Papież, który naprawdę kochał sport...

  • 2005-04-08 10:37

Piątek, 8 kwietnia jest dniem pogrzebu wielkiego orędownika sportu, osoby, która doceniała tę dziedzinę życia ludzkiego, jako wnoszącą ponadczasowe wartości: lojalność, uczciwość, przyjaźń i solidarność, a także promującą radość życia, odpowiedzialność, zdolność do poświęceń i szacunek dla każdego człowieka.

W roku 2000, w czasie międzynarodowego sympozjum "Oblicze i dusza sportu w roku Wielkiego Jubileuszu" Jan Paweł II powiedział, że sport to nie tylko radość życia i zabawa, ale także nauka pokojowego współistnienia, otwarcie na inne kultury, sposób nawiązywania kontaktów między narodami.

- Sport jest z pewnością jednym z ważnych zjawisk, zdolnym przekazywać bardzo głębokie wartości językiem powszechnie zrozumiałym. Może być nośnikiem wzniosłych ideałów humanistycznych i duchowych, jeśli jest praktykowany w duchu pełnego poszanowania reguł, ale może także sprzeniewierzać się swoim prawdziwym celom, jeśli służy obcym sobie interesom, które lekceważą centralną rolę człowieka.

- Sport ujawnia nie tylko bogate możliwości fizyczne człowieka, ale także jego zdolności intelektualne i duchowe. Nie polega jedynie na sile fizycznej i wydolności mięśni, ale ma także duszę i dlatego musi w pełni ukazywać swe oblicze. Oto dlaczego prawdziwy sportowiec nie powinien dopuszczać do tego, aby kierowało nim wyłącznie obsesyjne dążenie do doskonałości fizycznej, ani podporządkować się bezwzględnym prawom produkcji i konsumpcji czy też celom wyłącznie utylitarnym i hedonistycznym.

- Potencjał ukryty w sporcie sprawia, że jest on szczególnie ważnym narzędziem integralnego rozwoju człowieka oraz czynnikiem niezwykle przydatnym w procesie budowania społeczeństwa bardziej ludzkiego. Poczucie braterstwa, wielkoduszności, uczciwość i szacunek dla ciała - stanowiące z pewnością niezbędne cnoty każdego dobrego sportowca - przyczyniają się do budowy społeczeństwa, gdzie miejsce antagonizmów zajmuje sportowa rywalizacja, gdzie więcej ceni się spotkanie niż konflikt, uczciwe współzawodnictwo niż zawziętą konfrontację.

- Tak pojmowany sport nie jest celem, ale środkiem, może się stać czynnikiem współtworzącym cywilizację i służącym prawdziwej rozrywce, pobudzającym ludzi, by ujawniali swoje najlepsze strony, a unikali wszystkiego, co może im zagrażać lub wyrządzać poważne szkody im samym lub innym. Dość liczne niestety - i być może coraz bardziej widoczne - są oznaki kryzysu, który czasem zagraża fundamentalnym wartościom etycznym sportu.

- Na sportowcach spoczywa wielka odpowiedzialność. Są powołani by uczynić ze sportu okazję do współpracy i dialogu, przełamywać bariery językowe, rasowe i kulturowe, przyczyniać się do rozwoju cywilizacji miłości - nauczał Jan Paweł II, apelując, by nie poprzestawać w staraniach, aby sport stał się czynnikiem emancypacji najbiedniejszych krajów, by nikogo nie wykluczał, by promował tolerancję i solidarne braterstwo."


Papież chciał, aby był to sport, który chroni słabych i nie wyklucza nikogo, uwalnia młodych z sideł apatii oraz obojętności i wzbudza w nich wolę zdrowego współzawodnictwa; sport, który stanie się czynnikiem emancypacji krajów uboższych, pomoże w walce z nietolerancją i w budowie świata bardziej braterskiego i solidarnego; sport, który będzie budził miłość do życia, uczył ofiarności, szacunku i odpowiedzialności, pozwalając należycie docenić wartość każdego człowieka.

W sierpniu 2004 roku Jan Paweł II utworzył w Watykanie departament sportu, w uznaniu znaczenia, jakie ta dziedzina życia odgrywa w dzisiejszym świecie.

Jako pierwszy papież w historii Jan Paweł II kibicował zawodnikom na stadionie, w czasie meczu Włochy - reszta świata. Jego klubem, który szczególnie ukochał była Cracovia. Jan Paweł II przy każdej nadarzającej się okazji pytał: - Jak tam moja ukochana Cracovia?.

Ale był też m.in. honorowym członkiem Barcelony i każdego roku otrzymywał sezonowy karnet na mecze katalońskiego klubu.

Sam Ojciec Święty był zapalonym kajakarzem, narciarzem, bardzo lubił piesze wycieczki górskie. Do 2002 roku korzystał z basenu w swojej letniej rezydencji w Castel Gandolfo.

Z uwagi na stan zdrowia, musiał zaprzestać jazdy na nartach, ale... nie zaprzestał interesować się wyczynami Adama Małysza. Jan Paweł II kilkakrotnie oglądał jego skoki w telewizji, a zwycięstwa przyjmował z wielką radością.

Narciarstwo było Mu bliskie już od dzieciństwa. Pierwsze, prawdziwe narty dostał od ojca za dobre wyniki w nauce, gdy uczęszczał do gimnazjum. Wcześniej szusował na zwykłych, wystruganych deskach. Jeździł dobrze technicznie i miał doskonałą kondycję. Interesowało go także to, co się dzieje dookoła i często gawędził z napotkanymi ludźmi. Kiedyś, gdy był już kardynałem, ktoś zapytał go czy uchodzi jeździć na nartach kardynałowi, na co on odpowiedział: Co nie uchodzi kardynałowi, to źle jeździć na nartach. Po raz ostatni Karol Wojtyła szusował w kwietniu 1978 r.

Podczas swoich wyjazdów do Zakopanego, gdy tylko była okazja, bacznie przyglądał się skokom na Wielkiej Krokwi. Nigdy nie siedział na trybunach, lecz stał z boku, tak aby widzieć lot skoczka z profilu.

Ojciec Święty przyjmował na prywatnych audiencjach dziesiątki delegacji organizacji sportowych, klubów, jak również byłych i obecnych zawodników.

Mówił wtedy:
- Wasza obecność stanowi dla mnie okazję do przypomnienia o tym, jak ważny jest sport w dzisiejszym społeczeństwie. Kościół uważa aktywność sportową, uprawianą przy pełnym poszanowaniu obowiązujących zasad, za ważny instrument wychowawczy, zwłaszcza dla młodych pokoleń.

Prezes Włoskiego Komitetu Olimpijskiego Gianni Patrucci niedawno powiedział: "Odszedł papież sportowców". Dziś Jego pogrzeb...


Redakcja, źródło: Gazeta Wyborcza,WP
oglądalność: (47691) komentarze: (33)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Bardzo mi smutno, ze Jan Pawel II odszed od Nas do innego swiata.

  • anonim
    Dziękujemy OJCZE ŚWIĘTY...

    Dziękujemy Ci Ojcze Święty za Twoje mesjańskie posłannictwo, za nauczanie i głoszenie słowa Bożego...
    ...Na zawsze zostaniesz w mojej pamięci...

  • anonim
    Ile warte są słowa? :(

    Co dotarło do nas z przesłania Ojca św.?
    Chyba niewiele... :(
    A ukochana Cracovia Ojca św. dzień po jego pogrzebie urządza sobie bijatykę na stadionie z kibicami Legii :( Czyżby Msza Pojednania była tylko "na pokaz"?
    Nasi niektórzy politycy tez dali popis "klasy", wymagając na pogrzebie najlepszych miejsc. A pewnie przy wyborach pojawią się i argumenty, że dany kandydat jest świętszy od przeciwnika, bo na pogrzebie stał o 5 cm bliżej trumny :(
    Politycy [w tym nasi prezydenci] podali sobie ręce - na jak długo?
    Teraz być może najtrudniejszy egzamin z nauczania Ojca św. - samo konklawe:
    - serce - podpowiada, że nalezy prosić Ducha św., by następca kontynuował dzieło JPII
    - rozum - w drodze chłodnej analizy wskazuje kandydata
    - strach - stawia pytanie, czy Polacy potrafiliby taki wybór zaakceptować? Czy do tego dorośliśmy...
    I nie chodzi bynajmniej o wybór Murzyna i apokaliptyczne wizje związanego z tym końca świata :(

  • anonim
    Norwegia c.d.

    @norwezka( jakos wole z zamiast sz)

    Dlaczego przepraszasz za innych ?
    Jak juz napisalam nie wszyscy tu sa "bezmozgowi", i nie chce prowadzic krucjaty przeciwko Skandynawii. Sam Papiez by sobie tego na pewno nie zyczyl.
    Napisalam protest i dzisiaj w Aftenposten byly dwa bardzo ladne artykuly o Papiezu.
    Zakonczmy ten temat, ja obiecuje , ze bede zwalczac glupote i bezmyslnosc na tutejszym terenie, ale nie wpadajmy w fanatyzm. Pozdrawiam.

  • anonim
    PRZEPRASZAM

    Chciałam przeprosić całą Polskę, a przede wszystkim samego papieża za to karygodne zachowanie norweskich gazet i ludzi.
    PRZEPRASZAM!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    cd. skandynawia - nie generalizujmy

    Mozna tu tez znalezc ludzi rozsadnych, madrych i wrazliwych, ja wymierzam krytyke glownie w glupote. A ta mozna znalezc pod kazda szerokoscia geograficzna.
    Zaznaczylam, ze gazeta Aftenposten pisze i komentuje calkiem przyzwoicie.Moznaby zaryzykowac, ze 50% jest ok a z reszta roznie bywa.

  • Du Du doświadczony
    dzikie.zimne i zawistne

    Co do norwegów a właściwie
    całej skandynawi to już od dawna przestałem szanować te dla mnie dzikie .zimne i zawistne kraje.
    To, że zazdrościli nam JANA PAWŁA II WIELKIEGO to widać po nagrodzie nobla którą nawet nie potrafili przyznać.

  • anonim

    NORWEGOM - WON!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim

    Nie żyje ON już nie żyje teraz już nie bedzie jest tylko BYŁ ale w moim sercu na zawsze pozostaniesz i nigdy nie zapomne o TOBIE kochany Polaku nasz rdaku Ojcze Święty [*][*][*]

  • anonim
    Sportowa historia Jana Pawła Wielkiego

    Umiłowanie sportu przez Jana Pawła II, który go w młodości uprawiał, znajdowało swe odzwierciedlenie w całym pontyfikacie. Był pierwszym papieżem, który zasiadł na trybunie stadionu jako piłkarski kibic. Na prywatnych audiencjach przyjął dziesiątki delegacji organizacji sportowych, klubów, jak również byłych i obecnych zawodników. [...]

  • anonim
    @hubi

    Gwoli sprawiedliwosci : tv norweska transmitowala pogrzeb. Mnie chodzi glownie o glupie komentarze w niektorych gazetach oraz zachowanie sie pewnych " artystow " w tv. Byc moze to samo jest w innych krajach, nie wiem, ale kazdy z nas mieszkajacych na obczyznie powinien reagowac na osmieszanie godnosci Jana Pawla 2.

  • anonim
    @ Anglia,Włochy,rosja,Niemcy,Norwegia

    Chciałem jeszcze dodac ze te kraje nigdy niepotrafiły sie przyznac do porażki

  • anonim
    Norwegia,Włochy,Anglia,Rosja,Niemcy....

    Kraje ktore zawsze Polakom wszystkiego zazdroscily,kraje ktore niemaja honoru,jesli Polacy maja kogos wielkiego albo maja miedzy innymi wspanialych niektorych sportowcow to oni wtedy z zazdrosci sie nabijają................mowie Wam ze norwegia zostanie znienawidzona przez caly swiat!!!!!!za to co zrobila!!!!!dowodem jest chocby na to ze caly swiat placze nadal za papieza,łącznie z zydami,muzulmanami,katolikami itd,Nawet Islam złozyl hołd papiezowi,nawet Castro oglosil 3 dniowa zalobe ktora sie juz skonczyla, Telewizja Bialoruska nawet program TV zmienila zeby transmitowac na glownym programie ten pogrzeb,Al-dżazira transmitowala, Al-arabija takze, norwedzy poprostu sie jednym slowem osmieszyli!!!!chcieli sie pewnie w jakis sposob popisac,ale ten zart im niewyszedl i skutki tego beda mieli opłakane,bo to co zrobili to calusieńki świat ich znienawidzi......i zbeszta.TO BYŁ ICH GWÓŹDŹ DO TRUMNY!!!!!!!

  • anonim
    @Olsztyn

    Napisalam protest, zobaczymy, czy wydrukuja. To juz zreszta nie pierwszy raz, wiec mam wprawe. Jest tez pewna grupa Norwegow, ktora umie sie zachowac i tez krytykuja te bzdury.

  • anonim

    olsztyn jest zbulwersowany tymi atakami na papieża, zróbcie coś z tym

  • anonim
    blad

    powtarzac oczywiscie rz, przepraszam za blad

  • anonim
    atak na papieza w norweskiej prasie

    @forza
    az przykro to powtazac, ale w skrocie :
    otoz wg. niektorych tutejszych pismakow Papiez wcale nie przyczynil sie do rozpadu komunizmu, zrobil to Gorbaczow, wina Papieza jest rowniez epidemia aids na swiecie i tym podobne idiotyzmy, az mna wstrzasa. Na szczescie jest jedna gazeta, aftenposten, co jeszcze jakos potrafi cos inteligentnego napisac. Wlasnie szedl teraz program rozrywkowy, gdzie jeden muzyk pokpiwal sobie z papieza spoczywajacego po smierci na widoku publicznym, uznal, iz jest to bardzo zabawne tak lezec.

  • andula bywalec

    Dziękuję, Ci, mój ukochany Ojcze... Niech Twe słowa na zawsze pozostaną w moim sercu... Wspieraj nas tam z Domu Ojca...

  • forza początkujący

    @Barbara G.
    Co pisali w tej norweskiej prasie?

  • anonim
    Na zawsze z Tobą ...

    Na zawsze Pozostanie z nami ... ten Wielki Polak, Wielki Patriota, Wielki Papież i po prostu Wielki Człowiek ... Dziękujemy Ci Boże, że dałeś nam takiego Rodaka ... dziękujemy Ci Ojcze Święty, że zawsze Byłeś z nami i dla nas ... dzięki za ciepłe słowa ... za miłość i zrozumienie ... dziękuję za to, że Byłeś z nami ... i na zawsze pozostaniesz w naszych sercach ... zawsze będziemy o Tobie pamiętać ... całą mocą będziemy starać się żyć Twoimi słowami i Twoją nauką ... i zawsze "szusując" na nartach ( i nie tylko wtedy ) będziemy myśleć o Tobie i Cię wspominać ... Jeszcze raz dziękuję ... dziękuję za Papieża ... i chociaż z pewnością nasze oczy płaczą ... to w głębi duszy radujemy się, bo wiemy, że Jesteś szczęśliwy nasz Ojcze Święty Janie Pawle II Wielki ... kochamy Cię i zawsze będziemy kochać ...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl