Hannu Lepistoe: "Musimy rozwiązać ten problem"

  • 2007-02-27 07:59

Trener Hannu Lepistoe prowadzi polską kadrę pierwszy sezon, ale już widać, że jego praca przynosi niezłe efekty. O swoich spostrzeżeniach dotyczących konkursu indywidualnego mówił w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej".

Co prawda Adam Małysz nie zdołał na dużej skoczni zdobyć medalu, jednak Kamil Stoch spisał się bardzo dobrze zajmując 13. miejsce. Największym zmartwieniem szkoleniowca jest jednak fakt, iż Adam Małysz nie był w stanie powtórzyć w zawodach skoków, jakimi jeszcze na treningach nokautował rywali. "Dziś jego (Małysza) dyspozycja nieznacznie spadła, konkurenci byli mocni i skończyło się na 4. miejscu" - komentował po konkursie Fin.

Trener prowadzi szczegółowe statystyki dotyczące wyników, o których mówi - "Według moich obliczeń to już 7 raz Adam nie powtarza w konkursie tego, co robił przed nim. Liczyłem na medal. Nawet po drugim skoku Adama widziałem go na podium. Potem okazało się jednak, że warunki jeszcze się polepszyły i jego odległość nie wystarczyła na medal".

Lepistoe zaprzecza jakoby to nadmiar skoków treningowych zaszkodził Adamowi - "To spekulacje. Wolę trzymać się programu - kwalifikacje, seria próbna, konkurs..."

Trener nie wierzy także w to, że Orzeł z Wisły dał się ponieść emocjom - "Zdenerwowany raczej nie był, bardziej spięty. To zabrało mu kilku metrów".

W końcu jednak szkoleniowiec zgadza się, że problem tkwi w niskich prędkościach na rozbiegu, te Małysz ma dużo słabsze niż rywale - "To podstawowe pytanie. Sam chciałbym wiedzieć dlaczego tak się dzieje. Musimy rozwiązać ten problem. Na razie nie wiem, jak".

Choć konkurs na Okurayamie wygrał jeden z faworytów to jednak srebrny i brązowy medal powędrował w ręce raczej dalszych kandydatów do podium. Fin również przyznaje, że jest to pewnego rodzaju zaskoczenie dla niego - "Największa niespodzianka to oczywiście Harri Olli. Nie spodziewałem się, że zajmie miejsce na podium. Wyników nie można tłumaczyć wiatrem, ponieważ wszyscy mieli równe warunki. Ci zawodnicy po prostu byli tego dnia najlepsi".

Hannu przyznaje, że nadzieja polskich skoków, Kamil Stoch wypadł w zawodach całkiem dobrze, ale widzi w nim większy potencjał - "Jestem z niego zadowolony, choć mogło być jeszcze lepiej. Zdobycie medalu, o którym mówił Kamil było nierealne, ale utrzymanie miejsca z pierwszej serii tak. Powtarzam chłopakom, że na skoczni najważniejsze są właściwe reakcje. Potem reszta sama się układa".

Szkoleniowiec wierzy, że Adam Małysz powalczy jeszcze o medal na skoczni normalnej - "Jest jeszcze jeden konkurs. Na pewno się nie podda".


Paweł Guzik, źródło: Gazeta Wyborcza
oglądalność: (7651) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    polska kadra

    Taza, iż wyniki są dobre jest błędna. Prawda jest taka, że małysz skakałby dobrze nawet bez trenera. Indywidualnie żaden polski skoczek poza nim nie może nawet marzyć o pierwszej 15 pucharu świata. Ostatnio lepszą formę przezentuje Stoch, ale to stanowczo za mało. Trener nie wykreował żadnego nowego zawodnika, dlatego musiał postawić na Mateję a nawet Hulę, który jest totalnym nieporozumieniem. Prawdziwym fachowcem jest trener Norwegów, który potrafi dostrzec i oszlifować młode talenty.

  • jozek_sibek profesor
    @Fanka

    Chodzi o to,że w I sezonie pracy H.Kuttina,do czsu MŚ,Adam prezentował się podobnie jak teraz za H.Lepistoe.
    Wszystkie wyniki są ponizej.
    Przed MŚ Adam zachorował i wyniki na MŚ miał słabe.
    Po MŚ także w PŚ było juz dużo słabiej.
    Turniej Skandynawski - 7, 3,22,19
    Loty Planica ------------ 5,16

    Sezon 2004/2005 - 4 miejsce - 1201 pkt.

    Trzecie miejsce w PŚ A.Małysz utracił ,,dzięki" wspanialej formie M.Hautamaeki - 6 kolejnych zwyciestw w ostatnich 7 konkursach PŚ.
    Nastepny sezon H.Kuttina był już słaby i to się utrwaliło w pamieci,ale do czasu MŚ - pierwszy sezon H.Kuttina i H.Lepistoe są podobne jesli chodzi o forme A.Małysza.
    Pozdrawiam.

  • anonim

    @józek

    Nadal chcesz mi wmówić, że Malysz lepiej się prezentował za Kuttina niz teraz za Lepistoe, ale nic z tego:))
    Bez obrazy ale ja nadal patrzę na to inaczej.
    Wystarczy sobie poczyatc fragment wypowiedzi Adama co do pracy Kuttina, ten Pan się uczył na podstawie podręczników trenerki,
    a co do Lepsistoe, on ma bardzo spore osiągnięcia w tym względzie i uważam, że Adam prezentuje w tym sezonie zimowym doskonałą formę, potrafił go przygotować od samego początku do całego sezonu.

    Ale to jest dopiero 1 sezon z nowym trenerem, chyba mozna poczekac az sezon się skończy ? i potem dokonac podsumowania ?
    Ma kontrakt na dwa lata, wiec warto poczekać.
    I nie uwierzę za żadne skarby świata, ze Kuttin byl lepszym trenerem od obecnego.


  • jozek_sibek profesor
    @Fanka

    autor: Fanka (skocznia0@op.pl) , 28 lutego 2007, 10:52
    -
    @jozek

    Z tymi wyliczeniami to prawda.

    Ale ja jednak patrze na to trochę inaczej.

    Obserwując skoki Adama od lat, to własnie teraz w tym sezonie i latem Adam ma bardziej zblizoną forme do lat 2001/02/03 ,
    latem już zasówał jak torpeda.
    ---------------------------------
    H.Kuttin wyciagnął A.Małysza po dużym dole z sezonu 2003/2004(ostatni z A.Tajnerem).
    Co do sezonu letniego,to ten za Kuttina (2004),był jeszcze lepszy niz ostatni 2006!!!
    Adam wtedy rządził jak chciał,wydawalo się,że wygra wszystkie konkursy LGP!
    Wygrał pierwsze 4 konkursy, i coś zacięło się w Innsbrucku.
    Wygrywał treningi z przewagą kilku metrów nad innymi zawodnikami. To samo bylo w kwalifikacjach,4.5m przewagi na drugim M.Hautamaeki,i 8.0m nad trzecim Romoeronem!!! Gromił rywali jak chciał i nagle nastapił kryzys.
    W konkursie w Innsbrucku - dopiero 11 miejsce.
    Hakuba - 7 i 3 miejsce.
    Sezon zimowy zaczął fatalnie 2x19 miejsce,ale puzniej bylo coraz lepiej.
    To był super sezon J.Ahonena - 10 wygranych z pierwszych 11 startach!!! To właśnie A.Malysz przerwał serię zwycięstw J.Ahonena w Harrachovie(gdyby nie Adas to J.Ahonen miałby serię 11 kolejnych zwycięstw w PŚ!!!).
    A.Małysz wspaniałą formę miał na konkursach PŚ w Zakopanem(2 zwycięstwa),gdzie wyszedł na 2 miejsce w PŚ za wspomnianym J.Ahonenem. Nie pojechał do Sapporo na konkursy PŚ(gdzie został wyprzedzony przez Ljoekelsoeya i Hoellwartha).
    Wspaniale spisywał się w Pragelato(ostatnie zawody PŚ przed MŚ). Wygrał kwalifikacje - 3.5m przed Hoellwarthem i 9.0m nad trzecim Janda!!! Znowu gromił,ale przytrafiło mu się zaziębienie i wszystko runęło. W konkursie w Pragelato zajął 9 miejsce(5 po I seri)i przegrał pierwszy raz z Polakiem w PŚ od kilku lat.
    K.Stoch był wyżej,bo zajął 7 miejsce(8 po I seri).

    Co do MŚ,to na dużej skoczni po I seri zajmował 3 miejsce!!! Czyli był wyzej niż teraz w Sapporo!!!

  • anonim

    http://www.dziennik.pl/Default.aspx? TabId=278&BackToCategory=4&ShowArticleId=32652

    Calosc wywiadu.
    Bez spacji.

  • anonim

    Trzeci fragment :

    Za szkolenie odpowiada trójka trenerów, którym przewodzi Hannu Lepistoe.

    Każdy ma swoją robotę. Zbyszek (Klimowski - red.) zajmuje się imitacją, przeszywaniem kombinezonów, a podczas zawodów kontroluje wiatr. Łukasz ma więcej roboty papierkowej, odpowiada za finanse i organizację. Najlżej ma Hannu. Układa plan, rzuca uwagi i macha chorągiewką (śmiech). Tak jak w każdej ekipie. Głowa teamu jest od machania i myślenia. Bez takiego zgranego zespołu daleko byśmy nie zajechali. Na sukces pracuje dziś cały sztab. Wystarczy popatrzeć w trakcie zawodów, ile osób stoi na dole, ilu trenerów poustawianych jest wzdłuż zeskoku. Kolejni stoją na wieży i filmują, jeszcze ktoś siedzi w budzie i pilnuje drobiazgów.

  • anonim

    Drugi fragment :

    Ma pan żal do Heinza Kuttina, że się nie udało?

    Nie. Świetnie nam się współpracowało, byliśmy kolegami. Jak pojawiał się problem, zawsze mówiłem mu o tym prosto z mostu. Inni często się nie odzywali, mieli pretensje, a on nie wiedział o co. Największym błędem Heinza było ogłoszenie przed igrzyskami olimpijskimi, że nie chce dalej pracować w Polsce. Tak się nie robi. Potem zmienił zdanie, ale już był na przegranej pozycji. Mam nadzieję, że wyciągnął z tego wnioski.

  • anonim

    @jozek

    Z tymi wyliczeniami to prawda.

    Ale ja jednak patrze na to trochę inaczej.

    Obserwując skoki Adama od lat, to własnie teraz w tym sezonie i latem Adam ma bardziej zblizoną forme do lat 2001/02/03 ,
    latem już zasówał jak torpeda, a zaledwie 3 miesiace pracy bylo z Lepistoe,
    sezon zimowy, od początku prezentuje doskonałą formę, lata jak szalony,
    ja uwazam, że nie ma co wyliczać, bo jego forma jest od początku doskonała, tylko wiele innych czynników złożyło się na to iż Adam tyle razy nie wskakiwał na podium ile mógł.
    To, że nie zdobył w sobote medalu być może nawet sam sobie jest winien, bo przygotowany jest świetnie.
    Ale i tak zajął lepsze miejsce niż za Kuttina.

    JUż nie bedę wspominac TCS, kiedy w połowie go wycofano, bo trener nie wiedział, dlaczego Adam spada na bulę.
    Błędy w szkoleniu, przed sezonem, nic więcej.

    Oto fragment wywiadu Adam tuz pzred wyjazdem do Sapporo :

    Austriak nie był tak całkiem bez winy. Nie potrafił przygotować pana do dwóch najważniejszych imprez: mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.


    W pewnym momencie, po tym jak wyjechałem w połowie Turnieju Czterech Skoczni do domu, nawet obraził się na Łukasza Kruczka. A Łukasz chciał mi pomóc. Nie powiedzieliśmy wtedy, że prosimy profesora Żołądzia o radę, bo Heinz by się na to w życiu nie zgodził. Specjaliści nie byli mu potrzebni. Przeczytał bardzo dużo książek i wydawało mu się, że wszystko wie najlepiej. A to nieprawda. Nawet po przeczytaniu książki kilka razy nie wiesz tyle co jej autor. Heinz jednak nie chciał pomocy autorów.

    Podtrzymuje to co powiedziałam wcześniej, Adam w tym sezonie prezentuje od początku doskonałą formę, czasem tylko potrzeba więcej szczęścia, którego mu brak.


  • anonim
    zbyt mała pędkość ADAŚIA

    ADAŚ- ja analizuje TWOJE skoki wiele lat ,przez to mogę powiedzić ,że Twoją główną przyczyną ,że nie wygrywasz większości konkursów jest to, że bardzo często jesteś spięty w momencie dojazdu do progu skoczni , a to powoduje, że ŚCIĄGASZ NOGI do ŚRODKA przez co twoje Narty obcierają wewnętrzna krawędzią o rynkę prze co Twoją PRĘDKOŚĆ JEST MNIEJSZA od rywli Twojej postury !!! ADAŚ ty wyrywasz z innymi zawodnikami z dużą przewagą KIEDY JESTEŚ WYLUZOWANY Życzę Ci więcej UŚMIECHU,RADOŚCI Twój KIBIC z RZESZOWA

  • anonim

    @jozek sibek
    Kuttin i Lepistoe zremisowali
    zaden z nich nie dał Małyszowi medalu na MŚ

  • jozek_sibek profesor
    A.Małysz

    Wyniki A.Małysza w I roku pracy z H.Kuttinem i H.Lepistoe - do czasu MŚ:

    2004/2005 - 19,19,15, 7, 1, 11, 8, 5, 3, 7, 2, 7, 9, 3, 1, 7, 2, 1, 1, 9
    2006/2007 - 34,15, 3, 3, 6, 3, 12, 6, 7, 7, 5, 1, 4, 1, 1, 3, 7

    2004/2005 - 4 miejsce -1023 pkt -20 konk -śred - 51.15
    2006/2007 - 3 miejsce - 853 pkt - 17 konk- śred - 50.17

    Podium PŚ:
    2004/2005 - 4 - 2 - 2
    2006/2007 - 3 - 0 - 4

  • patrycja381 weteran

    @Hannavald
    jak narazie tak, ale spojrz jak na to z innej strobny.Mateusz Rutkowski tez calkiem niezle sie zapowiadal, a teraz gdzie jest??ani slychu ani widu o nim...

  • anonim
    @MarcinBB

    zobaczymy...z tego,co wiem,to PZN ma wybitny talent do marnowania talentów:(.pozdrawiam.

  • anonim
    nasza przyszlosc

    Stoch to moim zdaniem przyszlosc polskich skoków. jest przeciez 13.zawodnikiem świata

  • indor_ weteran
    A ja nie rozumien jedbego..

    Przeciez juz poprawili mu te prędkości w Neustadt - to chyba wiedzą jak?? Ale co trener ma zrobić, jak Adaś się spina na zawodach i nie dojeżdża do progu tak jak powinien???

  • MarcinBB redaktor
    @Radix

    Jakich postępów dokonał Lepistoe? A 13 miejsce Stocha? A punkty Żyły w Niemczech? Małysza każdy z nas może trenować? To czemu Mikesce nie za bardzo się udało? Wprowadzic nowych skoczków? Po pół roku pracy? Jakich nowych? Skąd miał ich wziąć? Te same twarze? Hula, Stoch i Śliż pojawili się w kadrze za poprzedniego trenera - Stoch dwa lata temu a Hula w zeszłym. To ma być "wciąż te same twarze"? Twoim zdaniem rotacja ma być co pół roku? A czemu w Austrii Widelec, Holewarth, Koch czy Loitzl skaczą od lat? A w Japonii Okabe i Kasai? Tylko mi nie porównuj poziomu Matei i Widelca albo Kasi. Wiadomo, że to przepaść. Ale wszędzi skaczą najlepsi w kraju. Skoro Małysz, Stoch, Żyła, Hula, Śliz, Skupien i Mateja (w tej kolejności) zajeli 7 pierwszych miejsc w Mistrzostwach Polski, to chyba dobrze, że oni sa w kadrze A? A kto ma tam być? Michniak, Sobczyk, Styrczula i Daniel Bachleda?
    A skąd ma się wziąc jakaś rewelacja, jeśli system szkolenia młodzieży jest kiepski? Dopiero od czasu powstania Lotos Cup coś tam się dzieje, by młodzi, utalentowani mogli sie pokazać i ewentualnie trafić do kadry.
    Mamy takich skoczków jakich mamy i z nich na razie Lepistoe musi wybierać. Cieszmy się, że Małysz skacze lepiej, niż rok temu i że Stoch z Żyłą robią postępy. Paradokslanie nawet Hula (wiem, ze dzieki loteryjnemu konkursowi w Kuusamo) ma już więcej pkt w PŚ niż przed rokiem. Może za rok, może za dwa będzie można dołaczyć do kadry A dzisiejszych juniorów - Rutkowskiego, Toczka, Kowala, moze Urbańskiego, może Topora. Ocenianie trenera po niecałym roku jest śmieszne.

  • Radek weteran

    Dla Adama jest ratunek. Skoro Malysz ma skakac na treningach to juz trudno, ale Lepistoe musi powtórzyc manewr z LGP. Na pewno w Oberhofie, a achyba też w Klingenthal obniżał Adamowi rozbieg o 2 belki, przez to rywale nie mieli bezpośredniego porównania, a Adama trochę to wkurzało, ale nie wygrywał treningów. Był za to w czołówce. Lepistoe twierdził ża bał się że Adam skoczy za daleko...

    To może by rozwiązanie szczególnie na tej skoczni gdzie Adam może miec duża przewagę nad rywalami i może znowu zacząc nokautowac na treningach. Chodzi o to żeby uniemozliwic mu wygranie treningu.

  • vegx redaktor

    Adamowi nie trzeba wielu skokow treningowych, do dużej skoczni przystosował się w ciągu 3. Tutaj dzisisiejszy trening, a potem seria probna, kwalifikacje i zawody
    i mysle, ze by bylo w sam raz.

  • _An_ stały bywalec

    Ci młodzi nie mogą zacząć skakać w PŚ bez zaliczonych punktów FIS Cup i PK. Tymczasem na te pierwsze zawody nie wystawiamy drużyny (dopiero w Zakopanem łaskawie ktoś pozwolił młodym się wykazać), a na PK jeżdżą nasze "orły" w postaci Tajnerów i Pochwały. Dopóki młodzieży nie da się szans na start w tych dwóch cyklach, to o ich występach w PŚ możemy tylko pomarzyć.
    "Małysza każdy może trenować"
    Tajner podczas swojego ostatniego sezonu jakoś nie umiał. Kuttin też nie.
    Stocha też każdy może trenować? Bo jakoś za czasów Tajnera w ogóle nie było go w kadrze (mimo, że miał wtedy 16 lat - w takim wieku wielu znakomitych zawodników skakało już w PŚ), a przy Kuttinie kończyło się na kilku wyskokach na sezon. Podobnie można mówić o Żyle.

    Radzę Ci - przeanalizuj sobie karierę trenerską Lepistoe. On za każdym razem, w każdej kadrze, wprowadzał młodych zawodników. Nykanen, Cecon, Ahonen, Morgenstern - mówią Ci coś te nazwiska? Sprawdź za kadencji jakiego trenera pojawili się w swoich kadrach.

    Jeżeli Lepistoe nie wprowadza polskiej młodzieży do PŚ, to oznaczać może tylko jedno - nie ma takiej możliwości lub nie ma z czego wybierać. Tą drugą opcję możemy natychmiastowo odrzucić. Więc co nam pozostaje?

  • anonim

    wszystko się zgadza
    tylko, że wg mnie nadmiar skoków treningowych zaszkodził Adamowi
    już po raz kolejny w tym sezonie
    a my dalej nie wyciągamy wniosków
    Albo Adam ma kłopoty z psychika, albo po prostu brak mu świeżości

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl