Profesor Jerzy Żołądź: "Małysza wciąż stać na wielkie skakanie!"

  • 2005-02-26 12:20

Czy to już koniec ery mistrza Adama Małysza, zastanawia się Życie Warszawy, analizując kariery sław narciarskich, które zazwyczaj miały swój finał "gdzieś pod trzydziestkę". Nieuchronnie przychodzi tu na myśl Sven Hannawald. Ale i inni mistrzowie kończyli wielkie skakanie przed ukończeniem 30 lat. Do nich należał m.in Toni Innauer czy Espen Bredesen.

Na pytanie, czy nasz najlepszy skoczek jest u kresu kariery, starał się odpowiedzieć także człowiek blisko kiedyś związany z byłym Mistrzem Świata- profesor Jerzy Żołądź, który swego czasu był autorem (wspólnie z Apoloniuszem Tajnerem) planów treningowych Adama Małysza:

- Jestem przekonany, że Małysza wciąż stać na wielkie skakanie. 28 lat to nie jest jeszcze "starość" sportowa. Bardzo wiele zależy od tego, jak zawodnik był eksploatowany. Jeśli zbyt mocno, może wyczerpać swoje możliwości bardzo wcześnie. Jeśli zaś był prowadzony umiejętnie, może być na topie nawet po trzydziestce. Adam zaś na pewno nie jest wyeksploatowany.

Po porażce na Mistrzostwach Świata, w konkursie na K120, wszyscy zadają sobie pytanie, czy trening kształtujący siłę, szybkość, wytrzymałość i moc został zaplanowany właściwie? Zdaniem Jerzego Żołądzia:

- Adam to wyjątkowo utalentowany zawodnik, ale też wyjątkowo delikatny. W jego przypadku trening motoryczny, musi być bardzo wyważony. Za mocny może mu tylko przeszkodzić.

Już drugi rok Adam jest poddany ostrym ćwiczeniom siłowym. W pierwszym okresie solidną dawkę zaaplikował mu Apoloniusz Tajner (zapłacił za to stanowiskiem, bo Adam nie brylował wtedy na skoczniach), w drugim - Heinz Kuttin. W początkowym okresie kariery skoczka, podobny zabieg zastosował trener Pavel Mikeska. Wówczas zostały wypracowane fundamenty wielkich triumfów Adama Małysza. 3 złote medale Mistrzostw Świata, trzy Kryształowe Kule - te sukcesy nie wzięły się znikąd.

Być może, teraz właśnie ładowane są akumulatory pod przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Turynie. Jednak rok, jaki pozostał trzeba rzeczywiście wykorzystać bardzo mądrze. Trening "na oko" chyba nie ma tu miejsca. Adama Małysza stać na wielką eksplozję formy.

Czy wystarczy mu jednak tylko trener? Czy władze PZN nie powinny zatrudnić ponownie dawnych współpracowników: fizjologa i psychologa (brak tego ostatniego wyraźnie był widoczny w ostatnich dniach) i powołać zespół wspomagający trenera kadry narodowej? Na to pytanie dziś nie znamy odpowiedzi. A do Turynu pozostał rok. To sporo czasu, ale i bardzo mało.
Czy Adam Małysz jest w stanie osiagnac formę podobną do tej sprzed 4 lat?

- To bardzo prawdopodobne - uważa Jerzy Żołądź.


Barbara Niewiadomska, źródło: ZW
oglądalność: (6011) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Adam

    Adas skakal wspaniale kiedy w kadrze byli Jerzy Zoladz, Polo Tajner i Jan Blecharz!! Nasz madry PZN wszystko zepsul to jest tylko i wylacznie wina PZN-u ze Adasiowi sie nie wjedzie!!!! Trzeba naprawde miec nie pokolei w glowie zeby niszczyc taka kadre, ale to jest wlasnie nasz kochany Polski Zwiazek... :) Adas gora--- pokaz im wszystkim na co Cie stac!!!

  • anonim

    Bardzo podoba mi sie cały ten aktykuł z "ŻW". Podoba mi się tez, że prof. Żołądz nie unika publicznych wypowiedzi. Daje to jakąś nadzieję, że poproszony zawczasu, być może znajdzie czas i chęci, aby pomóc Adasiowi.To zupołnie inaczej, niż z dr Blecharzem, który, choć psycholog, tak ciężko się obrazil, że ani wywiadu nie udzieli, ani tel. od Małysza nie odbierze, proszony przez osoby trzecie, też odmawia współpracy.
    Wypowiedzi prof. Zołędzia, aż śmieszne, że tak pokrywaja się z naszymi sugestiami.
    On sam też mówi, ze aktualnie sam trener i jego asystent, to o wiele za mało, by mieć dobre wyniki.
    Ale czy Kutin to zaakceptuje?Małysz wciąż za nim stoi.
    Wypowiedż Kutina:" w czwartek analizowaliśmy, co poprawić w Adama skokach. W końcu on machnął ręką i powoiedział:zrobię tak, jak sam będę czuł. I to było najlepsze." Ha! czy tak zachowuje się rasowy trener po kilku miesiącach pracy z zawodnikiem?
    Myślę też, że w PZN nieżle robia w portki. Zaoszczędzili na "doktorach" i lada chwila cały biznes może sie urwać.
    Wątpię, żeby istniala wspólpraca Kutin-Zołądż_Blecharz. Nie wiem, co robi prof. Tyka, który nie jest zły, a podobno zatrudniony. Czyżby tez tylko do konsultacji, których Kutin woli unikać? Pozostaje tylko mieć nadzieję, że nieprzejednany Austryjak pójdzie choś troche po rozum do głowy, jak nie z własnej, to z cudzej woli.

  • anonim

    a tak w ogole to uwazam ze tajner byl najlepszym trenerem i niepotrzebnie sie go pozbywalismy...
    @Matylda
    dobre!!!

  • anonim

    wszystko w przypadku Adasia zaczelo sie psuc odkad wywalili Żołądzia i Blecharza,zatem wniosek jest prosty-oni musza wrocic bo inaczej moze byc niedobrze.Adam ma talent i ciezko pracuje ale jest zbyt slaby psychicznie.presja,to ze caly czas chce udowadniac ze jest mistrzem mu bardzo przeszkadza.a przeciez ze jest mistrzem kazdy wie.co do treningu-ja sie nnie wypowiadam bo sie na tym nie znam ale chyba jednak cos bylo nie tak

  • Matylda weteran
    To my tak teraz po staropolsku: trener w dom - huzia na trenera...

    ===Adam to wyjątkowo utalentowany zawodnik, ale też wyjątkowo delikatny. W jego przypadku trening motoryczny, musi być bardzo wyważony. Za mocny może mu tylko przeszkodzić===

    Nasz Adam jest jak ździebełko trawy, byle wiatr GO nie złamie, ba, nawet porywisty huragan nic nie wskóra, bo Adaś zegnie się w jedną, zegnie się w drugą stronę i zawsze się później wyprostuje z uśmiechem na twarzy. Ale już jakieś ordynarne ciężkie bucisko może GO tak przydeptać, że Adaś wprawdzie się jeszcze - choć z trudem - podniesie ale już bez uśmiechu na twarzy.

    Panie Heinz, jeżeliś draniu na naszego Adasia tak nadepnął tymi treningami made in Austria to zaraz szukam tu pydy, przełożę pana przez kolano - to nic żeś łobuzie drągal a ja mała kruszyna - i ... krzycz sobie pan ile wlezie...

    Apel do naszego strong Mariusza alias "Pudzian":
    Po przyjeździe naszej ekipy do domu proszę porwać trenera Heinza Sztangę i zaciągnąć go do studia ciężarowego. Tam proszę go przykuć kajdankami do sztangi z obciążeniem powiedzmy jednotonowym i nie wypuszczać do końca sezonu. Plan zajęć do 20 marca jest następujący:
    1. do godz. 12.00 nauka j. polskiego ze szczególnym uwzględnieniem pisowni u-ó, rz-ż, deklinacji, konjugacji, fleksji i refleksji nad przyszłym losem Adasia;
    2. godz. 12.00 mycie rączek i obiad: zwykła bułka i woda bez gazu;
    3. godz. 13.00 nauka Mazurka Dąbrowskiego, wszystkie zwrotki;
    4. godz. 15.30 podwieczorek: kaseta video z mistrzostw świata w Oberstdorfie, K-90 tylko pierwszy skok, K-120 tylko drugi skok;
    5. godz. 17.00 spowiedź, żal za grzechy i pokuta;
    6. godz. 19.00 kolacja: banan i dwie szklanki wody bez gazu;
    7. godz. 22.00, paciorek, siusiu i do łóżeczka obok sztangi, kasety video jeszcze raz do poduszki;
    8. godz. 5.00 rano pobudka i medytacja nad przyszłym losem Adasia i jego kolegów...
    Sam żeś się pan prosił, to teraz pan wiesz, co to staropolska gościnność.

  • anonim
    belka

    Gdyby tak Adam (i inni Polacy) zaczal skakc z tej samej belki, co reszta swiata byloby mu duzo latwiej. Zauwazmy, zepsuty skok to ~129m. Jakby skakal z tej samej belki co inni, byloby to duzo dalej. Zepsuty skok, hih.

    Oczywiscie mowie tu o predkosci na progu.

  • anonim
    skoki adama m.

    adam jest lekiem na stresy kłopoty załamania niepowodzenia itak zostanie na zawsze precz emocje niech rozum i rozwaga będzie fundamentem tolerancji i dobrego smaku adam jesteśmy ztobą bez względu na względy!!!!!!!

  • anonim

    Zmiana trenera i psychologa wywarła by na Małyszu znakomity respekt. Stefan Hongacher i jego asystent Zbigniew Klimowski pewnie by pomogli Małyszowi w przyszłym sezonie.
    Łukarza Kruczka,i Heinz Kuttin nadałby sie do kadry C,lub B
    Widziany psycholog Jerzego Żołądzia widziałbym na tym stanowisku.

  • anonim
    A wsztsyko będzie dobrze!!!

    JUREK WRÓĆ!!!!!!!!!!!JUREK WRÓĆ!!!!!!!!!!!JUREK WRÓĆ!!!!!!!!!!!JUREK WRÓĆ!!!!!!!!!!!JUREK WRÓĆ!!!!!!!!!!!JUREK WRÓĆ!!!!!!!!!!!JUREK WRÓĆ!!!!!!!!!!!

  • Marchewa początkujący
    Krótka jest pamięć kibola...

    ... oj krótka. W ubiegłym roku jak Adasiowi kiepsko szło, to wszyscy spĘcjaliści z bożej łaski żądali głowy Tajnera i domagali się zatrudnienia Miki Kojonkoskiego. Teraz żądają głowy Kuttina i chcą Vasię Bajica. A za rok jak, dajmy na to, Włosi zaczną skakać na jakim-takim poziomie, kibole będą się domagali zatrudnienia Hannu Lepistoe.

    Adam jeszcze będzie skakał tak jak Janne Ahonen w tym sezonie. Bo Adam jest Mistrzem przez duże M, a nie histerykiem, jak Sven Hannawald. Będzie, mimo tego, że pół tego kraju zrzuca na niego swoje frustracje, niespełnione ambicje i kompleksy. Amen.

  • anonim
    Refleksja

    Prawdą jest iż Adam Małysz się kończy i w przyszłym sezonie nastąpi regres polskich skoków. Szkoda mi takich witryn jak Wasza bo za dwa trzy lata wszyscy zapomną o Was i skokach narciarskich na kolejne 20 lat. Pamiętam lata 80 te gdzie sukcesem było obejrzenie w telewizji półgodzinnego skrótu z turnieju 4 skoczni. O pucharze świata nie było wogóle mowy. Rynkiem rządzi komercja brak zainteresowania i pieniędzy przywróci stan sprzed eksplozji formy i dominacji Adama w światowych skokach. Zostaną tylko nieliczni prawdziwi kibice, a takie witryny jak Wasza zejdą na margines zainteresowania.

  • anonim
    Zespół

    MAŁYSZ + Vasia Bajc trener + Żołądź + dobry psycholog sportowy = ZŁOTE MEDALE OLIMPIJSKIE

  • anonim

    Też uważam że Adama stać na dalekie skakanie.Trzeba go tylko przygotowywać na konkretne zawody(a nie na skakanie w całym sezonie,łącznie ze wszystkimi bzdurnymi konkursami w Polsce).Adam ma już 3 puchary świata i w przyszłym sezonie powinien sobie odpuścić letnie GP,nawet niektóre konkursy w zimie-przecież najważniejsze jest złoto na igrzyskach w przyszłym roku,na które przy mądrym prowadzeniu i nieeksploatowaniu Adama stać.

  • vegx redaktor
    zyczenia

    ach... zoladz i blecharz i tak nie wroca, gdyby ich teraz pzn blagal na kolanach :(
    ...wiec nie ma mowy o starym teamie :/

  • anonim
    @~krakus~

    Protestuje!!!! Adam nie stał sie przecietnym zawodnikiem. To okreslenie jest fatalnie dobrane i obraża Adama. On teraz po prostu nie wygrywa na zawołanie. Ale chwała i wielkość jest do niego przypisana na zawsze, choćby w wieku 35 lat miał być tylko atrakcją dla kibiców i skakac w Zakopcu 100 metrów.

  • realista doświadczony
    @luk

    ucisz się dzieciaku

  • Malyszomaniak profesor
    Adam

    Adama stać i na wygrywanie w PŚ jak i na Olimpiadzie czy MŚ . Poprostu może już nie mieć takiego wspaniałego sezonu jak miał w najwyższej formie ale to nie znaczy że nie może zwyciężać. On jest naprawde jednym z najlepszych skoczków na świecie co widac było w pierwszym skoku mimo złej formy problemów itd. Skoczył na 3 miejsce to dowód że Adam nie zapomniał jak się skacze.

  • Luk profesor
    @_Anonim_

    Holli skacze fatalnie!!! W tym sezonie bardzo często był poza czołową 10 tką! A o mistrzostwach to już nie wspomnę...

  • _Anonim_ początkujący
    do komentarza luka

    Niby czemu nie stać???, odpowiednio kierowany może zdobyć nawet dwa złota na olimpiadzie, czemu nie..., nic nie jest przesądzone jest masa zawodników w różnych dyscyplinach także w skokach którzy powyżej 30 lat skakali i skaczą świetnie np. Hoelli, a Adam jeszcze przecież 30 nie ma

  • realista doświadczony
    @luk

    jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to się nie odzywaj

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl