Matti Hautamaeki: "Nie spodziewałem się, że stanę na podium"

  • 2006-02-14 20:30
Pierwszy konkurs podczas XX Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie na skoczni K-95 już za nami, ale emocje jeszcze nie opadły. Złoty medal nieoczekiwanie padł łupem Norwega Larsa Bystoela, srebro wywalczył Fin Matti Hautamaeki, który nie spodziewał się takiego sukcesu, a na ostatnim stopniu podium stanął aktualny Mistrz Świata w lotach narciarskich, Roar Ljoekelsoy...

Po zdobyciu brązowego medalu olimpijskiego, przed czterema laty w Salt Lake City, Matti Hautamaeki w Pragelato wywalczył medal koloru srebrnego: "Jestem bardzo zaskoczony, ale zarazem szczęśliwy. Nie spodziewałem się tego, że stanę na podium. Nie oddałem perfekcyjnych skoków, i kiedy wylądowałem w drugiej rundzie myślałem że mogę być co najwyżej w pierwszej piątce" - stwierdził Matti Hautamaeki. Zaskoczony Fin, który skakał jako siódmy od końca w finale, nie chciał nawet czekać i oglądać skoków rywali, bowiem był przekonany, że jego wynik nie wystarczy do zdobycia medalu: "Nie sądziłem, że powinienem czekać i obserwować pozostałych skoczków" - przyznał srebrny medalista. Ale okazało się, że skaczący za nim zawodnicy, poza Larsem Bystoelem, lądowali bliżej.

Jak po tym sukcesie zaprezentuje się Matti Hautamaeki na dużej skoczni w Pragelato? "Lubię duże obiekty, wygrałem tu przed rokiem podczas zawodów Pucharu Świata. Ale nie wywieram na sobie żadnej presji" - powiedział spokojnie Fin, który poprzedniej zimy, podczas przedolimpijskiego sprawdzianu pokonał rywali w Pragelato aż o prawie 24 punkty.

"Spodziewaliśmy się medalu" - przyznał trener Finów, Tommi Nikunen. "Bardzo się z tego powodu cieszę. To niesamowite że Matti tego dokonał. Ale jednocześnie jestem smutny z powodu Janne Ahonena, ponieważ to natura i warunki pogodowe odebrały mu medal" - kontynuuje Nikunen. "Wiatr zmieniał się podczas skoków ostatnich zawodników. Ahonen, Kuettel i Morgenstern mieli trochę silniejszy wiatr od pozostałych, przez co nie mogli lądować daleko za granicą 100 metrów. Janne ma już wystarczająco dużo pecha, w Nagano oraz w Salt Lake City był czwarty indywidualnie a do złotego medalu w drużynie zabrakło zaledwie 0,1 punkta."

"Skakałem źle i jestem bardzo zawiedziony" - podsumował krótko swój występ na normalnej skoczni w Pragelato Janne Ahonen.

Przed nami drugie zawody o złoto olimpijskie na skoczni K-125 w Pragelato. Zarówno Matti Hautamaeki jak i Janne Ahonen są faworytami do jego zdobycia...

Damian Pietrzak, źródło: Finnjumping.info
oglądalność: (5300) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    matti

    matti to super ziom mamy nadzieję ze wygra w sobote w pragelato.kochamy tego przystojniaka

  • Mari początkujący

    @www
    Masz racje! Ale na tym właśnie polegają skoki narciarskie! Wiatr potrafi nieźle namieszać! Na sukces składa sie wiele czynników! Dobra forma jest najważniejsza,ale trzeba też mieć szczęście! I jeżeli skoczek je ma to nie można go winić,że odnosi sukcesy!

  • anonim
    Matti & Adam

    Matti ma rzeczywiście szczęście do IO, za to koszmarnego pecha do MŚ. Trafił z formą idealnie na Predazzo - ale wykoczył mu Adam, przed MŚ w Oberstdorfie też miał formę - wygrał ostatnie zawody przed MŚ (Pragelato), ale coś nie wyszło..
    A jeśli chodzi o ten pech Adama - to rzeczywiście tej wyrwy w śniegu do dziś nie mogę odżałować, ale co do MŚ w Lahti - sam Tajner stwierdził, że Adam przegrał złoto nie w drugim, a w pierwszym skoku - bo wtedy warunki były super i Adam powinien skoczyć dalej.
    Teraz Adaś rzeczywiście mógł wygrać, a właściwie nie mógł - bo gdyby miał formę, skoczyłby dobrze w pierwszej serii i pokonałyby go warunki, a tak - na warunki trafił, ale z formą gorzej. Ja osobiście nie wiem co gorsze.

  • Mari początkujący

    @Polon
    Napisałeś, że wyorzystuje swoje szczęście "bez zająknięcia"! Odczytałam to jako zarzut pod jego adresem! Czy bedąc na jego miejscu nie cieszyłbyś sie ze zdobycia medalu na olimpiadzie?? Nawet jeśli zdobyłeś go fuksem?? Różne sąkoleje losu!

  • anonim
    czytać ze zrozumieniem

    @mari
    Przeciez ja nie napisałem, że Matti jest fuksiarzem. Napisałem, że jest skoczkiem wybitnym, który dodatkowo na olimpiadach ma duzo szczęścia. A próbując podważyć te 6 zwycięstw pod rząd byłbym po prostu idiotą. Chocby z tego prostego względu, nie chcąc byc posądzonym o powyższe, oszczędzę sobie takiej, ryzykownej skądinąd, teorii.

  • jozek_sibek profesor
    M.Hautamaeki.

    Przecież Matti,niedawno wygrał 2 konkursy PŚ w Zakopanem - 28-29.01(czyli 2 tygodnie temu), i choćby z tego względu był jednym z faworytów!!!!!

  • Mari początkujący

    Polon
    nie zgodze sie z Toba! Matti Hautameaki tez jest wybitnym skoczkiem! Pokazal to chociazby w zeszlym sezonie wygrywajac 6 konkursow z rzedu! nie powiesz chyba ze za kazdym razem wygrywal dzieki temu ze inni skoczkowie mieli pecha! Nie przecze ze tym razem mial niesamowite szczescie zdobywajac srebrny medal, ale nie mozna powiedziec ze na niego nie zasluzyl!
    Malysz rowniez jest niesamowity i osiagnal juz bardzo wiele! nie mozna od niego oczekiwac ze bedzie wygrywal w nieskonczonosc! dajcie mu troche luzu i pozwolcie innym sie wykazac! oni tez na to zasluguja!

  • anonim

    A ja marzę, by Adam z Janne razem stanęli na najwyższym podium olimpijskim !!!
    To dwa GIGANTY skoków XXI wieku !!!

  • Sarcia początkujący

    Mi bardzo żal Ahonena,popłakałam sie aż jak zobaczyłam jaki smutny był. Zasługuje na ten medal,marzy o nim... mam nadzieje,że na dużej zdobędzie złoto =)

  • anonim

    Czasem warto zerknąć na jakieś wiadomości sportowe w TV , wczoraj o 20.50 , w magazynie sportowym na TVN-24,
    bylo o skoczkach , naszych ,
    coprawda nie pokazywali samych skoków , ale milo ylo ich zobaczyć choć na krótką chwilkę.

  • olek_solec weteran

    Były treningi skoków, ale są tylko na gazecie i onecie. Wy nic o tym nie wiecie, na stronie igrzysk tez tego nie ma. Co jest grane ?!

  • Karolina doświadczony
    @riko

    To świetnie!! Chyba zaczynam znów czuc ten hurra-optymizm... Tylko czemu tego nie zobaczę :o( Ach ten pech :o/

  • riko stały bywalec
    news z gazety

    Skoczkowie po raz pierwszy przeprowadziliwe wtorek trening na dużym olimpijskim obiekcie w Pragelato. Najlepiej prezentował się Austriak Morgenstern, który dwukrotnielądował najdalej, a raz miał drugi wynik. Adam Małysz był wczołówce.
    Dwukrotny medalista olimpijski z Salt Lake City, Małysz uzyskiwał kolejno 131,5 metra (5. miejsce), 131 metrów (3.miejsce) i 129,5 metra (10. miejsce). "Dobrze mi się dzisiaj skakało, szczególnie w dwóch

    pierwszych próbach. Mam co prawda wrażenie, że jak na mnie to z progu wychodzę nisko, ale muszę jeszcze zobaczyć nagranie i wszystko przeanalizować. W trzeciej próbie albo za bardzo się spiąłem, albo serwismen nawalił, bo miałem bardzo małą prędkość" - powiedział Małysz.

    "Najbardziej teraz skupiam się na telemarku. Chcę lądować jak najlepiej, dostawać wysokie noty i przyzwyczaić sędziów do tego, że zasługuję na takie oceny" - dodał podwójny mistrz świata z Predazzo.

    Najlepiej na wtorkowym treningu skakał Thomas Morgenstern, który w seriach miał kolejno drugi i dwa razy pierwszy rezultat. Za każdym razem Austriak lądował grubo poza granicą 130 metrów, uzyskując 134, 136 i aż 139,5 metra.

    Bardzo dobrze wypadł Niemiec Alexander Herr - 136,5 metra i najlepszy wynik, 132,5 metra i drugi wynik oraz 132 metry i szósty wynik. Znakomitymi skokami popisali się także Niemiec Michael Uhrmann - 137,5 metra, Norweg Roar Ljoekelsoey - 137 metrów, Fin Janne Ahonen 136,5 metra i Niemiec Georg Spaeth - 134,5 metra.

    Norweg Lars Bystoel, który przed dwoma dniami wywalczył tytuł mistrza olimpijskiego na średniej skoczni, lądował najdalej - na 132 metrze.

    Obok Małysza w treningu wzięli udział pozostali reprezentanci Polski - Kamil Stoch, Robert Mateja, Stefan Hula i Rafał Śliż. Wszscy mogą uważać pierwsze skoki na dużym obiekcie w Pragelato za udane.

    Stoch i Mateja w każdej próbie przekraczali odległość 120 metrów. Stoch uzyskał najwięcej 129,5, a Mateja 127 metrów. Śliż najdalej lądował w trzeciej serii - na 124 metrze. Najlepszym rezultatem Huli było 119 metrów.

  • anonim
    Płomień

    Sam w sobie jest tylko słowem.

    Jego istotę natomiast wyznaczamy my ... robimy to myśląc o nim, mówiąc ... zostawiamy w nim zawsze, i na zawsze pewną cząstke własnej energii - samych siebie.

    Wczoraj, dziś, jutro - i przez znany tylko wielkim siłom sprawczym tego świata czas, w duszach milionów płomień będzie tylko jeden - Olimpijski.

    Jego niezwykle emanuująca mistyczność jest zasługą wszystkich z nas; my bowiem potrafimy taki płomień radości jakim jest Olimpiada wzniecić u siebie, co jest najlepszym świadectwem sensu jego istnienia.

    Cóż jednak po nas, kimże jesteśmy korzystając z gotowego nam daru?

    Dar ten to iskierka.
    Mała, niepozorna, a potężna jak mało co w tym świecie. Gdyby nie ona, gdyby nie powstała i nie uczyniła nam tego gestu - płomień mógł się nigdy nie narodzić ... znowuż gdyby nie ona, tenże płomień mógłby nie przetrwać kolejnej próby; próby wiary.

    Jednoznaczność tego słowa jest tak bardzo omylna, jak zaiste często bywa w swym chocholim tańcu cichy, niewidoczny a jednak istniejący wiatr.

    Wiara jest bowiem wielkim brzemieniem. Gdy wysławiamy się często, wstawiając ją w labirynty pojedyńczych liter - liter których jedność dopiero coś znaczy; zapominamy często o jej istocie ... o energii jaką wraz z sobą reprezentuje, a jaką nadali jej ludzie.

    To nie jest odpowiedzialność za własne czyny.
    To nie jest umiejętność przetrwania wraz ze swymi ideami w trudzie.
    To nie jest chęć pomocy temu w co się wierzy.
    To nie jest umiejętność godnej, merytorycznej obrony.

    Wiara nie jest również jedną z możliwych, wielu innych zacnych do przytoczenia rzeczy.
    Wiara bowiem jest tego wszystkeigo sednem ...

    ... Istotą człowieczeństwa - czegoś tak kruchego, co bez niej dawno zagubiło by się w egipskich ciemnościach tego świata ... jest taką nicią Ariadny; czymś względem użycia czego decydentem jesteśmy My - nasza wola.

    I niech nasza wola pokieruje tą małą iskierką z Wisły, niech wznieci w nas znów ten cudowny płomień radości; płomień który przecież jeszcze nie zgasł; tak u nas, jak i u naszej iskierki ...

    ... iskierki która mimo że przygasła, która mimo że często w chłodzie gościć musiała może nam za nasz Trud odwdzięczyć się; odwdzięczyć się tym, że oto nastanie Feniks z popiołów, i tak jak jego płomień był ulotny - tak dopiero w znanej tylko Bogu chwili prawdy pokaże swe prawdziwe oblicze.

  • witam stały bywalec

    @marek
    Jest nadspodziewanie dobrze. Ostatnio napisałem, że nie wierzę Kuttinowi, ale okazuje się, że chyba będę musiał przyznać się do błędu. Adam jest lepszy na dużej skoczni, niż na średniej. W zasadzie myślałem nad tym, bo pamiętam, jak w zeszłym sezonie mówiło się o skierowaniu odbicia Małysza bardziej do przodu, a to bardziej pasuje na dużym obiekcie. W zasadzie, to żem trochę głupio gadał, że Kuttin nie ma w tym racji, bo ma. Jednak można mieć wątpliwości, patrząc na miejsca Adama Małysza na treningach w Oberstdorfie na K-90 i K-120 (ubiegły rok - MŚ). Wtedy wyraźnie lepiej spisywał się na K-90. Trudno mi to oceniać, ale na dzień dzisiejszy wszystko wskazuje na to, iż pan Heinz ma rację.

  • anonim

    Jeśli to prawda to jest bdb nowina.

  • anonim

    Ilu zawodników brało udział w treningu ? Bo raczej nie było tam ani Norwegów ani Jandy !

  • Anonim bywalec
    -

    5. i 3. miejsce to jest nie lada wyczyn, zwłaszcza przy takiej formie w jakiej jest aktualnie Małysz. Ale to tylko trening, w konkursie znów coś pójdzie nie tak i wyląduje poza podium.

  • Marek stały bywalec

    Czytalem na Skocznia.pl że Małysz byl 5 i 3 w treningach dzisiejszych w Pragelato. Co o tym sądzicie?

  • Forest stały bywalec
    @Ravi

    Już coraz częściej spotykam takie teksty, a to oznacza, że jest nas coraz więcej. Miło mi czytać to co napisałeś. Przed 4 laty Adama skrzywdzili organizatorzym, którzy nie byli zdolni wyrównać głupiej dziury w zeskoku, a teraz gdyby uwierzył, że moze tak wspaniale skoczyć jak niegdyś na MŚ w Lahti na średniej skoczni to nie popełniłby błędu na progu i mogło by być złoto. No cuż trudno wierzmy w niego bo konkurs na dużej skoczni coraz bliżej.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl