Optymistyczne wieści z USA i Kanady

  • 2005-10-12 13:05

Trener amerykańskich skoczków narciarskich Corby Fisher jest zadowolony z występu swoich podopiecznych podczas ostatniego konkursu, który odbywał się w Lake Placid.

"Clint Jones jak na razie najlepiej prezentuje się w drużynie. Tommy Schwall robi znaczne postępy, także Jimmy Denny dobrze sobie radzi, kontynuuje swój letni program przygotowań", twierdzi Fisher.

Ponadto amerykański szkoleniowiec dodaje, iż cieszy go fakt, że podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego Amerykanie zajmowali miejsca w pierwszej dwudziestce, co nastraja drużynę bardzo optymistycznie do nadchodzącego sezonu zimowego.

Wkrótce amerykański team będzie trenować na olimpijskiej skoczni w Park City (do 20 października), natomiast pierwsze skoki na śniegu planują oddać w listopadzie.

Również dobre wieści napływają z Kanady. Władze przyznały 600 tys. dolarów na wsparcie Centrum Treningowego w Calgary. Ta inwestycja ułatwi przygotowania do Olimpiady, która będzie miała miejsce w Vancouver w 2010 roku.
"Takie wsparcie jest dla nas ogromnym krokiem do przodu", powiedział Brent Morrice - prezes kanadyjskich skoków narciarskich.

Przypomnijmy, iż kanadyjskie skoki narciarskie przeżywały w ostatnim okresie poważny kryzys. Mówiono nawet o konieczności całkowitego rozwiązania sekcji skokowej w tym kraju.


Katarzyna Socha, źródło: ski-jumping.net
oglądalność: (5650) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    tez skacze

    czesc jestem zawodnikiem z górnika iwonicz tez skacze na nartach widziałem na żywo skoki kamila i tomka byrtów a także bartka kłuska to świetni zawodnicy wierzę że kiedyś będą skakać jak małysz tez mam takie szanse ale szkolenie skoczków na powarznie jest tylko w tatrach na podkarpaciu przecierz też są swietne obiekty do nauki ludzie niech na podkarpaciu też będzie taki ośrodek

  • jozek_sibek profesor
    Obsada

    Szkoda,że w takiej obsadzie te konkursy nie odbywały się w Polsce-byłaby szansa wprowadzić 12 skoczków do konkursu głównego ( 30 punktujących ).

  • AdJ doświadczony
    typowo amerykańskie podejście

    Propaganda sukcesu od samego początku, chwalenie za wszystko i rozdmuchiwanie wszystkiego, co można podciągnąć pod miano sukcesu :P

    Z kolei jeśli chodzi o Kanadyjczyków, to się baaaardzo cieszę - to skandal, żeby u nich to aż tak kulało.

  • anonim
    Nie ma z czego się cieszyć

    Fisher rżnie głupa.
    Poza Jonesem który w PŚ nie będzie się liczył, pozostali w normalnych konkursach PK w Europie do 50-tki jeśli wejdą to tylko przez przypadek.
    Z czego on się cieszy?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl