Lepistoe przeprasza polskich kibiców

  • 2007-12-11 11:26

Trener polskich skoczków - Hannu Lepistoe - przyznał na łamach "Przeglądu Sportowego", że popełnił duży błąd w przygotowaniach naszych skoczków do sezonu zimowego.

"Jestem trochę rozczarowany, ale denerwować się nie mogę, bo to nie pomoże skoczkom. Wierzę w nich i muszę im to pokazać. Poza tym wiem, że ich kryzys to moja wina. Popełniłem błąd w przygotowaniach. Przepraszam" - mówi Lepistoe.

"Co to za błąd? Przesadziliśmy z obciążeniami podczas ostatniego zgrupowania przed startem Pucharu Świata. Tu nie chodzi tylko o liczbę skoków, czy godzin spędzonych na siłowni. Każdy trener wie, że są pewne limity obciążeń, których nie powinno się przekroczyć. Do sumy wysiłku każdego zawodnika wlicza się wiele czynności, także wchodzenie po schodkach na skocznię, z nartami na plecach. My, trenerzy każdy taki spacer musimy brać pod uwagę. I ja też brałem, ale nie zapaliło mi się czerwone światełko. Nie zwróciłem uwagi na to, że Zakopane było skute lodem, przez co wspinanie się na skocznię w obuwiu narciarskim kosztowało zawodników znacznie więcej sił. To moim zdaniem główna przyczyna tego, że teraz są przygaszeni i nie potrafią wydobyć z siebie maksymalnej energii" - tłumaczy fiński szkoleniowiec.

"Jak to naprawić? Trzeba osiągnąć poziom sprzed Zakopanego. Sprawa jest delikatna, bo teraz łatwo przesadzić w drugą stronę. Zawodnicy dostali trochę więcej luzu, ale powoli musimy wrócić do normalnego reżimu treningowego, by nie zgaśli w końcówce sezonu" - zakończył Lepistoe.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Przegląd Sportowy
oglądalność: (9517) komentarze: (122)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • kibic_malysza profesor

    Hannu nie wie jak to naprawić bo szuka pomocy u Tajnera i innych, widać, ze jest zdezorientowany tym co się dzieje w naszek kadrze.
    Lepistoe nie "naprawi" Małysza, jeśli już to Adam sam to zrobi bo to on skacze i w jego głowie są skoki.

  • Emil profesor

    ZKuba36: Nasi poprostu się boją pierwszego skoku konkursowego. Adam w Trondheim w 2 konkursie skakał z 2 serii w minimalnie gorszych warunkach niż w pierwszej a mimo to poleciał 10 metrów dalej. Zauważasz u naszych tendencje że jak wejdą już jakimś cudem do II serii to w niej poprawiaja sie względem rywali i często awansują na lepsze miejsca? Argument z belkami że nasi czesto z tych samych belek co na treningach skaczą dużo bliżej w kwali. Warunki sie zmieniły? Ale ulicha czemu tylko nasi skacza 15 m bliżej i sa 10-30 pozycji niżej? Ja pamiętam jak raż na PŚ przy wietrze pod narty z 9 belki ze świetnie przygotowanego zmrozonego rozbiegu Mateja skaczył 115 m podczas gdy miesiac pozniej na COC z tez 9 belki przy ciszy i przy rozmrozonym rozbiegu ten sam Mateja skoczył 125 metrów! Psychika!

  • Anika profesor

    @ZKuba36
    Zgadzam się z Tobą co do belek. Przypomnę tylko, że na tym forum "taka jedna" zwracała no to uwagę odkąd pamiętam (a jestem w sieci dopiero rok).
    Sprawa psychologa jest bardziej złożona niż to przedstawiasz.

  • anonim
    Wywiad z Hannu

    http://www.sport.pl/skoki/1,65075,4753206.html

  • anonim

    Lepistoe jako trener główny wziął wine całą na siebie, ale przecież ma jeszcze dwóch asystentów, którzy pewnie mogli cos powiedzieć nie ?
    A jednak na nic nie zwrócili uwagi.
    Prawda jest taka, że jak zawodnicy wpadli w szał skakania to wtedy nic nie odczuwali, zadnego przemęczenia, dosłownie nic, skakali jak nakręceni, stąd wysnuto wnioski, że druzyna jest bardzo dobrze przygotowana, bo pewnie była!
    Natomiast zmęczenia materiału" przyszło tydzień póżniej, na samych zawodach,
    to normalne w sporcie, kiedy się z czymś przesadzi, ale dobra nowina jest to, ze Hannu prędko sie zorientował, co jest nie tak i wie jak to naprawić.
    To bardzo ważne.

  • anonim

    Myślę, że dywagacje na temat szans zdobycia 5KK i odzyskania formy przez Adama Małysza powinny być elementem zabawy typu zgaduj-zgadula. Adam pokazał, że może wszystko: akrobacje w Oslo i 5 wygranych; kryzys w TCS i mistrzostwo świata. Piękne jest to, że nie wiemy czego możemy się spodziewać po mistrzu. Wiemy 'tylko', że ambicji, woli walki, genialnej techniki i spokoju wynikającego z doświadczenia nie zabraknie. Każdy konkurs PS to niewiadoma - i niech tak zostanie.

    Błędy w przygotowaniach? Pewnie były, skoro Lepistoe do nich się przyznaje. Bardziej martwi mnie fakt, który poruszył któryś z forumowiczów wcześniej: przez 7 lat w trakcie trwania małyszomanii nie dorobiliśmy się żadnego, powtarzam: żadnego skoczka średniego formatu. Stoch? Ile razy w pierwszej 10 zimowego ps? Reszta chłopaków albo ma pecha (że urodzili się w kraju sportowo zaściankowym) albo po prostu do skakania się nie nadaje (motoryka, psychika).
    Kojon z Norwegów zrobił prawdziwy team (Bystoel MO, Petersen TCS, Roarr 2x MS loty), o Austrijakach nawet wolę nie wspomniać. Rosjanie, Słoweńcy.
    NIe wiem gdzie leży problem. Może tak jak w piłce nożnej; co z tego że pół Polski pragnie świetnej drużyny narodowej, spore pieniądze, trener z Holandii, rynek transferowy kwitnie - brak talentów lub złe ich prowadzenie + polska mentalność.
    Małysz to fenomen i wyjątek potwierdzający regułę. Jest nawet wyjątkiem wśród skoczków; tylko weissflog (przepraszam z góry za błędy w pisowni), ahonen i latający fin nie tracili tak formy jak np. peterka, hannawald.
    Spokojnie, Małysz będzie latał daleko. Tylko co z resztą orłów? MOże jakiś wywiad w tvp ze Stochem lub Bachledą czy Żyłą? Przekonalibyśmy się o ich stosunku do tego co robią.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem 1.

    1. Bardzo szlachetnie postąpił Lepistoe przyznając się do błędu i wszystkich przepraszając. W końcu to On jest trenerem kadryA i to On odpowiada za złe przygotowanie zawodników do otwarcia sezonu. Ale:
    (to co teraz napiszę jest wyłącznie intuicyjne i nie mam na to żadnych dowodów)
    a) błąd Lepistoe za bardzo przypomina mi błędy Kuttina.
    Skąd nagle u Lepistoe taka skłonność?
    b) który rozsądny trener najpierw "zarzyna" zawodników aby następnie dać im prawie tygodniową przerwę w treningach? Wchodzenie z obciążeniem po schodach (może w innym tempie) jest znaną metodą ćwiczeń siłowych, stosowaną w wielu dyscyplinach.
    20-krotne wyjście ze sprzętem na Wielką Krokiew to już duży wysiłek. A do tego jeszcze 20 skoków...
    c) proszę zwrócić uwagę, że Lepistoe nie mówi "przesadziłem z obciążeniami" On mówi "przesadziliśmy z obciążeniam" . hmmm.
    Myślę, że prawda jest taka: Lepistoe w niedostateczny sposób nadzorował pracę polskich trenerów a oni chcieli z własnej inicjatywy poprawić siłę polskich skoczków i dodatkowo zaaplikowali piesze wchodzenie na skocznię. cdn.

  • anonim

    Ludzie, przestańcie z tą 5. kryształową kulą. Małysz jest taką postacią, że - pozwólmy - niech sam sobie stawia cele. Nie możemy od niego wymagać zdobycia pucharu świata po raz piąty, bo nikt tego nie zrobił w 30-letniej tradycji imprezy. Znaczy więc, że wymagacie od niego cudów.
    Dajcie mu spokój. Małysz to człowiek legenda. Potrzebuje wsparcia.
    Nie szukajmy daleko - porównajmy skoki do szkoły - czy jest możliwe, aby uczeń, nawet najlepszy, miał same piątki od góry do dołu przez cały rok w szkole średniej?
    Odpowiedź jest jasna- nie. Tak samo Małysz ma swoje wzloty i upadki.
    Małysz to fenomen, bo okazał się jednym z najlepszych w historii skoczków pochodzącego z tak biednego związku jak PZN. Nie zmieni tego nic.

  • harry weteran
    do Anika

    Tylko ,ze ten prawdziwy kibic czesto nie ma zielonego pojecia o przygotowaniu zawodnika treninagch itp.
    Moze tylko swoje domysly paplac i wysuwac wnioski jedynie na podstawie newsow i wypowiedzi fachowcow.
    Ja wysnulem taki wniosek, ze ktos zrobil sabotaz.

  • kibic_malysza profesor

    Ja mam obawy czy jesli Adamowi uda się dojść do takiej formy jak przed rokiem to czy będzie w stanie utrzymac ją do końca sezonu, czy starczy mu siły, czy te treningi później nie odbiją się na zdrowiu.

  • anonim
    do Was

    Pewnie wszyscy mają racje tylko nie trenerzy,okej,ale nie WY MACIE sądzić Lepisto,od tego są te nasze Gogósie typy z PZN,a oni oczywiście tylko kasę liczą bo przecież Adam zarabia,i tak doślismy sedna sprawy,a coż ten wspanialy trener Lepisto ma do powiedzenia.Doszliśmy do roku wspanialych sukcesów Adama,ale Lepisto chociaż honorowy,i do bledów przyznać się potrafi ,a Wy Dzialacze od siedmiu boleści co?winę jak zwykle zwalić na trenera,i to takiego światowej slawy ,wstydu nie macie,byle wasz tylek byl pelen ,ale taka już Polska jest,poprostu, nic się nie stalo,jest okej,pozdrawiam Was

  • patrycja381 weteran
    @vegx

    daj spokoj narazie z ta piata krysztalowa kula.narazie niech Adam dojdzie do swojej swietnej formy i zacznie rywalizowac z najlepszymi. chcialbys ( i wielu innych) aby Adam zdobyl piata, a pozniejmoze i szosta kule co?w takiej dyspozycji w jakiej jest obecnie napewno nie bedzie nawet w pierwszej piatce, a ty tylko powodujesz presje na Malysza.

  • vegx redaktor

    Życzę wam żebyście się w czwartek mocno zdziwili skokami Adama a może nawet jeszcze jakiegoś Polaka. Adam bardzo szybko powraca do pełni dyspozycji i to kwestia jeszcze paru dni, góra tygodnia. Myśle, że w nastepnym tygodniu nasi odbeda jakis dluzszy 2 dniowy trening na skoczni, poprawia bledy i już w Engelbergu uderza pełną mocą, jaką wypracowali sobie latem.
    Nic w przyrodzie nie ginie, ważne, żeby Adam się szybko regeneruje i bedzie juz moze w Villacg w stanie podjac walke o cel sezonu - 5 kryształową kule.

  • anonim

    A kimże jest prawdziwy kibic @Aniu aby oceniać prace trenerską ?

    Jak to nazwać ? Przecież nie kibic jest fachowcem od tych spraw aby patrzeć trenerowi na ręce czy aby nie robi krzywdy zawodnikowi, czy my sie na tym znamy ?
    Nie !
    Jeszcze tego brakowało aby to kibice ustalali plan treningów dla Małysza !
    Ktos niżej bardzo madrze napisał, tem kto uprawiał jakis sport wyczynowy ten wie, jak to jest , ten który nie ma bladego pojęcia o tym, nie wie !
    I dobrze, ze w porę się zorientował trener, nie jest za póżno, to dopiero początek a konkursów jest 27 bodajrze nie ?

  • manuel@ doświadczony
    ~~

    Hm...jest w tym racja...rzeczywiście, przesadził treningami...Ale to nie powód żeby nas pzrepraszać...

    Przecież ,,nam" nie zrobił nic złego...Tak właściwie, to nawet swoich podopiecznych nie powinien przepraszać..Każdy popełnia błędy..Nawet doskonały trener...Mam nadzieje że wkrótce kryzys w kadrze minie i że zapanuje w niej taka sama harmonia ( a może nawet większa) i że forma Adama Małysza, Kamila Stocha i reszty kadry wróci..Trzymam za nich wszystkich kciuki..POWODZENIA!

  • Anika profesor

    @Tomasz (*g35.neoplus.adsl.tpnet.pl),
    @smutny (*199.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Za co przeprasza Lepistoe?
    ża to, że jako doświadczony trener powinien był zauważyć, a nie zauważył:
    "...nie zapaliło mi się czerwone światełko. Nie zwróciłem uwagi na to, że Zakopane było skute lodem, przez co wspinanie się na skocznię w obuwiu narciarskim kosztowało zawodników znacznie więcej sił..."
    Że doprowadził do zapaści w polskiej kadrze.
    Że miał stworzyć drużynę i gdzież ona? ?

    O prawdziwym kibicu nie świadczy to, że bezrefleksyjnie popiera wszystkie poczynania sztabu szkoleniowego i bezgranicznie im ufa.
    Wręcz przeciwnie! !
    Prawdziwy kibic patrzy wszystkim na ręce, aby nie zaszkodzili jego idolowi!

  • anonim
    Przetrenowanie skoczków

    Widzę, że większość komentujących zaakceptowało słowa Lepistoe o popełnionym błędzie. Cóż, chwała mu za to, że się nie nadyma jak Kuttin i nie bredzi bez sensu jak Tajner, tylko prosto z mostu wali, że błędy były.

    A co do wypowiedzi Małysza o świetnym przygotowaniu... Czy ktoś z komentujących te słowa uprawiał kiedyś sporty zimowe choćby półwyczynowo? Z własnego doświadczenia wiem, że w tym co powiedział Adam nie ma żadnej sprzeczności. Otóż jak się uprawia narciarstwo (w moim wypadku alpejskie, ale w jednym i w drugim chodzi o mięśnie nóg), to po naprawdę ciężkich treningach człowiekowi wydaje się, że jest lekki jak piórko i może mijać tyczki ot tak, bez wysiłku. I tak jest - ale tylko do momentu, aż nie zacznie się czekanie na start. Nie trzeba być biomechanikiem ani fizjologiem, żeby zrozumieć, jak działa zakwaszenie mięśni. Zrozumcie, dobrzy ludzie, że Adam naprawdę jest doskonale przygotowany - tyle tylko, że został trochę przetrenowany. Na szczęście Hannu w porę się zorientował i zmniejszył obciążenia. Dzięki temu na powrót Adama do formy nie trzeba będzie czekać tyle, co za Kuttina - jak pamiętacie, w 2005/2006 Adam zaczął skakać z błyskiem dopiero w Turnieju Nordyckim. Gdyby do Heinza Kuttina coś docierało, to zmniejszyłby Adamowi obciążenia już przed Zakopanym. A wtedy, kto wie, może byłby medal w Turynie.

    Wierzę w Lepistoe, bo to wielki szkoleniowiec i jak mało kto ma odwagę przyznać się do pomyłki. Bądźcie spokojni - Adaś jeszcze wybuchnie formą. Kamil zresztą też - trudno się dziwić, że idzie mu tak słabo. To jest stosunkowo młody chłopak i gorzej radzi sobie z obciążeniem od starego wilka Małysza. Kwestia doświadczenia.

  • anonim

    @Caffe i Patrycja

    Nie jestescie osamotnione, ja tez tak uważam juz dośc duzo napisałam na ten temat.

    Jestem całym serduchem z naszymi skoczkami i całym sztabem trenerskim, jak to sie mówi ?
    Na dobre i na złe !
    Wierzę trenerowi i ufam mu, że jueż niedługo powrócą do normalności a Adam zajmie mu nalezne miejsce czyli na podium.

  • popex bywalec

    Może i trochę to jego wina, ale już nie przesadzajmy, bo nasi skaczą przyzwoicie a nawet dobrze na treningach, a w zawodach jest klapa i to nie jest problem tylko zmęczenia, ale psychiki, na która Lepistoe nie miał chyba, aż takiego wpływu. Ale trzeba wierzyć, że będzie coraz lepiej!

  • patrycja381 weteran
    @Caffee

    nie jestes sama w tym przekonaniu.prawdziwi kibice wierzado ostatniej chwili.

    jednak trzeba przyznac trenerowi Hannu, ze obciazenia przed inaguracja w Zakopcu podczas treningow byly za duze i teraz trzeba sie postarac aby Polacy odzyskali danwa forme.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl