Wypowiedzi Polaków po kwalifikacjach w Oberstdorfie

  • 2005-02-25 00:23

Kwalifikacje do drugiego i ostatniego indywidualnego konkursu mistrzostw świata w Oberstdorfie już za nami. Kibice w Polsce mogą mieć co do nich mieszane odczucia. Z jednej strony bardzo cieszy, iż w konkursie zobaczymy aż pięciu naszych reprezentantów, z drugiej zaś forma, jaką pokazuje Adam Małysz nie napawa optymizmem.

Obecnie wydaje się iż nasz najlepszy skoczek nie jest w stanie walczyć o medale w jutrzejszych zmaganiach, a maksimum jego mozliwości to pierwsza "10". Podobnie ma sie sprawa z pozostałymi naszymi reprezentantami. Mimo iż w konkursie wystąpi ich aż pięciu, to awans któregokolwiek z nich do finałowej serii jest niezwykle wątpliwy, musieliby skakac o kilka metrów dalej niż chociażby dziś.


Bardzo ostrożny w zapowiedziach jest także sam Adam Małysz:

"Jestem rozregulowany, ale mam koncepcję i mam nadzieję, że zadziała w zawodach.
Nie jestem w takiej formie, żeby siadać na belkę, nie myśleć o niczym i lecieć. Zawsze muszę czegoś pilnować, nie mogę złapać automatyzmu. Teraz najbardziej uważam na pozycję dojazdową i wyjście z progu. Jutro będzie ciężko, ale wiem jak skakać i wierzę, że wszystko jutro zaskoczy. Chęć jest bardzo duża"
- zapewnia obrońca tytułu mistrza świata na dużej skoczni.

Humor dopisywał natomiast najmłodszemu polskiemu skoczkowi na MŚ - Kamilowi Stochowi:
"Po treningach na tej skoczni nie spodziewałem się, że tu dobrze skoczę i uda mi się wejść do konkursu. Ale widać, że dzisiaj odzyskaliśmy świeżość i wszystkim poszło zdecydowanie lepiej" skomentował czwartkowy występ Stoch.

Także Robert Mateja był usatysfakcjonowany swoimi skokami oraz kolegów:

"Polacy pokazali w czwartek dokładnie tyle na ile ich stać. Oczywiście poza Adamem, bo on może skakać dużo lepiej. Ale pozostali skoczyli o dziesięć metrów dalej niż na ostatnich treningach. Mam nadzieję, że jutro dołożymy następne dziesięć. Tylko, żeby narty szybciej jechały, bo to nadal nasz duży problem" - powiedział najbardziej doświadczony kadrowicz.

Marcin Bachleda przyznał za to, iż w seriach treningowych oszczędzał się:

"Do skoków próbnych podchodziłem spokojnie. teraz się spiąłem i wyszło. 121,5 metra to naprawdę niezły wynik" - ocenił popularny "Diabeł".

Najsłabszy dziś z naszych reprezentantów - Mateusz Rutkowski skwitował swój występ krótko: "Skok słaby i tyle. Nawet Bachleda mi odskoczył".

Czy jutro polscy skoczkowie zaskoczą nas jeszcze lepszymi wynikami niż w dzisiejszych kwalifikacjach? Miejmy nadzieję, że tak bo tylko skoki znacznie powyżej 120m mogą dać im awans do finałowej 30-tki konkursu.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Onetu
oglądalność: (6476) komentarze: (51)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • zdzicholo początkujący

    realista napisał: "nawet największy idiota wie ze Adam nie zdobędzie dziś medalu i wiatr nie pomoże".
    Piszesz o sobie?

  • Chmiel początkujący

    Te mistrzostwa należy sobie odpuścić, zawiodła przede wszystkim psychika. Jeżeli w kadrze nie pojawi się psycholog to bedzię tragedia. Oby za rok został wycofany wskaźnik BMI, gdyż nie wszyscy zauważają że Janne Ahonen jest jedynym skoczkiem ze światowej czołowki który miał wymagane parametry!!! reszta musiała zmienić styl Małysz bez BMI byłby najlepszy na świecie. Ponadto coraz większą rolę odgrywa wiatr (skandal). Jeżeli za rok zniosą BMI to turyn wygra Małysz!!!

  • anonim
    Koniec złudzeń

    Andrzej z Gór
    Zacytuję mądry komentarz @Adama:

    Rzeczywiście Małysz jest wyjątkowym talentem jaki się rodzi raz na wiele lat. Innych sukcesów w skokach od 17 (!) lat nie mieliśmy. Żadnych! Zawodów juniorskich czy uniwersjady nie liczę, bo na świecie ich nikt poważnie nie traktuje. Tak samo loteryjnego 5. miejsca Matei na MŚ w Trondheim czy ostatnio 7. miejsca Stocha - obydwóm powiało, a oba konkursy były rozgrywane w kompletnie loteryjnych warunkach. Skupień wywalczył raz dość przypadkowo 6. miejsce w Saporro, Mateja 10. w Harrahowie. Chyba te rezultaty i dwa niezłe występy Matei w Zakopanem, to wszystkie (!) nasze sukcesy w skokach na przestrzeni ostatnich 17 lat! Żadnych innych miejsc w pierwszej dziesiątce żadnych zawodów. Nawet Rosjanie wypadali lepiej, nie mówiąc o Czechach czy Amerykanach! Tak więc poza Małyszem polskie skoki od czasów Fijasa nie istnieją. Gdy Małysz zakończy karierę, a naprawdę możliwe, że to stanie się jak u Hannawalda nagle, to polskich skoków nie ma. Czas się obudzić ze snu. Dużo większe sukcesy odnosimy w dziesiątkach innych dyscyplin sportowych.

    Co tu mozna dodać: pora obudzić się ze snu i przestać mówić o polskich skokach narciarskich, bo takowe od dwudziestu z górą lat nie istnieją. Skoki narciarskie to dysyplina, w której liczy się 6 bogatych krajów: Niemcy, Austria, Norwegia, Finlandia, Słowenia i Japonia, od czasu do czasu Rosja. Czasami doskakują pojedynczy skoczkowie z innych krajów: Włoch, Francji, Czech, USA, Kanady, Polski. Gdy skończy się (zapewne właśnie dzisiaj tzw, małyszomania) znikną najpierw skoki w Polsce w nastepującej kolejności:
    1. Wycofają się sponsorzy, którzy interesują sie tylko Małyszem.
    2. Nie będzie pieniędzy (od przyszłego sezonu) na zagranicznych trenerów - trenerem kadry będzie Sztrurc albo Kruczek., o ile kadra będzie istnieć oczywiście.
    3. Padną plany budowy i modernizacji skoczni w Zakopanem i Wiśle.
    4. Skończy się od roku 2006 PŚ w Zakopanem.
    5. Na końcu padną strony, takie jak ta...

    Możecie tu mnie krytykować za pesymizm, ale za 2 lata przekonacie się, że miałem rację. Tak jak z komb. norw., w której byliśmy mocni, a która już u nas umarła. Cóż, trzeba podziękować Małyszowi za te 4 lata wspaniałych emocji jakie nam dostarczył, następne emocje czekaja nas za 20-30 lat.

  • anonim
    POKOCHAJ MNIE

    Mam 68latjestem, szczulom wysokom blondynkom uwazam ze jestem przystojna inaczej (ladna mam 158cm wzrostu 120kg Obfity biust miseczki L"
    Licze na pana ktory potrafi zadowolic mnie pod kazym wzgledem Lubie sie zalowac ale namietnie Moze nie mam swoich zebow ale jestem fajna Prosze o pisanie ma ,oj nr Jestem nowoczesna mam komorke i adres e-mail 888-20 4567

  • realista doświadczony

    żałosne są te wasze spekulacje na temat miejsca Małysza
    nawet największy idiota wie ze Adam nie zdobędzie dziś medalu i wiatr nie pomoże
    a ty Kuttin :
    myślisz ze ktoś uwierzy w twoje brednie o medalu
    medalu dziś nie będzie

  • anonim
    lm

    Kamil ja to bym sie na twoim miejscu tak bardzo nie cieszył bo to ze raz ci sie udało to nie znaczy ze bedzie tak zawsze!!!

  • anonim

    adam wygra dzis kórwa

  • anonim

    kórwa

  • anonim
    Małysza stać na awans do "15"

    Tak to teraz szczyt jego możliwości. Forma jest taka jak rok temu na TCS gdzie zajął 15 miejsce.

  • anonim

    mysle ze malysz dzisiaj wygra

  • anonim
    @ZKuba

    A to akurat dooobra rada :)

  • anonim
    @zdzicholo

    Traktuję tego typu wywody z przymrużeniem oka

    z Janem [Szturcem] zaczynał karierę
    z Janem [Szturc] powrócił po zwycięstwa
    z Janem zostanie królem wszechczasów

    To jest jedna z przepowiedni, która mi się najbardziej podoba :)
    Tylko czy na pewno o Szturca chodziło w tym ostatnim zdaniu :)))))))))))))))

  • anonim
    ...i stanie się cud

    Prośba do wszystkich, którzy mają kontakt z Adamem o dostarczenie mu tej wiadomości.Natychmiast.
    ADAM, koniecznie zrezygnuj z dzisiejszego skoku treningowego! 20min leżenia na podłodze na plecach iw całkowitym rozlużnieniu mięśni myslenie o niebieskich migdałach.Przed wyjściem na skocznie umyj nogi od kolan w dół w ciepłej a następnie zimnej wodzie. Nałóż nowe skarpetki. Poczujesz się jak młody bóg. Wieczorem BĘDZIESZ MISTRZEM!!!

  • realista doświadczony

    Adam zajmie miejsce w drugiej lub trzeciej dziesiątce...

  • zdzicholo początkujący

    Z pozycji chrześcijańskiej co do przepowiedni: o ile Adaś jest chrześcijaninem to dobrze wie, że takie przepowiednie nie mają "mocy" sprawczej w przeciwieństwie do proroctwa. Ale owszem, mogą się spełnić. Tyle tylko, że siły jakie stoją za takimi przepowiedniami nie są przyjazne ludziom. Wystarczy trochę poczytać, posłuchać świadectw aby mieć chociaż elementarną wiedzę.

  • anonim
    @kolesio

    Więc jesli chodzi o przepowiednię, to wychodzi, że aby się spełniła, to musi byc kolejna zmiana? ;)
    Zwłaszcza, że jakiś "nawiedzony" swego czasu na SNC bajdurzył o jeźdźcu na białym koniu ;))))))))))))))

  • zdzicholo początkujący

    Jeżeli chodzi o prędkości osiągane przez naszych skoczków - przestańcie pisać głupoty. Tylko Mateja osiąga bardzo niskie prędkości jak na jego warunki fizyczne. I dla mnie jest to jeden z jego głównych problemów. Pozostali, w tym Adaś osiągają średnie prędkości jak na ich warunki, a Adaś czasem nawet bardzo dobre. W końcu o prędkościach decyduje także: długość nart, waga ciała, a nie tylko smary czy pozycja dojazdowa zawodnika. I nasi maluczcy nigdy nie będą osiągać dobrych prędkości. Prędkości uzyskiwane przez Adasia powinny być bliskie tych, które uzyskują: Damjan, Amman, Ritzerfeld, Higashim, a nie wysocy, a zatem ciężsi skoczkowie

  • kolesio weteran
    @mmm

    No właśnie o tej przepowiedni tylko słyszałem z drugiej ręki. Chyba chodziło o tego gościa z Człuchowa (ale głowy nie daję)
    - miało to miejsce jeszcze przed Predazzo i wtedy mowa była o jeszcze 2 wygranych PS (czyli już tutaj połowa się sprawdziła) i spełnieniu największego marzenia Adama - zdobyciu olimpijskiego złota. Tyle wiem.
    Coś w tym jest- taką mam nadzieję.
    A swoją drogą nikt nie zauważył, że Adam ma ogromne szanse na małą kulę za loty w tym sezonie!!!! Bo A. Wdelec raczej też jest w dołku...

  • anonim
    @kolesio

    Finowie zawsze byli "do przodu" ze smarami, więc jeśli z tym Lepistoe to prawda ;)))))

    ===O Adama się nie martwię, wszak przepowiednia głosi że zdobędzie jeszcze raz PS i złoto na IO. ===

    A masz całą przepowiednię? Bo ja mam jeszcze jedno zdanie - a było to jeszcze przed zwolnieniem Polo - pod warunkiem, ze dokona dobrego wyboru ;)

  • kolesio weteran
    @mmm_krakow

    Nie żartuję- to komentowal jakis stały komentator i Gert Sigmund- to on powiedział o Kojonkowskim... Ale jeszcze nikt niczego nie podpisał.
    Szkoda mi Kuttina, bo to naprawdę dobry trener. O Adama się nie martwię, wszak przepowiednia głosi że zdobędzie jeszcze raz PS i złoto na IO. A powaznie- jak w przyszłym sezonie odpuszczą polakom siłownie, to moc wróci, a Adam z tą swoją noiwa technika skoku będzie bił wszystkich o kilka metrów. Tylko żeby znowu nikomu nie przyszło do głowy zajeżdżanie chłopaków w siłowni. Aha, no i żeby w końcu jakiegoś fachowca, najlepiej ze Skandynawi do smarów zatrudnili.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl