Co dalej z Heinzem Kuttinem?

  • 2005-02-28 14:31
Po bardzo nieudanych dla polskich skoczków MŚ w Oberstdorfie, pozycja Heinza Kuttina jako pierwszego trenera jest mocno niepewna. Ostatecznie przyszłość austriackiego szkoleniowca ma się zadecydować w maju, podczas spotkania zarządu związku.

Póki co prezes PZN - Paweł Włodarczyk uspokaja: "Zmiany trenera raczej nie będzie". Mimo to coraz więcej osób domaga się powrotu na stanowisko Apoloniusza Tajnera, który jednak zapewnia iż takiej możliwości nie bierze pod uwagę. Wśród kandydatów na następcę Heinza Kuttina spore szanse ma także Piotr Fijas, który dobrze zna polskich skoczków i przez kilka lat asystował Apoloniuszowi Tajnerowi w prowadzeniu pierwszej kadry.

Całej sprawie pikanterii dodają jeszcze media, które niemal na siłę starają się stworzyć konflikt na linii Tajner-Kuttin ujawniając coraz to więcej rewelacji na temat waśni obu panów.

Tymczasem trenera Kuttina broni Alexander Pointner - pierwszy trener Austrii:
"Wam, Polakom, zalecam wstrzemięźliwość w ocenach trenera Kuttina. Dajcie mu trochę czasu, bo to znakomity szkoleniowiec. Wiem co mówię, gdyby nie zdecydował się na pracę z waszą kadrą, pewnie nie byłbym teraz pierwszym trenerem reprezentacji Austrii"

Jak zatem zakończy się cała sprawa? Wszystko w rękach decydentów PZN i pośrednio Heinza Kuttina, który powinien starac się za wszelką cenę udowodnić swoją wartość, poprzez dobrą końcówkę sezonu...

Tadeusz Mieczyński, źródło: Przeglądu Sportowego
oglądalność: (6178) komentarze: (89)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @ Realista,pytanko

    Proszę o następne pytanie bowiem poniżej określonego poziomu sportowego nigdy nie schodzę, polityka akurat mnie nie interesuje.

  • anonim
    do nieznany

    fakt troche sie pomylilam, chcialam napisac ze i tak wczesniej nie wchodzilo 5 zawodnikow do 50:)))

  • anonim
    Pytanko

    A Ty Stacho na kogo głosowałeś ostatnio?

  • anonim
    Nowy kacyk

    Działał w PZLA, gdy stanowisko prezesa tej organizacji było "nomenklaturowe". Na jego kadencję przypadł upadek polskiej lekkoatletyki. Śniadanie Moniki Olejnik całkiem lubię - zdrowo dokłada komuchom i innym lewakom, więc i tu się różnimy...

  • Stacho bywalec
    @Realista, @Frytka

    @Realista. Realnie myślmy, ale też realnie piszmy. Prezes PKOl /chociaż towarzysz/ formalnie i realnie nie jest szefem polskiego sportu. Nie jest szefem agendy rządowej. Osobiście pamiętam go z PZLA, i działał dobrze. Jako towarzysza jednak nie pamiętam ,ale to nie mój kłopot. Inne są oczekiwania względem PKOl, inne od resortu sportu,jeszcze inne od związku sportowego. Gdy zostanie zmieniony statut i określone konkretne zadania dla PKOl,wówczas możeny oczekiwać i żądać pieniędzy dla trenera kadry narodowej lub olimpijskiej. Poki co PKOl łoży spore kwoty pochodzące głownie od sponsorów. Jeśli jednak dyskusję o skokach sprowadzimy do awersji politycznych, a nie do meritum określonej dyscypliny sportu i jej piekących bolączek to dojdzie jeszcze do kolejnej katastrofy tym razem pozanarciarskiej oczywiście. Przesycenie spektaklu agresją czy awersją polityczną ,może też być też niestrawne jak śniadanie Moniki Olejnik z politykami na antenie radiowej.
    @Frytka. Prawdopodobnie wkrótce dyskusja nad powyższym artykułem "spadnie" z ekranu zastąpiona naturalnie przez kolejną publikację , dlatego na siłę dolepiam pogląd w sprawie różnej wagi zwycięstwa w PS ,jako zawodach I ligi skoczków od zwycięstwa Mistrzostwach Świata. Moim zdaniem nie można porównywać słabego ubiegłego sezonu, w kórym nie było Mistrzostw Świata z bieżacym bieżacym, którego stanowiły najwiekszą, sztandarową imprezę w skokach narciarskich mającycą swoją wieloletnią historię, tradycję, kroniki i dramaty. Przywoływanie kilku /4/ radosnych dla nas zwycięstw Adama uważam za kompensowanie skutków psychologicznych kompletnej klapy na najważniejszych zawodach roku i próbę deprecjacji oczywistych osiągnięć Tajnera, który i tak czy tego pragnęliśmy czy też nie chcieliśmy przeszedł do historii, kronik i encyklopedii nie tylko polskich.

  • anonim
    realnie myślmy

    Martwmy się raczej czy w przyszłym roku będą pieniążki na JAKIEGOKOLWIEK trenera. Podobno nowy szef "polskiego sportu", były towarzysz z KW PZPR, nie lubi skoków, bo woli "dyscypliny siłowe": boks, zapasy, ciężary.

    Niestety na Turniej Skandynawski jadą znowu Mateja i Bachleda (bez formy) i Stoch (choć MŚ juniorów będą na skoczni normalnej). A to nie MŚ, tu dużo trudniej będzie zakwalifikować się do "50", bo dochodzą zawodnicy gospodarzy. Naszym zawodnikom skoro zmuszono ich do wyjazdu należy postawić zadania ambitne, ale wykonalne:

    1. Mateja i Bachleda - przynajmniej jeden awans do "50".
    2. Stoch - przynajmniej dwa awanse do "50".
    3. Małysz - regularny awans do "30", przynajmniej dwa miejsca w "10" - Małysz ma wciąż realną szansę na pierwszą "5" w PŚ i pierwszą "5" w lotach.

    Nierealne wymagania zwiększą gorycz porażki.

  • Stacho bywalec
    mm krakow,oszin, E.

    Zgadzam się z Waszymi ocenami Kuttina,ale przywołując nazwisko T. Innauera, z całą stanowczością należy podkreślić ,iż Toni był trenerem Kuttina i doprowadził go do tytułu mistrza świata. Ma to inną wymowę merytoryczną od kwalifikatora " zna go długo". to samo odnosi sie do Ediego, ale już jego konkurenta z drużyny. Zatem powołanie się na na niekwestionowane autorytety i przytaczanie ich opinii ,a nie tylko "swoich" pogładów dobrze świadczy o uczestnikach dyskusji merytorycznej. Takie wypowiedzi ,aż chce się czytać.
    ps
    Wydaje się mi, że konkurencja zza ściany czyłi strona "fińska",przejęła się krytyką i dzisiaj zaserwowała nawet obszerną i rozwlekła dyskusję o Kuttinie, przecież to Austriak a nie Fin /proszę przyjąc to jako żart/.

  • Marchewa początkujący
    @mmm_krakow

    Słusznie prawisz.
    Tylko, że to jest nasza polska specyfika, że chcemy sukcesów na teraz, zaraz, a potem niech się wszystko zawali, przynajmniej będzie co wspominać za 30 lat. Nie do mnie należy ocenianie, co Kuttin powinien, a czego nie, ale bardzo bym się ucieszył, gdyby na PŚ zaczęli jeździć nasi juniorzy. Nawet Wojtek Topór, który tak tragicznie prezentował się w Zakopanem. Nawet Stefan Hula, którego obrzucono błotem za to, że nie poradził sobie psychicznie z debiutem w Pucharze. Rutkowski, obawiam się, jest stracony. Głównie dlatego, że to gówniarz, któremu poprzewracało się we łbie po pierwszym poważniejszym sukcesie, a jak dalej nie idzie, to najlepiej rzucić narty w kąt i się urżnąć. Roberta Mateję widziałbym raczej na stanowisku asystenta jakiegoś trenera - doświadczenie ma, a wielkiego skakania to już w jego wypadku nie będzie. Najwyżej pojedyncze przebłyski, tak jak w tegorocznym TCS.
    A poza tym to już trzymam kciuki za Kamila Stocha na MŚJ :)

  • anonim
    @kampa

    Popatrz na coś innego - Austriacy owszem wygrali złoto, ale jak spojrzeć na ich metryki, to jeszcze trochę, a z następnych będziemy się wyśmiewać, że to "Klub starszych panów" [poza Morgensternem]. My w odróżnieniu od nich, wystawiliśmy młodzież [tak jak ... Słoweńcy]. A w sumie nie można bazować cały czas na starych "dziadkach" tylko młodych przygotowywać do występów na wielkich imprezach.
    To jest JEDYNY na razie argument na obronę Kuttina :D

  • anonim

    Po mistrzostwach nasunęło mi się kilka refleksji. Nie wiem czy zauważyliście ale Austriacy indywidualnie wypadli słabo, tylko jako druzyna zaistnieli. Od dłuższego czasu nie mają lidera, który wygrywałby zawody jedne po drugich. Kuttinchce też stworzyć taką drużynę i dobrze, choć szczerze mówiąc dla mnie ważniejsze są zwycięstwa indywidualne. Nasunęła mi się pewna myśl czy przypadkiem Małysz nie powinien mieć osobnego trenera? Dopóki Tajner i psychologowie zajmowali się tylko Nim to odnosił sukcesy. Kuttin zajął się wszystkimi i z Małysza uszło powietrze. Nie krytykuję w tym momencie nikogo, łatwo jest siedzieć w domu i się wymądrzać. O wielu sprawach nie wiemy. Jak naprawdę wyglądają treningi i praca. Wszystko zależy od wielu czynników od pracy trenera ale też i od samych zawodników. Zawodnik musi zaufać trenerowi bez tego ani rusz. Pamiętam kiedyś wypowiedzi Adama "ja jastem od skakania a od reszty są inni, trener mówi rób tak i ja to robię". Mam wrażenie, że w tej chwili zajmuje się zbyt wieloma sprawami, gdzieś uciekł ten jego automatyzm może to zabrzmi ostro zawodnik ma skakać a nie myśleć. Proszę nie odbierać tego jako wymądrznie się, bo być może nie mam racji. To tylko smutne refleksje. PS. Justyna Kowalczyk była świetna i kto nie oglądał relacji z 30km na Eurosporcie niech żałuje

  • realista doświadczony

    ale z was matoły
    sciągacie np.getrighta
    i wklejacie url z filmem do programu
    i się ściąga:)

  • fan profesor
    filmy

    LUDZIE CZY WY MOZECIE ŚCIĄGNĄĆ WSZYSTKIE SKOKI z tego [ ... ]

  • indor doświadczony

    Miałem to napisać wcześniej, ale nie miałem dostępu do kompa, więc pisze teraz: KUTTIN WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOON!!
    Ale żeby nie było, że Kuttin jest be, bo tak:
    Argumenty przeciwko Keczapowi:
    1. Kuttin - alfa i omega, psycholog won, fizjolog won - medale na MŚ niestety też :(((
    2. Wycieczki do Austrii za pieniądze PZN
    3. Spaprane MŚ - to mówi samo za siebie
    4. Ustawiczne powtarzanie, że " Fsićko jeśt dobzie", a wszystkiemu winny wiatr
    5. Zbyt dużo narzekania na zawodników
    6. Niepotrzebne obiecanki - miała być drużyna, że hoho, mieliśmy mieć medal na MŚ buahahah
    7. Fenomenalna decyzja z siłownią- brawooooooo
    8. Zarabia 4 razy tyle, co Tajner, a nie robi nawet połowy tego co on
    Chciałem jeszcze raz podziękować Heinzowi za suuuuuuuper przygotowanie skoczków do najważniejszej imprezy sezonu.
    BUAHAHAHAHAHA
    CAŁA POLSKA LEJE Z KUTTINA
    I niech to hasło stanie się tak znane, jak: "Finowie robią to dłużej" czy "Balcerowicz musi odejść". Czego sobie i Wam życzę.

  • anonim
    multimedia

    DO REDAKCJI TEJ STRONY NAPRAWCIE TE MULTIMEDIA bo w ogóle nie mozna ściągnąć 80% filmów ze skokami z tego sezonu.

  • anonim

    Zaangażowanie i wiedza większości dyskutantów są godne podziwu. Na chłopski rozum jednak widać, że odkąd Małysz stał się wielki, coś takiego jak kadra nie istnieje. Dopóki nie zostanie od reszty oddzielony, nic sie nie zmieni. Ja nie wyobrażam sobie wspólnych treningów Realu Madryt z np.sympatyczną drużyną Tłoków Gorzyce.

  • anonim
    ocena Kuttina

    Wypowiedż Innauera potwierdz tylko to co przypuszczala i co było widoczne. Kuttin jest osoba niezdoną do współpracy w grupie. Liczy sie tylko jego zdanie i wiedza, nie wyciąga wniosków z pracy innych (np.Tajnera). Niestety trener powinien współpracować z zawodnikami, psychologiem i całym sztabem a Kuttin tego nie potrafi a co gorsza nie potrafi również przyznać się do popełnionych błędów.

  • anonim
    @E.

    Czyli - Innauer zna Kuttina dużo dłużej od nas, a ja po 2 latach doszłam do tych samych wniosków, co on - hehehehehe
    Kuttin uważa się za alfę i omegę :))))))
    I "podejrzane " układy z Edim F. ;))))))))
    PS - za Innauerem tez nie przepadam, bo odkąd został Dyrektorem Sportowym, to chce uchodzić za "Wszechwładcę", ale tutaj akurat ma rację.

  • anonim

    I jeszcze zdanko Inauera:Kutin jest centrum swojego wszrchświata, a wokół długo, długo nic.
    To Federer dal mu szansę zrobienia dużego skoku i zarobienia dużych pieniędzy, co na razie w Austrii byłoby niemożliwe.

    Ach!.....
    A pan Włodarczyk, pogrążony w ukladach, i wlasnych chochsztaplerstwach boi się stanąć po stronie slusznych uwag Tajnera i nagle stal się poplecznikiem Federera i przy okazji Kutina.
    Biedny Adaś! Nie do wiary ! Czyżby Federer bardziej dbal o Kutina, niż o Małysza, z ktorego sukcesów czerpie przecież zyski?

  • anonim
    @frytka

    Z założenia powinien być menadżerem. A do szkolenia się nie wtrącać.

  • anonim

    Mamy dwóch trenerów z Austriii - nie należy o tym zapominać :))) Ocena obu przez Innauera wygląda dość interesująco :))))
    ===To bardzo bystry chłopak [Horgacher], ma instynkt. Jest też chyba lepszym pedagogiem niż Kuttin. Heinz był wielkim talentem, więc może dziś trudniej mu zrozumieć, że ktoś nie potrafi od razu wykonać jego poleceń. Stefan do wszystkiego doszedł dzięki ciężkiej pracy===[cytat pochodzi ze wspomnianego wcześniej wywiadu]
    Czyżby delikatna propozycja, jaka może być ewentualna zamiana, gdybyśmy chcieli wywalić Kuttina???

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl