Mariusz Chrapek: "Do każdego skoczka trzeba podejść indywidualnie"

  • 2007-07-18 01:02

Mariusz Chrapek- były kombinator norweski, obecnie trener i... karateka. Zapraszamy do lektury wywiadu z młodym trenerem ZSMS Zakopane i WKS Zakopane.

Skijumping.pl: Rozpocząłeś niedawno pracę z młodzieżą. Jakie są Twoje refleksje związane z pracą trenerską?
Mariusz Chrapek: Pracuję w klubie cztery lata, w szkole - już ponad dwa, mam więc trochę doświadczenia. Łatwo nie jest, ponieważ trzeba pełnić rolę nie tylko trenera, ale i opiekuna, wychowawcy. Dochodzi do tego jeszcze kilka innych funkcji. Trzeba mieć wiele chęci, zapału i cierpliwości. Praca z młodzieżą to ciężka praca, a okres 12-16 lat to najtrudniejszy okres wychowawczy, ale także rozwojowy dla młodzieży. Często te zmiany mają ogromny wpływ na karierę zawodnika. Staram się prowadzić ciekawe treningi, zróżnicowane i dopasowane do chłopców.

Skijumping.pl: Trenujesz gimnazjalistów, czy trudno jest w tej grupie utrzymać dyscyplinę? Jak sobie z tym radzisz?
M.C.: Dyscyplinę jest ciężko utrzymać, ale są sposoby, które pomagają. Przede wszystkim trzeba utrzymywać kontakt z rodzicami. A jeśli chodzi o sam trening, to do każdego skoczka trzeba podejść indywidualnie, ponieważ każdy ma swoje nastroje, jeden jest spokojny, inny nerwowy. Zawodnicy niezdyscyplinowani często się gubią w swojej karierze, a ja próbuje ich uświadamiać, że warto pracować nad sobą.

Skijumping.pl: Czy nie ma problemów z integracją między zawodnikami? Pochodzą z różnych klubów...
M.C.: Zawsze są jakieś drobne potyczki, jak to wśród dzieci, ale jako grupa są zżyci ze sobą. To są dwie klasy gimnazjum - roczniki 92 i 93. Każdy ma swój temperament, a to z jakiego klubu pochodzi, to już nie jest aż tak istotne w ich relacjach koleżeńskich, ponieważ na zawodach trzeba walczyć nawet z najlepszym kolegą.

Skijumping.pl: Czy skoczkowie z któregoś z klubów wyróżniają się szczególnie?
M.C.: Raczej trzeba to rozpatrywać pod kątem roczników. W jednym jest więcej utalentowanych zawodników, w innym mniej. Nie ma na to reguły, czasem któryś klub ma więcej zawodników w danym roczniku, czasem mniej w innym.

Skijumping.pl: Patrząc przekrojowo, którzy skoczkowie są najlepsi w Twojej grupie?
M.C.: Na pewno Piotrek Szczepaniak-Krupowski, Rafał Polinkiewicz, Adam Bryja, Andrzej Szlembarski, Andrzej Gąsienica i Jan Zięba. W grupie są duże wahania, ze względu na ciągły rozwój i zmiany u zawodników, ale tych podopiecznych mogę określić jako wiodących w grupie.

Skijumping.pl: Oprócz Szkoły Mistrzostwa Sportowego jesteś też trenerem w WKS-ie Zakopane, jakie masz tam obowiązki jako trener?
M.C.: Szkolenie dzieci, w zasadzie od podstaw. Przygotowuję je do skoków i wdrażam do treningu sportowego, często mam później z nimi kontakt w szkole sportowej.

Skijumping.pl: Czy mógłbyś przybliżyć swoją karierę sportową dwuboisty?
M.C.: Nie byłem wybitnym zawodnikiem na arenie międzynarodowej, ale w Polsce, owszem, miałem wyniki, praktycznie na każdych mistrzostwach Polski, młodzików, czy juniorów, zawsze zdobywałem jakiś medal. Zdobyłem około 30 medali. Miałem też możliwość kilkakrotnie startować w Pucharze Świata B w kombinacji norweskiej i zakwalifikowałem się trzykrotnie do uczestnictwa w Mistrzostwach Świata Juniorów. W 2001 roku przestałem być czynnym zawodnikiem, gdyż postanowiłem skończyć szkołę wyższą i zostać trenerem, zatem zajmować się sportem od innej strony.

Skijumping.pl: Jednak nie zrezygnowałeś zupełnie z czynnego uprawiania sportu, trenujesz karate, skąd zainteresowanie tym właśnie sportem?
M.C.: Po prostu lubię trenować, trzymać poziom. Nie chcę być tylko trenerem-teoretykiem, ale i praktykiem. Pewne ćwiczenia należałoby zawodnikowi pokazać, przede wszystkim na tym etapie szkolenia, na jakim ja pracuję. Samo teoretyczne opisanie danego ruchu może być źle zrozumiane przez zawodnika. Staram się każdy ruch, począwszy od przewrotów, a skończywszy na saltach i akrobatyce, po prostu pokazywać. W zimie technikę biegu a także w lecie na rolkach należało by tym młodym zawodnikom pokazać. A jeśli chodzi o samo karate, to jest to moje zamiłowanie od młodych lat i chętnie poświęcam na to swój wolny czas.

Skijumping.pl: A czy jakieś elementy treningu karate można wykorzystać w treningu skokowym?
M.C.: Na pewno tak. Jest to trening ogólnorozwojowy, staram się wykorzystywać elementy rozciągania, gibkościowe i widzę, że chłopaki to lubią. Element gibkościowy jest ważny dla skoczka i wiem po sobie, że pewne rzeczy zaniedbałem w przeszłości i chciałbym, aby następne pokolenia były świadome, że pewnych rzeczy nie wolno zaniedbać za młodu. W skokach wykorzystuje się też ćwiczenia z lekkiej atletyki, gier zespołowych, asortyment jest szeroki - wszystko zależy od trenera i doboru form i metod, jak również od samych ćwiczących.

Skijumping.pl: Jakie są Twoje największe sukcesy jako karateki?
M.C.: Moim największym sukcesem jest wicemistrzostwo na Pucharze Polski, kilka razy byłem też w pierwszej "szóstce" na tych zawodach.

Skijumping.pl: Życzę Ci w takim razie dalszych sukcesów, dziękuję za rozmowę.
M.C. Dziękuję.

Trener Mariusz Chrapek z zawodnikami ZSMS
Trener Mariusz Chrapek z zawodnikami ZSMS


Barbara Niewiadomska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (13873) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • koleś początkujący

    a z tym spadkiem wyników to trzeba sie zastanowić i odpowiedzieć na pytanko ze te dzieci sie rozwijają ,a co z tym idzie rosną tracą wiele rzeczy z treningu -to czysta antropomotoryka i fizjologia człowieka ,wiec taki okres musi być nawet kilka razy u zawodników w okresi mlodzika i nawet juniora :), seniorzy nie potrafia odszukać formy a co dopiero młodzierz a skoro juniorzy sa juz wyrywani do kadr to znaczy ze sa lepsi od seniorow ktorzy w tych kadrach.,z PEŁNYM SZACUNKIEM DLA NAJLEPSZYCH ZAWODNIKOW KTORZY SĄ NAJLEPSI -ADAM MAŁYSZ I NIKT PRZEZ LAT MAWET DZIESIAT NIE DOKONA TAKIEGO WYCZYNU

  • koleś początkujący

    to musisz sie trochu doimformować i zastanowić jak junior ma obsadzić 100% kadr skoro w kadrze sa seniorzy a w sumie juz tylko kilku ,
    po drugie Szkoła Sportowa nie jest jedynym zrodłem dostarczania zawodników są kluby ktore szkolą zawodnikow ,a to nie jest jedyna szkoła bo w Szczyrku była ale czy jest to nie wiem
    Szkoła Sportowa jest dorowolna i idą Ci ktorzy chcą z tego co wiem.
    A z tą szlifiernią diamentów to troche przesada hihihihi Szkoła nie wybiera sobie zawodników tylko muszą oni przejść testy sprawnosciowe i chcieć trenować
    a często zdarza sie ze zaczynają od podstaw bo nikt wczesniej nie nauczył ich wielu wielu rzeczy:(
    kazdy ma prawo sie rozwijać i słabsi i gorsi a od szlifowania diamentow to juz trenerzy kadr sa !
    Oni dostają pełnowartosciowych zawodników ze szkół i klubów.!n Więć powinni sie cieszyć ze najgorsze okresy u zawodników mają z głowy!

  • anonim
    Czy to polskie Stams?

    Trochę mnie dziwi stwierdzenie że uczniowie tez szkoły obsadzili 70% kadr... tylko tyle?
    Przecież to szkoła sportowa i powinna skupiać czołówkę, czyli wychowankowie powinny byc tak dobrzy by obsadzać 100%, bo chyba nie mamy więcej takich szkół w Polsce? Jak oni mogą nie byc dobrzy, przecież przyjmujecie elitę (na wstępie są chyba robione egzaminy sprawnościowe, to nie jest szkoła dla przeciętnego nastolatka). To ma być ślifiernia diamentów a nie szkoła "troche lepsza" od przeciętnej szkoły niesportowej.

    Jeśli chcemy prawidłowo ocenić działanie tej szkoły to powinno się podać coś bardziej wymiernego; czyli *program,
    *system naboru kadry (czy jest ona przyjmowana z konkursów!),
    *jaki jest odsetek ucznów przenoszących się do zwykłych szkół mimo kontynuowania kariery sportowej i rezygnujących ze sportu wyczynowego po ukończeniu szkoły,
    * jaki jest przyrost formy i sukcesów uczniów na konkursach krajowych (czyli w porównaniu z rówieśnikami nie uczącymi sie w tej szkole- na razie obserwuje sie spadek odległości u skoczków nawet o kilka metrów od ubiegłego sezonu)
    Tylko wtedy zrozumiemy czy to jest szkoła zwykła czy sportowa.

  • anonim

    -
    Ja właśnie skończyłem gimnazjum sms w zakopanym i też kariere skoczka.....
    nigdy wiecej nie wrocił bym sie tam do tych dyrektorek...

    W tej szzkkole nie ma przywilejuów jak wszyscy sobie myśla testy sa te same...

  • koleś początkujący

    Anika jesli zalezy Ci na programie to pojedz do stams i dowiedz sie i porownaj ,po drugie zyjemy w Polsce a nie w Austrii a wiadomo jakie warunki i roznice wystepują w tych krajach nie tylko infrastrukturalne ale i finansowe
    ,terener zarabia w polsce 800 pln a w Austrii to za tyle to nawet by mu sie nie chcialo auta palić i jechać .na trening .a po czwarte to nawet jesli sie chce coś zrobić to w tym kraju wszedzie są problemy ,więc sądze że szkoła to i tak sukces ze funkcjonuje i wychowuje zawodnikow ktorzy tak jak w tym roku obsadzili 70% kadry w Polsce w skokach
    niestety pozniej po 2 latach sa wyrzucani bo skaczą słabo ,WIEC ODPOWIEDZ SOBIE NA PYTANIE GDZIE TKWI BŁĄD W SZKOLENIU

  • anonim
    @ Autorka

    Bardzo ładny wywiad i ciekawe pytania. Oby więcej takich wywiadów. One są ozdobą strony.
    Brawa dla pani Barbary

  • Anika profesor

    Czy wśród forumowiczów jest ktoś zorientowany, kto zna program nauczania gimnazjum w Zakopanem?
    I ktoś zaznajomiony z programem nauczania gimnazjum w Stamm?
    I nie chodzi mi tylko o przedmioty sportowe. Również o pozostałe przedmioty, strukturę szkoły, a także o atmosferę w szkole.

  • Anika profesor
    @polo

    A wiesz coś więcej na ten temat? Chętnie się zapoznam.

  • anonim

    No to życzę Panu powodzenia !

    I dużo wytrwałości !

  • anonim
    ania

    ania prosta odpowiedz tam jest profesjonalizm a u nas chhalpnictwo szkola w zakopanem to zaprzeczenie szkoly sportowej rodzina pani dyrektor obsadzila stanowiska nie potrafia skorzystac nawet ze wskazuwek p kaczmarczyka ktory stworzyl kombinacje nor w stamss

  • anonim

    Ale poważnie mówiąc to facet ma swój plan wd którego się trzyma i mam nadzieje że osiągnie wiele sukcesów w roli trenera.

  • anonim

    Ciekawe czy któryś z jego zawodników będzie kiedyś następcą chociażby Roberta MAtei... :)

  • patrycja381 weteran

    pan Mariusz Chrapek ma racje. do kazdego nalezy podejsc osobno. a trener to powazna funkcja.nie ma zmiluj, szczegonlnie jak sie ma taka grupe wiekowa jak pan Chrapek (12-16 lat).

  • Anika profesor

    A ja jestem ciekawa i bardzo chciałabym wiedzieć:
    - jakie są różnice w programie nauczania tego gimnazjum i gimnazjum w Stamm.
    Czy można prosić o dokonanie takiego porównania?
    Nie tylko ja byłabym pewnie wdzięczna, gdybym mogła się dowiedzieć, co powoduje, że Austriacy maja sukcesy, a my nie.

  • anonim

    Czy to ten, co trenował w TS Wisła Zakopane i odszedł w środku sezonu?

  • Boy profesor

    Gościu na pierwszy rzut oka przypomina Pawła Zagumnego :P

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl