Budowa skoczni w Oslo zagraża salamandrom

  • 2007-06-18 21:55

Powstanie nowej skoczni w Oslo może zabić salamandry! Zdaniem jednego z najpopularniejszych dzienników w Norwegii, gazety Aftenposten, budowa nowego obiektu w stolicy Kraju Wikingów może przyczynić się do wyginięcia rzadkiego gatunku salamandry.

Dziennik podkreśla, że Norwegów czeka trudny wybór - albo zdecydują się oglądać jeszcze raz króla "Holmenkollen" albo postanowią mieć własnego płaza - "Teraz mamy dylemat. Jeżeli się uda to jeszcze raz będziemy mogli go obejrzeć w marcu przyszłego roku i jeżeli będzie to jego ostatni raz w Oslo to odejdzie razem z naszymi salamandrami".

Norweska jaszczurka mieszka właśnie w rejonie skoczni w Oslo. Fundamenty nowego obiektu usytuowane będą akurat w tym miejscu, gdzie małe zwierzątko żyje i rozmnaża się, a jezioro ma zostać osuszone już jesienią.

Według jednego z członków organizacji walczącej o ginące zwierzęta, Rasmusa Hanssona, może wydawać się dziwne że kraj, który stara się o tak prestiżową imprezę, jaką są Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym przejmuje się losem małych stworzeń. Uważa jednak, że natura jest podstawą naszej egzystencji i musimy o nią walczyć.

Parlament norweski, Storing zobowiązał się wstrzymać wszelkie działania prowadzące do wyginięcia gatunków zwierząt do 2010 roku. Mistrzostwa globu odbyć się mają w roku 2011, dlatego też sprawa salamandry stała się tematem politycznym.

"Małe salamandry takie jak na Holmenkollen żyły w Norwegii od milionów lat. Naszym obowiązkiem jest sprawić, że będą żyły jeszcze kilka milionów lat więcej" - mówi Hansson.

"Policzyłem, że znajduje się w jeziorku 876 sztuk. Być może jest to ich ostatnie lato, bo w marcu przyszłego roku być może odbędzie się jeszcze jeden konkurs skoków a później jeziorko zostanie zniszczone" - zakończył członek norweskiej organizacji zajmującej się zwierzętami.


Maciej Mikołajczyk, źródło: Onet/PAP
oglądalność: (13820) komentarze: (60)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Zabijmy wszystkie salamandry

    Pracy w Oslo brakuje ty osle, a ty zawracasz gitare salamandrami. Takich jak ty powinno sie wieszaz wyroku i bylby dobrobyt na swiecie. Natura sama sie dostosuje, bedzie ewoluowac itd. Tak juz jest, slabi gina.

  • Lena doświadczony
    @Dwa tysiące sześć

    Z tym wyburzaniem to nie byłabym taka pewna. Bo są informacje o wyburzeniu skoczni Husebybakken (poprzedniczki Holmenkollen - faktycznej kolebki skoków narciarskich), na której miejscu w 1892 roku powstała Holmenkollen. Potem mówi się już tylko o modernizacjach (ta ostatnia sprzed 15 lat była nazywana prezentem na setne urodziny). Pierwsze modernizacje pewnie polegały na dobudowaniu różnych rzeczy i podnoszeniu rozbiegu. Ale nigdzie nie ma słowa "wyburzanie", zawsze mówi się tylko o modernizacji.
    A najbardziej wkurzające w tym wszystkim jest to, że wcale nie chodzi o parametry skoczni - bo największym problemem jest profilowanie rozbiegu i progu. To można zmienić bez wyburzania. FIS stwierdził, że MŚ na obecnej Holmenkollen byłyby nieopłacalne, byłoby za mało sponsorów, bo jest za mało miejsca na reklamy! Dlatego powiększają teren skoczni, tak, że znalazło się na nim jeziorko z traszkami.
    Przecież to jest chore! Sport przegrywa z pieniądzem...
    Poza tym żeby coś nazwać pomnikiem nie liczy się wiek, ale znaczenie tego obiektu.
    Dobrze, że te traszki tam siedzą, może dzięki nim FIS zmądrzeje...

    P.S. Nawet mi do głowy nie przyszło, że mógłbyś być "zimnym, bezuczuciowym zapatrzonym tylko w rozwój i postęp typem" ;)))
    Pozdrawiam

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    @Lena

    Jak to ma zwyczaj pisać jeden z moich ulubionych forumowiczów: "bez protokołu rozbieżności".

    Temat pierwszy:
    Jak pisałem poniżej, ja także nie mam nic przeciwko wprowadzeniu do edycji PŚ skoczni o różnych pktach konstrukcyjnych. Mnie ucieszyło wprowadzenie konkursów w Villach oraz Kranju (nawet szkoda mi, że to tylko dwa konkursy) m. in. z powodów, które wymieniłaś a także dlatego, że po prostu lubię różnorodność.
    Rzeczywiście nie spotkałem się (przynajmniej tu na forum) z głosami przeciwników konkursów na skoczniach mniejszych, może z tą oglądalnością faktycznie tak źle nie będzie. Oby.

    Temat drugi:
    Mam nadzieję, że po poprzednim komentarzu nie odebrałaś mnie jako zimnego, bezuczuciowego zapatrzonego tylko w rozwój i postęp typa :)))
    Kiedy usłyszałem o zburzeniu tej skoczni też się zmartwiłem (ze mnie też taki "sentymentalny ludek"), najzupełniej więc rozumiem Twoje i innych forumowiczów rozżalenie.
    To co napisałem w poprzednim komentarzu to tak "ku pokrzepieniu serc". Przypomniałem sobie tekst jednego forumowicza (nie pamiętam już kogo), w którym pisał, że skocznia była przebudowywana 14 RAZY! (ostatnio w 1992 roku). Przypuszczam, że może nie za każdym razem, gdy ją modernizowano, ale z pewnością kilkakrotnie została wyburzana całkowicie tak jak to jest teraz w planach, czyli zapewne to nie pierwsze w historii pozegnanie starej Holmenkollen (i zapewne jeszcze nie raz w przyszłości zostanie wyburzona). Jak na pomnik to jest zatem chyba trochę za młoda (choć całkowicie rozumiem, że dla wielu obecnych fanów skoków tym pomnikiem jest). Po prostu tak już się nam trafiło, że jesteśmy świadkami wyburzenia tej skoczni za naszego "kibicowskiego" życia. Ja także myślę, że jak napisałaś: "nowa Holmenkollen będzie wspaniała, bezpieczna, że pokochamy tamtejsze konkursy".

    Pozdrawiam Cię serdecznie @Leno.

  • Adi.P. weteran
    Skocznia w Malince

    "Dyrektor COS/OPO w Szczyrku Zbigniew Łagosz w rozmowie telefonicznej z Burmistrzem Miasta Wisły Andrzejem Molinem poinformował, że finansowanie budowy skoczni narciarskiej w Malince zostało wznowione. Tym samym budowa skoczni zostaje wznowiona">

  • Anika profesor
    @Lena

    A może Norwegom też żal się zrobiło starej Holmenkollen i ta cała afera z biednymi traszkami jest po to by mieć pretekst aby jej nie zburzyć? ;)))

  • Lena doświadczony

    @Dorota
    Mała rzecz - wieeelki efekt ;)))
    To tak a propos dyskusji, którą traszki rozpętały i ich szans w walce z Hoferem i pieniądzem.

    @Dwa tysiące sześć
    (od dziś będę używać liter a nie cyfr, żeby się znów nie pomylić;))
    Po pierwsze.
    Wydaje mi się, że nastąpi powrót mniejszych skoczni w PŚ. Po ogłoszeniu kalendarza na przyszły sezon nie widziałam ani jednego komentarza w stylu "o nie, po co znowu te liliputy", a bardzo dużo takich, w których cieszono się z powrotu skoczni normalnych. A znam nawet parę osób, które od chwili, gdy Villach wypadło z terminarza PŚ pomstowały na FIS domagając się konkursów na mniejszych skoczniach. Tak więc myślę, że o oglądalność nie musimy się martwić. Na korzyść mniejszych skoczni działa też ciągle obniżający się wiek uczestników PŚ. No i przede wszystkim - bezpieczeństwo. Po tak trudnym sezonie, obfitym w groźne sytuacje, notowania mniejszych skoczni chyba wzrosną. Organizatorzy zorientowali się, że filozofia "dalej, szybciej, dłużej" wcale nie jest najlepsza.
    Oczywiście, jeżeli będą powstawały nowe duże skocznie, to będą one naprawdę olbrzymie, minimum K125,, nowych skoczni K115 czy K120 raczej nie przybędzie, a i te istniejące zapewne prędzej czy później zostaną zmodernizowane i powiększone.
    Po drugie (ważniejsze)
    Nikt nie ma nic przeciwko postępowi, nikt nie wątpi, że nowa Holmenkollen będzie wspaniała, bezpieczna, że pokochamy tamtejsze konkursy. Ale kibice to ludek sentymentalny, a przecież z każdą skocznią i rozgrywanymi na niej zawodami wiążą się jakieś wspomnienia, często wzruszające. Ale każdy zgadza się, że skoki muszą iść naprzód, rozwijać się. Nikt za bardzo nie rozpaczał, gdy runęła Olimpiaschanze w Ga-Pa, ot ukłucie żalu, bo przecież mamy ciągle w sercu parę konkursów z tamtej skoczni. Ale zdarzały się i żarty, że dzięki temu Adasiowi nikt już rekordu nie odbierze, na zawsze będzie rekordzistą skoczni Olimpijskiej. Podobna sytuacja była, gdy modernizowano Bergisel.
    Natomiast z Holmenkollen sprawa przedstawia się inaczej. To jest miejsce magiczne, wyjątkowe dla skoków, ta skocznia nie powinna zostać zburzona, to pomnik skoków narciarskich.

  • anonim

    Nie wiem co o tym myśleć.Szkoda jakby nie było skoczni i szkoda jak by ten zwierzaczek zginął.Mają dylemat i to straszny.

  • anonim

    @ Lena. Masz rację :) Traszki nie lubia norweskiego zimna, nawet te vulgaris. Własciwie ich zakres wystepowania sięga do srodkowej Szwecji. Ale i tam wcale nie jest to wystepowanie powszechne. Dlatego nam się potrafia zagnieżdzic w sadzawce, ale w Norwegii są rzadkoscią. Tez jestem za tym, aby zostawic skocznię starą, zostawić też traszkom jeziorko (a niech sobie kopulują tam, jak gdzie indziej im nie wychodzi!). Tylko czy 876 traszek da radę Hofferowi i reszcie? A tak na marginesie: jak te traszki rozpętały dyskusję....:))))

  • Dwa tysiące sześć doświadczony

    Spróbuję napisać coś bardziej optymistycznego.
    Co prawda mi także szkoda "starej" skoczni, ale nie można wykluczać, że nowa skocznia będzie jeszcze wspanialsza, nie można wykluczać, że Adam będzie na niej wygrywał tak samo jak na jej poprzedniczce.

    Nie ma co lamentować nad duchem postępu. Jeszcze do niedawna w Pucharze Świata dominowały K-115, teraz zostanie jedynie Lahti (K-116). Niedługo zapewne zaczną znikać K-120, a w zasadzie już znikają (Willingen, Klingenthal, Harrachow - to duże skocznie ale już nowego typu). Kibice i publiczność przed telewizorem chyba chcą oglądać jak najdłuższe skoki. Tak przynajmniej tłumaczono znikanie skoczni normalnych z PŚ - niższa oglądalność. Zobaczymy jak zostaną ocenione w nadchodzącym sezonie konkursy w Villach i Kranju.
    Dodam od siebie, że mi ta różnorodność bardzo się podoba i to nie tylko ze względu na Adama. Nie obraziłbym się jakby zorganizowano choć raz konkurs PŚ na skoczni K-70.

  • MarcinBB redaktor
    @Lena

    Mi też szkoda tej Holmenkollen. Jeśli o mnie chodzi, mogłaby zostać bez przebudowy, w końcu skocznia w Ga-Pa stała ile lat? A traszki spokojnie by sobie bytowały w swej sadzawce.
    Wszytkie warunki FIS spełniała. Czasem żal patrzeć na takie obiekty z duszą i historią. Muszą ustąpić, nie dlatego że są za stare, czy niebezpieczne, ale dlatego, że ktoś ma wizję czegoś nowszego, co niekoniecznie musi być lepsze, albo dlatego, że "za mało miejsca na reklamy".
    Światem rządzi pieniądz. Smutne, ale prawdziwe.

  • Lena doświadczony
    @Dorota

    Nie "już rzadko", ale rzadko od zawsze. Cała rodzina Salamandridae praktycznie nie występuje na Półwyspie Skandynawskim. I to wcale nie z winy człowieka. Po prostu mniej więcej taki ma zakres występowania i już. Chyba trochę tam dla niej za zimno, za mało wody w stanie płynnym ;)))

    Najlepiej to w ogóle tylko wymodelować (czy jak się fachowo to nazywa próg ) i dobudować windę czy wyciąg dla skoczków, a skocznia niech stoi jak stała. Bo to są chyba największe problemy?
    Ach, no tak, jeszcze za mało miejsca na reklamy... Problem najważniejszy :(

  • anonim

    @Lena. masz rację , ale Norwegia to specyficzny kraj i tam traszka wystepuje niezwykle juz rzadko. Własciwie na północy Skandynawii traszek juz prawie nie ma....

  • Lena doświadczony

    I w ogóle muszę się przyznać,ze od samego początku byłam przeciwna wyburzaniu starej Holmenkollen. Co prawda nie jest to pierwsza skocznia w tym miejscu i to nie na tej właśnie skoczni rodziły się skoki, ale miejsce mimo wszystko jest magiczne. Tak samo skocznia.
    I nie wyobrażam sobie też przeniesienia skoczni w inny punkt miasta.

  • Lena doświadczony

    U konkurencji podali, że jest to Triturus vulgaris ssp. vulgaris, czyli najpowszechniejszy z podgatunków traszki zwyczajnej. To prawdopodobnie właśnie one siedzą np. w oczku u @Aniki ;))) I o na ich widok co druga dziewczyna wyskakuje z piskaiem z jeziora drąc się "jaszczurka! jaszczurka!".
    Podgatunek bardzo popularny niemal w całej Europie.
    Co nie zmienia faktu, że pozostaje na Czerwonej Liście Zwierząt Zagrożonych - kategoria LC - gatunki rozpowszechnione i występujące dosyć licznie.

  • MarcinBB redaktor
    @gegra

    Masz słuszność, że należy chronić środowisko naturalne ja jestem podobnego zdania, ale bardzo się dziwię, (proszę nie odbierz tego jako przytyk) że mówisz o przenoszeniu skoczni w inne miejsce. Skoro jesteś na tej stronie, jesteś zapewne kibicem skoków. A każdy kibic skoków powinien wiedzieć czym dla Norwegów, ba wszystkich interesujących się skokami jest wzgórze i skocznia Hollmenkollen.
    To tak, jakby przenosić w inne miejsce stadion Wembley. Myśle, że traszki (czy tam te inne płazy) raczej przegrają tę batalię, bo Norwedzy koniecznie będą chcieli mieć nową, rozbudowaną skocznię właśnie tam. Oby zaadaptowały się w nowym srodowisku, gdzie zapewne zostaną przeniesione...
    Jak widac wyraźnie, przy budowie sporych obiektów sportowych nie da się przewidzieć wszystkiego i uniknąc opóźnień. Wniosek z tego taki, że jak się ktoś bierze za taką inwestycję powinien sobie zarezerwować spory zapas czasu. U nas (np. w Szczyrku) takich lekcji nie biorą sobie do serca...

  • anonim

    @Anika

    Kiedyś napewno cos się stanie ale jak naukowcy podkreslaja, nas już dawno nie bedzie na tej ziemi.
    Póki co, ja chcę oglądać Adama jak oddaje swój ostatni zwycięski skok na tej skoczni, on jest tam królem,
    ale tez nie mozna zapomnieć o tych zwierzętach i trzeba je chronić, to człowiek jest odpowiedzialny za inne stworzenia na tej ziemi, juz zbyt dużo jest regionów naswiecie gdzie człowiek ingeruje w przyrodę, tak być nie może.

    Musza znależc jakieś rozwiązanie nie sądzę aby osuszyli to jeziorko i czekali aż one umrą:(

  • patrycja381 weteran
    @anika

    poki mozna to cieszmy sie z fauny i flory. zanim nastapi wybuch slonca, ktore spaliloby ziemie powinnismy dbac o rosliny i zwierzeta.

  • gegra początkujący
    @Anika

    Tak, pewnie kiedyś to nastąpi, ale na to człowiek w większej mierze nie ma wpływu. I właśnie to jest kolejny argument, który przemawia za moją racją - powinniśmy dbac o to, o co tylko jesteśmy w stanie. Wykorzystac maksymalnie swoje możliwości, aby zachowac ten jakże delikatny świat z każdą żyjącą w nim istotą.

  • Anika profesor
    @gegra

    tak na marginesie: czy będziesz się przejmować, czy nie i tak Słońce wybuchnie i Ziemia przestanie istnieć ;(

  • gegra początkujący
    @Anika

    Tak masz rację, ale W Norwegii napewno znajdzie się inne miejsce odpowiednie na skocznię. Co prawda zmiana projektu jest niełatwa i sporo kosztuje, ale te salamandry to chyba endemity... Uważam, że trzeba je chronic.
    Człowiek nie może w ten sposób patrzec na świat, tj. niwelowac teren bez względu na to, co się tam znajduje, co tam żyje... Ziemia jest tak samo naszym domem jak i tych zwierząt, a więc mają do niej takie same prawa jak ludzie. Może wydaję się Wam jakąś ekomanką, ale mnie naprawdę interesują losy naszej planety... ;))

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl