Kto odpowiedzialny za szkolenie juniorów?

  • 2006-12-27 23:52
Nie milkną echa dotyczące krytyki trenera Petera Rohweina. W ostrym tonie na temat jego pracy wypowiadali się byli skoczkowie. W ostatnich dniach pojawiła się jeszcze jedna kwestia: brak odpowiedzialności za szkolenie juniorów.

Od pewnego czasu w niemieckich skokach narciarskich panuje zastój. W kadrze są wciąż ci sami zawodnicy. Żaden z młodych skoczków nie jest w stanie stanowić zaplecza dla swych starszych kolegów. W sytuacji, kiedy doświadczony sportowiec nie zdobywa czołowego miejsca, jego miejsce zajmuje młodszy stażem kolega. Taką rotację obserwuje się obecnie w austriackim zespole.

W ostatnich dniach światło dzienne ujrzała sprawa, która poruszyła całym niemieckim sztabem szkoleniowym. Niemiecki Związek Narciarski odciął się od szkolenia juniorów. DSV uważa bowiem, że nie należy do nich kwestia przygotowania następców Uhrmanna czy Schmitta. Tą sprawą powinny zająć się związki regionalne. Zdaniem przedstawicieli regionów nie do ich obowiązków należy dbanie o przyszłość skoków w Niemczech.

Związki regionalne są niewystarczająco finansowane i nie zamierzają wydawać funduszy na dodatkowe szkolenia młodzieży. Według ich opinii DSV przeznacza większość pieniędzy na lukratywne kontrakty ze stacjami telewizyjnymi zamiast na sprawy istotnej wagi.

W Niemczech narodził się zatem nowy problem. Ani Narodowy Zwiazek Narciarski ani związki narciarskie nie chcą wziąć odpowiedzialności za szkolenie młodych kadr i poszukiwanie talentów. Powołana przed 6 laty Rada Sportowa, której zadaniem było rozwijać sport zimowe, nie spełniła swej funkcji. Cała ta sprawa odbija się już niekorzystnie na zawodnikach, których forma odbiega od idealnej w prawie każdym względzie.

Joanna Będzieszak, źródło: FAZ
oglądalność: (5828) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Usia profesor
    @nieznany

    Jeśli jesteś kimś z działaczy PZN odpowiedzialnym za młodych, to nie trzeba się obrażać na krytykę kibiców, tylko zaprosic kogoś z redakcji, by opisał sytuację w szkoleniu młodzieży..
    To co robicie, ile kasy na nich idzie. Jakie zgrupowania i jakie starty i perspektywy maja w razie sukcesu.
    Jesli te sprawy trzymacie w tajemnicy, to nie dziwcie sie, ze nas nerwy ponoszą ogladając jak jest marnowany talent za talentem.
    Kibice mogę wesprzeć Wasze pozytywne działania , ale muszą o nich wiedzieć. Może ktos pomoże w znalezieniu sponsorów?
    Po prostu trzeba sie "reklamować".

  • Usia profesor
    @nieznany

    Jest super . Alleluja. Radujmy się i czekajmy, czy ktos łaskawie da młodym szansę.
    A Puchar Alp oczywiście nie wyrabia talentu, bo z talentem sie trzeba urodzić. Jednak częste skakanie na róznych skoczniach i rywalizacja z najlepszymi rówieśnikami "szlifuje diament" do najwyższego połysku.
    Siedzenie w domu i trenowanie na sali niestety nie nauczy ich ani czucia powietrza, ani telemarku, ani tez poprawnego odbicia sie z belki. Co z tego, że wypracuja skoczność, jak nie odbija sie w odpowiednim momencie?
    A my i 16 latków mamy, 17 też i skakac potrafią.
    Z tego co wiem, to Kubacki, Jakub Kot, i kilku innyh są starsi niż 15 lat.
    A co do megatalentów:
    Talent- Koudelka dostał lanie od o 2 lata młodszego (wtedy 14 latka) Maćka Kota
    A Schlierenzauer na początku zeszłosezonowego PA wcale tak dobrze nie skakał. Niestety nie mogę teraz znaleźć zeszłorocznych wyników, kiedy to Gregor trafił do czołówki.
    Skad my mamy wiedzieć kto ma megatalent skoro nigdzie nie skaczą? A na dodatek ci z Wisły latem tylko na K-50 mogą skakać. W tym wieku dopiero pokazuje się czy ktoś jest talentem czy przeciętniakiem (bo juz każdy ma za sobą kilka lat treningu). Ale jak oni to maja pokazać jak siedza w domu? I gdzie maja doszlifować technikę?
    No i jak sądzisz, kto bedzie lepiej przygotowany do MŚj, nasi, czy ci co startują w zawodach?
    Ja mam dosyc czekania, że ktoś cos zacznie robić , a jako kibic mam prawo krytykować.
    W obronie trenerów przemówi ich sukces. Będę szczęsliwa jeśli to ja się mylę, a nasi stana na podium MŚJ, czy to indywidualnie, czy też drużynowo.

  • Karolin__a stały bywalec

    @Nieznany

    Jasne... ciekawe czygdyby nie mial dobrego trenera, nie był dobrze prowadzony i od najmłodszych lat to skakałby tak, jak skacze teraz?? Śmieszny jesteś... Talent to jedno, ale pomoc w rozwoju tego talentu to drugie. A nasi nie mają możliwości tego rozwoju, bo nie mają nawet dobrych kombinezonów, czy nart!! Zresztą trenując nie ma presij, skacze sie na luzie, a na zawodach zupełnie inaczej... I trzeba przyzwyczajać młodych do tej presji i do konkurowania z rówiesnikami, a nie kazać im na sali ćwiczyć....

  • anonim

    aha wszyscy ktorych wymieniłas(POlacy) są z rocznika 1991 i maja 15 lat, sprawdz w archiwum wyników PK ile razy w zeszłym roku wystąpił Bogner, chyba raz i to pod koniec sezonu, ja bym był zadowlony jzeli na przyklad Kot tez wystąpiłby choc raz, ale na to jest jeszcze wiele okazji w tym sezonie, bo to dopiero początek, a ty juz krytykujesz wszystkich wokoło. Skąd wiesz ze na przyklad w lutym albo marcu nie zaczna skakać w PK?? W zespole Kanady startują 15latkowie, bo tak nikogo innego nie ma do skakania, jakby mieli do dyspozycji Pochwałe i Tajnerów to tez by ich wystawiali.

  • anonim
    Usia do twojej wiadomości

    Schlierenzauer nie jest zadnym produktem Austriackiego Związku, ani nie jest tak dobry teraz dlatego, że startował w Pucharze Alp, on jest poprostu Mega TALENTEM i gdziekolwiek by sie urodził(oczywiście tam gdzie by była jakas skocznia narciarska) nawet w Mongolii byłby tak samo dobry, nawet jakby mu rzucano kłody pod nogi, a czytając twoje wypowiedzi dochodze do wniosku że wystarczy posłac naszych juniorów na Puchar Alp albo załatwić odpowiedni sprzet i bedziemi mieli setki Schlirenzauerów. A w kwestii innych 16 i 17latków, uważam że tacy zawodnicy jak Tepes, Ito, Bogner, Koudelka ustępuje tylko troche talentem Gregorowi, poprostu te roczniki obrodziły w talenty i dlatego są juz posyłani na głęboką wode

  • jozek_sibek profesor
    Niemcy kiepsko w PK

    Puchar Kontynentalny w sezonie 2006/2007

    1 Austria --- 1304
    2 Finlandia -- 733
    3 Norwegia - 665
    4 Polska ---- 406
    5 Japonia --- 404
    6 Słowenia - 247
    7 Czechy --- 150
    8 Szwecja -- 146
    9 Niemcy ---- 85
    10 USA ------ 76

    Niemcy postawili na młodych,stąd tak niska lokata (prawie 5x mniej pkt niż Polacy)!!!

  • jozek_sibek profesor
    @Usia

    Z Twojej 4 zawodników Niemiec (juniorów) dwóch startowało w ostatnich MŚjuniorów (Alberer i Bogner).
    W MŚ juniorów startowali też trochę starsi (rocznik 88):Wank i Freund.
    Ten pierwszy startuje w PK,ale bez specjalnego powodzenia,mimo że jest 2 Niemcem w PK(49 lokata z 16 pkt w 6 startach)!!!
    Ciekawe,że najlepszym Niemcem w PK jest 16 letni Felix SCHOFT,który wystapił dopiero w 2 ostatnich konkursach PK w Engelbergu (41 miejsce w 2 konkursach z 30 pkt)!!!

  • andoola początkujący
    Skandal

    Taaaak, własnie wlasnie. Nikt tam sie nie opiekuje utalentowana mlodzieza juz od dawien dawna. Na co szedl ten ogromny szmal za czasów swietnosci Hannawalda i Schmitta? Skoro nie na rozwoj skokow to chyba do kieszeni zwiazkowców. Taak... szukaja bohatera mediow, wielkiej gwiazdy skokow, szukaja zysków, tylko ze z czego?! Skoro tak naprawde nie opiekuja sie porzadnie skokami i skoczkami?! Wrrr... szkoda mlodych skoczkow. Hocke - zmarnowany talent. Jak mial 18 lat wygrał konkurs PŚ, ale co ich tam to obchodzilo, skoro wlasnie Hanni przezywal swoje szczyty. I sie wszystkim wydawalo, ze Niemcy to potega, ale oni potrafili tylko wykreowac jedna wielka gwiazde i trzepac na tym kase. A TERAZ WIELKIE BAM!Wrrrrrr... Ciekawe dlaczego juz dwóch Niemców skacze (lub w przypadku Herra chce skakac) dla innego kraju.
    Co z tego ze Bogner, Bodmer, Schoft sa w czolowce Pucharu Alp. Jak nic sie nie zmieni to i oni przepadną...

  • anonim

    Tylko co oznacza to zdjecie Neumayera przy artykule, skoro nie ma o nim nawet slowa? :)

  • Nothingness stały bywalec

    polskie skoki nigdy nie były na super światowym poziomie. Jeden Małysz cudu nie czyni. a niemieckie wręcz przeciwnie. dziwi mnie, że kwestię trenowania młodych talentów u naszych sąsiadów zrzuca się jeden na drugiego. czy nie mają ambicji "stworzenia" kogoś typu Schmitta czy Hannawalda? nie powiem, trochę mnie to martwi, bo za parę lat rzeczywiście Niemcy znikną ze światowych skoczni. a to (moim zdaniem) byłaby strata.

    P.S. komentarz *Usi* wlał w moje serducho trochę nadziei ;)

  • Usia profesor

    No super, Bogner (1990) też skacze w PK :(.
    A nasze Cieślary, Kukuczki, Koty czy Ziobra w domu siedzą i na śnieg czekaja :(

  • Usia profesor
    @Arturinho

    Polecam klasyfikacje Pucharu Alp!
    W zeszłym sezonie pisałam o Gregorze Schlierenzauerze. Też mi prawie nikt nie wierzył. Bo "nikt" o nim nie słyszał! I skad się "totoć " wzięło. A chłopak lał wszystkich w zawodach Pucharu Alp aż miło, tylko w Polsce o tym nie pisano. Bo "nie było warto"!

  • Arturinho stały bywalec

    Niemcy za kilka lat (lub już) nie mają kompletnie żadnej Młodzieży

  • wieniu początkujący
    szkolenie juniorów

    No właśnie, dobrze pisać o innych i nie widzieć swojego podwórka. U nas również nie robimy "wyszukiwania" talentów, bo trudno uznać Lotos Cup za taką sprawę.To jest dopiero początek drogi .Co dalej z tymi "zdolnymi" skoczkami mają zrobić kluby?

  • Usia profesor
    @Boy

    AC na pewno stoja na wyższym poziomie.
    Zauważalne jest, że gdy w tym samym czasie oraganizuje sie Puchar Alp i Fis Cup, to natychmiast ze skoczni znikaja wszyscy juniorzy krajów alpejskich (nawet jeśli sa w czołówce FC i stracą przez to prowadzenie).
    Przecież w FC startuja tylko bardzo słabi seniorzy i juniorzy, którzy na te zawody maja najblizej.
    Tylko na AC juniorzy maja szansę zmierzyc sie z najlepszymi rówieśnikami. Jak widzimy, to tam startuja juz rówieśnicy Pawła Słowioka. I to jest prawidłowe wchodzenie w prawdziwe skoki. Porównanie się z zawodnikami o 2-3 lata starszymi daje im odpowiedni dystans do swojego talentu i blokuje atak "sodówy". Tam przecież nikt ich z 50 belki nie puści. I nawet jak raz im "powieje", to cały turniej wyrównuje ich szanse i pozwala wygrywać naprawdę najlepszym, a nie najlepszym w danej chwili.

  • Boy profesor
    @redakcja

    Popieram! Zamieszczajcie newsy z wynikami zawodów Alpen Cup! Te zawody stoją kto wie czy nie na wyższym poziomie niż FIS Cup! Proszę się tym zająć :)

  • Usia profesor
    @Redakcja

    Pytanie do Redakcji skijumping.
    Czemu Wy nic nie piszecie na temat Pucharu Alp?
    To przecież wylęgarnia talentów, a właściwie kuźnia do ich kształtowania. To tam "rodzą się " (w większości) skoczkowie z czołówki PŚ.
    Czemu kibicom w Polsce nie wolno o tym wiedzieć? Czy macie jakiś odgórny zakaz, by kibice nie dociekali czemu nasi juniorzy tam nie startują?

  • Usia profesor
    @edzia

    Niemcy mają młodych i utalentowanych. No i dodatkowo dbaja o nich. To młodzi Niemcy teraz startują i są w czołówce Pucharu Alp , jak w zeszłym roku Austriak Gregor Scglierenzauer.
    Zapamietajcie te nazwiska:

    Felix SCHOFT (1990)
    Oliver ALBERER (1989)
    Tobias BOGNER (1990)
    Pascal BODMER (1991)

    Mimo, że Niemcy nie mają centralnego systemu szkolenia młodzieży, to szkolą się w klubach i jak widać maja wyniki.
    Przecież to wczoraj Schoft ( o kilka miesięcy młodszy od Schlierenzauera) zajął 21. miejsce w PK. Wynik może nie imponujący, ale pamiętajmy ile on ma lat, no i to, że po zdobyciu pierwszych punktów już może startować sporadycznie w PŚ (sporadycznie, bo dla trenerów chyba priorytetem bedzie start w Pucharze Alp- jak to było w zeszłym roku z Gregorem).
    A co robią nasi (równolatkowie Felixa i Gregora)? A no czekaja na śnieg i na naśnieżenie Wielkiej Krokwi. Nie ma kasy na wyjazdy w Alpy, i prawdopodobnie nie znajdzie sie kasa na wyjazd na pierwsze Fis Cup w nowym roku.
    My jesteśmy mistrzami świata w marnowaniu talentów, niestety. U nas nawet jakby sie urodzili dalsi 3 "Małysze", to się ich zmarnuje. I aż dziw bierze, jak się Adam uchował i jakim cudem doszedł tak daleko?

  • anonim

    A czy u nas jest inaczej ??
    przeciez jest tak samo ,
    gdzie my mamy mlodych i tych utalentowanych juniorów , podobno mamy takich ,

    chlopak w wieku 15 czy 16 lat powinien juz być tak ukrztałtowany aby móc zastąpic kogoś w PŚ tak jak to robia Austryjacy .
    A my co ? my niby to mamy młodych i bardzo utalentowanych tylko kto ich szkoli !
    Nigdy nie doczekamy się 16-sto latka w PŚ, bo mamy system szkolenia do bani, że nie wspomnę o tycj co ich szkolą.
    Nasi młodzi przepadną gdzies po drodze, oby nie zmarnowano Klimka, który za 4 lata może zaskoczyć świat w PŚ , mam nadzieję, że jego rodzice nad nim czuwają.

  • anonim

    kijowo u nich na całej linii i cóż się dziwić, że tak kiepsko im idzie....;-((((

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl