Horngacher: "Jestem niezmiernie szczęśliwy"

  • 2005-03-24 14:59

Polska drużyna obroniła srebrny medal na Mistrzostwach Świata Juniorów. Niektórzy żałują nawet tego, że "złoto" wymknęło nam się z rąk. Do nich należy także Stefan Horngacher, trener opiekujący sie juniorami:

- Jestem niezmiernie szczęśliwy. Muszę jednak przyznać‚ że mimo tej wielkiej radości‚ czuję pewien niedosyt. Mieliśmy wielkie szanse na złoto‚ bowiem po inauguracyjnej serii Polacy przewodzili stawce - i dodał:

- Dzisiaj wieczorem usiądziemy sobie wszyscy razem przy stole‚ napijemy
się wina‚ ale maksymalnie jedną butelkę. Nie można zapominać‚ że jesteśmy na zawodach‚ a w czwartek mamy już trening przed konkursem indywidualnym.

Liderem zespołu był Kamil Stoch, junior prowadzony wcześniej przez Heinza Kuttina, członek "srebrnej" druzyny ze Strynu. Ostatnio widzieliśmy Kamila na konkursach Pucharu Świata, gdzie uczył się rzemiosła narciarskiego, a jednocześnie przygotowywał do tej ważnej imprezy. Dwa doskonałe skoki na 95,5m i na 101,5m sprawiły, że gdyby oceniano zawodników indywidualnie - Kamil Stoch byłby pierwszy. Jest znakomity technicznie i noty za styl miał bardzo wysokie, szczególnie w 2 skoku: 19 - 19,5pkt. Pozostali członkowie naszej drużyny również dostali bardzo dobre oceny za styl, co świadczy o pracy trenerów. Słabszy skok w II serii Wojciecha Topora był skutkiem trudnych warunków atmosferycznych, jakie panowały w momencie, gdy ten zawodnik siadał na belce. Szkoda, ale przecież jeszcze przed mistrzostwami nikt nawet nie marzył o tym, że nasi juniorzy mogą być w pierwsze trójce najlepszych zespołów na świecie.

Niezbyt zadowoleni z siebie byli gospodarze. Trzecie miejsce dla nich, choć bardzo dobre, nie było zbyt satysfakcjonujące. Liczyli na więcej, szczególnie, że w swoich szeregach mieli bardzo dobrego kombinatora norweskiego, Anssi Koivurantę. Mimo to, jeden z członków "brązowej" drużyny, Joonas Ikonen powiedział:

- To wspaniałe uczucie. Jestem bardzo szczęśliwy, bo to mój pierwszy medal. Zawsze, gdy jest się ostatnim skoczkiem w drużynie, występ ten jest rozstrzygający.

Anssi Koivuranta dodał:
- Warunki dziś były dość trudne. Ostatnio miałem bóle w plecach, ale nie przeszkadza mi to w startowaniu w tej imprezie.

W czasie trwania konkursu zostało zdyskwalifikowanych trzech skoczków, między innymi lider zespołu niemieckiego Andreas Wank. Stało się tak, ponieważ kombinezon skoczka okazał się zbyt szeroki. Niewatpliwie był to wielki cios dla niemieckich zawodników, którzy pretendowali do "złota" na tych mistrzostwach. Wyniki, jakie uzyskali mówią same za siebie: Freud Severin 97,0 m, Krauspenhaar Mark 95,5 m, Simon Erik 92,5 m.

Warto podkreślić wysokie, siódme miejsce reprezentantów Kanady, prowadzonych przez polskiego trenera - Tadeusza Bafię. Pokonali oni między innymi Japończyków, którzy z ósmego miejsca zadowoleni na pewno nie są.

Jutro odbędzie się konkurs indywidualny. Pretendentów do złota będzie bardzo wielu. Wśród nich nasz Kamil Stoch. Czy nawiąże do swojego środowego występu - zobaczymy. Na pewno jednak będzie walczył, tak jak pozostali Polacy - Piotr Żyła, Wojciech Topór i Paweł Urbański.


Barbara Niewiadomska, źródło: Przegląd Sportowy,JWSC2005+własne
oglądalność: (6054) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Z pewnością nie czytają, ale kto wie?
    Życzę wszystkim wesołych świąt!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    @Przedskoczek

    Bardzo dobrze to ująłeś. Ale czy "szefowie" czytają te nasze posty? I czy próbują cokolwiek z tego wpoić w życie?

  • anonim
    @przedskoczek

    zajebiscie ze poruszyles ten temat.szacunek.:)))))))za mlodziez %%%%%%%%%

  • anonim
    Presja

    Za sprawą Adama staliśmy się potęgą w skokach (potęgą, ale tylko z jednym zawodnikiem). Zainteresowaniem i popularnością tej dyscypliny przewyższamy nawet Finów czy Norwegów jednak nie byliśmy przygotowani na takie bum i dlatego mamy teraz problem z presja wywieraną na naszych trenerach i zawodnikach a juniorzy nie mogą pracować spokojnie ( bo jeśli Hula skoczy trochę gorzej to od razu daje się mu przydomek „Hula Bula”).

  • anonim
    Presja

    Jedynym powodem, dla którego w kadrze utrzymuje się niektórych mało ambitnych seniorów jest presja wyników (Włosi jej nie mają i mogą swobodnie szkolić swoich zawodników). Pierwszy tą presje poczuł trener Tajner a teraz czuje ją Kuttin. Sytuacja Kuttina jest trochę odmienna od Tajnera ponieważ Kuttin ma wielu zdolnych juniorów do wyboru nie stawia na nich z prostego powodu bo PZN ,media , kibice oczekują szybkich wyników natomiast jak już wielokrotnie powtarzałem do występów w pucharze świata trzeba dorosnąć.

  • anonim
    @nieznany

    Może i są za słabi jednak nie mamy innej opcji, ponieważ to seniorzy powinni skakać w PŚ i zdobywać punkty a na razie tylko Mateja(oczywiście poza Adamem) je zdobywał i dostawał się do konkursów (Długopolskiego nie liczę, ponieważ jego punkty w TCS były fuksem a Bachledzie tylko raz się udało i poczuł się spełniony). Powinniśmy brać przykład z kadry Włoskiej, która szkoli juniorów i pozwala nim na stałe występy w PŚ ( ich wyniki nie mają przyjść od razu są to plany długoterminowe). Polacy mają zdolniejszych juniorów od kadry Włoskiej i nie powinniśmy doprowadzić do tego, aby nasze talenty trenowały w kadrze C. Najlepiej by było gdyby nad ich rozwojem pracował główny szkoleniowiec z kadry A (współpracujący z kadrą B) mieliby wtedy dostęp do sprzętu najlepszej jakości i systematycznych treningów. No i jeszcze jedno finansowanie kadry A jest na pewno lepsze od C i B więc, po co mają się w niej znajdować zawodnicy nierokujący dobrych występów w przyszłości. Obecnych seniorów wrzuciłbym do poszerzonej kadry C, w której powstałaby rywalizacja o miejsca na PŚ i PK na te zawody wysyłałbym zawodników, którzy mieliby naprawdę szansę na dobre miejsce, bo po co taszczyć na nie seniorów którzy i tak nie dostają się do 30 skoro można zastąpić ich juniorami a wynik i tak będzie podobny tylko że juniorzy zdobędą doświadczenie i obycie a seniorzy tylko wstyd.

  • anonim
    @Klaudia

    Wątpię. Na PK też nie ma kwalifikacji. Myślę,że będą skakać wszyscy zgłoszeni( z wyjątkiem rezerwy), przecież i tak każde państwo miało LIMIT uczestników.

  • anonim
    Kwalifikacje

    czy do piatkowego konkursu beda kwalifikacje? jesli tak to kiedy?

  • anonim

    Jutro (piątek) rano są zawody indywidualne.

  • anonim

    Co mieliście na myśli mówiąc "jutro" ? Czy to 24 marca ?

  • anonim

    INO ŻEBY ICH NIY ZMARNOWALI ZAŚ!!!!!!!!!!!

  • anonim

    BRAWO MODE ORŁY

  • anonim

    Stoch źle zrobił ,że nie skakał dzisiaj. On "rozkręca się" w miarę skakania. Przecież to nie staruszkowie, odpoczynku nie potrzebują.
    A to,że niektórzy nie startowali....a NC nie miała dziś przypadkiem konkursów?

  • anonim

    Wino ??? Juniorzy ??? A potem mamy pretensje do Rutka. A tu dzieciaki wino piją z trenerami !

  • anonim
    dzisiejsze treningi - uzupełnienie

    W drugim treningu 95 m. uzyskał także Anze DAMJAN.

  • anonim
    dzisiejsze treningi

    Pod nieobecność Polaków i kilku skoczków zaliczanych do grona faworytów (m.in. Hajka) treningi dzisiejsze wygrał Andreas WANK (92 m) i Borge BLIKENG (95 m).

    Źródło: http://www.jwsc2005.net/listat/SJResultsOfficialtraining3.pdf

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl