Trener Tajner uspokaja

  • 2002-12-11 15:45
Brak wygranej i tylko jedno miejsce na podium w tegorocznych konkursach Pucharu Świata wywołały niepokój wśród kibiców Adama Małysza. Jednak trener Apoloniusz Tajner zapewnia, że wszystko jest w jak najlepszym porządku i wygrana Adama to tylko kwestia czasu.

"Z progu skoczni, przy którym jestem podczas konkursów, widać więcej, niż na ekranie telewizora. Zatem myślę, że Adam jest gotowy do tego, by wygrać. Nie pretenduje do miana wróżki, ale wiem, że przyjdzie dzień, kiedy Adam przeskoczy rywali. Jest blisko, bliziutko tego celu, o tym jestem przekonany" - powiedział trener kadry polskich skoczków.

Sam Adam twierdzi, iż podczas ostatnich konkursów po prostu miał pecha: „- Ogólnie jestem zadowolony z moich pierwszych występów, bo to były dobre skoki, chociaż tylko raz udało mi znaleźć na podium dla zwycięzców” - powiedział Adam Małysz. – „Trochę zabrakło mi szczęścia w ostatnim konkursie. Warunki atmosferyczne nie sprzyjały mi. Ale nie narzekam. Teraz czekają mnie kolejne starty.”

Pełen podziwu dla naszego mistrza jest także trener Norwegów, Mika Kojonkoski, mówi on o drobnych zaledwie błędach Adama, które przesądziły o braku jego wygranej. "Adam wciąż jest bardzo dobrym skoczkiem. Może powinien poprawić jeszcze kilka drobnych elementów, ale generalnie oceniam go bardzo wysoko. W skokach, jak mówiłem, o wyniku decydują nieraz drobne elementy i być może coś tam jeszcze u Adama nie współgra na tyle, aby wygrywał konkursy" - powiedział Kojonkoski. "Mam apel do polskich kibiców: nie wymagajcie od tego chłopaka cudów. Przecież on już trzeci rok jest w ścisłej czołówce światowej, wciąż jako jeden z najlepszych. A gdzie są Ammann i Hannawald? Dlatego nie narzekajcie, że póki co Adam nie wygrywa. Małysz nie jest przecież robotem. Generalnie jednak wierzę w niego. Dla mnie to wciąż jeden z głównym kandydatów do zdobycia Kryształowej kuli" - dodał fiński szkoleniowiec.

Na razie pozostaje nam więc tylko nastawić się optymistycznie i czekać na kolejne konkursy. Może upragnione zwycięstwo Adama stanie się faktem w Titisee-Neustadt?

Jacqueline, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6136) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kolesio weteran
    Słuchajcie Miki !!!

    Facet zna się na skokach. I nie jest z tych, którzy kadzą. Także o Adasia bądźmy spokojni.

  • anonim
    hmm....

    mam taka nadzieje ze wygra

  • anonim
    Hi

    Adaś trzymaj się nawet jak nie wygrasz i tak będziemy Cię lubić

  • WrednySkin stały bywalec
    Adam The Great

    Adam trzymaj się, prawdziwi kibice nie obrazają się za dalsze miejsca. I tak już Ci się należy pomnik i wieczna pamięć w sercach kibiców

  • anonim
    mam koncepcję

    A gdyby tak Mateja jechał na plecach Małysza (większy ciężar większa prędkość najazdu), następnie na progu z całych swoich sił wypychał mistrza a w końcu już nad bulą odczepiony jako ten pierwszy człon rakiety lądował na spadochroniku tuż obok Tajnera (niby że właśnie wraca z puchówką mistrza).
    I w ten prosty sposób Adam zyskuje dodatkowe dziesiątki metrów a Mateja nie jest sfrustrowany brakiem roboty.
    Na poważnie to trzymam kciuki za Adama.

  • Mario bywalec
    Re: Mam koncepcję

    Nie ma jednak jak porządna grochówka przed konkursem... :-) To tak odnośnie rakiet...

  • anonim
    wygra albo i nie

    wygra albo i nie i tak dla mmnie jest najlepszy perzeciez to tylko czlowiek i nie musi wciaz wygrywac wg mnie i tak dobrze mu idze choc nie narzekalabym jakby wygrywal

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl