Przerwa startowa pomogła Małyszowi

  • 2006-01-08 20:04
W niedzielę Adam Małysz oraz Krystian Długopolski odbyli dwa treningi na Wielkiej Krokwi. Pozostali nasi kadrowicze odpoczywają po, zakończonym w piątek, Turnieju Czterech Skoczni.

Treningowi sprzyjały doskonałe warunki, panujące w Zakopanem - słoneczna i bezwietrzna pogoda oraz temperatura minus 10 stopni. Najlepszy skoczek oddał dziś sześć skoków rano oraz cztery po południu.

"Trener Łukasz Kruczek dobrze ocenił dzisiejsze treningi. Adam Małysz jest w dobrej dyspozycji psychicznej i fizycznej, widać, że kilkudniowa przerwa startowa bardzo mu pomogła. Dzisiejsze zajęcia prowadził trener Heinz Kuttin, który w sobotę przejechał do Zakopanego" - powiedział rzecznik prasowy PZN - Grzegorz Mikuła.

Jutro na Wielkiej Krokwi będą skakać już wszyscy kadrowicze, natomiast od wtorku piątka skoczków, którzy mają pojechać na MŚ w Lotach do Kulm - Adam Małysz (KS Wisła Ustronianka), Kamil Stoch (LKS Poroniec), Robert Mateja (TS Wisła Zakopane), Stefan Hula (Sokół Szczyrk) i Krystian Długopolski (AZS AWF Katowice) - ma odpoczywać.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Onet
oglądalność: (7534) komentarze: (144)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Adam

    Małysz powalczy o 6 MŚ w lotach.Optymistycznie -bo nie był nigdy w 10 MŚ w lotach!!!

  • jozek_sibek profesor
    Przerwa.

    W takim razie na treningach wypada lepiej!!!

  • anonim
    no nie wiem, nie wiem

    jak można pisać,że ta przewa mu popmogła skoro po niej nie uczestniczył w żadnych zawodach?bezsens !!!

  • Matylda weteran
    Heinz Kuttin zawiódł - komfortu pracy chyba jednak nie miał


    @ FAM

    Proponuję zachować spokój i dystans do ostatnich zdarzeń. Znajdujemy się bowiem w okresie wyborczym nowego Zarządu Polskiego Związku Narciarskiego. Coraz częściej będziemy mieli okazję usłyszeć i przeczytać różne rzeczy. Nazwisko MAŁYSZ przyciąga wszystkich jak magnes. Na nim można zarobić krocie i wygrać los na loterii. Zastanawia mnie wcześniejsza (sprzed paru dni) wypowiedź powracającego fizjologa, że nie wyobraża sobie współpracy z obecnym sztabem szkoleniowym. Nagle hokuspokus i fizjolog jest! Interpretację pozostawiam forumowiczom.

  • Matylda weteran
    mmm_krakow

    Czyli z tego wniosek, że powinniśmy być tak na dobrą sprawę Ediemu wdzięczni z zajęcie się naszymi bobasami, którym pampersy wystawały z kombinezonów. Drugi wniosek: Zatrzymać wszelką działalność sportową do czasu adekwatnego wyszkolenia polskich działaczy oraz wysupłania z własnego rynku potentatów sponsorskich.

    Nie zrozum mnie źle: Nie uważam działalności Federera za wzorową. Ale też nie demonizuję jego roli. Jedno jest pewne: O Adama dbał, dba i nadal będzie dbał. A że się przy tym obłowił jak szejk arabski? Cóż, adres książki skarg i zażaleń podałam niżej. Niech się teraz obecne władze głowią, jak z tych tarapatów wyjść z podniesioną przyłbicą i bogatszym trzosem.

  • anonim
    @Matylda

    Tyle, że wówczas "nasi" dopiero raczkowali na tym rynku i nie mieli żadnego rozeznania, jakiego menadżera wybrać i skąd :D
    Poza tym, jaki polski menadzer zgodziłby sie na finansowanie początkującej kadry?

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec
    KUTTIN VS RESZTA ŚWIATA

    Moi kochani gorączkujemy się Edim, a tymczasem... Przeczytałem dzisiejszy news na Onecie. Jestem wstrząśnięty ...i zmieszany.

    "Chora ambicja" trenera Kuttina, o której mówi Apoloniusz Tajner z całą pewnością pomagała mu w latach, gdy sam był zawodnikiem.
    Niestety, jako trener Heinz zapomniał o pewnej bardzo ważnej sprawie. To nie on ma się czuć dobrze na skoczni, tylko zawodnicy! I wreszcie to nie on ma mieć spokój psychiczny, tylko skoczkowie!
    Tymczasem Heinz K. okazał się być tym, za kogo od samego początku uważała go mmm_kraków: wszystkowiedzącym "fsićko jeś dobzie".
    Jestem zirytowany postawą trenera naszej kadry A, bowiem jest to postępowanie w myśl znanego w naszym kraju powiedzenia: "na złość mamie, odmrożę sobie uszy".
    I Kuttin właśnie na takie "trudne" dziecko mi teraz wygląda. Jego przedziwną mentalność, choć być może dla Austriaków normalną, dodatkowo potęguje niezwykła konfliktowość. To jest człowiek, który zamiast porozmawiać, woli obrazić. Zamiast wyciągnąć rękę po pomoc, odkopnąć tę, która się do niego sama schyla. Nie wiem, co trener Kuttin chce osiągnąć w przyszłości.
    Jego sportowe wyniki, jako zawodnika, były naprawdę bardzo dobre i tego nikt mu nie odbierze. Ale trenersko ponosi porażkę za porażką.
    "A jeszcze - przypomniał mi się kabaret ze Smoleniem na chorobowym i pamiętna fraza tycząca lekarzy - chce, żeby mieć do niego zaufanie" :(.
    Przykre to wszystko. O ile psycholog na telefon był żartem poprzedniego sezonu, o tyle fizjolog na telefon nie mieści się już nawet w kategoriach czarnego humoru.
    Drodzy forumowicze, różnie kształtowała się moja opinia o Heinzu Kuttinie. Uważni czytelnicy wiedzą, że stroniłem od przedwczesnej krytyki. Jednak ta, którą teraz wypowiadam nie tylko nie jest przedwczesną, obawiam się, iż jest zbyt późną. Na swoje wątpliwe pocieszenie mam fakt, że z nami - tymi, którzy skokami żyją - i tak nikt się nie liczy.

  • Matylda weteran
    mmm_krakow i Marco

    Mikeska był owszem trenerem mającym koneksje w austriackim środowisku, stąd właśnie Edi F., tylko że Mikeska nie podpisywał umowy. To zrobili przedstawiciele PZN-u, którzy za zawieranie umów byli/są odpowiedzialni.

    § 38 Statutu mówi wyraźnie:
    Dla ważności oświadczeń dotyczących zaciągania zobowiązań i rozporządzania majątkiem Związku wymagane są z uwzględnieniem postanowień zawartych w tym Statucie dwa podpisy:
    - Prezesa lub wiceprezesa Związku i
    - Sekretarza Generalnego

    Proszę prześledzić kariery działaczy i składy Zarządu teraz i w przeszłości w celu ustalenia winowajców. Edi jest w tym całym galimatjasie szczwanym lisem, który wykorzystał dyletanctwo społeczników z minionej epoki, którym nie chciało się ruszyć tyłka w poszukiwaniu sponsorów i menedżerów na własnym rynku. A takie właśnie obowiązki nakłada na nich ustalony przez nich samych Statut.

  • anonim
    @Matylda

    Coś ci sie zgubiło a'propos pierwszej umowy z Edim - za tym stał Mikeska :D
    O niekompetencje PZN można miec pretensje, gdy po pierwszych sukcesach w 2001 roku nie renegocjowali umowy :D

  • Marco bywalec
    @Matylda

    W kwestii niekompetencji PZN stoimy dokładnie na tym samym stanowisku. Nie ma między nami najmniejszych różnic. Choc moim zdaniem, oprócz niekompetencji, przy zawieraniu umowy obecny był jeszcze jeden czynnik.
    A co do federera: Mnie tylko bardzo żal, że takiemu wirtuozowi jak Adam trafił się ktoś taki jak imć hochsztapler. W piłce nożnej nie do pomyślenia. Tam mógłby być co najwyżej menedżerem Hajty.

  • Matylda weteran
    Adam Małysz raz jeszcze


    @Drogi Marco!
    Aluzja z Einsteinem i Platonem nie dotyczy bezpośrednio wypowiedzi FAWa tylko tych osób, które już od miesięcy poszukują możliwości podniesienia statusu społecznego Adama Małysza ponad głową samego zainteresowanego. Prawdopodobnie nie mogą pogodzić się z faktem, że Adam nie odpowiada ich wyobrażeniom i intelektualnym wymogom. To właśnie te osoby chciałby wzdychać do ideału wykreowanego przez speców od wizerunku. Ja się z różnymi ułomnościami sportowców mogę pogodzić, bo one czynią ich ludzkimi. Adam nigdy nie był maskotką medialną i też nigdy nią nie będzie z uwagi na brak predyspozycji w tym kierunku. I niech to tak właśnie zostanie.

    Co zaś tyczy się Ediego Federera:
    Te wszystkie Wasze lamenty - słuszne i niesłuszne krytyki - musicie skierować przede wszystkim pod adres PZN-u, który przed laty sprzedał Adama wraz z jego niebotycznymi możliwościami natury sportowej za pół darmo. Tak się dzieje, kiedy w związkach sportowych zasiadają społecznicy nie posiadający ani chęci ani umiejętności zarządzania sportem. Ja się dzisiaj pytam: Czy przy zawieraniu pierwszego kontraktu Edi Federer trzymał pistolet przy skroni ówczesnego prezesa? Co tak naprawdę zmusiło PZN do zawarcia tak niekorzystnej umowy z Austriakiem? Odpowiedź jest prosta jak sznurek do snopowiązałki: NIEKOMPETENCJA. PZN to jest adekwatny adres do składania skarg i zażaleń.

    Na pocieszenie:
    Ediego Federera nie pozbędziecie się jak długo Adam Małysz będzie skakał. Jeżeli umowa odnośnie kasku oraz pewnej powierzchni na kombinezonie jest zgodna z prawem - a na to wszystko wskazuje -Austriak pozostanie do końca prywatnym menadżerem Adama, a nawet po zakończeniu czynnego uprawiania sportu. Kask i parę centymetrów kwadratowych na kombinezonie zawodnik dostaje od związku w ramach sportu wyczynowego i dysponuje nimi prywatnie (zgodne z wytycznymi FIS). Dlatego nikt nie będzie w stanie zmusić Adama do zmiany menadżera. Kwestią do uregulowania pozostanie sponsorska kuratela Federera nad pozostałą częścią kombinezonów również innych skoczków kadry. Obwinianie Federera za spadek formy i wszelkie kłopoty Adama jak to uczynił FAW jest nieracjonalne.

  • kolesio weteran
    ŻW

    Stało się- wg dzisiejszego Zycia Warszawy - pierwszy krok do wydalenia Kuttina - Kuttin nie chce zgodzić się na Żołądzia...

  • Barnaba doświadczony
    takie sobie nocne dywagacje

    @Matylda,
    Z rozbrajającą szczerością,ale bez wypieków ma licach przyznam się,że z zazdrością podczytywałem Twoją epistołę skierowaną do FAW-a.Ileż tam humanistyki,humanizmu i matczynego bez mała ciepła.
    Uważam, na owe - bez jakiejkolwiek wątpliwości zasługuje nasz Adam. Ja również, (chociaż niegodny) byłbym szczęśliwy doznając tak subtelnie TWOJEJ KOBIECEJ DOBROCI.
    Sądzę, a to już zupełnie inny aspekt sprawy, na zrozumienie istoty prawdziwej życzliwości wyrażonej względem Adama, zasługuje FAW - autor wypowiedzi,która spotkała się z polemiczną, co absolutnie nie oznacza negatywną oceną niektórych forumowiczów.
    FAW, jako sympatyk Adama, we właściwym Jemu, zdystansowanym stylu potrafi wyrazić to,na co nie stać innych fanów i entuzjastów Mistrza.W tym FAW-a siła.
    Teraz dygresje,ale nie pouczenia.
    Kontrargumentowanie: nie w porę ,nie na czasie, szkodzi,jest ucieczką przed odbiorem rzeczywistości, takiej właśnie jaka ona jest.
    Mnie też dostało się(od pewnego adwersarza) w formie zarzutu,którego mój biedny umysł nigdy nie zdoła ogarnąć.Cóż, mam zrobić,aby udokumentować moje uwielbienie dla do Adama. Ja reaguję zbyt emocjonalnie w postach i w życiu. Chyba w Zakopanem podczas zawodów PŚ, zeskoczę z progu skoczni z banderią:UWIELBIAM ADAMA.Ale to niektórym oponentom też nie wystarczy. Najlepiej nie pisać, taka bezczynność nie zburzy ich idee fixe.
    Powrót do rzeczy.
    Piszesz, Przemiła Matyldo, retorycznie pytając ..."dlaczego polowanie na Ediego Federera rozpętało się dopiero po załamaniu formy Adama Małysza"...
    Otóż, odpowiedź dobrze znasz.Działamy na forum internetowym pod wprowadzeniami do różnych tematów. Problematyka Ediego,występowała w "stosownym czasie",powróć zatem pamięcią,Przemiła Matyldo, do tych forumowych namiętności,które także były naszym udziałem.Pojawiła się ta tematyka ostatnio,gdyż w nie tak znowu kryzysowych, ale nerwowych i klopotliwych chwilach dla Adama zabrakłona w tle postaci Ediego, a było go przecież w nadmiarze wówczas kiedy Mistrzowi szło dobrze i bardzo dobrze.
    Argumentem,o zadysponowanym przez Red Bulla samolocie (rozumię jest to swoista metafora),Droga Matyldo nie wyciśniesz łez Droga Matyldo mikomu znającemu ten temat. Działalność sponsorska, to nie działalność charytatywna.Stanowi ona często duży dział w programie firmy biznesowej, do którego w ostatecznym rozrachunku nie dokłada darczyńca.

    Rozwalenia klawiatury.Wyłączam się do olimpiady.
    Pozdrawiam.


  • anonim

    Popieram w 100% Matyldę. Dokładnie tak jak piszesz nie umieją wymawiać nazwisk skoczków i do tego jeszcze naszych skoczków. W wiadomościach TVP! Pan redaktor J.K. powiedział o Rafale "Śliszu".

  • Barnaba doświadczony
    Pro memoria

    @Małyszomaniak,
    Nie mogłem odczytać adresu:"nie wymądrzaj się poprostu tylko dlatego bo jesteś jednym z nielicznych biednych osób które chcą Adamowi dosolić." Może to pomyłka. Z pozostałymi kwestiami zgadzam się potysiąckroć.Polemiki nie podejmuję.

  • Matylda weteran
    Może Redakcja zmieni tę zakładkę

    @ Ushuaia i Marco
    Rzeczywiście, pod zakładką Aktualności można znaleźć również Archiwum. Bardziej szczęśliwym określeniem byłoby Wiadomości.

  • Matylda weteran
    I dubio pro reo

    @ FAW
    Cały czas zastanawiam się, dlaczego polowanie na Ediego Federera rozpętało się dopiero po załamaniu formy Adama Małysza z nagłym przesileniem pod koniec ostatniego sezonu. Przez trzy lata Adamowych kosmicznych lotów na księżyc i z poworotem nikomu - ani przedstawicielom PZN ani też kibicom - nie przyszło do głowy zastawianie sideł na austriackie nogi gdzie się tylko da. Dlaczego wrzask nie podnosi się, gdy Adam i jego koledzy wsiadają do samolotu oddanego do dyspozycji naszej kadrze przez Red Bulla?

    Wyidealizowany obraz Adama? Nic błędnego. Adam jest przede wszystkim sportowcem, który oczarował nas przepięknymi skokami i takim Go nadal widzimy. To specyfika tego sportu - odwieczne marzenia Ikara i Dedala - spowodowała taki przypływ sympatii do tego człowieka z Wisły. Jak każdy z nas ma swoje wady i zalety, swoje dobre i złe dni, raz zachwyca, a raz wprowadza w lekkie zakłopotanie. Dlaczego my to wszystko Jemu jednak wybaczamy i bronimy przed mediami? Bo media nie mają tej klasy (sportowej) co On. Bo media preferują zabawę ze sportowcami i nie szanują człowieka jako takiego. Dlaczego kibic ma wybaczyć panu z mikrofonem, który nie panuje na polszczyzną i wplata k...y w swoją relację przy jednoczesnym ganieniu Adama za Trójkąt Bermudzki z Grzesiem w roli głównej podczas wywiadu? Dlaczego to Adam ma wiecznie stać pod obstrzałem chociaż pracuje jak wół podczas gdy komentator do dzisiaj nie nauczył się poprawnie wymawiać nazwisk skoczków? Nie widzę żadnych powodów, dla których kibice mieliby się nagle odwrócić od człowieka i sportowca tylko dlatego, że TV i prasa szukają sensacji i są gotowi do gonitwy z kamerą i piórem w ręku za rozwiązaną sznurówką przy nowym bucie Adama podczas treningów.

    A jeżeli ktoś chce widzieć w Adamie skoczka narciarskiego, który
    - zaczytuje się w Platonie i Gombrowiczu
    - duma nad techniką malarską ekspresjonizmu i uśmiechem pewnej damy z obrazu
    - gra w szachy z Kasparowem
    - dyskutuje z prof. Miodkiem o przedrostkach w straopolszczyźnie
    - rozprawia o Einsteinie i koryguje teorię względności
    ten musi poszukać sobie zgoła innego idola i obiekt uwielbienia.
    Ja akceptuję Adama jako dekarza z zawodu i wspaniałego sportowca, jakich ze świeczką w naszym kraju szukać.
    Z serdecznymi pozdrowieniami
    od zdeklarowanej wielbicielki
    Adama Małysza z Wisły

  • anonim

    @Marco. To tak jak zamykanie komputera z menu START :)))))))

  • Marco bywalec
    archiwum

    @Matylda
    Dziękuję
    @Ushuaia
    Jest jak mówisz; nigdy nie przypuszczałem, że wiadomości archiwalnych należy szukać pod szykdem "aktualności"; tego pomysłu za najmądrzejszy nie uważam

  • anonim

    @Matylda. Nie wiem jak u Was, ale u mnie archiwum działa i na lewym marginesie i pod artykułami ...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl