Trener Tajner o decyzji przerwania konkursu

  • 2003-03-09 23:50
Po ekipie Niemców- także i Apoloniusz Tajner wypowiedział się dla mediów o tym, czy decyzja jury o przerwaniu drugiej serii zawodów w Holmenkollen była słuszna. Według polskiego szkoleniowca warunki w istocie nie nadawały się do skakania, ale jednocześnie było to szczęściem dla Adama Małysza...

"Rzeczywiście konkurs ułożył się dla nas bardzo dobrze. W pierwszej serii rywale wypadli słabo, a Adam oddał bardzo daleki, świetny skok. Lider Pucharu Świata Sven Hannawald na półmetku był dopiero czternasty, ale w drugiej próbie uzyskał bardzo dobry wynik i mógł zakończyć zawody nawet w pierwszej trójce" - powiedział Tajner.

"Tak czy inaczej w obecnej formie i z dużą przewagą punktową po pierwszej serii Adam wygrałby z Hannawaldem, a więc cel zostałby osiągnięty. Ale gdyby jury pozwoliło na dokończenie drugiej serii zyskalibyśmy do niego niewiele punktów. Tymczasem wobec decyzji o uznaniu wyników z półmetka za końcowe Adam mógł wyprzedzić Hannawalda w klasyfikacji generalnej i zostać liderem Pucharu Świata" - dodał trener.

"W takiej mgle wszystko mogło się zdarzyć. Wielu zawodników wypadło w drugiej serii zdecydowanie słabiej. To całkowicie zrozumiałe. Nie widząc dobrze, skracali skoki. Pod koniec drugiej serii sędziowie praktycznie nie widzieli miejsca lądowania, więc nie mogli prawidłowo oceniać zawodników. Cały czas była nadzieja, że konkurs da się dokończyć, ale po prostu się nie dało" - mówił trener.

"Trenerzy znajdowali się na takiej samej wysokości jak sędziowie, tylko po drugiej stronie zeskoku. Naprawdę nie wiem, jak oni oceniali niektórych skoczków. Na przykład Słoweniec Robert Kranjec w swoim srebrnym kombinezonie zlał się z mgłą i prawie zupełnie nie było go widać" - dodał Tajner.

"Podczas przerwy przed mistrzostwami świata w Val di Fiemme Adam naładował akumulatory. Teraz, kiedy wielu zawodników jest już zmęczonych sezonem, on zaskakuje świeżością i formą. Walka o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej będzie się, moim zdaniem, toczyła do ostatniego konkursu między Adamem i Hannawaldem. Widhoelzl i Ahonen skaczą teraz słabiej i chyba nie będą się liczyć" - powiedział Tajner.

"Teraz czekają nas konkursy w Lahti i Planicy. Obie skocznie są wietrzne, mogą się na nich zdarzyć nieoczekiwane rozwiązania. Ale liczymy na końcowy sukces i myślę, że jest on bardzo prawdopodobny" - zakończył trener.

tad, źródło: Onet
oglądalność: (5493) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    .

    Rozumiem rozgoryczenie Hannawalda i Hessa,ale podejrzewam,że gdyby to Hanni prowadził po peirwszej serii,nie mieliby oni nic pzreciwko odwołaniu serii finałowej...Myślę ze komentarze ich wygladalyby tak:"Zdrowie zawodników jest najważniejsze"itp.itd. Pogoda rzeczywiście była dzisiaj z każdą minutą coraz gorsza i kontynuowanie skoków moglo naparwde zle sie skończyć...Uwazam ze wszystko zostało pzreprowadzone sprawiedliwie....bo kto bronił Svenowi skoczyć w peirwszej serii powyżej 120 metrów?
    Konkursy w Lahti i Planicy pokażą kto rzeczywiście jest najlepszy i komu nalezy się PŚ.

  • anonim
    Howk

    Simimanka zgadzam się z Tobą całkowicie.

  • anonim
    hani

    zeby hani sie nie wkurzyl tak jak rok temu po dyskwalifikacji przed TCS:) heh i tak wierze w koncowy sukces adama:)

  • Forest stały bywalec
    HANNI

    Małysz jest po prostu poza ich zasięgiem.
    Teraz gdyby nie zdobył poraz 3 PŚ to byłaby to niespodzianka.

  • anonim
    son of the blue sky (with fog)

    Hmm juz chyba wszystko napisałam co chciałam oprócz - Simimanka, zgadzam się z Tobą w 100%!!!!!!!

  • anonim
    Kto wygra? nie wiadomo

    a ja mysle ze teraz to dopiero nadepli hanniemu na odcisk:) on znany jest z tego ze kiedy jest w miare wdobrej formie i skocznia mu lezy to nawet po nieudanym pierwszym skoku drugi zapiera dech w piersiach pamietny upadek w konkursie druzynowym a potem rekord skoczni i zwyciezstwo niemcow :) on umie sie zmobilizowac i walczyc o swoje przypominam ze malysz opuscil tylko 2 starty w willingen hanni nie punktowal w wiekszej ilosci zawoduw a i tak do malysza traci 8 punktow wiem ze jest to nieporuwnywalne bo bylo to przed mś ale mowienie takie jak w wykonani kojonkowskiego ze malysz skacze o niebo lepiej niz inni i ze na 100 % wygra jest wedlug mnie zawczesne poprostu zostalo jeszcze 4 konkursy 400 pkti tak naprawde to 2 w lahti na skoczni na kturej adam skacze rewelacyjnie a takze planica gdzie znowuz to hanni jest wspanialej klasy lotniarzem i on napewno nie sprzeda tanio skury adam zreszta teh a nie mozna skreslac Widhelca walka bedzie do konca Adam nie jest w latwej sytulacji poniewaz lepiej jest walczyc o pozycje lidera niz ja utrzymac :)

  • Forest stały bywalec
    re:MILKa

    Zgadzam się z tobą w 50%
    ale kto jest lepszy w planicy nie
    bo to właśnie MAłysz w tamtym roku zbliżył siędo rekordu swiata, a hanni skakał od rekordu o prawie10 metrów mniej!!!!!!!!!!

  • anonim
    do foresta

    pamietaj ze w konkursie nie liczy sie jeden skok ale 2 a hanni ma najwieksza ilosc skokow powyzej 200m a juz nie raz wygrywali zawodnicy ktorzy w konkursie nie oddali najdalszego skoku lecz dwa rowne

  • anonim
    hani.....

    ....niech się nie rozgorycza tylko skacze.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl