Polacy poprowadzą Zografskiego do igrzysk we Włoszech

  • 2024-04-29 16:00

Bułgarski Związek Narciarski potwierdził nam, że Grzegorz Sobczyk i Andrzej Zapotoczny pozostaną trenerami Władimir Zografskiego w najbliższych latach. Polscy szkoleniowcy będą odpowiedzialni za przygotowani planu treningowego pod kątem Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym 2025 w Trondheim, a także Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2026 we Włoszech.

– Od rozpoczęcia naszej współpracy mijają niemal dwa lata, mamy już na naszym koncie kilka istotnych osiągnięć. Szczególnie mam na myśli Letnie Grand Prix 2023, także w zimowym Pucharze Świata pojawiło się trochę obiecujących rezultatów. Nasz kontrakt obowiązuje do sezonu 2025/26 włącznie, a więc do kolejnych igrzysk olimpijskich. Mamy nadzieję, że na bazie wypracowanych rezultatów będziemy mogli przedłużyć umowę także na kolejny okres. W ostatnim tygodniu spotkaliśmy się w Sofii, by omówić przyszłość. Jesteśmy wdzięczni za dotychczasowe zaangażowanie i czekamy na kontynuację projektu – powiedział nam Georgi Bobew, wiceprezes Bułgarskiego Związku Narciarskiego.

43-letni Grzegorz Sobczyk oraz 32-letni Andrzej Zapotoczny współpracują z Władimirem Zografskim od sezonu 2022/23. Dla obu trenerów był to kolejny krok zawodowy po odejściu z reprezentacji Polski. To właśnie szkoleniowcy z naszego kraju doprowadzili bułgarskiego jedynaka, który w lipcu skończy 31 lat, do historycznego triumfu w klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix 2023. W ramach Pucharu Świata 2023/24 Zografski zdobył 93 punkty do klasyfikacji generalnej, zaliczając najlepszy sezon od zimy 2018/19. Najwyżej uplasował się na normalnym obiekcie w Lillehammer, gdzie finiszował 14. W czołowej „30” meldował się dziewięciokrotnie.

– Oczywiście, mamy wyższe cele. Władimir Zografski to już bardzo doświadczony zawodnik, który pokazywał, że jego potencjał jest znacznie wyższy niż poziom z ubiegłego sezonu. Było kilka powodów, przez które tak to wyglądało. Powstał już plan przygotowań letnich pod kątem najbliższej zimy. Mamy nadzieję, że poprowadzi nas to wspólnie do solidnych wyników – dodał bułgarski działacz w rozmowie ze Skijumping.pl.

Władimir Zografski w ostatnich latach związał się z naszym krajem – polu prywatnym, a także zawodowym, czego potwierdzeniem są wywiadu udzielane w języku polskim.

– Władimir przez lata próbował współpracować z trenerami z wielu krajów, ale trzeba podkreślić, że zawsze był osamotniony jako zawodnik. W takich warunkach trudno się pracuje. Wierzymy, że współpraca z polskimi trenerami, którzy posiadają ogromną wiedzę w dziedzinie skoków narciarskich, to dla niego właściwa droga. Władimir czuje się bardzo komfortowo, ponieważ jego żona jest Polką i to w Polsce mieszkają na co dzień. To wszystko się zazębia – podkreślił Bobew.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10583) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @ugabanie

    A są tacy?

  • ugabanie początkujący

    Czy młodzi Zografscy będą skakać dla Polski, czy jednak odroczą wyrok na bułgarskie skoki i przywdzieją barwy kraju ojca? Oto pytanie.

  • sledzik16 weteran
    @Lataj

    Jednak nie ma co porównywać poziomu letniego do poziomu zimowego. W lecie większość czołowych zawodników odpuszcza rywalizację.

  • kubilaj2 weteran
    @fraki

    Wcale bym się nie zdziwił...

  • fraki stały bywalec
    @Kuba_23

    Z tym "rozwojem młodych zawodników", to bym nie przesadzała, pewnie będą startować w PK, chyba że dla Nich Wąsek jest młodym zawodnikiem. Stoch chce się przygotowywać do IO 2026, to miejsce 1 już zajęte, a znając Dawida to nie odpuści choćby przez 30 konkursów by nie przechodził kwalifikacji. No i wszyscy mają walczyć o punkty, a na IO pojedzie pewna 4 Kubacki, Stoch, Zniszczoł, Żyła. Ciekawe co zrobią w 2030, też ta sama pewna 4 pojedzie?, to pytanie oczywiście do PZN.

  • Lataj profesor

    Dobrze by było, jakby Sobczyk skupił się na MŚ i tych IO, a tymczasem jego podopieczny brylował latem, a dwie zimy nijakie.

  • Arturion profesor

    Szkoda, że z naszych muszkieterów i Bułgarów nie zrobiono jednej grupy treningowej. To byłby eksperyment na skalę świata. :-)

  • ms_ doświadczony
    @Arturion

    No wtedy tak, ale tamten komentarz tak bardziej w żartach napisałem oczywiście ;)

  • Arturion profesor
    @ms_

    Wcale nie takim murowanym, bo zmobilizowali by się zawodnicy, którzy zazwyczaj lato odpuszczają.

  • ms_ doświadczony

    Gdyby skoki na igelicie zostały włączone do letnich igrzysk olimpijskich to wtedy Zografski byłby murowanym kandydatem do medalu ;)

  • ASJ_212 bywalec
    @ZXCVBNM_9999

    Pewnie po części Thurnbichler, ale w większym stopniu trenerzy Bazowi.

  • ZXCVBNM_9999 profesor
    @ASJ_212

    Czyli kto w końcu będzie odpowiadał za tą trójkę?
    Stoch wiemy, że Doleżal, ale Kubacki i Żyła?

  • Kris1952 stały bywalec

    Będzie pięknie jak na olimpiadzie zdobdzie medal!!! Życzę mu tego bardzo!!!

  • Kuba_23 doświadczony

    Najważniejszą imprezą kolejnej zimy będą mistrzostwa świata w norweskim Trondheim. Ale Polacy mają skakać w możliwie najsilniejszym zestawieniu już od początku cyklu Letniego Grand Prix.
    - Trzeba pamiętać, że z początkiem lipca rozpoczyna się okres zdobywania punktów w kontekście kwalifikacji olimpijskich - przypomniał. - Chcemy mieć jak najwięcej zawodników w czubie tego rankingu, żeby móc pojechać dużym składem do Mediolanu. Dlatego już na letnie konkursy będę powoływał pięciu najlepszych skoczków. Dawid, Piotr i Kamil mają startować mniej, planujemy żeby sprawdzili się w Wiśle, Hinzenbach czy Klingenthal. Ale drzwi będą otwarte na każde zawody. Chcę, żeby wszyscy skoczkowie już od sierpnia walczyli o tak potrzebne nam punkty - zakończył Thurnbichler.
    Pierwsze zgrupowanie na skoczni Polacy planują w połowie maja. W czerwcu obie grupy treningowe pojadą pracować nad formą do Stams i Innsbrucku. Letnie Grand Prix w skokach narciarskich startuje w połowie sierpnia we francuskim Courchevel. Początek Pucharu Świata w skokach jest z kolei planowany na końcówkę listopoda w norweskim Lillehammer.

  • Kuba_23 doświadczony

    Liderami obu grup treningowych mają być nieco starsi i bardziej doświadczeni zawodnicy. W Beskidach naturalnym kandydatem wydaje się być najlepszy polski skoczek minionego sezonu Aleksander Zniszczoł, a w Zakopanem Maciej Kot. Do momentu oficjalnego ogłoszenia podziału grup Thurnbichler nie chce jednak mówić o personaliach.
    - Na papierze będziemy mieli kadrę A i kadrę B, ale w minionym sezonie widzieliśmy przykład chociażby z Niemiec, że to nie są wiążące podziały - zauważył. - Przecież Pius Paschke i Stephan Leyhe nie byli uwzględnieni w kadrze A, ale skakali tak dobrze, że jeździli na konkursy Pucharu Świata. Podobna sytuacja jest w Austrii, gdzie grupa zawodników trenuje z różnymi szkoleniowcami w innych częściach kraju, a później główny trener wybiera najlepszych do startu w zawodach. Chcemy podążać tą drogą, kładąc pełen nacisk na rozwój młodych zawodników - zaznaczył Austriak, dla którego będzie to trzeci sezon pracy w Polsce.

  • Kuba_23 doświadczony

    Mamy dwie grupy. 1 grupa -5 osobowa grupa beskidzka trenująca z Thomasem i Maćkiem, 2 grupa -zakopiańska trener Topór i Biegun oraz trójkę doświadczonych zawodników, którzy będą mieli przygotowania indywidualne - powiedział Thomas Thurnbichler w Eurosporcie.

  • fraki stały bywalec
    @ASJ_212

    "Ta 3 będzie czasem jeździć na wspólne zgrupowania, a czasem nie"

  • Arturion profesor
    @ASJ_212

    To całkowicie zmienia postać rzeczy. Nie ma tu mowy o kadrach, tylko o grupach przygotowujących się do sezonu.
    Uff. Ulżyło.

  • ASJ_212 bywalec

    Cytuję Thurnbichlera: "Teraz mamy dwa zespoły. Pierwszy z nich składa się z pięciu skoczków z Beskidów, którzy będą trenować ze mną i Maćkiem Maciusiakiem. Druga grupa będzie trenowana przez
    Wojciecha Topora i Krzyśka Bieguna w Zakopanem. Na koniec mamy trójkę doświadczonych skoczków, którzy będą mieli plany indywidualne."

  • Arturion profesor
    @fraki

    No i z Żyłą - oni przecież indywidualnych trenerów nie wzięli.
    A Kot może być też w Kadrze B.

    Faktycznie to wyglądać może, że Kadra "A" - to Beskidy, a Kadra "B" to Podhale...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl