„Byłem w swoim świecie” – Żyła o walce o podium w Wiśle

  • 2025-12-09 14:48

Piotr Żyła po raz pierwszy od marca 2024 roku znalazł się w czołowej „10” zawodów z cyklu Pucharu Świata. 38-latek na obiekcie im. Adama Małysza cieszył się z 7. pozycji, choć na półmetku zawodów apetyty były znacznie większe. Dwukrotny mistrz świata do finałowego skoku przystępował bowiem jako wicelider konkursu.

– Wystarczyło energii na cały weekend i było coraz lepiej. W sobotę nie pomyślałbym, że w niedzielę mogę walczyć o podium. Wyciągnąłem jednak wnioski, zniwelowałem rezerwy i przed pierwszym skokiem na górze… odpłynąłem. To było coś, czego dawno nie czułem. Dawno nie byłem w takim pięknym stanie. Ojej… Chodzi o czucie swojego ciała, że robisz wszystko, co chcesz. To jest taki stan, w którym czujesz każdy niuans. Nie ma negatywnych emocji, tylko tu i teraz. Byłem w swoim świecie. Ostatni raz czułem się tak chyba na koniec sezonu 2022/23, podczas lotów w Planicy – mówi Piotr Żyła, nawiązując do swojego ostatniego jak dotąd podium w Pucharze Świata.

Żyła w pierwszej serii niedzielnych zawodów uzyskał 129,5 metra i plasował się tuż za Ryoyu Kobayashim. Na finał musiał czekać wyjątkowo długo, bo czterdzieści minut, co wynikało z planów transmisyjnych telewizji. Skoczek podkreśla jednak, że szybko znalazł sobie zajęcie na nienaturalnie długą przerwę.

– Oglądaliśmy Formułę 1, gdzie walczyli o tytuł. Internet nam zacinał, trochę się wkurzaliśmy <śmiech>… Ostatecznie nic się nie pozmieniało w klasyfikacji generalnej. Mistrzem został Lando Norris przed Maxem Verstappenem i Oscarem Piastrim. Bardzo fajna i sympatyczna przerwa, po której trzeba było pójść i skoczyć <śmiech>…  – zdradza kulisy.

W decydującej próbie Żyła doleciał do 125. metra i spadł na 7. miejsce.

– W drugiej serii popełniłem dużo błędów. Poczynając od minimalnego błędu mentalnego, że wkradły się myśli, po techniczne. Siadło mi, przyciąłem, jeszcze nad bulą dołożyłem i pomyślałem: jaki ja głupi <śmiech>... – analizuje w swoim stylu.

Podopieczny Macieja Maciusiaka podkreśla, jak dużym zastrzykiem motywacji był niedzielny występ przed wiślańską publiką.

 – Na pewno będę dalej pracował. Każdego dnia wstajesz rano i czeka cię nowa praca do wykonania. To taka zwykła, żmudna robota. Trzeba właściwie zaplanować czas, żeby wszystko było poukładane tak, jak powinno. Wszystkie elementy tej układanki muszą się zgadzać. Począwszy od najważniejszego, czyli jedzenia. Bez tego trudno uzyskać właściwą energię i dobrze się czuć. To najważniejsze. Reszta to dokładnie różnych detali – słyszymy.

Początek sezonu był trudny dla Żyły, podobnie jak dla całej reprezentacji. Przed przyjazdem do Wisły jego dorobek wynosił zaledwie 14 punktów. W Wiśle udało się dołożyć kolejne 54 „oczka” i awansować na 22. miejsce w klasyfikacji generalnej – plasując się tuż za Kamilem Stochem.

– Nie zamierzam tego głęboko analizować. Zima dopiero się zaczęła i nie jest to czas na podsumowania. W Wiśle zrobiłem super robotę. Wiem, że w pierwszych zawodach na północy Europy popełniłem dużo błędów. Cieszę się, że potrafiłem wyciągnąć z tego wnioski i kontynuować pracę, szczególnie mentalną, dość istotną. Nie śledzę tego, co pisze się w sieci, ale czasem można się pośmiać, jak mi dziennikarze powiedzą. Mamy za zadanie skoncentrować się na sobie, a nie na tym, co mówią o tobie – podkreśla dwukrotny zwycięzca zawodów z cyklu Pucharu Świata.

W Wiśle jeszcze lepiej spisał się Kacper Tomasiak, który w debiutanckim sezonie w Pucharze Świata nie wypada z punktowanej „30”. W ubiegłą niedzielę finiszował na piątej lokacie, najlepszej w dotychczasowej karierze.

– Kacper to jest fenomen. Po prostu robi swoje. Trochę się zachowuje, jakby był zawodnikiem starszym mentalnie ode mnie, bardziej doświadczonym. Jest w nim dużo spokoju. Po prostu nadaje się do naszej dyscypliny sportu. Widać po nim, że łatwo i lekko mu to przychodzi. Robi, co trenerzy mówią i nie widać po nim emocji. Fenomen, piąte miejsce to rewelacja. Nie da się dostrzec w nim stresu czy napięcia. Podchodzi do tego bez emocji, po prostu taki jest. Różnie bywa, ale fajnie by było i mam taką nadzieję, że będziemy mieli nowego gościa, który będzie ciągnął te skoki – nie szczędził komplementów Żyła na temat 18-latka z Bielska-Białej.

W najbliższy weekend Żyła spróbuje swoich sił na Sparkasse Vogtland Arenie.

– Od dłuższego czasu nie mam dobrych wspomnień z Klingenthal… Nie będę się nad tym zastanawiał. Po prostu będę robił to, co lubię. Chce mi się pracować, niezależnie od skoczni. Trzeba popracować nad tym, żeby ta energia była i wejść w swój piękny świat, w którym nic złego się nie dzieje. Tam można… odpłynąć. Czuję, że można walczyć o podium. W niedzielę byłem w zasadzie pewny, że na nie wejdę, choć z tyłu głowy. Bardziej skupiałem się na sobie, na pracy do wykonania. Miałem jednak przeczucie, że to mój dzień… Popełniłem sporo błędów i będzie trzeba zaczekać na ten dzień – kończy trzykrotny olimpijczyk.

Korespondencja z Wisły, Dominik Formela


Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (2887) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Sigmusiaxd doświadczony
    @Kazimierzz

    Jakoś twój sposób wypowiadania się oraz zachowanie nie ukazują twego wieku, który rzekomo masz.

  • Arturion profesor
    @INOFUN99

    Ale naprawdę ma na imię Mariusz... A pewnie i to nie.;-)

  • INOFUN99 profesor
    @Kazimierzz

    To, że masz dużo więcej lat niż 12 to widać po twoim imieniu. W dzisiejszych czasach rzadko, które dziecko nazywa się Kazimierz.

  • Skoczek2025 początkujący

    Szkoda że nie było podium ale oby to był sygnał obwyżki formy.

  • SzeskaFanStocha doświadczony
    @Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

    To jak się do kogoś zwracamy teże należy do ogółu zachowań i powiedziałbym nawet staniei jego dość istotną funkcję. A to czy pan Piotr tego oczekuje czy nie niema znaczenia, i tak mu się należy zwracanie w taki sposób.

  • Kazimierzz stały bywalec
    @Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

    ja tez lubie, stąd moje satyryczne zapędy ;]
    ale czasami napisze na powaznie tez cos od czasu do czasu tutaj byłem poważny

  • Kazimierzz stały bywalec
    @Sigmusiaxd

    Ja jestem ostatnią osoba na tym portalu która by zdrabniała i pseudonimy pisała dla skoczków. Zawsze zwracam się personalnie, z mojej strony nawet żadnych zdrobnien imienia i nazwiska tutaj nie ma. Oczywiście ja lubię żartować ale wyjątkowo tu pisze na poważnie. To się też tyczy braku żartów z mojej strony

    A i nie mam 12 lat do jasnej cholery!!! Mam dużo wiecej , na pewnoe wiecej niz tobie sie wydaje i wwam wszytkim tu!!

  • TheDriger weteran

    Oglądali F1 w przerwie między 1 a 2 serią haha. Fajniee

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak profesor
    @SzeskaFanStocha

    Szacunek się okazuje poprzez ogół zachowań a nie zwroty per pan. Dzieciaki proszące o autograf oczywiście powinny prosić Pana Piotra ale dziennikarze niekoniecznie. Tym bardziej, że Żyła nie wygląda na takiego który tego oczekuje.

  • Sigmusiaxd doświadczony
    @Kazimierzz

    Piotr akcpetuje to.

  • Sigmusiaxd doświadczony
    @Kazimierzz

    Ty także byś przestał pisać na skoczków różne pseudonimy. Dla Ciebie także to jest Pan Piotr i Pan Dawid, i Pan Kamil, i Pan Aleksander. Ah no tak. Ty masz dopiero 12 lat.

  • SzeskaFanStocha doświadczony
    @Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak

    Już bez przesady, należy okazywać szacunek drugiemu, a już szczególnie, starszemu człowiekowi, a w naszej kulturze przyjęło się to robić poprzez użycie zwrotów grzecznościowych typu pan/pani.

  • Filigranowy_japonczyk profesor
    @Kazimierzz

    Mariusz a co ty taki marudny ostatnio? Gdzie są twoje suchary.

  • Kaczka Dziwaczka Kwak Kwak profesor
    @Kazimierzz

    Kaziu czasy się zmieniają. Wolę takie "luźne" podejście. A nie panowanie każdemu na każdym kroku.

  • Kazimierzz stały bywalec

    Poza tym co ja się będę tłumaczył, dobrze trafiam i znam się na skokach narciarskich. Efektem ten mój znakomity pomysł o skokach do celu na mamucie w Islandii ktory tak sie wszystkim spodobał i to ze słusznie twierdziłęm że Tomasiak będzie 5 w Wiśle.

  • Kazimierzz stały bywalec
    @Sigmusiaxd

    Jest, ale na pewno brak wychowania wśród dziennikarzy i dzieci mnie bedzie wkurzał. Dla nich to powinien byc Pan Piotr
    Oczywiscie pomijam tych "znajomych" ale dziecko 13 letnie mówiace "Piotrek podejdź tu" nie świadczy o wychowaniu za dobrze, do człowieka który mogłby byc jego ojcem

  • Sigmusiaxd doświadczony
    @Kazimierzz

    A jest coś co ciebie " Nie wkurza " ?

  • Kazimierzz stały bywalec

    Wkurza mnie to że wszyscy dziennikarze do niego per "Piotrek" Formele jeszcze rozumiem bo zna, ale jak 20 letnia dziennikarka do niego mówi "Piotrek" to mnie skręca ;] Niebawem 40 lat na karku i nikt mu na "Pan" nie mówi. Nawet dzieci. Gdy 20 paroletniemu Małyszowi prawie rzadko kto mówił na "Ty' z dziennikarzy ;]] a słyszałem że niewiele młodsi skoczkowie też do niego panie Adamie ;]] Od skrajnosci w skrajnosc
    Ja sobie nie przypominam żadnego wywiadu żeby ktoś mowil do Żyły na "Pan".. mimo juz 40stki na karku. U nas chyba przyjęło się że na Pan mówi sie tylko do Małysza a reszta to dalej chłopcy ;] 20 lat minie i dalej nikt na Pan do 60 letniego Żyły nie powie ani do innych polskich zawodników bo nie tylko Zyły się to tyczy. Choć juz widiałem wywiad ze Stochem i już był Panem Kamilem to postęp jakiś. Ale na Wąska, Zniszczola i Żyłe nikt jeszcze na Pan nie mowi
    Prześledziłem i ten portal, wywiady i na Pan mowiono tutaj tylko Małyszowi. Nawet Skupniowi i podobnym nie. Tylko Małysz był Panem.

  • saliens_fan bywalec

    I bardzo dobrze, częściej tam zaglądaj.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl