Janne Ahonen: "Nic nie jest jeszcze przesądzone"

  • 2008-01-05 21:20

Janne Ahonen w wielkim stylu powrócił na najwyższy stopień zawodów pucharowych znacznie pokonując lidera klasyfikacji PŚ, Thomasa Morgensterna. Ahonen zyskał także prowadzenie w Turnieju Czterech Skoczni, a jutro stanie przed historyczną szansą wygrania tej prestiżowej imprezy po raz piąty w karierze.

Tradycyjnie już, po konkursie najlepsza trójka wzięła udział w konferencji prasowej.

Choć wydawać się może, że nikt nie zdoła już powstrzymać Fina w drodze po upragnione trofeum, to jednak sam zainteresowany ostrożnie wypowiada się na temat swojej wygranej - "Mamy jeszcze jedne zawody i wszystko się może zdarzyć, więc nic nie jest jeszcze przesądzone."

"Jestem zadowolony dziś z moich not i to jest wszystko, co mogę powiedzieć. Jutro muszę dać z siebie wszystko jeśli chcę wygrać. Morgenstern i Schlierenzauer są wciąż bardzo silnymi i groźnymi przeciwnikami" - powiedział Janne Ahonen.

Zwycięzca dzisiejszego konkursu skomentował także sytuację, która miała miejsce na zeskoku po jego próbie w finale - Fin zbyt późno zaczął hamowanie i o mały włos nie podciął nartami Thomasa Morgensterna, który zwinnie wybrnął z sytuacji podskakując w ostatniej chwili. "Nie chciałem zabić Morgiego (śmiech). Miałem tylko za dużą prędkość" - przyznał Ahonen.

"Moje skoki przed sezonem na treningach były bardzo dobre, ale sezon zacząłem źle. Sam nie wiem dlaczego i nie wiem co się stało podczas Świąt Bożego Narodzenia, że forma wróciła" - zakończył Fin.

Wiary w ostateczny triumf w TCS nie stracił jeszcze Thomas Morgenstern. Austriak był zadowolony z drugiego miejsca i serdecznie gratulował Ahonenowi zwycięstwa. - "Cieszę się ze zwycięstwa Janne, jest dla mnie największym skoczkiem wszechczasów. Nie załamię się jeśli nie wygram, ale nie poddaję się jeszcze, mimo wszystko. Mój drugi skok nie był optymalny, ale jutro też jest dzień i mam nadzieję, że tym razem wszystko wyjdzie."

Na pytanie o to, czy doświadczenie Fina przemawia za tym, że to jednak on wygra TCS, Morgenstern odpowiedział - "Doświadczenie to nie wszystko, trzeba dobrze skakać we wszystkich czterech konkursach. Jak już udowodnił Anders Jacobsen, doświadczenie nie jest konieczne, żeby wygrywać TCS."

Niewiarygodny awans dzięki drugiemu skokowi zaliczył dzisiaj Simon Ammann. Szwajcar po pierwszej serii zajmował dopiero 18 miejsce, ale w finale poszybował aż na 139 metr i zakończył zawody na najniższym stopniu podium. "Ta dwójka może tylko mówić o szczęściu, że nie dałem dziś rady pokazać na co mnie naprawdę stać. Zawody mi się podobały i właściwie mnie samego to zdziwiło, że aż tak dobrze wypadłem" - skomentował swój występ Simon.

"Może wygram jutro zawody, a kto wygra Turniej Czterech Skoczni jest mi obojętne (śmiech)." - zakończył Szwajcar.


Karolina Osenka, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8307) komentarze: (25)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    J.Ahonen po raz 5

    Klasyfikacja Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2007/2008:

    1 AHONEN Janne ---------- Finlandia - 1085.8
    2 MORGENSTERN Thomas - Austria - 1066.0
    3 NEUMAYER Michael ------ Niemcy --- 994.6

    4 MAŁYSZ Adam ----------- Polska ---- 979.9

    21 STOCH Kamil ------------ Polska ---- 765.7
    54 KOT Maciej -------------- Polska ---- 210.4
    60 BACHLEDA Marcin ----- Polska ---- 191.7

  • anonim

    "Adam, poza pamietnym 49 TCS, nigdy sobie tu dobrze nie radził, trudno"
    Nieprawda - cztery lata wcześniej (w 45 TCS) prowadził po pierwszej serii, by ostatecznie zająć drugie miejsce za Dieterem Thomą

  • Sandralucerna początkujący
    Który bedzie Simi???!!!!!?!?!

    Simon wczoraj zadziwił wszystkich tym drugim skokiem ;) Mam nadzieje że dzisiaj dwa skoki będą tak dalekie :D. Nie jestem do końca pewna czy ten niespotykany skok Ammanna był spowodowany wiatrem pod narty, czy tez może wyśmienitą forma która nieraz nas zaskoczył, i mam nadzieje że nieraz nas jeszcze zaskoczy. Czytałam też komentarze na innych stronach. Że Simon nie wykonał telemarka i skoczył na dwie nogi. Po pierwsze lądowanie było na 100% wykonane telemarkiem. Przyznaje Ammann na problemy z wykonaniem telemarku i przyznam że czasami je markuje. Ale właśnie to jest piękne w tym sporcie :D.

    Szkoda że Adasiowi nie udały sie do końca te skoki. Ale przecież on tego wieczora był zwycięzcą także w Polsce. Wygrał plebiscyt na sportowca roku co jest dowodem że Polska nadal w niego wierzy :D :D :D :D :D :D :D :D

  • sledzik16 weteran

    Jane niech wygra to bedzie dal niego nagroda za wczorajszy usmiech na twarzy.

    A tak serio to anleży mu się to ponieważ ze skoku na skok oddaje coraz lepsze skoki i to musi byc w końcowej tabeli zwycięstwo

  • vero92 profesor

    Na tych konferencjach to takie bzdury gadają że aż się czytać czasami nie chce. Nie będę komentować wypowiedzi Morgiego, tylko wszystkich chwali po kolei, myślałby kto... że taki dobrze życzący jest. Najlepiej powiedział Ammann, jemu jest obojętne, i dobrze. Mi teraz już chyba też. :P

  • marjam bywalec

    Ciekawe, że jak Małyszowi zaczyna brakować odległości (a zatem formy), wszyscy zaczynają gadać o notach.......hę?

  • anonim
    Noty

    Cześć
    Nie zauważyliscie może za jaki "świetny" telemark ahonen dostał bardzo wysokie noty? I czy nie odnosicie wrazenia że narodowość austriacka daje o 0,5 punktu więcej za notę?
    Nie chcę tutaj tworzyć jakiś teorii spiskowych ale, któryś kolejny konkurs oglądam i nieraz się dziwię czemu aż takie noty dostają.

    PZDR

  • anonim

    Małysz formą goni Stocha i ma dużą szansę, że go dogoni

  • anonim

    autor: vegx gg: 1714153, 05 stycznia 2008, 23:09
    -
    Ostatni konkurs w Bischofshofen jest zawsze magiczny, wiec Adam ma szanse jutro wygrac pierwsze zawody w tym sezonie. O TCS dawno zapomnielismy juz w zasadzie a nie zapowiada sie na to, zeby jutro miala byc powtorka z Kuusamo 2006 (cala czolowka poza 30) albo z Lahti 2007 (Schlieri i Jacobsen poza 30).
    Jutro Adam ma po prostu optymistycznie zakonczyc TCS.
    Aptetyty byly duze, ale ostatecznie trzeba sie cieszyc z miejsca w 10, ktore zle nie jest.
    Adam, poza pamietnym 49 TCS, nigdy sobie tu dobrze nie radził, trudno. Wypada czekac na Predazzo i Zakopane i dobre skoki Adama a pozniej na MŚ w lotach - oby tam zdobyl medal.

    szanęs na zwycięstwo Małysz ma o ile nie wystartuje 8 najlepszych zawodników PŚ, albo się wywalą

  • taproflar doświadczony
    A to mi się nadzwyczaj podoba :)

    "Może wygram jutro zawody, a kto wygra Turniej Czterech Skoczni jest mi obojętne (śmiech)." - zakończył Szwajcar mowa o Simku :)

  • taproflar doświadczony
    vegx

    Jak Adam jutro wygra posadzę sobie kaktusa na dłoni. albo wprowadzę do oka czołg. :)

  • vegx redaktor

    Ostatni konkurs w Bischofshofen jest zawsze magiczny, wiec Adam ma szanse jutro wygrac pierwsze zawody w tym sezonie. O TCS dawno zapomnielismy juz w zasadzie a nie zapowiada sie na to, zeby jutro miala byc powtorka z Kuusamo 2006 (cala czolowka poza 30) albo z Lahti 2007 (Schlieri i Jacobsen poza 30).
    Jutro Adam ma po prostu optymistycznie zakonczyc TCS.
    Aptetyty byly duze, ale ostatecznie trzeba sie cieszyc z miejsca w 10, ktore zle nie jest.
    Adam, poza pamietnym 49 TCS, nigdy sobie tu dobrze nie radził, trudno. Wypada czekac na Predazzo i Zakopane i dobre skoki Adama a pozniej na MŚ w lotach - oby tam zdobyl medal.

  • taproflar doświadczony
    baranskia

    Widzę ,że w cuda nie wierzysz. :)

    Jakoś chłopaki nie skarżą się na noty wiaterki i myślenie czy zjechać z tej belki i odbić się z progu czy nie./

    Szacunek Janne !
    Aha świetne ujęcie ze Schlierem zrobiliście w saloniku oczekiwań.. Jednak Janne też ma poczucie humoru. Tak jest tak powinno być.

    życzę Janne wygrania tego TCS.

  • anonim

    Jak juz gdzies sie wypowiadalam, wierze, ze Schlieri da rade.

  • ski początkujący
    Małysz królem treningów

    Małysz ewidentnie staje się królem treningów, a jego mentalność zwycięzcy szlag trafił

  • baranskia stały bywalec
    PRZESĄDZONY JEST WĄSKI SKŁAD PRETENDENTÓW, i nasz Adam do niego nie należy :(

    PRZESĄDZONY JEST WĄSKI SKŁAD PRETENDENTÓW, i nasz Adam do niego nie należy :( NIESTETY, z 10. pozycji to można wygrać tylko, jeżeli wszyscy konkurenci upadną, lub wycofają się naraz z T4S.
    Sorki, ale taka jest brutalna rzeczywistość, a przecież...

    CHCIAŁOBY SIĘ, ŻEBY MAŁYSZ ZATRIUMFOWAŁ
    wresszcie!

    A tak wciąż nieustający niedosyt, irytacja i niesmak...
    BO CÓŻ TO ZA MISTRZOWIE, których inni biją aż nie-miło?! Przy wydatnym współudziale nierzetelnych sędziów - to są smutne fakty. :( :( :(

    To Mistrz z Wisły i Mistrz Polski... ;-]

    ALE MY, POLACY, MAMY WIARĘ i NADZIEJĘ, więc wszystko sie spodziewamy, że wszystko , co najlepsze wciąż jest jeszcze przed nami! I dlatego... z UPOREM TRZYMAMY KCIUKI za naszych Orłów! A co!
    POLAK POTRAFIŁ i POTRAFI! Każdy Polak -dodam! ;D

  • anonim

    Do tych co uwazajam ze Aho miał wiatrto czemu Morgi i Schlieri go nie wykorzystali?

  • anonim

    ammann szczęsciarz xD szkoda mi Schlieriego :(

  • anonim

    Janek pojedź z tymi zarozumiałymi austriakami ;d niech sie schlirenzauer w kwalifikacjach wyskacze a w konkursie może naskoczyć ;d bardzo dobrze ;d

  • doris stały bywalec

    ma racje jest jeszcze jeden konkurs i wszytko może się zdarzyć jutro.Jutro będzie wspaniała walka do końca.
    Najlepszy jest Simon to dla mnie on dziś bohaterem za to co zrobił taki awans to coś wspaniałego.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl