Grzegorz Śliwka: "Planowałem jechać do Włoch" - wywiad

  • 2006-09-24 18:44

Ma na swoim koncie występy w Pucharze Świata, Turnieju Czterech Skoczni i Pucharze Kontynentalnym. Dziś stoją przed nim, już nie skoczkiem - a trenerem, nowe wyzwania. Zapraszamy do lektury wywiadu z Grzegorzem Śliwką, przeprowadzonego w Szczyrku podczas Mistrzostw Uczniowskich Klubów Sportowych.

Skijumping.pl: Swoją karierę skoczka zakończyłeś dwa lata temu. Przyczyną były problemy ze zdrowiem?

Grzegorz Śliwka: Problemy ze zdrowiem, z nauką i finansowe. To były trzy najważniesze czynniki.

Skijumping.pl: I co się działo z Tobą przez te ostatnie dwa lata?

G.Ś.: Postanowiłem, że po pierwsze, chcę podreperować sobie zdrowie, nadrobić ogromne zaległości w szkole i coś zarobić. Udało mi się to.

Skijumping.pl: Studiowałeś na AWF-ie w Katowicach, skończyłeś już studia?

G.Ś.: Tak, już skończyłem, muszę jeszcze tylko napisać i obronić pracę magisterską.

Skijumping.pl: Od kiedy jesteś trenerem w Wiśle Ustroniance?

G.Ś.: Od lipca tego roku. Pierwotnie miałem wyjechać za granicę, ale w ostatniej chwili ściągnęli mnie działacze, żebym podjął się funkcji trenera. Jak będzie dalej - zobaczymy.

Skijumping.pl: A gdzie planowałeś jechać?

G.Ś.: Najpierw planowałem jechać do Włoch, myślałem też o wyjeździe do Skandynawii. Oprócz Skandynawii podoba mi się Kanada, Ameryka...

Skijumping.pl: Jako trener skoków?

G.Ś. Nie, jako pracownik, po prostu, jako człowiek.

Skijumping.pl: Trenujesz określoną grupę skoczków, czy nie ma podziału?

G.Ś: Tutaj głównym szefem jest trener Szturc i jeśli on powie, że mam się zająć tymi chłopcami, to się zajmę. Nie ma takiej grupy, którą się zajmuję stale.

Skijumping.pl: Czyli można powiedzieć, że trenujesz zarówno tych najmłodszych, jak i starszych?

G.Ś.: Tak, dopiero zaczynam nabierać doświadczenia takiego czysto trenerskiego, którego wcześniej nie miałem, za czasów indywidualnego trenowania, nie miałem z tym kontaktu.

Skijumping.pl: Czy Ciebie, jako młodego trenera, coś zaskoczyło w tej pracy?

G.Ś.: Zaskoczyło mnie to, że chłopcy z roczników 93-89 są bardzo wyrośnięci.

Skijumping.pl: Bardziej stawiasz na skoki, czy na kombinację?

G.Ś.: W sumie skoki mi się podobają, ale lubię też biegać. Myślę, że w kombinacji można jeszcze dużo zrobić, ale w skokach też.

Skijumping.pl: Czy jako młody trener wprowadzasz do treningu swoich podopiecznych jakieś innowacje, czy wolisz z tym jeszcze poczekać?

G.Ś.: Staram się coś wprowadzać, naprowadzać trenera na jakieś innowacje, ale na razie do tego wprowadzania nowości podchodzę z dystansem. To trzeba powoli, powoli zobaczyć, zbadać, czy to się sprawdzi, jeśli nie na sobie, to w jakiś bezpieczniejszy sposób, na grupie zawodników, a później to wprowadzam.

Skijumping.pl: Czy skoczkowie, którzy teraz zaczynają swoją karierę mają łatwiej niż wtedy kiedy Ty zaczynałeś?

G.Ś.: Myślę, że to zależy od osoby która się zapisuje. Są, na przykład, dzieci, które, powiedzmy, jeżdżą na nartach już od trzeciego roku życia, a są takie, które przychodzą na skocznię i dopiero zaczynają jeździć na nartach. Jeśli chodzi o wymagania sprzętowe, to ich bezpieczeństwo jest większe, te skocznie są już też bezpieczniejsze. Jak mówiłem, to zależy od osoby. Są dzieci, które się szybciej uczą, są bardziej pojętne, mają większą motywację i więcej w to wkładają serca, a są dzieci, które przychodzą, bo się kolega zapisał.

Skijumping.pl: Czy jest jakiś trener, na którym sie wzorujesz?

G.Ś.: Generalnie raczej nie.

Skijumping.pl: Wolisz podążać własną drogą?

G.Ś.: Tak, własną drogą i staram się analizować grupy tych zawodników, które się odznaczają na przykład w Pucharze Świata. Ostatnio analizowaliśmy trochę Austriaków na Pucharze Świata w Zakopanem.

Skijumping.pl: Czy te pozytywne elementy, widoczne u zawodników Pucharu Świata można wprowadzać do treningu dzieci, czy trzeba z tym poczekać, aż podrosną?

G.Ś.: Staramy się już te elementy z trenerem Szturcem wprowadzać. Chociaż czasami przynajmniej na początku, pojawia się błędne koło. W polskich skokach wiele elementów trzeba jeszcze wyeliminować, przynajmniej na tym etapie junior - młodzik.

Skijumping.pl: Co Ci bardziej pomaga w pracy trenerskiej? Doświadczenie skoczka, czy wiedza nabyta na studiach?

G.Ś.: Myślę, że duży wpływ ma tu wiedza, którą zdobyłem za czasów skoczka, studia trochę mniej. Od jakiegoś czasu staram się bardzo dużo czytać i tę wiedzę, którą nabyłem samodzielnie, teraz wykorzystuję praktycznie w siedemdziesięciu, osiemdziesięciu procentach.

Skijumping.pl: Co jako trener chciałbyś osiągnąć?

G.Ś.: Chciałbym, żeby chłopcy byli zdrowi, sprawni, osiągali wysokie miejsca, nie tylko w tych krajowych zawodach, ale i na arenie międzynarodowej. Ważne dla mnie jest też, żeby dobrze się prezentowali ze strony moralnej, etycznej.

Skijumping.pl: Tego zatem Ci życzę, dziękuję za rozmowę.

G.Ś.: Dziękuję.

Z Grzegorzem Śliwką rozmawiała Barbara Niewiadomska


Barbara Niewiadomska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10873) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    lubie oglondac skoki!

  • anonim

    lubie zjadac shabowego poniewaz jest smaczny i ludziowie lubiom go zjadac! mruwki i muhy som krulami zwierzont i owaduw!

  • anonim

    kupa doopa doopa kupa jajo mruwka muha1999

  • anonim

    Milo :)

  • anonim

    może kiedyś bede na czacie:)

  • anonim
    @ Usia

    Oj oj, na czat...Za duzo by sie chcialo ;> Jestem za :)

  • Mada stały bywalec


    Życzę Grzesiowi, aby nigdy nie musiał załować, decyzji pozostania w kraju, choć na pewno lekko mu nie będzie.
    I tego aby był pojętnym uczniem...a ma się od kogo uczyć trenerskiego fachu.

  • anonim
    @4m

    A gdyby tak jeszcze Grzesiu na czat wpadł ;)))

  • anonim
    @Boy

    U nas trenerka to hobby, a nie źródło utrzymania. Tak marnie jak tam to nigdzie już nie płacą. Lepiej wyjechać za Zachód ulice zamiatać. Bo jesli nie satysfakcja, to przynajmniej kasa będzie. A młodzi skoczkowie mówia o trenowaniu, bo to ładniej dla prasy brzmi ;)

  • Boy profesor

    Ale co chwila słyszy się, że skoczkowie po zakończeniu kariery zawodniczej zajmą się trenowaniem młodych skoczków ;) Tak jest w większości przypadków, tylko nieliczny decydują się na inną przyszłość.

    @Ushuaia
    Ten co ma sukcesy nie musi w przyszłości zostać trenerem skoczków, po prostu poprzez swoje świetne starty w całej karierze zapewnił sobie utrzymanie do końca życia ;) i może zająć się tym czym chce, co lubi.
    Z kolei taki, który w swojej karierze sukcesów nie miał, musi się czymś zająć po zakończeniu kariery aby się jakoś utrzymywać, więc wybiera to co mu jest najlepiej znane, czyli pracę związaną ze skokami narciarskimi.

  • anonim
    @indor

    No cóź, to Ty napisałeś
    "jak ci nie idzie w skokach, to zostajesz trenerem "
    Ja tylko komentuję Twoje zdanie. Kojonkoskiemu też dobrze nie szło w skokach a został świetnym trenerem. To,że ktoś jest złym skoczkiem, nie znaczy, że będzie również złym trenerem. Czasmai bywa odwrotnie. Jak ktos jest kiepskim skoczkiem, to poswięca dużo czasu na naukę, własne dokształcanie i obserwowanie metod mistrzów i sam zostaje świetnym trenerem. A ten co ciągle ma sukcesy, uważa się za wszechwiedzącego, nie słucha rad innych i nie uczy sie od nikogo, nigdy nie zostanie dobrym trenerem.
    Nie wiem jakimi trenerami będą Śliwka i Kruczek w przyszłości, ale wiem, że na razie dużo nauki przed nimi...

    Problem w tym,że w klubach brakuje trenerów dla dzieci i młodzieży, bo dziś mało kto bedzie pracował za 1000 zł, poswięcając cały tydzień na prace w klubie, a weekendy na zawody. Która rodzina wytrzymie taka próbę za tak marne grosze. Bądźmy wdzięczni tym ludziom ,że wogóle im sie chce. My wszyscy piejjemy z zachwytu nad trenerami kadry, którzy 2 razy w miesiącu przyjda na trening i wezmą za to kilka tysiecy złotych a nie potrafimy docenić pracy tych na dole, którzy tych mistrzów szkolą od dzieciństwa. Może to jest powód,że nasze najlepsze na świecie dzieci, przeistaczają się w przeciętniaków. Byc może Ci młodzieńcy , patrząc na sytuację materialna swoich mistrzów- trenerów tracą chęć do trenowania. Bo juz wiedzą,że jeśli nie zrobia kariery jak Adam, to w sporcie nie ma dla nich przyszłości.

  • anonim

    Bardzo bardzo bardzo dziekuje za ten wywiad :)))) Dlugo czekalam...chyba z 2-3 lata. W koncu sie doczekalam :))) Nawet zdjecie gratis ;)
    Dziekuje raz jeszcze :)

  • indor doświadczony
    @Ushuaia

    Co mam mówić Kojonkoskiemu? Przecież sytuacja, w jakiej był Kojon była zupełnie inna - w końcu jest Finem, a sporty zimowe od zawsze stały tam na bardzo wysokim poziomie, jednym słowem miał się od kogo uczyć. Gdyby Adam był Finem, nie musielibysmy tak długo czekać na jego sukcesy. A Ci, którzy twierdzą, że z Kruczka albo Śliwki będzie drugoi Kojon są naprawdę naiwni..

  • anonim

    Bardzo ładny wywiad !

    Powodzenia w pracy ! Grzegorz !

  • vegx redaktor
    @indor

    Nie prawda. Potrzeba nam wielu trenerów bo mamy aktualnie ogromny deficyt. Nie ma kto szkolić młodych skoczków! Oczywiście taki trener nie powinien iśc od razu na głęboką wodę i kierować kadrą. Warto zauważyć, że ci, którzy prowadzą kadre A (poza Kruczkiem!), B, C i są trenerami wiodących klubów są raczej starsi. Trzeba kogoś nowego żeby skoki mogły się dalej rozwijać. Im więcej trenerów tym wiekszej ilosci dzieciakow mozna zapewnić dobry trening.
    A im wiecej tym lepiej. Wyższe szanse, ze ktoś z nich okaże się talentem na skale światową!!!
    I o to chodzi! Tak jest w Austrii, w Norwegii, Finlandii... i to sie sprawdza!

  • anonim
    @indor

    Powiedz to Kojonkoskiemu :P

  • indor doświadczony

    To teraz taka moda, jak ci nie idzie w skokach, to zostajesz trenerem - a potem, zamiast inwestować w dobrych, zagranicznych trenerów, to obsadza się stołki "za dawne zasługi", albo, "żeby zdobywali doświadczenie". A miałem nadzieję, że na jednym Kruczku się skończy :(

  • anonim

    O brawo , nowy trener.
    Życzę powodzenia w pracy z dziećmi i młodzieżą.
    Już wiem kto sie najbardziej ucieszy z tego wywiadu :)

  • martula bywalec

    super wywiad:) szczerze powiem ze juz zapomnialam troche o tym zawodniku:(:(:(
    dobrze od czasu do czasu przeprowadzic wywiad z jakims malo znanym skoczkiem albo takimi, ktory zakonczyl kariere:):):) dziekuje za ten wywiad:*

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl