Konferencja trenerów w Hinterzarten

  • 2007-08-11 15:08

W dniu wczorajszym w Hinterzarten odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenerów. Zjawili się: Richard Schallert, Wolfgang Steiert, Alexander Pointer, Jermund Lunder, Pekka Niemelä, Kari Yliantilla, Tommi Nikunen, Ari Pekka Nikola, Hannu Lepistö i Wolfgang Hartmann.

 

Jako pierwszy głos zabrał trener Czechów, Richard Schallert, który powiadomił, że w tej chwili ma dwóch asystentów, gdyż od tego sezonu współpracuje z nim Jakub Jiroutek. Schallert jest zadowolony z treningów swoich podopiecznych - wprowadził do niego parę zmian. Czesi mieli okazję porównać już swoje siły trenując na skoczni z Rosją i Szwajcarią, a także z Polską w Zakopanem. Trener jest ogólnie zadowolony z formy skoczków, mimo iż paru z nich boryka się jeszcze z problemami. Dotyczy to głównie młodszych zawodników, którzy muszą łączyć treningi ze szkołą, co nie należy do rzeczy łatwych. Mimo wszystko LGP stanowi dla Czechów zagadkę: "To pierwsze międzynarodowe zawody w lecie. Wydaje mi się, że w najlepszej formie jest Roman Koudelka, ale jak to będzie naprawdę wyglądało okaże się podczas konkursów."

 

Wolfgang Steiert żalił się, że z powodu sił wyższych nie mógł zacząć treningów ze swoimi zawodnikami tak jak chciał w połowie maja, tylko dopiero na początku lipca. Ilja Rosliakov, który miał na głowie maturę w ogóle nie trenował przez dwa miesiące. Mimo tych braków w przygotowaniach Niemiec zamierza wysłać swoją drużynę na wszystkie konkursy LGP. Steiert opowiadał o zmianach, które zaszły odkąd przejął tą kadrę: "Drużyna zobaczyła, że są w stanie osiągać różne sukcesy. Są w tej chwili bardzo zmotywowani i ciężko pracują. Zdajemy sobie sprawę z tego, że inne narody też nie próżnują i że przez to jest Rosji bardzo ciężko znaleźć się na szczycie, ale patrzymy z optymizmem w przyszłość. Mam umowę do 2010, więc oczywiście ważnym punktem będą dla nas Igrzyska Olimpijskie."

 

Alexander Pointer powiedział, że do 2010 roku na stanowisku jego asystenta pozostaje Marc Nölke, z którym wspaniale mu się współpracuje. Bardzo żałuje natomiast, że Schuster przeszedł do Szwajcarów. Zmienił się na ten sezon serwisman - został nim Mathias Hafele, który właśnie zakończył aktywną karierę skoczka narciarskiego. Na LGP Austriacy wzięli oczywiście swoich najlepszych zawodników - postanowiono tylko oszczędzać Martina Kocha i Andreasa Widhoelzla, którzy mieli pewne problemy zdrowotne. Drużyna nadal, jak w poprzednim sezonie, podróżuje swoim autokarem, gdyż wtedy zawodnicy bardziej się ze sobą integrują. Pointer wspomniał o tym, że wielu austriackich trenerów przechodzi do innych krajów, głównie do Niemiec. "Jestem z tego dumny, że mamy ich tak wielu i że są tak pożądani. Mam tylko nadzieję, że nie zostaniemy w końcu bez kadry trenerskiej", dodał ze śmiechem.

 

Zamiast Miki Kojonkoskiego, pojawił się jego asystent Jermund Lunder. Okazało się, że Mika pojechał już do Francji, do Courchevel, do trenującej tam kadry A. W Hinterzarten natomiast swoich sił próbować będą młodsi i mniej doświadczeni zawodnicy. Norwegia za jeden z głównych celów postawiła sobie rozwój młodych zawodników i podnoszenie ich poziomu do poziomu kadry narodowej. Odkąd w Lillehammer skocznię pokryto igelitem drużyna nie musi aż tyle podróżować. Treningi przebiegały bardzo dobrze i trenerzy są z efektów zadowoleni. Jednakże Lunder dodał, że również brak im porównania z innymi krajami, więc nie wiedzą jeszcze jak to będzie wyglądać podczas zawodów. Ważnym celem na przyszły sezon są Mistrzostwa Świata w Oberstdorf oraz Puchar Narodów.

 

Pekka Niemelä podsumował swój pierwszy sezon we Francji jako czas wzajemnego poznawania się i zgrania. Teraz postanowiono zająć się oprócz kadrą narodową również rozwojem młodych sportowców w wieku 15-18 lat. Fin przyznał, że trenuje z podopiecznymi tak dużo jak tylko się da, a ich celem są oczywiście Igrzyska Olimpijskie w Vancouver. Francuska drużyna ma dwa ośrodki treningowe - w Kuopio, gdyż Niemielä długo tam pracował i dzięki temu dostał pozwolenie na stałe korzystanie z obiektów, oraz w Courchevel. Trener przyznał, że dotychczas we Francji nie było żadnego systemu jeśli chodzi o skoki narciarskie. Po prostu jeżdżono z konkursu na konkurs - czasem udało się zdobyć punkty, czasem nie. Teraz zajęli się rozwojem indywidualnych zawodników krok po kroku i mają nadzieję na efekty.

 

Również w Japonii zmieniono trochę system i zajęto się młodymi zawodnikami. Jak powiedział Kari Yliantilla dano teraz szansę zawodnikom w wieku 16-22 lat. Tu do Hinterzarten przyjechało trzech z nich i wezmą udział w konkursach obok doświadczonego Takanobu Okabe. Treningi Japończyków odbywały się głównie w Hinterzarten, drużyna pojechała także do Einsiedeln i Oberstdorf. Jednak mimo iż trener jest zadowolony z treningów zaznaczył, że nie oczekuje żadnych cudów. Jeśli któryś z zawodników akurat się dobrze spisuje, ma szansę na bycie w drużynie. Nie ma ściśle ustalonej kadry.

 

Kolejnym trenerem wypowiadającym się na konferencji był Tommi Nikunen. "Na początku mieliśmy problemy, gdyż wielu zawodników borykało się z kontuzjami - Kiuru, Hautamaeki czy Lappi. Nie mamy już kadry B, zamiast tego mamy grupę zwaną "drużyną Vancouver". Są to zawodnicy szkoleni na Igrzyska w najlepszych ośrodkach." Fiński trener dodał, że zeszły sezon był dla nich jednym wielkim rozczarowaniem i teraz celem jest powrót na szczyt.

 

Ari Pekka Nikola przejął drużynę słoweńską pod koniec sezonu (w lutym) i jak sam stwierdził - chciał po prostu tylko dokończyć sezon. Treningi przebiegały normalnie, a celem jest ustabilizowanie formy zawodników, gdyż w tej chwili skoczkowie po bardzo dobrych skokach oddają bardzo złe. Wahania formy są zbyt duże. Jak i w innych krajach, w Słowenii postanowiono postawić na młodych zawodników i zająć się ich rozwojem.

 

Hannu Lepistoe potwierdził, że współpraca w Polsce układa się bardzo dobrze. Również polska kadra została odmłodzona - awans dostało trzech młodych zawodników, z których jeden - Maciej Kot - startować będzie w Hinterzarten. Co do formy, trudno powiedzieć, gdyż również brakuje porównania z innymi narodami. Jednakże Fin stwierdził, że chce, aby drużynowo Polska była lepsza niż w zeszłym roku. Dodał również, że w Polsce jest bardzo dobry system szkolenia młodych, ale na efekty potrzeba czasu. Centrami szkoleniowymi są Zakopane i Wisła. W tej chwili jest paru młodych sportowców, z których wyłonić się może talent na miarę Małysza. Celem Lepistoe są oczywiście Igrzyska w Vancouver, ale również Mistrzostwa Świata Juniorów. Jako najstarszy trener w Pucharze Świata Fin powiedział, że cieszy się, iż młodzi trenerzy zrozumieli jak ważny jest rozwój młodych zawodników.

 

Ostatni zabrał głos trener Szwedów - Wolfgang Hartmann. Powiedział, iż zeszły sezon był jednym z najbardziej udanych. Zawodnicy zaliczyli udane występy w Pucharze Kontynentalnym, a w Planicy Isak Grimholm ustanowił nowy rekord Szwecji - 207 m. Po tym sezonie w końcu drużyna została zauważona, a co za tym idzie Związek dał więcej pieniędzy na rozwój kadry, do dyspozycji jest psycholog i trener zajmujący się tylko czysto fizyczną stroną kadry. Teraz drużyna z optymizmem może przygotowywać się do Igrzysk Olimpijskich. Hartmann wspomniał o kontuzjach swoich podopiecznych - Andreas Aren walczył 2 lata z kolanem, Isak Grimholm całe zeszłe lato. Nowością są wewnętrzne kwalifikacje w drużynie - teraz skoczkowie muszą walczyć między sobą o miejsce w zawodach - i tak na LGP jadą Andreas i Isak, a Jakob, Johan i Carl wracają do domu. Trener martwi się o przyszłość skoków w Szwecji, gdyż niezbyt dobrze wygląda sytuacja z młodymi talentami. Mimo wszystko będzie się starał już od jesieni stworzyć kadrę B.


Karolina Osenka, źródło: informacja własna
oglądalność: (4726) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Hannu Lepistoe

    Jednakże Fin stwierdził, że chce, aby drużynowo Polska była lepsza niż w zeszłym roku.

    Letniego Grand Prix 5.08.2006 w Hinterzarten (HS 108)

    1.Austria --- 1047.5
    2.Finlandia - 1020.0
    3.Niemcy -- 1012.5
    4.Czechy --- 973.5
    5.Polska ---- 973.0
    6.Rosja ----- 971.5
    7.Norwegia - 971.0
    8.Słowenia - 953.5
    9.Francja --- 452.0
    10.Japonia - 448.0
    11.Korea --- 441.0
    12.Kanada - 301.0

    Przegraliśmy 4 miejsce z Czechami o 0.5 pkt,ale mogliśmy być na 7 miejscu,gdyby nasi zawodnicy zdobyli o 2.5 pkt mniej!

    Letnie Grand Prix 11.08.2007:

    1 .Austria ------ 1063.0
    2 .Finlandia ---- 1022.5
    3 .Czechy ----- 1010.5
    4 .Niemcy------- 992.5
    5 .Szwajcaria - 982.5
    6 .Rosja ------- 976.5
    7 .Polska ------ 975.0
    7 .Japonia ----- 975.0

    Niestety spadliśmy o 2 miejsca niżej(0,5 pkt uchroniło nas przed 8 miejscem).

  • Julka weteran

    Celem Lepistoe są oczywiście Igrzyska w Vancouver,

    Czyli jednak rozważa zostanie w Polsce do 2010 roku? To dobrze!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl