„Cudów nie trzeba” – Stoch pewny swoich możliwości

  • 2024-11-28 14:06

Skromne trzy punkty to dorobek Kamila Stocha po premierowym weekendzie Pucharu Świata 2024/25. 37-letni reprezentant Polski, który do rozpoczętej zimy szykował się pod okiem Michala Doležala, na awans do czołowej „30” w Lillehammer musiał zaczekać do niedzieli, kiedy zajął 28. lokatę.

– Nie będę ściemniał, szału nie ma. Nie jest to coś, czego oczekiwałem. Z drugiej strony, jakkolwiek by to nie brzmiało, mam świadomość, że nie jestem daleki od tego, gdzie chciałbym być i jak chciałbym skakać. Zacząłem sezon naprawdę źle, ale moje niedzielne próby w miarę zaczęły przypominać skoki, które mogę oddawać – mówi nam Kamil Stoch po inauguracyjnym weekendzie w Norwegii.

Trzykrotny mistrz olimpijski w piątek nie dostał się do składu na konkurs drużyn mieszanych, w sobotę zajął 35. miejsce, a w niedzielę został sklasyfikowany na 28. pozycji – po lotach na odległość 118,5 oraz 119,5 metra.

– W pierwszej serii zabrakło timingu. Skok był bardzo mocno spóźniony, później mocno usztywniłem się za progiem. Drugi skok był zaczęty przez tyłek i potem musiałem zaczekać, wstrzymując całe odbicie. To detale, które dają po pięć metrów na każdą serię. Gdybym skakał pięć metrów dalej w każdej serii, wówczas rozmawialibyśmy inaczej, ale jest, jak jest. Przyjmuję to i cieszę się, że z każdym dniem robiłem krok naprzód. Pomału, konsekwentnie. Tego postaram się trzymać – zaznacza przed kamerą Skijumping.pl.

W poprzednim sezonie Stoch wywiózł z Lillehammer także trzy punkty.

– Jest zdecydowana różnica, choćby w moim postrzeganiu tej sytuacji. Przed rokiem totalnie nie wiedziałem, co się dzieje. Byłem skołowany i nie wiedziałem, gdzie mam szukać rozwiązania problemu. Robiłem dobrą minę do złej gry i sam zaklinałem rzeczywistość. Tym razem mam świadomość, jak skakałem choćby tydzień wcześniej w Wiśle. Wiem, że wiele problemów wzięło się z dużego usztywnienia ciała. Potrzebuję przerobić ten weekend, który dał mi bardzo dużo. W niedzielę czułem się bardzo dobrze, zrelaksowany, ale byłem już totalnie zmęczony. Mam jasną wizję tego, co mam robić na skoczni, później przyjdzie swoboda startowa, jak to bywało w przeszłości i pójdzie. Cudów nie trzeba. Wystarczy skoczyć normalnie. Wiem, że wtedy będzie dużo lepiej – przekonuje reprezentant Polski.

Pucharowy weekend w Lillehammer był dla Stocha dopiero drugim sprawdzianem od rozpoczęcia pracy z własnym sztabem szkoleniowym. Pierwszy miał miejsce we wrześniu w Wiśle, w ramach tegorocznej edycji Letniego Grand Prix.

– W miniony weekend czułem się bardzo mocno spięty, zestresowany to nie jest dobre słowo. Do tego stopnia, że z wewnętrznego napięcia bolały mnie mięśnie. To nie był ból jak po treningu, po wykonanej robocie. Tutaj niczego się jeszcze nie zrobiło, a był beton, który sprawiał ból. To dopiero puściło w niedzielę, ale z tym przyszło ogólne zmęczenie. I tak nie jest źle, bo z niedzielnych skoków można już coś wyciągnąć. To były skoki, a nie jakieś zjazdy – uważa mistrz świata z 2013 roku.

Stoch tym samym rozpoczął 22. sezon Pucharu Świata w karierze.

– Zależy mi i zawsze mi będzie zależeć. Taki już jestem. Po to trenuję, żeby być najlepszym i lepszą wersją siebie. Postaram się dalej działać tak, żeby stawać się lepszą wersją siebie. Po niedzielnych zawodach rozmawiałem ze swoim trenerem i sam stwierdził, że skoki narciarskie jako dyscyplina to dramat <śmiech>… Czasami są kompletnie niezrozumiałe. W jednym czasie skaczesz dobrze, przyjeżdżasz na zawody i coś się blokuje. Potem potrzeba czasu i wszystko się odblokowuje, też nie wiadomo skąd i idzie. Taki sport… Za to go kochamy! – kończy trzykrotny zdobywca Złotego Orła.


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12853) komentarze: (73)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Horenn stały bywalec
    @StochIO2014

    To że wam się tak wydaje to nie oznacza, że jest tak samo.

  • wiola4697 profesor

    Powodzenia Kamil!

  • StochIO2014 stały bywalec
    @King

    Oooo toto właśnie, też miałem wrażenie iż ten lot dobrze wygląda, czy tak dobrze jak w sezonie 22/23 to nie wiem, ale na bank dużo lepiej niż w sezonie ubiegłym. Dlatego ja widzę nadzieję i liczę na kilka podium Dawida w tym sezonie.

  • atalanta weteran
    @King

    Kubacki przede wszystkim często popełnia błąd przy wybiciu, wiele razy o tym mówił i inni też mówili. Tyłek mu trochę opada w przejściu, w efekcie wybija się częściowo górą a nie nogami i próg nie oddaje wystarczającej energii.

  • King profesor
    @TheDriger

    No dlatego mnie bardzo zdziwiło w zeszłym sezonie, że TT zamiast odstawić Kubackiego na MŚwL to odstawił Stocha. Fakt, że poziom obu nie był wybitny, ale po Kubackim absolutnie nie można było się spodziewać, że dołoży coś ekstra. Kamil wtedy pamiętam dawał stabilność na poziomie około 190-195m, Dawid raz klepnął bulę, ale mimo ciężkich warunków powinien odlecieć dalej, a ostatecznie zadecydował skok na poziomie bodajże około 205m.

    Wracając do tematu, że patrzyłem na skoki Stocha w Lillehammer to w podobny sposób przyjrzałem się próbom Kubackiego z Lillehammer. Z tą różnicą, że u Kamila patrzyłem bardziej na narty po wybiciu, a u Kubackiego na lot. Tutaj zaskoczenie, bo moim okiem skoki Dawida jeśli chodzi o sylwetkę wyglądały no w 99% podobnie zarówno w sezonie 2021/22, 2022/23 i obecnym. Różnica była taka, że w miniony weekend on zbyt szybko podchodził do lądowania. Nie wiem, czy efektem był brak prędkości w końcowej fazie lotu znowu? W każdym razie jeśli popełnia jakiś błąd to pewnie po wyjściu z progu po czym wytraca prędkość, bo lot "na oko" wygląda tak samo jak w jego primie.

  • TheDriger doświadczony
    @King

    W końcu ktoś coś mądrego napisał. U Stocha problemem jest siła wybicia i kąt natarcia, czyli przejście do fazy lotu. Zresztą u niego faza lotu zawsze była lekko mocniejsza niż wybicie. To nie Małysz czy Żyła, Kamil nigdy nie miał takiej petardy w nogach o czym świadczą jego tytuły mistrzowskie nawet:
    -LH - 2 złota IO I 1 złoto MŚ
    -NH - 1 złoto IO
    A na mamucie to zależy którym, Kamil nigdy nie lubił skakać na Kulm, no i tak średnio na Vikersund, natomiast dobrze mu idzie na Oberstdorfie i Planicy.
    To nie Kubacki, który jest specjalistą od pionowego lotu i robienia świecy w powietrzu

  • Bernat__Sola profesor
    @Mariusz_Lis

    Tak, tak, Joniak nie skacze na dużych skoczniach... Zwłaszcza, że ze wszystkich naszych juniorów jest chyba najwięcej obwożony po PK (nie zawsze w związku z formą sportową).

    Ot, miał chłopak jeden dziwny wyskok i tyle. Albo krwiożerczy betoniarz Thurnbichler go nie zabrał, przekonamy się za tydzień na PK ;).

  • King profesor

    Widzę niektórzy to tutaj mają pamięć złotej rybki. To przypomnę, że w zeszłym roku Stoch swoje najlepsze wyniki w PŚ zanotował na lotach. W tym roku zapewne będzie podobnie. On już po prostu zapewne nie ma takiej siły na progu jak w przeszłości.
    Wczoraj nawet rzuciłem okiem na jego skoki z Lillehammer z sezonów 2021/22, 2022/23 i obecnego i może to złudzenie, ale wydawało mi się, że 2022 rok za Dolezala to był ostatni kiedy widać było jeszcze ten power na progu.

  • Janekx1 weteran
    @Franciszek

    Stoch z tym lotem na stojaka to na mamucie wyzwaniem będzie dolecieć do 200 metra.

  • Franciszek doświadczony
    @Mariusz_Lis

    W punkt. Zapomniałeś tylko o Stochu, ale z jego stylem obecnie lotu na stojaka to na mamucie też będzie tragedia.

    Ja dla odmiany nie chcę się pastwić nad Stochem, niech sobie gada co chce i wierzy. Weryfikacja przyjdzie niebawem i to w najbliższych miesiącach/latach.

  • Karpp profesor

    Obecnie śnieżyca i ostry wiatr w Ruce. Widać na Eurosporcie czy tam na Maxie. Ale ma się zmieniać z biegiem dnia (a raczej czasu bo tam dni króciutkie)

  • Mariusz_Lis bywalec
    @HAZARD

    I własnie rpzez takie myślenie u nas wychodzi sytuacja z Joniakiem że Kwiatkowski o nim mówi "brakuje techniki na duza skocznie". Nasi trenerzy musza zrozumiec ze sa tez inne skocznie niz Szczyrk i srednia w Zakopanem. Ta gadka o Habdasie 2 lata temu to chyba byl bardziej pomysł Małysza niz Thunbichlera, on mu kazał tak gadac, ale nawet jak Thunbichlera to bym sie nie zdziwil. Dodam że przez takie myslenie mamy teraz zayebista kadre na loty narciarskie jak emeryta Zyle po kontuzji, strachliwego Wąska, skręconego Kota drewnianego Kubackiego i jedynego sensownego Zniszczoła. Jeden Zniszczoł to może byc za mało i na lotach to moze byc w tym sezonie katastrofa druzynowa. A przy pięknie latajacych Amerykanach to kto wie czy druzynowo nas nie wyprzedzą bo sam Zniszczoł moze nie nadrobić. Za taki stan rzeczy trzeba pogratulować Małyszowi i Thunbichlerowi. Mysla ze beda ratowac sie cały czas latającym "młodzieniaszkiem" Żyłą to żeby sie nie zdziwili..
    U nas poza Mistrzostwami Polski ktore częsciej się nie odbywają niz są ostatnio to praktycznie nie ma zawodów na duzej skoczni. Nawet na Orlenie z tego zrezygnowano nie wiedzieć czemu. Sami sobie krzywde robią. To Joniaki i Łukaszczyki przyzwyczajone do Szczyrku nie potrafia skakac na duzych skoczniach albo odstają na nich.

  • Xenkus profesor

    Obawiam się, że Ruka dla Stocha może się skończyć tak jak rok temu. Pionowy lot, tak się nie poleci zwłaszcza tam daleko.

  • Pavel profesor
    @HAZARD

    Ogólnie dochodziło do zabawnych sytuacji jak wychodzi Thurnbichler i opowiadał slogany "młody, Ruka trudna skocznia, niebezpieczna bla, bla, bla", a wchodziłeś w wyniki i zawodnik skakał w tej skoczni rok wcześniej tylko w PK i przeżył ;)

  • HAZARD weteran
    @Kwakuu

    Ale jak to? Taki młody na taką WIELKĄ i NIEBEZPIECZNĄ skocznie[***]? Toż to nawet Frantza powinni wycofać (ten sam wiek co Jasiunio Habdaś 2 lata temu). Colby się tam połamie, nasz odważny sztab i Polski Związek Niszczenia Talentów już zaciera rączki, by powiedzieć: "A NIE MÓWIŁEM?!".

  • WesolyRomek bywalec
    @Janekx1

    Z kopaczy to jeszcze jaja robią sobie wszyscy. W skokach taka niszówka, że dziadzio, który kłócił się tutaj i straszył sądami bodajże śledzika, kompletnie oderwany z czapki emeryt, zarzuca konstruktywną krytykę jako HEJT. Dla tych komicznych ludzi HEJTem jest, że jak w żabce bułka nieświeża i to napiszę, to chcę krzywdę właścicielowi franczyzy zrobić i HEJTuję. :D

  • Kwakuu stały bywalec

    Colby za Urlauba to jedyna zmiana w kadrze USA na zawody w Ruce

  • fraki doświadczony

    Prawda jest taka, ze kadra totalnie beznadziejna w tym roku, ale może do MŚ i na resztę po nich wróci na poziom top 10-20.

  • Janekx1 weteran
    @WesolyRomek

    Dokładnie, śmiać mi się chce jak ktoś tutaj próbuje zarzucić hejtowanie, skoczkowie jako sportowcy mają prawo być krytykowani. Tak jak się zajeżdża argumentami piłkarzy za słabą grę w piłkę tak samo można zajechać skoczków za słabe skakanie. Fifty-fifty

  • WesolyRomek bywalec
    @Arturion

    Dziadek, ty już też ze swoimi "mondrościami" wyluzuj, bo nie wiadomo śmiać się czy płakać. A a propos tego deo, to zejdź na ziemię, nikt Stochowi zasług nie zabiera, raczej bronię go przed robieniem z siebie idioty.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl