Łubu dubu, łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu

  • 2003-03-01 11:43
Po raz kolejny życiowymi mądrościami zabłysnął Pan Prezes PZN. Paweł Włodarczyk w wypowiedzi dla 'Gazety Wyborczej' ujawnił się jako wielki obrońca finansowych interesów Adama Małysza i jego trenerów. Chodzi o premie za złote medale wywalczone na MŚ, ale nie tylko...

Jak pisze 'Wyborcza', Pan Prezes przywiózł wczoraj do Predazzo dobrą nowinę, mianowicie w końcu związek wypłacił Małyszowi należne mu pieniądze, za medale na igrzyskach olimpijskich. Jednocześnie poruszona została kwestia premii za sukcesy na tegorocznych mistrzostwach świata. Za tydzień ma być ustalona premia za dwa złote medale, ale jest tym związany kłopot, mianowicie taki, że kasa związkowa świeci pustkami.
"Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby Adam i trenerzy dostali nagrody. Ale są w związku osoby temu przeciwne, które mówią, że Tajner z Małyszem dostają kasę od sponsorów m.in. za reklamy na czapkach. Ja jestem innego zdania, premie się należą i warto je obiecać nawet, jeśli kasa jest pusta i wypłacić z opóźnieniem." Cóż za wspaniałomyślność! Nie mamy pieniędzy, ale możemy składać obietnice bez pokrycia, przecież, "wypłaci się z opóźnieniem". To co jednak prezes dodał potem, budzi już zgrozę.
"Ale z drugiej strony 200 tysięcy złotych to starczy na roczne utrzymanie kombinacji norweskiej... Tyle, że żaden kombinator nie zbliży się do klasy Małysza. Chyba za życia nie doczekam się już drugiego takiego talentu w polskich sportach zimowych, jak Adam." Po raz kolejny Pan Prezes uświadomił, jak bardzo interesuje go rozwój polskiego narciarstwa. Żaden kombinator nie zbliży się do klasy Małysza, więc nie warto inwestować w ich szkolenie. Pana Prezes zabłysnął niedawno w wywiadzie dla TVN inną złotą myślą: "Nas interesują wyniki, a nie zawodnicy". Po prostu łatwo jest siedzieć, i czekać na cud, nic przy tym nie robiąc. Ale można zapytać się: "kto ma uzyskać te wyniki, jak nie zawodnicy?".

Prezes utyskuje, że utrzymanie kombinatorów kosztuje 200 tys. złotych rocznie i że żaden nie zbliży się do klasy Małysza. A ja się pytam: Ile kosztuje utrzymanie władz związku?

Jan, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7476) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Panu dziękujemy...

    Wydaje mi się, że czas najwyższy podziękować panom z PZN za intensywną pracę na "niwie".
    Nie po raz pierwszy okazuje się, że skuces ma wielu ojców, porażka na zawsze pozostanie sierotą.

    Pytania do p. Włodarczka:
    Jak to się dzieje, że nieudało się p. "zagospodarować" 150 cm powierzchni reklamowej na kombinezonach polskich skoczków? Brak ofert czy też zbyt wygórowane żądania nienasyconych "działaczy"?

    Co p. zrobił dla polskiego narciarstwa klasycznego by mieć czelność "przyspawać" się do fotela prezesa PZN?!

    Jakim prawem rozporządza p. finansami PZN po uważaniu: Adamowi Małyszowi zapłacimy bo mu się należy, trenerowi i reszcie zespołu niekoniecznie bo nie mamy z nimi umowy.!!! Że, co Apoloniusz Tajner ma "tylko" tytuł trenera PIERWSZEJ KLASY. Dla mnie wystarcza. P. jest poprostu bez klasy.

    Będę brutalny p. dziękujemy zachowuje się p. jak Boniek.

  • anonim
    prezes

    To skandal co mówi Włodarczyk.
    Przez niego nie rozwiną się sporty narciarskie w naszzym kraju. Trzeba go jak najszybciej zwolnić. Mamy kilka talentów w kombinacji i nie pozwólmy Włodarczykowi ich
    zmarnować.A kasa? On najlepiej wie gdzie są pieniądze.
    PS. Wypowiedzi w TV pana Włodarczyka uświadomiły mi że pomylił stanowiska.

  • anonim
    tanio skóry...

    Pare dni przed sezonem PZN nie mial podpisanej umowy z "'głównym" sponosorem. Po wycofaniu sie Poczty Polskiej sprawa wygladala z zewnatrz przynajmniej dosc nieciekawie. Wtedy w wywiadzie Pan Prezes stwierdzil: "Tanio skóry nie sprzedamy". Jak widac nie udało sie - albo sóra poszła tanio, albo wogóle skoro kasa swieci pustkami... Swoją drogą - PZN nie publikuje swojego statutu w necie chyba nie ma tam mowy o wspieraniu indywidualnosci, a sportu narciarskiego ogółem. BTW dzieki Bogu Polski Związek Biathlonu jest osobna organizacja - co by prezes zrobil z Tomaszem Sikorą - niby dobry, ale bez medalu... Nie zaryzykuje odpowiedzi... pozdrawiam

  • anonim
    Małysz

    To co ten człowiek twierdzi w głowie się nie mieści. Mając podwójnego mistrza świata nie potrafi przyciągnąć sponsorów?. Jest chodzącą miernotą. Jeżeli miałby odrobinę godności to zniknołby ze zwiazku jak najszybciej. Jaki zawodnik zrobil w ostatnich latach dla Polski tyle co Malysz?. Twierdzenie że nie ma pieniędzy jest skandalem. Wykonał kawał naprawdę dobrej roboty, do telwizji pchają się wszyscy, każdy podczepia się jak tylko może pod naszego mistrza (od prezydenta począwszy) a nie ma komu za to zapłacić. Żygać się chce.


    ZDZ

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl