"Małysz jest wielki", Ammann bez formy.

  • 2002-12-02 10:57
Po sobotnim konkursie w Kuusamo wszyscy schlebiają naszemu najlepszemu skoczkowi. Oczywiście bardzo zadowolony jest Apoloniusz Tajner, według którego Adam Małysz zbliża się do szczytu swej formy. Ale nawet takie osobistości jak Walter Hofer czy Berni Schoedler nie kryją słów uznania dla Polaka.

"Dla Adama mam same słowa uznania. To wielki profesjonalista. Doświadczony, pewny siebie, swojej klasy, umiejętności. Zachował formę, skacze 'constans' na tym samym, wysokim poziomie. To świadczy o jego talencie, mistrzostwie", powiedział Hofer.

A tak określił naszego czołowego skoczka trener Szwajcarów- Berni Schoedler:

"Jest wielki. Wciąż. Jak tak dalej będzie skakał, ma szanse po raz trzeci wywalczyć Puchar Świata. Jest super, naprawdę mam do niego ogromny szacunek".

Nikt nie krył także iż forma Simona Ammanna nie jest taka, jak się wszyscy spodziewali. Młody Szwajcar narzekał na kombinezon, który po zmianach przepisów FIS musi być nieco ciaśniejszy. Jednak wszystko obecnie zależy od psychiki Ammanna. W najbliższych dniach będzie trenował w Lillehammer, aby powrócić do pełni dyspozycji przed konkursami w Trondheim.

Wszyscy są zgodni co do jednego- wielka forma Svena Hannawalda jeszcze wróci. Potrzeba mu po prostu nieco czasu i spokoju.

tad, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6447) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Ale, ale...

    ... gdzie się podział ten drwiąco - zarozumiały ton wiadomości na tym portalu ? Już nie drwicie z "obietnic bez pokrycia trenera Tajnera", jak to ostatnio mieliście w zwyczaju ?

  • anonim
    Ale, ale...

    Myślisz, że tak bardzo zmieniło się w skokach Polaków? Dlaczego w I konkursie nie skakał Bachleda, będąc w formie na okolice pierwszej "10"? Dlaczego pod wodzą Miki Kojonkoskiego (po kilku praktycznie miesiącach) eksplodują talenty typu Sigurd Pettersen?

  • WrednySkin stały bywalec
    Ale, ale...

    Mimo wszystko Kop, Polska w sportach zimowych to nie Norwegia - Kojonkoski ma więcej dobrego materiału do selekcji. Zapłaćmy Kojonkoskiemu wiecej niż Norwegowie (już to widzę), zobaczmy co zdziała i wtedy będzie można odsądzać Tajnera od czci i wiary lub nie.
    Tym niemniej zdrowa krytyka nigdy nie zaszkodzi :-)

  • anonim
    Tajner i inni

    Wiesz WS - jasne, że nie jesteśmy Norwegią i nawet mnie to cieszy. Różnie to bywa z trenerami. Wójcik, Engel w "baloniarstwie" - sukcesy a jak coś to lecieli na łeb na szyję ze stanowisk. Bliższy przykład - Mikeska, "twórca" pierwszych sukcesów Małysza - prawie dosłownie wywalony na zbity pysk po kilku miesiącach pracy z kadrą czeską. Poza tym, ja naprawdę chciałbym się mylić co do Tajnera. Ale on już tyle naobiecywał...

  • kolesio weteran
    odp:ale, ale

    Po prostu uważam, że ton niektórych njusów na tym portalu, dotyczących Polskiej Kadry, ostatnimi czasy był przesadnie lekceważąco-drwiący. A czy sądzę że w poskich skokach coś się zmieniło ? Może niewiele, ale kiedy ostatnio aż 3 młodych zawodników w ciągu 2 lat stało się solidnymi średniakami (Pochwała, Bachleda, Tajner Jr)? Pamiętam, jak 2 lata temu na TCS startował Tomek Pochwała. Był przestraszonym chłopczykiem. A teraz może nie powala skokami, ale w ciągu 2 lat zrobił taki postęp jakiego nikt nigdy w polskich skokach. To samo z Bachledą i Tomisławem. To jest zasługa Tajnera trenera.

  • anonim
    "solidny średniak"

    Czy to taka ogromna zasługa Tajnera, to można dyskutować. Jedni powiedzą: "zasługa" inni "wina". Poza tym do "solidnych średniaków" to ciutkę im brakuje. Pochwała zrobił ogromny postęp, jakiego nikt w Polsce nie zrobił? W historii naszych skoków było trochę skoczków - dodam, że z sukcesami. Myślę, że po lekturze książki pana Szatkowskiego zmienisz zdanie. A propos książki - za chwilę informacja o niej. Na dyskusje o polskiej kadrze, Tajnerze, "solidnych średniakach" zapraszam na forum. W miłej atmosferze pospierać się zawsze warto. Pozdrawiam.

  • Redakcja redaktor
    odpowiedź

    Na łamach serwisu krytykowaliśmy nie samych skoczków, ale właśnie trenera i jego niespełnione obietnice. To że Pochwała to talent wiadomo nie od dziś- ale o stabilności formy trudno mówić, w przypadku gdy skoczek jest w czołówce na treningach, kwalifikacji, a w konkursie głównym skacze już bardzo przeciętnie.
    Szczególnie krytykowaliśmy ciągłe stawianie na skoczków, którzy nic już nie są w stanie raczej osiągnąć- vide Mateja- który ciagle podobno jest tuż za Małyszem, jest ogromnym talentem itd... a jak skacze sami widzimy...

  • anonim
    simiii

    SIMON JEST NAJLEPSZY ZE WSZYSTKICH SKOCZKÓW
    NARCIARSKICH
    JAK CHCERZ TO NAPISZ DO MNIE CROSSERKA@INTERIA.PL

  • anonim
    chcerz

    Ja naprawde rozumiem, ze wszyscy sie mylimy, ale "chcerz" widze po raz pierwszy i robi wrazenie:)))

  • anonim
    simi in the best

    oj ludzie on tylko tak jak nasz adas w tamtym roku w harrahowie , uczy sie i koniec kropka!!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl