Malejący Sigurd Pettersen?

  • 2005-09-28 16:08

Według ostatnich pomiarów, czołowy norweski skoczek - Sigurd Pettersen - mierzy o 1 cm mniej wzrostu i dzięki temu może ważyć o kilogram mniej niż w zeszłym roku.

W ubiegłym sezonie Norwegowie zostali zdyskwalifikowani podczas konkursu drużynowego na MŚ, ponieważ Pettersen ważył 200g za mało. Waga tego zawodnika oscylowała często na granicy wartości dozwolonych i dlatego też Sigurd musiał się ważyć kilka razy dziennie aby uniknąć dyskwalifikacji.
Wszyscy skoczkowie podczas letnich zawodów są poddawani oficjalnym pomiarom wzrostu przez FIS i rezultat ten obowiązuje przez resztę sezonu. Podczas treningu w Bischofshofen zmierzono wzrost Norwegów i okazało się, że Sigurd mierzy 179 cm a nie jak dotąd 180 cm. Daje mu to możliwość schudnięcia o 1 kg.

- Nie martwię się tym, może to nawet będzie korzystne dla mnie. Cale szczęście, że jest to 1cm mniej, będę więc spokojniejszy, jeśli chodzi o wagę - mówi Sigurd.

Pettersen sądzi iż intensywny trening siłowy spowodował zmniejszenie wzrostu o ten jeden centymetr. Podkreśla też z całą stanowczością, że nie próbował żadnych sztuczek, aby oszukać pomiar.
- Wyprostowałem się jak tylko się dało - mówi skoczek.

W następstwie tych nowych pomiarów, musi skakać teraz na nartach o 2 cm krótszych. Daje to nieco mniejszą powierzchnię nośną, ale w zamian może używać o 1 nr większych butów.

- Drakońskie reguły - oto jak określa najnowsze przepisy dla skoczków Sigurd Pettersen.

- Zdarzało się przecież, że niektórzy skoczkowie nabijali sobie guza na głowie butelką, aby tylko zyskać parę mm na corocznych pomiarach wzrostu. To jest przecież śmiechu warte, aby uszkadzać sobie samemu głowę, dla uzyskania lepszych rezultatów - mówi Sigurd.

Według opinii trenerów, Pettersen spisywał się bardzo dobrze podczas ostatnich treningów.

- Jestem w doskonałej formie, nie mogę się doczekać nadchodzącego sezonu - dodaje zawodnik.


Barbara Gulbrandsen, źródło: VG
oglądalność: (6468) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • natala fanka romoerena początkujący

    Już jutro urodzinki Sigurda!!!!!!!!!!!!!

  • Boy profesor

    Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego :P Wiadomo jeśli jest z tego korzyść to czemu i nie nabijać sobie guzów? ;)
    Ale z tym 1 cm to przesada, mogli źle zmierzyć lub coś...

  • anonim
    heheheh!!!

    "Zdarzało się przecież, że niektórzy skoczkowie nabijali sobie guza na głowie butelką, aby tylko zyskać parę mm na corocznych pomiarach wzrostu. To jest przecież śmiechu warte, aby uszkadzać sobie samemu głowę, dla uzyskania lepszych rezultatów - mówi Sigurd."

    O rany nie moge buhahahahahahahah :D :P
    To jest zdeka nienormalne. pewnie to norweska druzyna tak robi...juz sobie wyobrazilam Romoerena z guzem na glowie :D
    albo Bystoela...najpierw sie napije piwka a potem sobie buteleczke na glowie rozbija :D Teraz przynajmniej wiadomo czemu tyle pije :D

  • anonim

    A Sigurdzik na pomiar pewnie szedł na piechote :))))))))
    Przecież słynna dyskwalifikacja Adama w Kuopio 2000 tez na tym polegała, że kazali mu iść na pomiar na piechty ileś tam ładnych kilometrów :))) I dlatego zmalał...
    A nabijanie guzów jest the best - uśmiałam sie na całego :)))))

  • anonim

    Założę się,że Sigurdzik całą noc przed mierzeniem chodził. Przecież wiadomo,że rano jesteśmy o 2-3 centymetry wyżsi niż wieczorem , bo nasze "poduszeczki " międzykręgowe rano są "wypoczęte" a wieczorem "kapciowate" .Jak ktoś przed badaniem był w pozycji pionowej przez wiele godzin, to nie ma się co dziwić,że "zmalał".

  • anonim

    Ushuaia -
    nieżle się usmialam znów , tak to prawda ,
    to chyba najsmieszniejszy artykul :)))

    ale najsmieszniejsze jest również to , że norwescy skoczkowie maleją :))
    jak tak dalej będzie , to za dwa lata będziemy na skoczni oglądać , Sigurcika lilipucika :))
    slyszalam o ludziach , którzy w podeszlym wieku maleją , ale to podobno normalne z racji wieku ,
    ale nie slyszalam o malejących mlodych i zdrowych ludziach a tymbardziej sportowcach :)))
    ale artykul na szóstkę , i zloty medal należy się autorce ,
    :))))) hehe ,

  • anonim

    @Fanka. To chyba najsmieszniejszy artykuł na skijumping. Kryształowa kula dla autora... :))))))))))))))))))
    Juz oczami wyobraźni widzę tych skoczków walących się butelkami po głowach :)))))))))))
    Była tez taka afera z lekkoatletkami, które przed olimpiadą zachodziły w ciążę (hormonalny doping) a potem "cudem poroniły" po olimpiadzie. Ale to juz było tragiczne. Dobrze,że nasi skoczkowie w ciążę zajść nie mogą (przed mierzeniem i ważeniem) !

  • anonim

    Mnie najbardziej rozbawilo to nabijanie sobie guzów na glowie , żeby być troszkę wyższym :))))
    czego to juz sportowcy nie wymyslą ,
    ale to chyba norwegowie tylko takie cuda wymyslają ,
    na szczęście nasz Adam nie musial nigdy tluc się po glowie :))
    nieżle się uśmialam , :)))

  • anonim
    1 kg mniej

    Luk, masz racje, o kg mniej oczywiscie.

    Po prostu w drugiej czesci artykulu w samym VG byl blad a ja przetlumaczylam odruchowo doslownie.Moja wina .
    Sprawdzilam to raz jeszcze teraz.

  • Luk profesor

    To raczej powininien mieć możliwość schudniecia 1 kg :/

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl