoczni.

  • Introverder profesor

    Bo to nie o to chodzi by złapać króliczka (Krafta), ale by gonić go :) - to odnośnie sytuacji w PŚ. Co Ryoyu/Wellinger się trochę zbliży, to Kraft znowu ucieka na bezpieczny dystans ;) :P. Teraz jestem jakoś dziwnie spokojny odnośnie tego, kto zdobędzie KK. Dziś Ryoyu miał może ostatnią szansę by zacząć prawdziwą pogoń za Kraftem, ale po raz kolejny czegoś zabrakło. Poza tym regularnie w tym sezonie wygrywa tylko Stefan :) ;) - a tu trzeba byłoby prawdziwej serii zwycięstw i wielkiej formy Ryoyu, by ten mógł go w ogóle zacząć na serio gonić.. A Wellinger już od paru zawodów odpada z walki o KK, a teraz odpadł już na dobre. Przysiadł i chyba już "pozamiatane" w jego wypadku. Jako ostatni pozostały z Niemców złapał zadyszkę/kryzys.

    W walce o KK pozostał Mocny Stefek i Ryoyu Kobayashi.. Z tym, że nie widzę specjalnie tutaj szans dla Japończyka. A dla obu byłaby to już 3. KK, więc sprawa tym bardziej prestiżowa :) ;), bo więcej niż 3 KK mają tylko Adam Małysz i Matti Nykanen.

  • Mluki bywalec
    @Kolos

    Właśnie w tym rzecz, że Stoch nie cieszy się z tych miejsc jako szczytu swoich możliwości, tylko z tego że wreszcie coś załapało i można to rozwijać. Popatrz na to przez pryzmat tego, o czym Kamil zawsze mówi - dobrze wykonać swoją pracę. On po prostu czuł, że te wypracowane na treningach detale (zmiana sposobu odpychania się z belki, bardziej aktywna pozycja najazdowa - sam o tym mówił w wywiadach) dają konkretne efekty. Zauważ też że jego odległości nie odstają już jakoś znacząco od najlepszych - zwykle było to nie więcej niż kilka metrów, które na mamucie można przecież łatwo "załatwić" jednym detalem. Gdyby u Kamila doszedł wreszcie ten "luz" i "automatyzm" to te kilka metrów spokojnie nadrobi.

    Wydaje się że Kamil ma wreszcie bazę, co jego (i nas) po prostu bardzo cieszy.

  • Asdero stały bywalec
    Klasyfikacje największych szczęśliwców i pechowców wiatrowych - sezon 2023/24

    Klasyfikacje pokazują o ile mniej lub więcej punktów za wiatr otrzymał dany zawodnik w porównaniu do średnich punktów za wiatr przyznanych w seriach konkursowych, w których dany zawodnik został sklasyfikowany. Zawodnicy z lepszymi warunkami od średnich klasyfikowani są jako szczęśliwcy, a z gorszymi jako pechowcy.

    Bardzo dynamiczne warunki wietrzne w Oberstdorfie przyniosły zmiany na czele całosezonowych klasyfikacji i szczęśliwców, i pechowców. Niedzielna seria kwalifikacyjna była najmniej sprawiedliwą serią od czasów kiedy zbieram dane (sezon 2018/19). Różnica między maksymalną a minimalną liczbą punktów przyznanych za wiatr wyniosła wtedy aż 43,7 pkt, także trochę szkoda, że w tym sezonie do wyników nie wliczam kwalifikacji, bo zamieszało by to jeszcze bardziej. Mimo wszystko, nadal byliśmy tu świadkami najmniej sprawiedliwej serii konkursowej sezonu. Była nią druga seria konkursu duetów, gdzie różnica między maksymalną a minimalną bonifikatą wyniosła 29,1 pkt, czyli o 0,7 pkt więcej, niż podczas I serii konkursu indywidualnego w Wiśle, dotychczasowego lidera w tej kategorii.

    TOP10 szczęśliwców PŚ w Lotach w Oberstdorfie:
    1. 🇫🇷 FOUBERT Valentin -32,7
    2. 🇺🇦 MARUSIAK Yevhen -22,8
    3. 🇺🇸 LARSON Casey -19,4
    4. 🇫🇮 NOUSIAINEN Eetu -16
    5. 🇯🇵 NIKAIDO Ren -15,2
    6. 🇵🇱 ŻYŁA Piotr -14,1
    7. 🇳🇴 SUNDAL Kristoffer Eriksen -12,7
    8. 🇩🇪 RAIMUND Philipp -12
    9. 🇩🇪 ROTH Luca -11,4
    10. 🇦🇹 HAYBOECK Michael -9,7

    TOP10 pechowców PŚ w Lotach w Oberstdorfie:
    1. 🇯🇵 KOBAYASHI Ryoyu +31,3
    2. 🇦🇹 KRAFT Stefan +22,3
    3. 🇳🇴 GRANERUD Halvor Egner +18,9
    4. 🇦🇹 HUBER Daniel +18
    5. 🇫🇮 KYTOSAHO Niko +16,5
    6. 🇳🇴 FORFANG Johann Andre +15,2
    7. 🇨🇭 IMHOF Remo +14,8
    8. 🇮🇹 BRESADOLA Giovanni +14,7
    9. 🇮🇹 INSAM Alex +14,3
    10. 🇩🇪 LEHYE Stephan +9,5

    Czołówka klasyfikacji generalnej szczęśliwców:
    1. 🇯🇵 NIKAIDO Ren -52,2
    2. 🇩🇪 PASCHKE Pius -49,8
    3. 🇫🇷 FOUBERT Valentin -46,7
    4. 🇳🇴 SUNDAL Kristoffer Eriksen -36,9
    5. 🇩🇪 RAIMUND Phillip -36,4
    6. 🇺🇦 MARUSIAK Yevhen -33,3
    7. 🇺🇸 LARSON Casey -33,3
    8. 🇸🇮 PREVC Domen -33,1
    9. 🇹🇷 IPCIOGLU Fatih Arda -33
    10. 🇦🇹 HAYBOECK Michael -27,5

    Czołówka klasyfikacji generalnej pechowców:
    1. 🇳🇴 GRANERUD Halvor Egner +43,3
    2. 🇦🇹 KRAFT Stefan +40,8
    3. 🇮🇹 INSAM Alex +37,9
    4. 🇳🇴 TANDE Daniel Andre +37
    5. 🇯🇵 KOBAYASHI Ryoyu +36,4
    6. 🇦🇹 FETTNER Manuel +34,3
    7. 🇫🇮 KYTOSAHO Niko +34,2
    8. 🇵🇱 KUBACKI Dawid +30,2
    9. 🇨🇭 DESCHWANDEN Gregor +29,1
    10. 🇵🇱 KOT Maciej +25,2

  • Kolos profesor
    @Mluki

    Niby rozumiem motywację Kamila Stocha ale jednak jakoś dziwna była ta szalona radość Stocha po skoku na poziomie górnej części drugiej dziesiątki.... To nadal nie jest nic nadzwyczajnego, zwłaszcza dla zawodnika pokoroju Kamila Stocha...

    To było prawie jakby powiedział "te 11-12 lokaty w sprzyjających okolicznościach to mój absolutny szczyt możliwości"...

    No i niestety - tak jak przewidywałem zaczyna gasnąć ze skoku na skok Zniszczoł. Tym bardziej powinien żałować głupio zmarnowanych szans na podium w Willingen i Lake Placid...

  • Bernat__Sola profesor

    Tak szczerze, to jestem zaskoczony, że z czołowej "20" podium mają już wszyscy prócz Fettnera - który zresztą jest 8. Wiedziałem, że sporo już było skoczków na pudle tej zimy, ale nie zdawałem sobie sprawy, że aż tyle.
    Cóż, może Manu osiągnie bodaj 4. w historii sezon zakończony w top 10 generalki bez podium.

  • Mluki bywalec

    Mnie najbardziej cieszy radość Kamila ze swoich skoków, dlatego że odczytuję tę radość nie jako "hurra, udało mi się daleko skoczyć", tylko "hurra, to wszystko zaczyna działać". A to pozwala mieć nadzieję, że kolejne konkursy będą dla niego co najmniej tak samo udane i że w końcu zacznie pojawiać się w TOP10, a kto wie, może i TOP5.
    Bo jakoś tak jest, że jak nazwisko "Kamil Stoch" pojawia się w czołówce, to wszystko wydaje się być na swoim miejscu...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl