Adam Małysz i Heinz Kuttin - refleksje pokonkursowe

  • 2005-03-12 14:04

Adam Małysz wczorajszego konkursu na pewno nie będzie chciał pamiętać. Zawody PŚ w Lillehammer zakonczyły się dla niego porażką: zajał 22. miejsce, najniższe w tym sezonie. Na liderze naszej reprezentacji wywierana jest olbrzymia presja: ma zdobyć raz to, raz tamto, zależnie, kto i co akurat wymyśli. Nie dziwi więc fakt, że takie naciski odbijają się na poziomie występów naszego mistrza, bo każde inne, oprócz pierwszego miejsca, żądających nie satysfakcjonuje. Ma wygrywać i już.

Adam Małysz po wczorajszych zawodach był zdezorientowany. Nie znał przyczyn, dlaczego żle wykonał drugą próbę.

- Pierwszy skok był poprawny, a co się stało w drugim, nawet nie rozumiem. Muszę to obejrzeć na wideo - powiedział Adam Małysz i dodał:

- Mimo wszystko na ostatni konkurs Turnieju Nordyckiego do Oslo będę jechał z nadzieją, bo lubię tamtą skocznię.

Heinz Kuttin, trener naszej reprezentacji dosc obiektywnie ocenił występy w Lillehammer naszego najlepszego zawodnika:
- Wbrew pozorom, skok Adama w pierwszej serii był dobry. Może tylko wyszedł z progu nieco za wysoko. W finale, trzeba to powiedzieć wprost, Adam zepsuł skok. Tak to jest, kiedy zawodnik zaczyna kombinować, zastanawiać się, co na siłę ulepszyć. Małysz przekombinował i dlatego nic z tego nie wyszło.

W polskiej drużynie myśli nie są skupione na skakaniu, treningach, analizach. Odgłosy dyskusji toczonych w polskich mediach docierają do naszej ekipy, dlatego nie dziwi fakt, że trudno się skupić na bieżącej pracy:

- Sytuacja, jaka w tej chwili panuje wokół nas, nie sprzyja koncentracji. To jest nieszczęście dla polskich skoków, że w trakcie sezonu poruszane są te wszystkie sprawy. Staramy się izolować od informacji z kraju - o moim zwolnieniu, o tym, że sezon jest zmarnowany. Nie rozumiem, po co ktoś opowiada takie rzeczy. To później siedzi w głowie i nie pozwala nam normalnie pracować - powiedział Heinz Kuttin


Barbara Niewiadomska, źródło: onet
oglądalność: (6057) komentarze: (24)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Co się dzieje.? Adas to maszyna.? Drużynowi MŚ ,Austria i ......jakie miejsca.? Jeden skok i tragedia. ????

  • anonim
    I co teraz napiszecie?

    Gdy pisałem, że Małysz będzie ciężko walczył o pierwszą piątkę w "PŚ", i że sukcesem będzie miejsce w pierwszej "10" Turnieju Nordyckiego oraz miejsce w pierwszej "5" PŚ w lotach było tu mnóstwo takich, którzy wyśmiewali moje teksty. Teraz liczę, że Ci "fachowcy" ładnie mnie za to przeproszą. Prawdę mówiąc o tę pierwszą "5" PŚ będzie bardzo ciężko... Powtarzam swoje pytanie sprzed miesiąca: czy nie lepiej by było, gdyby Małysz zakończył karierę po PŚ w Zakopanem jako zwycięzca? I pisałem też, że to gdzie i kiedy Małysz startuje zależy tylko od p. Federera - też protestowaliście. Teraz o tym pisze jawnie "Przegląd Sportowy". I kto ośmieli się nazwać teraz REALISTĘ - pesymistą???



  • anonim
    @mmm_krakow

    Mmm, przykro mi bardzo to stwierdzić, ale tego, co piszesz to już niestety nie daje się czytać. Morze jadu wylałaś na tego Kuttina, a przecież widać jak na dłoni, że to Włodarczyk i Tajner zachowują się nieprofesjonalnie: za dużo gadania, za dużo wywiadów, za dużo nadymania się i straszenia. Wywierają tym samym wprost niemożliwą presję na Kuttina i Małysza, o młodych Stochu i Rutkowskim oraz chwiejnym psychicznie Matei nie wspominając. Jakby mało było presji ze strony kibiców, wygłodniałych brakiem sukcesów w innych dyscyplinach i ze strony szmatławej prasy! O niskiej pozycji najazdowej też już rozmawialiśmy i Małysz sam o tym wspominał, że nie był w stanie jej utrzymać - z powodu konieczności zwiększenia wagi ciała. To Ty na to się rozpisujesz, że na pewno w polskim sztabie szkoleniowym źle tę wagę wyliczono. To śmieszne, takich błędów na tym poziomie się nie popełnia, to niemożliwe. Takie dane są sprawdzane wielokrotnie i do tego na pewno wielokrotnie konsultowane z FIS-em! To jest taka pomyłka, jak wystawienie na olimpiadzie pięściarza lub ciężarowca nie w swojej kategoriii wagowej lub rozegranie meczu Ligi Mistrzów na niewymiarowym boisku lub w butach lekkoatletycznych z kolcami zamiast korków.

  • anonim

    Panie Włodarczyk, jeśli ma Pan trochę ambicji to powinien Pan przestać mieszać . Być może uzdrowi to trochę atmosferę wokół skoczków.!!!!

  • NIEMAZGODY bywalec

    Przepraszam. Poniżej to ja

  • anonim

    @Glon
    ......Wbrew temu, co próbuje wmówić nam Włodarczyk, PZN jest winien pieniądze nie tylko Małyszowi. Mateusz Rutkowski (18 l.) od roku czeka na nagrodę za wywalczony w Strynie tytuł mistrza Świata juniorów. Najpierw miał dostać 15 tysięcy złotych, potem 7. Kolejna propozycja była jeszcze niższa, a "Rutek" do tej pory nie zobaczył nawet złotówki. Jego koledzy, którzy na tej samej imprezie zdobyli drużynowe wicemistrzostwo Świata, też zostali z pustymi rękoma. Ale im przynajmniej niczego nie obiecywano.

    Kuttin wyjawił trochę prawdy, więc Włodarczyk się mści! A wyniki widać...
    P.S

    Dzięki za ciekawe informacjie. To wyjaśnia wiele. Pan Wlodarczyk trzęsie calym środowiskiem, nawet Włodek Sz. wczoraj w czasie transmisji bardzo "schlebiał" Prezesowi. Nie dziwię się. Prawie oczywiste jest że Pan Kutin jest na odstrzał, Federer już w czerwcu 2005, a Adam zaczyna być w sytuacji Godiego sprzed kilkunastu lat. Oj żle się dzieje

  • anonim
    Mała niespodzianka ;))

    Z tego, co wielokrotnie ględził Tajner, to Kuttin w ogóle nie konsultował z nim niczego. Efekty - widac jak na dłoni. Kuttin w ogóle odszedł od niskiej pozycji najazdowej, niwecząc efekty lat pracy Szturca i Tajnera - Adam jest całkowicie rozregulowany. Finał tego będzie taki, że po tym sezonie Adaś w te pędy będzie leciał do wujka z prośbą o pomoc :)
    Od Prezesa Włodarczyka to już wielokrotnie pisałam, że nalezy się odczepić, bo akurat on ma rączki czyste, on wcale nie był za wyborem Kuttina :) Sam Zarząd. dokonując wyboru, dął mu argumenty na swoją obronę.
    Jeśli skoczek w jednym konkursie jest na podium, a w nastęnym zajmuje miejsce w III dziesiątce, to nie ma się co czarowac, ale jego forma nie jest stabilna:P Jeśli w Oslo będzie miejsce w I dziesiątce, to będzie dobrze.
    Dziś gościnnie korzystam z czyjegoś kompa, a moja nieobecność przez ostatnie dni wynikała z konieczności zawarcia przyjaźni z "Gripexem" i ciepłym łóżeczkiem :D

  • anonim
    -

    Racja nie umie skakać a potem za swoje niepowodzenia obwinia sędziów i trenera Kuttina.

  • anonim

    małysz to głupek nie umie skakac

  • anonim
    -

    Jakby Małysz był automatem do skakania to by wygrywał non stop! Ale na szczęście nie ma tak dobrze :)

  • realista doświadczony
    @piotrek88

    chyba zrezygnował z walki

  • anonim

    Szkoda że nie automat :)

  • anonim

    ludzie czego się wszyscy czepiają Małysza? to nie jest automat do skakania, On jest tylko człowiekiem, ja nadal za niego trzymam kciuki

  • szymon bywalec

    adas jest the best 22 miejsce dla innych naszych skoczków to rzecz praktycznie nie do osiagniecia

  • anonim
    -

    To co dobre szybko się kończy, jeśli Małysz liczył, że ciągle będzie na podium PŚ to się przeliczył. On już się nawygrywał tyle tych konkursów, że mu wystarczy. Może teraz da szansę na wygraną innym skoczkom? Ileż można się zachwycać jedną osobą?

  • anonim

    Już o 17:00 zobaczymy czy Adamowi uciekła forma, czy też był zdenerwowany i popsuł skok. Ciekawe co źle zrobił w tym drugim konkursowym w Lillehamer skoku, nie zauważyłem błedów, wyglądało jakby za wcześnie się odbił czy co?

    Ale to już nie ważne.
    W Oslo Adam ostatnio leciał (2002/2003) - cytat "... dynamicznie w górę, położył się pięknie, ma noszenie - będzie daleko!!! Piekielnie daleko, a więc nokałt..."

  • Matylda weteran
    PZN to wielkie jezioro osobliwości

    Kluska,
    zgadza się. Adam zastąpił swoje Blecharzowe podejście do startu wedle zasady: "Skupić się na dwóch dobrych skokach, a później niech się dzieje, co chce" na wymuszoną przez cały zarząd PZN plus media postawę: "Muszę koniecznie wskoczyć na podium i udowodnić wszystkim zrzędom i niedowiarkom, że się mylą". Stąd te ciągłe rozmyślania Adama nad pozycją dojazdową, nad wyjściem z progu, nad telemarkiem, całe to "główkowanie" przeszkadza strasznie w znalezieniu automatyzmu, bez którego nie da się wygrywać. Dlatego jest mi go strasznie szkoda, bo pracować owocnie w takich warunkach, jakie stworzyli mu Włodarczyki i Tajnery po prostu się nie da. Kuttina kreują od miesięcy na diabła a siebie na aniołów. Wstyd panowie, wielki wstyd.

  • anonim

    Na zawsze z Adamem

  • anonim

    Adamowi teraz jest bardzo ciężko. On jest za Kuttinem, bardzo go lubi, i chce go wybronić. I myśle, że Adam wie, że jedyną szansą Kuttina są jego dobre wyniki (bo na pozostałych "kadrowiczów" nie ma co już liczyć), i to go chyba paralizuje. ZA DUZO MYŚLI. A Włodarczyk to jest jakiś przekręt...!

  • anonim
    w głowie się nie mieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Kuttin ma racje !!!!Adam też !!Wogole oni lepiej sie znają na rzeczy niz jakiś Włodarczyk ktory tylko na skokach robi kase !!!!A ja do Małysza i tak czuje szacunek moze bgyć nawet 80!!!Byleby skakał !!!!Pozdrawiam Ize Małysz !!!Szkoda ze juz się nie pokazuje w telewizjii bo wydawała sie strasznie sympatyczna !!!!!Córeczka też fajna !!!PPPooozzdrawiam:)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl