Kontuzje w Krakowie

  • 2005-05-15 18:19

Dziś w samo południe w Krakowie na stadionie przy ulicy Reymonta Reprezentacja Skoczków i Reprezentacja Artystów Polskich rozegrała spotkanie charytatywne. Zebrane pieniądze przekazano dziewczynce z porażeniem mózgowym oraz nastolatkowi z chorobą nowotworową. Zarówno artyści jak i skoczkowie dali z siebie wszystko.

Niestety doszło w czasie spotkania do kilku nieprzyjemnych incydentów. Najpierw murawę opuścił Andreas Kofler. W starciu z jednym z artystów nabawił się urazu prawej kostki. Niestety nie wystąpił już w dalszej części meczu.

Kolejnym na liście pechowców wśród skoczków okazał się Bine Norcic. Po dramatycznej walce o piłkę przy linii bocznej, zderzył się z reprezentantem artystów. Zaraz po meczu zawodnik został odwiedziony do szpitala na szczegółowe badania. Okazało się, że żebra są mocno stłuczone.

W drugiej połowie również nie obyło się bez fauli. Plac gry opuścił Florian Liegl. Zawodnik przeciwnej drużyny uderzył go w twarz rozcinając mu dolną wargę. Po szybkiej interwencji lekarzy udało się zatamować krwotok. Austriak wystąpił w dalszej części spotkania.

Największym dziś pechowcem okazał się Fin, Veli-Matti Lindstroem. Po brutalnej zagrywce ze strony reprezentanta artystów, koledzy pomogli mu zejść z murawy. Szybko założono mu zimny opatrunek na prawą nogę. Po spotkaniu wraz z Norcicem udał się do szpitala. W jego przypadku diagnoza nie była tak pozytywna, jak Norcica. Prześwietlenie wykazało złamanie. Od razu założono mu gips. Przez najbliższe cztery tygodnie Vellu jest wyłączony całkowicie z przygotowań do sezonu.

Wszystkim poszkodowanym skoczkom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6406) komentarze: (47)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    skoki

    fajne i tyle

  • anonim

    Może państwo małysz by tak Laskawie powiedzieli co zrobili a willą(bardzo dużą przekazana fundacji) ktora znajduje sie w Gdyni i z której w żaden sposób się nie korzysta a ktora zostala przekazana przez lokalnego biznesmena na potrzeby tej -nie oszukujmy sie- martwej fundacji

  • anonim
    brajan rulesss

    ja chce zdjecia Brajana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:P

  • anonim

    Gra byla ostra, ale tez zawodnicy takie chuchra..Veli nie bedzie milo tego wspominal.. zlamanie nogi to powazna sprawa, nie moze teraz skakac... Czy nikt nie widzial ze on sam zszedl z murawy skaczac na nodze? nikt mu nie pomogl a tymbardziej koledzy:)

  • anonim
    _

    Nie wiem czy ogladalismy ten sam mecz..ale wydaje mi sie ze nie..gra wcale nie byla brutalna..artysci i skoczkowie wcale sie nie poklocili..caly czas swietnie sie bawili..to co sie wydarzylo bylo zupelnie wyjatkowym zbiegiem okolicznosci! Naprawde nikt nie ma do nikogo pretensji!Oni zreszta dobrze sie juz znaja..spotkali sie juz 3 raz..po meczu razem bawili sie w klubie Faust w Krakowie..Byli tam wszyscy..takze V-M Lindstroem..bedzie mial oczywiscie 4 tygodnie bez treningow ale i tak teraz jest w wojsku i na razie nie trenuje..Pekla mu kosc strzalkowa to przykra kontuzja ale to nie jest jednak zlamanie nogi.Wiec przestancie opowiadac bzdury..Pozdrawiam.

  • anonim

    Faktycznie wygłądało to nieciekawie... Ale nie znieśli go z boiska - sam zszedł ! (bohater)

  • anonim

    A może tak: ;)) Na nastepny rok, wtoczyc tych wielorybów na skocznię !! choćby na tę najmniejszą,może i dalej by zalecieli bo i masa wieksza,ale co do lądowania!! cóż,niezla zabawa i widowisko byśmy mieli;)) A tak serio dobrze,że jakiś "waleń" nie zwalil się na naszego Adama,bo biedak nie podniósl by się do końca sezonu zimowego.

  • anonim

    A może przed następnym meczem wtoczymy artystów na wagę i każemy schudnąć co niektórym?
    Patrząc na niektóre akcje, część skoczków pojęcie o piłce ma znacznie lepsze od polskiej reprezentacji w nogę :))) Chyba "Szpaku" słusznie zauważył, że może to i dobrze że Florek Leigl jest skoczkiem, a nie piłkarzem, bo "orły Janasa" miałyby niemały problem.

  • ataman początkujący

    no i fajnie, Czesi już zastanawiaja się nad tym, zeby oficjalnie zabronić w przyszłości swoim skoczkom występów w takich meczach. Pewnie podobnie zareagują inne federacje. I to jest właśnie cała Polska: był świetny pomysł, ochota na organizację tej imprezy, zapał skoczków, którzy są w końcu wielką rodziną no i byli polscy "artyści" - teraz zdaje się ze przez te meirnoty możemy zapomnieć o kolejnych tego typu imprezach albo będą się one odbywały w kadłubowej obsadzie. A słów przeprosin dla Vellu, Kofiego i pozostałych kontuzjowanych jak nie słychac tak nie słychać. Bo co tam dla Lubaszenki i innych spasłych patafianów ważniejsze było sobie zdjecie z Adamem zrobić i browca chlapnąć :(

  • anonim
    "slowenka"

    Tos ty chyba przespala caly mecz ;))) przecież oni robili lepsze akcje niż nasza reprezentacja polski w pilkę !!! Choć w tej dziedzinie nie są zawodowcami,można powiedziec,że bylo wiele dobrych akcji.Liegl tak dryblowal,że trudno mu bylo pilke odebrać !!! oj ,spalas ;)))

  • anonim
    "ataman"

    Swieta racja.Jeden ma noge w gipsie bedzie dlugo pamietal ten mecz w Polsce.Te wieloryby nie zdają sobie sprawy,chyba co robili.Jak mozna tak na powaznie grać !! doskonale wiedzieli,że przed nimi sezon olimpijski,a mimo to artyści okazali sie zwyklymi mścicielami.Jak to sie mówi"po trupach do bramki".

  • ataman początkujący

    jak zwykle błysnęliśmy, stado waleni i innych słoni wytoczyło się na filigranowych skoczków i ich zgniotlo po prostu. Mam propozycję niech sobie panowie Lubaszenko i pozostałe osły kopią piłkę we własmnym towarzystwie i wtedy robią co chcą. Bo kto ich w ogóle chce oglądać ? a mecze skoczków oby przetrwały ale w innej formule np. polska kadra skoczków kontra obcokrajowcy. Artyści niech tylko pamiętają, ze przez te faule uniemożliwiaja poturbowanym skoczkom wykonywanie przez nich zawodu.
    PS. Dobrze ze Aho, Matti czy Romoeren nie przybyli, bo ich to by chyba na strzępy rozwalili

  • anonim

    http://www.skispringen.com.pl/ tu sa zdjęcia z meczu.

  • anonim
    "Mecz"

    Teraz chyba sie nie dziwicie dlaczego tak malo skoczkow zdecydowalo sie na przykazd na mecz !! mamy przed soba sezon olimpijski,to byl glowny powód,artysci grubo przesadzili z ta grą,brali to zbyt na powaznie a przeciez to miala byc swietna zabawa.Jeden ma noge w gipsie? inny potluczone zebra to wstyd,powinni się wstydzic artysci.Nie wyobrazam sobie gdyby Adam mial teraz noge zlamaną albo taki Lubaszenko rodem "potwor'o poteznej masie ciala ,nagle zwalil sie na naszego skoczka..Boże !!! nasz Adam bylby trupem !!! Owszem to byla niby zabawa,lecz artyści chcieli za wszelka cene wygrać,i robili to co robili.

  • elf stały bywalec
    ...

    bez przesady! kazdy powinien sie liczyc z tym, ze moze odniesc kontuzje podczas meczu! to sie zdarza skoczkom nawet jak sobie pykaja pileczke z trenerami na treningach (Simi na przyklad)... faule artystow byly przypadkowe i bezsensem jest zadac od nich kajania sie i przeprosin

  • anonim

    Podstawową różnicę jaką dało się zauważyć między zawodnikami obu drużyn jest... masa ciała. Przecież jeśli Milowicz zaatakował Ligla to siłą rzeczy ten drugi odniósł większą kontuzję.Skoczkowie grali na boisku szeroko ponieważ są lepiej przygotowani kondycyjnie a aktorzy niestety z często bardzo dużym mięśniem piwnym, po przebiegnięciu 100 m dostają ciężkiej zadyszki.

  • anonim

    A ja się cieszę, że to Robert Kranjec, Słoweniec, zdobył bramkę!!! Humor popsuły mi tylko wiadomości sportowe wczoraj o 22.30, kiedy to okazało się, że za największych bohaterów tego meczu uznano Małysza, Pettersena, Jandę i Kuettela. A co oni takiego zrobili???

  • aaa stały bywalec

    Dobrze że Ahonena nie było bo kto wie co by było ....

  • _An_ stały bywalec

    @apo
    Jeśli "artysta" będzie musiał trzymać nogę w gipsie zbytnio mu to nie zaszkodzi- odpocznie sobie kilka tygodni, a potem wróci do swoich zajęć. Dla skoczka złamanie nogi, zwłaszcza w okresie przygotowawczym, jest po prostu tragedią. Oznacza to przerwę w treningach (w wypadku Vellu 4 tygodnie), a trzeba przecierz jeszcze doliczyć czas na rehabilitację. 4 tygodnie bez ABSOLUTNIE żadnych treningów...

    Nie uważam, aby artyści faulowali skoczków specjalnie, ale uważam, że jednak ostro przesadzili. Dwóch nogi w gipsie, jeden z poobijanymi żebrami... Nigdy nie interesowałam się kopaniną, ale czegoś takiego chyba jeszcze na żadnym meczu nie było

    Ideą takich spotkań jest wspólna zabawa, integracja osób z różnych krajów. To wszystko miało być rozrywką. Artyści potraktowali to po prostu za poważnie, jakby od tego meczu miała zależeć ich przyszłość. Niestety, za ich "chęć" do zwycięstwa zapłacili skoczkowie...

    No cóż, stało się- takie rzeczy się zdarzają. Ale mimo to uważam, że Koflerowi, Lindstroemowi i Norciciowi należą się przeprosiny prosto od artystów.

  • anonim
    Biedny Veliś

    Jak oni mogli zrobić coś takiego Velisiowi beznadziejni ci artyści nic nie myślą o innych teraz biedny Vellu nie może ani biegać ani chodzić a co najważniejsze nie może skakać!!!!!!!!!!!!
    Szybieko powrotu do zdrowia Vellu, przyjedź za rok na mecz, niech Cię popamiętają. 3maj się;o)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl