Tomisław Tajner powraca na skocznię!

  • 2005-10-16 21:08

Wielokrotny reprezentant Polski, aktualny czlonek kadry B, Tomisław Tajner jest już niemal w pełni zdrowy i wkrótce powróci na skocznię, po groźnym wypadku samochodowym, który miał miejsce w połowie sierpnia tego roku.

Popularny "Tonio" zapewnia, że aktualnie czuje się niemal zupełnie dobrze, prawie nie odczuwa żadnego bolu i powoli powraca do normalnego treningu. Na razie jeszcze głównie biega, ale już za dwa tygodnie planuje oddać pierwsze, od feralnego wypadku, skoki.

"Teraz jest już praktycznie wszystko w porządku, ale istniało ryzyko, że będę sparaliżowany" - opowiada Tomisław Tajner

22-letni reprezentant KS Wisły Ustronianki wierzy, że zbliżająca się zima nie będzie dla niego stracona pod względem sportowym i że zdoła jeszcze przygotować się dobrze do sezonu.

Sympatycznemu zawodnikowi życzymy jak najszybszego powrotu do pełnej dyspozycji.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6860) komentarze: (32)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @Fanka
    Matylda, o ile dobrze pamiętam, zarzekła się nie udzielać się na forum do nocy sylwestrowej (ale nie jestem pewien, czy czegoś nie pokręciłem). Ja też liczę na jej powrót - trochę "siadło" to forum bez niej. Matylda ma (zresztą podobnie jak Barnaba) wspaniały talent do przelewania myśli na słowo pisane. Oni są dla mnie jak niedoścignione wzory.
    Do słów Barnaby (który tak pięknie napisał w pierwszym zdaniu) dodam, że podziwiam Cię za Twój optymizm, tak potrzebny na stronach tego forum. Oby Ci go nigdy nie zabrakło!

  • Barnaba doświadczony
    @Fanka

    Prześliczna i Przemila Faneczko,
    to ja właśnie czytam Twoje posty, podziwiam energię oraz skuteczność ripostowania na wielu forach i w żeglowaniu na oceanie burzliwych tematów.
    Akurat ze spokojem oddaję się lekturze Adamowego "Moje życie" i od czasu do czasu wskakuję na tę "psychologiczną" arenę.Śledzę wzmagania herosów klawiatury.
    Na temat roli i potrzeby pracy psychologa w tak stresogennej dyscyplinie sportu jaką są skoki narciarskie postanowiłe się wiecej nie wypowiadać.Co nie oznacza ,że lekceważę problem.
    Onegdaj już uczestniczyłe w podobnej dyskusji.Polemizowała ze mną niędzy innymi - sądzę z rozdzielnika - wspomniana przez Ciebie, a nieodwzajemniona, moja miłość -MATYLDA.
    Efekt tej dyskusji bliższy był słuszności mojej postawionej przewrotnie tezy,że psychologia to chyba nauka o hodowli psów bowiem prawie wszyscy względem siebie byli wściekli.
    Dzisiaj , nieco inaczej układa się dyskusja.
    Mnie natomiast szczególnie ujął INDOR, stwierdzeniem odnoszącym się do głównego powoda dyskusji:"im więcej kasy,tym mniej klasy".Znając jako tako uwarunkowania sytuacji powodującej odejście dr.Blecharza (wzmiankowała o tym już wielokrotnie mmm_k) rozumiem Jego powody rozżalenia.
    Nie wierzę,żeby tej klasy fachowiec nie chciał pracować z Adamem,czy też aby po temu przeszkodą były akurat wtedy pieniądze.Sprawa ma poza finansowy wymiar. Otóż nie było klasy, mimo kasy.
    Chyba nie zaprzeczysz Fanko; można sobie pogadać bez gg, wymienić uprzejmości przy sposobności, poplotkować, odnieść się do głównego tematu czyniąc to na obrzeżach zupełnie innego wątku i co ważne "spadającego" już z ekranu monitora.
    Rozwalenia klawiatury.,..przeskakuję do"psychologów" i zaraz wracam do "Mojego życia".

  • anonim

    @ Barnaba
    @ 2006

    ja moge tylko wam pogratulować , obiektywizmu i naprawdę wspanialych komentarzy ,
    bardzo chętnie czytam wasze komenty ,
    prosze wchodżcie tutaj tak często jak wam czas pozwoli ,

    a propos , nie wiecie co się dzieje z Matyldą ???
    brak mi jej , komentarzy i rymadel .
    Pozdrawiam was wszystkich.

  • Barnaba doświadczony
    @2006

    Nie dostrzegam powodów abyś czynił sobie jakiekolwiek zarzuty.Komunikujeny się znakomicie.Jesteś raczej sprawcą zmuszającym mnie do przemyśleń.
    Bóle głowy i bezsenność mają podłoże emocjonalne, jako że do (nieobecnej na forun) MATYLDY żywię nie tyko uczucie internetowe. Oglaszaliśmy to nawet wzajemnie i co najważniejsze publicznie!!!
    Masz rację. nie ma potrzeby wypowiadać się stale i na każdy temat:"lepiej mniej a najlepiej". Pamiętam tę ponoć galicyjsko-austriacką maksymę jeszcze z lat młodości.
    Pozdrówko...

  • anonim

    Te wszystkie przemyślenia i wywody można podsumować bardzo krótko: Tonio potwierdzi swoją wartość i pokładane w nim nadzieje oraz rozwieje wszystkie wątpliwości co do jego osoby wyłącznie występami na wysokim poziomie. Wiem, że ta uwaga jest wyjątkowo mało odkrywcza, ale to jedyny pewnik w całej sytuacji. Kto wie, może będzie kolejnym Morgensternem i wtedy jego randki z bulą będziemy jedynie wspominać z uśmiechem na ustach jako ciężkie początki młodego Orła. Oby.

  • anonim
    Jeszcze raz ws. Tonia

    Niestety jestem "skazany" na udzielanie się na forum tylko w godzinach wieczornych i pewnie moja wypowiedź przepadnie, ale czuję się zobowiązany do napisania jeszcze jednej.

    @Barnaba
    Pisalem do Ciebie jak najbardziej życzliwie Barnabo. Rzeczywiście, to chyba jednak ja nie zrozumiałem do końca kontekstu Twojej wypowiedzi.
    Co do stylu wypowiedzi na forum, o którym wspominasz, to zdaje mi się, że idzie ku lepszemu, między innymi dzięki Twoim wypowiedziom (stąd moja propozycja częstszych wpisów - ale rozumiem - nie należy przedkładać ilości kosztem jakości :) )
    Mam nadzieję, że (choć brałem udział w niejednej dyskusji tu na forum) nie popełniłem (niezamierzonego) grzechu polegającego na niefortunnej wypowiedzi, przyprawiającej Cię o wspomniane "bóle głowy i noce bezssenne" Pozdrawiam.

    @tomek210
    Zgadzam się z Tobą, iż trudno o jednoznaczną ocenę w wydawaniu opinii o tymże skoczku, dlatego dziekuję Ci za TAKĄ wypowiedź, nie próbowałeś w niej wmówić, że Tonio to wspaniały sportowiec, który ma chwilowy spadek formy (a zdarzały się w przeszłości takie wypowiedzi w dyskusjach w tej sprawie)
    Napisałeś np. "CHCIAŁBYM dostrzec drugą stronę medalu ..." i nie mogę nie uszanować Twojego zdania, co więcej, myślę że zarówno Tobie, Barnabie i oczywiście Fance należą się słowa uznania za to trwanie przy skoczku nienajwyższej (być może - jeszcze) klasy i to w tak trudnym dla niego życiowym momencie.
    Pomimo mojej (niestety) słabej wiary w umiejętności tego skoczka, życzę mu szczerze zdrowia i sukcesów.
    Pozdrawiam.

  • anonim

    @ Styrian

    popieram , to co napisales , racja ,
    ja tylko dodam , taką malą refleksję od siebie ,
    uważam , że to bardzo dobrze , że mlodzi ludzie czymś w życiu się zajmują , a jeszczejesli tym zainteresowaniom towarzyszy pasja w uprawianiu dyscypliny sportwej , to jest godne podziwu.
    Jeśli Toniowi , sprawia satysfakcję i przyjemność w uprawianiu skoków , to ja nie widzę problemu .
    Niech skacze jak najdlużej , jest mlody , a mlodzi ludzie mają zawsze jakieś perspektywy na przyszle lata,
    Gdyby więcej mlodych ludzi w naszym kraju mialo takie pasje , związane ze sportem ,
    bylo by owiele mniej narkomani i pijaństwa wśród mlodzieży .
    Każdy sportowiec , który uprawia z wielką pasją swoją dyscyplinę sportową , i w pelni się jej oddaje , zasluguje na uznanie.

  • Styrian weteran

    @Bulas : odnosze wrazenie ze nalezysz do grupy przeze mnie wymienionej : nieudacznicy albo smarkacze . Nie to zebym byl zlosliwy ale jakos poza Polska - w takiej Angli ( ktora zawsze nas ogra ;-) ) wlasnie ten Grzegorz Rasiak zyskuje sobie na uznaniu. Niechce sie teraz rozpisywac jakto "super gwiazdy" i absolutni "wirtuozi" futbolu nie sa wstanie strzelic chocby jednej bramki druzynie ktora jest ostania w portugalskiej lidze , czyzby to zakompleksieni "fani" tych "poteznych" druzyn pisali ciagle takie komenty ? . Moze szkoda ze nie ma lig skoczkowych :-) . Pewnie w takiej Tomislaw Tajner bylby ceniony :-) , a tak to paru debili powtarza ciagle te same debilne teksty ......

  • anonim
    Tonio VS Rasiadallo

    odnosze dziwne wrazenie ze Tonio Tajner to taki Grzesiu Rasiak w skokach narciarskich, co wy o tym myslicie :> pozdrawiam :]

  • anonim
    @Styrian

    Tyle że ówczesne wyniki Tonia dawały podstawę do wyzwisk typu "Bula" czy "Tonio-Gamonio".

  • anonim

    @ rambo -

    jesteś ślepy chlopcze , ? czy co ??
    poprosilam redakcję , zeby usunela twój , wulgarny nick ,
    nie bylo to -rambo - tylko inaczej ,
    a co to ty dobrze wiesz ,
    Redakcja na szczęście to usunela ,
    to fotum porządne , a nie takie , zeby wypisywać wulgaryzmy ,
    i nie rżnij glupba , że nie wiesz o co chodzi ,
    a co do mojego wieku , daleko ci kolego , pozatym , nic ci do tego.

  • Styrian weteran

    @mmm krakow : te ordynarne odzywki to wynik "przemyslen" ludzi ktorych mozna by policzyc na palcach jednej reki i grona smarkaczy ktorzy sami do myslenia nie sa zdolni a jedynie powtarzaja to samo w kolko :-) - takich jest niestety duza ilosc .....

  • anonim
    Problem koneksji

    @ 2006
    Pomimo b.sympatycznych tekstów Barnaby, w mniejszym stopniu Tomka zdecydowanie racja jest poTwojej stronie i jak zwykle mmm-k.
    Przypomnę tylko:
    nie było było by sprawy W.Skupnia gdyby w zimę na PK do USA zamiast Tonia jechał Wojtek,(co prawda wycieczka jak wiadomo nie została zaliczona)
    Przydomek Tonio-bula a także wiele niewybrednych żartów krążących w internecie to jednak opinia dość powszechna o "sukcesach" Tomisława Tajnera,
    Argumenty, że Kuttin czy Horngaher również trzymali Tonia w kadrze śą demagogiczne jako że obaj trenerzy są przecież podlegli służbowo Dyr,Sportowemu PZN,Sekretarzowi Generalnemu PZN a także cenionemu przez TV ekspertowi oceniającemu bez najmniejszej żenady pracę obu następców.

  • anonim

    Ehh, nie zgodzę się, że Tonio w ogóle nie skakał na przywoitym poziomie. Bo na początku, gdy pojawił sie w kadrze, to zdarzało się, że bywał nawet dość regularnie w konkursach PŚ. Natomiast "zjazd" w dół zaczął sie jeszcze gdy Polo był trenerem, z dramatycznym finałem w postaci legendarnego występu w Sapporo, gdzie Tonio skakał tak "rewelacyjnie", że zdobył ujemne pkt :) To wówczas powstał na forach przydomek "Bula", że o innych, mniej cenzuralnych nie wspomnę. Plus - wielkie wypominanie, że miejsce w kadrze ma tylko dzięki ojcu.
    A teraz czas, żeby Tonio nas przekonał że potrafi skakać - i żeby to były regularne pkt w PŚ, a nie w COC.

  • Barnaba doświadczony
    @Tomek 210

    Również dzielę Twoją radość,
    Mimo kolejnej zarwanej nocy,postanowiłem wyrazić entuzjazm z budującego mój optymizm faktu.
    Nareszcie na naszym forum być może zadomowi się rzeczowa, co nie oznacza jednomyślna, dyskusja.Nie na miejscu utarczki słowne frustratów i wrzaski podfruwajek zastąpione zostaną rzeczowymi argumentami i przyzwoitością polskiego słowa.
    Póki co , nie cieszmy się na wyrost.Jest głeboka noc. Jutro wstanie nowy dzień. Może on spłatać nam figla. Oby nie...

  • anonim
    @ Barnaba

    Barnabo!
    Uważnie przeczytałem Twoją wypowiedź, jak zwykle jest na wysokim poziomie, ale niestety nie mogę się zgodzić z Tobą w sprawie Tonia. Ten chłopak poza jednym dobrym okresem (trwającym ok. 3 tygodni) nie pokazał właściwie nic, co wskazywałoby na to, że kiedykolwiek będzie dobrym skoczkiem. Zgadzam się, że w zasadzie nie ma skoczka (i to nie tylko w Polsce) bez wpadek (długo- lub krótkookresowych), ale te złe momenty w karierze są przeplatane lepszymi czy tez dobrymi. A w przypadku Tonia jego kariera to jakby niekończący się ciąg wpadek, bez sukcesów (choćby tych małych) lub chociażby pojedynczych dobrych skoków, które świadczyłyby o jego potencjale sportowym (tak jak w przypadku naszych kilku młodych skoczków).
    Nie wiem oczywiście jaki wpływ na ówczesne powołanie Tonia do kadry narodowej miały jego koneksje rodzinne. Irytował mnie natomiast fakt, iż w czasie, gdy trenerem był Apoloniusz, Tonio pomimo braku sukcesów jeździł niemalże na wszystkie zawody PŚ w sezonie, a takze najważniejsze międzynarodowe imprezy - stąd ten dość niefortunny rekord, o którym wspomina mmm-kraków, i stąd chyba mamy dość liczne wypowiedzi na tym forum, krytykujące Tajnera o nadmierne "wspieranie" swojego syna. W czasie gdy był w kadrze A, często przegrywał w zawodach krajowych z skoczkami niebędacymi wtedy w tejże kadrze (wystarczy przesledzić wyniki tych konkursów by stwierdzić, że można było go w owym czasie zastąpic zawodnikami będącymi w lepszej formie - oczywiście nie we wszystkich konkursach)
    Zaniepokoiło mnie jedno Barnabo w Twojej wypowiedzi - krytykowanie trenera ("tego" czy "tamtego") nie musi wynikać, jak napisałeś - ze sztucznie kształtowanego, modnego trendu.
    Pozdrawiam i namawiam do częstszego pisywania na łamach forum - fajnie się czyta :)

  • anonim

    @ tomek210

    Fakt, przedstawiłeś kilka konkretów. OK. Nie uważasz, że jeżeli przyzwoitym osiągnięciem jest punktowanie tylko w trzech pucharowych konkursach i to na szarym końcu, to cos jest bardzo nie tak? Ten chłopak jako reprezentant Polski powinien zdobywać punkty o wiele wiele częściej z nadziejami na pierwszą dziesiątkę! Litości!

  • anonim

    Odwalcie się od mojego nicka. I jeszcze jedno Fanka ile masz lat? 12? Zgadłem?

  • anonim

    Tomisław Tajner - Rasiak skoków narciarskich

  • anonim

    @ rambo... - matko co za nick , REDAKCJO , czy możecie to usunąć??jedynym , ktory wypisuje tu bzdury jesteś ty sam , wlasnie zdanie , które napisaleś i twój nick , świadczy o niskim poziomie twojego ilorazu inteligencji , stanowczo poniżej normy :))))

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl