David Jiroutek znów będzie pracował we Włoszech

  • 2024-05-21 12:00

Włoski Związek Sportów Zimowych (FISI) zakomunikował, iż David Jiroutek ponownie włączy się do rozwoju narciarstwa klasycznego na Półwyspie Apenińskim. Tym razem w nowej roli – jako główny szkoleniowiec męskiej reprezentacji Włoch w kombinacji norweskiej.

51-letni trener miniony sezon przepracował w naszym kraju – jako główny trener Kadry Narodowej B. Po zakończeniu zimy Polski Związek Narciarski pożegnał się z czeskim szkoleniowcem za porozumieniem stron.

Przeczytaj także: David Jiroutek i Radek Žídek rozstają się z PZN

Teraz – za sprawą ogłoszenia przez FISI kadr narodowych na sezon 2024/25 – stało się jasne, że Czech pomoże Włochom w sportowych przygotowaniach do domowych igrzysk olimpijskich, które odbędą się w 2026 roku. Nowym zadaniem szkoleniowca zza naszej południowej granicy będzie współpraca z włoskimi kombinatorami norweskimi. W ubiegłym sezonie najlepszym Włochem w Pucharze Świata był Samuel Costa, któremu dorobek 400 punktów dał 23. miejsce w klasyfikacji końcowej. Italia zajęła siódmą pozycję w Pucharze Narodów w kombinacji norweskiej.

Praca we Włoszech nie będzie całkowicie nowym rozdziałem zawodowym dla Davida Jiroutka. Czech w sezonie 2022/23 prowadził tamtejszą reprezentację skoczków narciarskich, którą po transferze do PZN przekazał w ręce młodszego brata – Jakuba. Niespełna 47-letni trener pozostanie na tym stanowisku.

Przeczytaj także: Włoskie kadry na sezon 2024/25


Dominik Formela, źródło: fisi.org
oglądalność: (4712) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Arturion profesor
    @Kolos

    I wtedy powinien złożyć dymisję. Odszedłby z honorem.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Upraszczasz. David Jiroutek ma ładne CV trenował pierwsze kadry Czech, Francji i Włoch. Wszędzie notował przyzwoite wyniki choć bez fajerwerków. Ale to nie są ekipy pierwszego szeregu, to czego się spodziewać?

    Niestety w Polsce Jiroutek został kozłem ofiarnym co jest bardzo niesprawiedliwe. Owszem nieco się sam podłożył, tym wywiadem przed sezonem. Ale co miał robić? Przyszedł w roli w jakiej przyszedł. Nie miał szans czegokolwiek zrobić, odważył się jednak na gorzkie słowa prawdy...

  • Lataj profesor
    @King

    Progres Wolnego oraz Murańki to też kwestia dyskusyjna, jednak nie ulega wątpliwości Zniszczoł. Sam Piter stwierdził, że nie było żadnego eksperymentu, którym miał być nowy plan treningowy, który zakładał fatalne lato, lepszą zimę i był bardziej skierowany w przyszłość. Wiadomo, nie wszystko wyszło. Nikt nie jest idealny, sam Thurn przyznał się do błędu, którym było zbyt dużo podróży przed Ruką, no i mam nadzieję, że wyciągnął wnioski. W sumie kontrakt ma podpisany do 2026, czyli do sezonu, w którym przyjdzie najwyższy czas na rozliczenie, a zwalniać kolejnego trenera byłoby bez sensu, bo musieliby znów mu zapłacić.

  • Kolejski bywalec
    @Pavel

    A ja wam powiem tak, gdyby przeprowadzić eksperyment. Bierzesz jakiegoś AUT-a, jakiegoś GER i dla odmiany powiedzmy NOR. Trzy uznane nazwiska, uzupełnijcie sobie jakie chcecie. W tym samym czasie ja biorę przypadkową trójkę z ulicy - byle dobrze wyglądali i wstydu nie było. Mam ten sam budżet. Idę o zakład, że moje wyniki z tymi ludźmi w tym komicznym sporcie nie byłby gorsze, ba, stawiam nawet że lepsze. :)

  • Pavel profesor
    @Kolos

    Dokładnie tak, najpierw był nasz smutny pan Czech, który olał Włochów i poszedł do naszej kadry b, ale polecił na swoje miejsce brata, który miał już całkiem zarzucić trenerkę z braku perspektyw. Okazało się, że jest lepszym trenerem niż brat i jak tego drugiego wylali z Polski to pozostal trenerem, a smutny pan Czech dostał marna namiastkę czyli kombinacje.

    Czy ich cenią? W skokach trenerów jest kilkunastu, jeden Czech został trenerem bo był relatywne tani, później polecił swojego brata, który też był tani, ten zrobił przyzwoity wynik, a w tym czasie poprzedniego zwolnili, Włosi go znali i mieli wakat w kombinacji to go zatrudnili. U nas też mieszają Maciusiakiem na różnych stanowiskach.

  • Kolos profesor
    @Mucha125

    A to nie było odwrotnie tzn. że we Włoszech najpierw opracował David Jiroutek a dopiero potem jego brat Jakub? David Jiroutek po prosty wrócił jak się to mówi "na stare śmieci" choć nie do końca bo to jednak kombinacja a nie skoki.

    We Włoszech jednak cenią Jiroutków. Obu.

  • King profesor
    @Kolos

    Czyli nie jesteś w stanie odpowiedzieć na proste pytania... trudno. Ty już masz serio jakąś manię na punkcie Thurnbichlera skoro doszukujesz się jego obecności w takich pytaniach, gdzie nawet nie ma o nim mowy.

  • Mucha125 profesor
    @dervish

    Bardziej widzę znajomości jak jego brat też tam jest. Jego kariera u nas już wyglądała tragicznie latem. Zero pozytywów a zimą było dokładnie to samo nie wyciągnął kompletnie wniosków

  • Kolos profesor
    @King

    Sugerujesz, że zasługą Thurnbichlera są wyniki Stocha w sezonie 2016/2017 albo Kubackiego w sezonie 19/20? No tego... rozumiem, że uważasz Thurnbichlera za genialnego cudotwórcę, ale jego - podobno - cudotwórcze moce nie działają wstecz...

  • King profesor
    @Kolos

    Ok. To czyją zasługą były:
    1. TCS Kubackiego w sezonie 2019/20?
    2. Wyniki Tschofeniga w sezonie 2021/22?
    3. TCS Stocha w 2016/17 i 2 miejsce w klasyfikacji generalnej?

    Czyli Jiroutek jest cudotwórcą skoro ze zniszczonego przez Thurnbichlera Zniszczoła w 2 tygodnie zrobił zawodnika, który 2 razy stanął na podium? :)

  • Kolos profesor
    @King

    Tak, Zniszczoł zrobił progres w minionym sezonie, ale to głównie zasługa Maciusiaka i właśnie też Jiroutka. Zasługi Thurnbichlera są w tym nikłe.

  • Kolos profesor
    @Lataj

    Tylko, że nie ma mniej ważnych sezonów. I nie było żadnego "eksperymentu" tylko dzieciinne błędy początkującego trenera. Warsztatem trenerskim Jiroutek przewyższa Thurnbichlera.

    No i nie zapominajmy, że Jiroutek jako trener w Polsce nikt nie mógł, o wszystkim decydował Thurnbichler.

    Może nieco niefortunnie wyszło z tym wywiadem Jiroutka przed poprzednim sezonem ale to była trzeźwa ocena sytuacji choć bolesna.

    Jiroutkowi zabrakło jakiejkolwiek decyzjności by coś zdziałał. Szkoda takiego fachowca, zdziałaby w Polsce dużo dobrego gdyby pracował dłużej i mógł podejmować jakiekolwiek decyzje.

  • King profesor
    @Lataj

    Nie wiem czy jest sens w ogóle mówić o progresie w przypadku takich zawodników jak Wolny czy Murańka nawet jeśli było minimalnie lepiej. Gdyby Jiroutek przywrócił ich na poziom choćby punktowania w PŚ (co jak na sezon 2023/24 byłoby osiągnięciem niemałym) to wtedy można by było się zastanawiać czy czasem jego kadra nie wypadła lepiej niż TT.

    A tak można sobie być Kolosem i zakłamywać rzeczywistość, żeby nie zauważać faktycznego progresu Zniszczoła, który jest jedynym plusem tego sezonu.
    Za Jiroutkiem nawet nie stał żaden zawodnik za wyjątkiem Niżnika, który wypowiedział się o nim w sposób neutralny, ale sam wtedy podkreślił, że nie spędził z nim tyle czasu co inni.

  • Adam90 profesor

    We Włoszech nie ma presji więc lepiej mu się będzie pracowało. A U nas tylko ciągle presja i krytyka.

  • Lataj profesor
    @Kolos

    Jeśli tobie wierzyć, to jednak tylko jeden zawodnik Thurnbichlera zanotował progres (co poniekąd jest prawdą), a aż dwóch Jiroutka, czyli: Wolny i Murańka. Jednakże Kuba sezon 22/23 spędził w większej części w PŚ, a Klemens jedynie faktycznie zaliczył przeskok w PK, startując w "zaledwie" 16 zawodach 23/24 wobec 17 w sezonie 22/23. Mówimy tu o skoczku, który awansował z grupy bazowej, a też nie urywał. Jest jeszcze Juroszek, który ma nieznacznie więcej punktów PK niż w sezonie 22/23, ale miał więcej konkursów i tym razem 0 punktów w PŚ, czyli tyle co łącznie Wolny i Murańka w dwóch poprzednich PŚ. Do tego progres osiągnął jeszcze Kot z bazowej, bo ma więcej punktów w PK no i znacznie większą zdobycz w PŚ względem zaledwie 4 punkcików z Rasnova 2023. Faktycznie dużo większy progres niż ktokolwiek z bekadry zaliczył akurat Zniszczoł. Jednakże lepiej, że Thurn zarządził taki "experyment" w mniej ważnym sezonie, ale nadal TT>DJ.

  • Kolos profesor
    @Arturion

    Pogódź się z faktami.

  • Arturion profesor
    @Kolos

    Nigdy ci się nie znudzi, prawda? ;-)

  • Arturion profesor

    W nawiązaniu do tytułu... Jest szansa, że będzie wreszcie PRACOWAŁ, bo u nas się opindalał.

  • Kolos profesor
    @Pavel

    Thurnbichler z kadrą A zrobił większy regres niż Jiroutek z kadrą B, ale on wciąż uchodzi za cudotwórcę... Wiadomo, austriacka flaga przy nazwisku wygląda ładniej niż czeska czy polska....

  • Pavel profesor
    @dervish

    Nikt nie twierdzi, że pracował z materiałem prima sort, ale to co z tego ulepił to było zakopywanie się w mule na dnie ;) Krytykowany ze wszech miar Maciusiak rok wcześniej ulepił ich zdecydowanie lepiej, a ekipę miał tą samą. Ja rozumiem, że wszedłeś w narrację "zaplecze to grubasy, lenie i nieroby, a wszelkie zło polskich skoków to ich wina", ale trzeba znać w tym miarę bo smutny pan Czech też odwalił niezłą manianę ;)

    Marny trener w spotkaniu z marną ekipą dał nam wynik jakiego można by się spodziewać, teraz wymodzili jeszcze lepszego cudaka z tych kadr, zobaczymy co ulepią z tego, obawiam się, że niewiele. Tak czy siak wniosek jest jeden, jak mamy inwestować w kiepskiego trenera z Czech i mieć z tego wyniki żadne, to lepiej go zwolnić i zainwestować w swoich, zapewne nic na tym nie stracimy, a czy zyskamy to się okaże.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl