PŚ w Willingen: Norwegowie zwyciężają, Polacy poza finałem

  • 2008-02-16 18:37
Reprezentacja Norwegii po raz drugi w tym sezonie triumfuje w konkursie drużynowym, "Gang Kojonkoskiego" nie miał sobie równych na Grosse Muehlenkopfschanze (HS145) w Niemczech. Polacy zakończyli rywalizację na 10. pozycji.

Pierwsza seria miała dosyć niespodziewany przebieg, poniżej oczekiwań skakali Austriacy - Andreas Kofler (131,5m) oraz Martin Koch (129,5m). Gregor Schlierenzauer (138,5 metra) i Thomas Morgenstern (140 metrów) zdołali "wyciągnąć" swoją drużynę na trzecie miejsce na półmetku rywalizacji. Słabość Austriaków wykorzystali Finowie, którzy pewnie uplasowali się na drugim miejscu dzięki m.in. Harriemu Olli, który oddał najdłuższy skok pierwszej serii - 145 metrów. Klasą dla siebie byli natomiast Norwegowie, którzy na półmetku zawodów zajmowali pierwsze miejsce. Podopieczni Miki Kojonkoskiego skakali równo i bardzo daleko, Bjoern Einar Romoeren uzyskał aż 143,5 metra, a tylko pół metra bliżej lądował Anders Jacobsen. Niewiele ustępowali swoim reprezentacyjnym kolegom Tom Hilde (141 metrów) oraz Anders Bardal (137,5 metra).

Fatalnie, za wyjątkiem Adama Małysza, wypadli Polacy. Kamil Stoch skoczył 126,5 metra, Maciej Kot 118 metrów, Stefan Hula 120,5 metra. Adam Małysz oddał poprawny skok na odległość 137 metrów, choć już przed jego skokiem nasza reprezentacja nie miała szans na awans do finału.

W drugiej serii nie zobaczyliśmy także Czechów, którzy zakończyli rywalizację na 9. miejscu oraz Francuzów i Kazachów.

W drugiej serii skoczkowie już nie tak często przekraczali granicę 140 metrów. Tej sztuki dokonał jednak Bjoern Einar Romoeren, Norweg poszybował na odległość 145 metrów, ale... upadł. Mimo tego faktu Norwegowie zdołali utrzymać, a nawet powiększyć przewagę nad Finami oraz Austriakami. Podopieczni Alexandra Pointnera wypadli w drugiej serii zdecydowanie lepiej, swój skok poprawił Martin Koch (138 metrów), daleko lądował Thomas Morgenstern (140,5 metra), ale strata z pierwszej serii była zbyt duża aby myśleć o zwycięstwie.

Poza podium w rywalizacji drużynowej znaleźli się Rosjanie, na 5. miejscu wylądowała reprezentacja gospodarzy. Kolejne miejsca zajęli Słoweńcy, Szwajcarzy i Japończycy.



WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz wyniki I serii konkursu »
Zobacz pełne wyniki konkursu »
Zobacz nieficjalne wyniki indywidualne konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację Pucharu Narodów »

Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15013) komentarze: (207)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Drużynowe konkursy PŚ 2007/2008

    Klasyfikacja po dwóch konkursach:

    1 Norwegia ----- 1 i 1 - 800 pkt
    2 Austria -------- 2 i 3 - 650
    2 Finlandia ------ 3 i 2 - 650
    4 Słowenia ------ 4 i 6 - 400
    4 Niemcy -------- 5 i 5 - 400
    6 Rosja ---------- 8 i 4 - 300
    7 Japonia --------6 i 8 - 200
    7 Szwajcaria --- 7 i 7 - 200
    9 Czechy --------9 i 9
    10 Francja ----- 10 i 11
    10 Polska ------ 11 i 10
    12 Kazachstan- 12 i 12
    13 Estonia ----- 13

  • jozek_sibek profesor
    Drużynowy Puchar Świata 16.02.2008 - Willingen (HS 45):

    1 Norwegia ---1052.4
    2 Finlandia --- 1035.4
    3 Austria -------999.4
    4 Rosja -------- 947.3
    5 Niemcy -------893.2
    6 Słowenia -----887.1
    7 Szwajcaria -- 865.0
    8 Japonia ------ 853.6
    9 Czechy ------ 432.9
    10 Polska ------ 416.6
    11 Francja ----- 392.4
    12 Kazachstan- 298.2

  • jozek_sibek profesor
    Piątkowe i sobotnie skoki Polaków

    Miejsca Polaków w dwóch piątkowych treningach oraz w kwalifikacjach(w nawiasie sobotnie- seria próbna i konkurs druzynowy):

    1.A.Małysz - 12 i 24 oraz 15 - ( 5 i *
    2.M.Kot -----64 i 49 oraz 26 - (45 i *
    3.S.Hula ----29 i 69 oraz 41 - (39 i *

    Odleglośći Polaków w dwóch piątkowych treningach oraz w kwalifikacjach(w nawiasie sobotnie- seria próbna i konkurs druzynowy):


    1.A.Małysz - 136.0m i 136.5m oraz 138.5m -(140.0m i 137.0m)
    2.M.Kot -----111.0m i 126.0m oraz 132.0m -(110.0m i 118.0m)
    3.S.Hula ----127.5m i 113.5m oraz 126.5m -(115.5m i 120.0m)

    * - na razie nie mam miejsc Polaków po I serii konkursu drużynowego,

  • jozek_sibek profesor
    @krzycho

    Sam widzisz jak jest - wyniki same mówią za siebie.
    Porównaniem z przed roku startów w pierwszym roku pracy trenerów A.Tajnera,H.Kuttina i H.Lepistoe chciałem tylko zasygnalizować,że nie jest za "wesoło".

    Dwa lata temu po niepowodzeniach,niektórzy forumowicze tak zgnoili poprzedniego trenera,że wstyd bylo czytac ich komentarze.
    Zrazili tymi ciągłymi wpisami innych kibiców na tym forum,że nawet sprzątaczka była by lepsza(niż H.Kuttin) a co dopiero ich bożyszcze zasłużony H.lepistoe.

    Gdyby nie fantastyczna druga część poprzedniego sezonu w wykonaniu A.Małysza to byłby taki sobie - powiedzmy sredni.

  • qwerty doświadczony
    @MarcinBB

    Ja nie twierdzę, że Lepistoe przez swój wiek nie nadaje się do bycia trenerem. Bardzo cenię Leo Beenhakera, mimo że ten jest od Fina starszy. Mówiąc o tym, że Hannu jest za "stary" mam na myśli jego metody treningowe, a także, co pokazuje stosunek do polskiej kadry, pewne wypalenie i brak motywacji.
    Wrócę na chwilę do metod szkoleniowych Lepistoe. Oprócz tych jego błędów, o których nie raz wspominałem, brakuje mu jakiejś innowacyjności. Tego, co prezentuje Leo Beenhaker. Czytałem o nim książkę "Leo Zawodowiec". Holenderski trener reprezentacji Polski przed meczem, bodaj rewanżem z Belgią, aby odstresować zawodników, zabrał ich na tor kartingowy. Leo oprócz tego jest świetnym psychologiem, długo przebywa z zawodnikami, rozmawia. Poświęca się pracy, bardzo często ogląda mecze ligi polskiej, nieraz sam wyjeżdża by pooglądać jak radzą sobie Polacy w zagranicznych klubach.
    Nie można niestety tego powiedzieć o nieco młodszym Lepistoe. Hannu nie zgodził się na psychologa i fizjologa w kadrze. Nie ma zbyt dobrych relacji z zawodnikami, gdyż na siłę ciąga ich na poszczególne zawody mimo zmęczenia i słabej formy (Małysza do Harrachova, Stocha do Sapporo). Nie spędza z nimi dużo czasu, zamiast tego woli odpoczywać w Finlandii. Lepistoe jest hipokrytą, gdyż jednocześnie chce być psychologiem, mimo tego, że nie stwarza dobrego pola do stosunków na linii trener - zawodnicy. W jego treningu brakuje miejsca na odpoczynek. Nie przypominam sobie, aby Hannu zdecydował się na coś takiego, co zrobili Austriacy przed sezonem (wyjazd do Egiptu), czy wspomniany Beenhaker.
    Te czynniki składają się niestety na to, że z Polskimi skokami jest bardzo źle. Tak źle nie było od 2000 roku. A powinno być lepiej, przecież mamy niezły system szkolenia młodzieży, który powinien już przynieść pierwsze owoce.

  • krzycho doświadczony
    @jozek_sibek

    Twoje statystyki bardzo dużo mówią. Pytanie tylko czy trenerzy są słabi czy może nasi skoczkowie to fajtułapy i ciamajdy? Gdy był Horngacher w kadrze B to szło nam dobrze. A teraz? Cofamy się. Wyniki kadry odkąd trenerem jest Lepistoe są dość żenujące. O co będziemy walczyć na MŚ w Lotach w drużynówce? Oto żeby nie być na ostatnim miejscu. A przecież mówiono że stać nas na podium. Za takie wyniki to Hannu napewno wyleci jak się nie poprawi. Tylko czy nowy trener coś wskura?

  • jozek_sibek profesor
    @xea

    autor: xea (*-94.zgora.dialog.net.pl), 16 lutego 2008, 20:25
    -
    jakiemu trenerowi skoczków polskich w ostatnich latach udało sie nie wejść ze swoją drużyną do finału zawodów drużynowych

    ja znam tylko lepistoe, o kruczku nie mówię, bo taki z niego trener, jak wczesniej skoczek
    -------------------
    Bądż sprawiedliwa i nie zmieniaj faktów - czytaj komentarze innych.
    Nawet pod tym newsem podawałem tabelkę startów Polaków w drużynowym PŚ:

    Polska w PŚ - drużynowo od sezonu 2000/2001:

    2000/2001 - 6, 5, 5(loty)
    2001/2002 - 3, 7,10, 7, 9(loty)
    2002/2003 - 6
    2003/2004 - 7
    2004/2005 -10, 4, 8
    2005/2006 - 8
    2006/2007 - 7
    2007/2008 -11,10

    Przed sezonem H.Lepistoe mówił,że mamy drużyne na podium PŚ,ale jak widać z powyższej tabelki są to najsłabsze występy reprezentacji Polski w XXI wieku!

  • jozek_sibek profesor
    @@OBSERWERN

    W tym samym newsie pisałem jeszcze - news 6419 z 25.01.2007:
    ------------------
    autor: jozek_sibek (jozek_sibek@interia.pl) gg: 8727600, 26 stycznia 2007, 16:41
    Uparci trenerzy
    Chodzi o wspomnianego już S.Hulę i jego starty w PŚ.
    Dlaczego trenerzy nie zrobią mu przerwy,tak jak to praktykuje Alexander Pointner ze swoimi zawodnikami?
    Trener nie wyciąga wniosków z własnego podwórka i z tym samym zawodnikiem.

    Po 5 słabych startach w letnim PK:50,44,40,48,45 miejsce,został wycofany z dalszych startów w Sapporo.
    Po miesiącu powrócił na ostatnie dwa konkursy LGP jako inny zawodnik(29 i 38 miejsce).
    Na letnich Mistrzostwach Polski 2x 2 miejsce za A.Małyszem.

    Identyczna sytuacja jest teraz,po wietrznym 12 miejscu w Kuusamo i 29 w Lillehammer same słabiutkie występy,nie licząc lotów w Vikrsund - 29 miejsce.
    Wyniki - 48,53,58,50,55,66,50,29,50.

    Po co pojechał do Oberstdorfu?
    Powinien trenować i powrócić do normalnej formy.
    Wyjazd należał się W.Skupniowi - kiedy zostanie sprawdzony,bo Zakopane było niekompetetne.
    W Oberstdorfie w treningach kiepsko - 60 i 69 miejsce.
    Dobrze,że w kwalifikacjach skoczył daleko i wszedł do 50,oby tam nie był ostatni jak to ostatnio bywało.

  • jozek_sibek profesor
    @OBSERWERN

    Bardzo proszę - sam jestem ciekawy.
    Jeśli już to bylo całkiem odwrotnie - zobacz co pisałem rok temu (news 6419 z 25.01.2007).
    ------------------
    autor: jozek_sibek (jozek_sibek@interia.pl) gg: 8727600, 26 stycznia 2007, 00:35
    Czy H.Lepistoe osiąga zadowalające wyniki?
    Jakie wyniki osiagnęli trenerzy reprezentacji Polski,w pierwszym okresie swojej pracy - po konkursach PŚ w Zakopanem?

    A.Tajner - 28.01.2001r Sapporo(Zakopane nie było PŚ).

    1.A.Małysz -- 871 pkt - 13 konkursów
    26.Mateja --- 116
    30.Skupień --- 76
    68.Kruczek ---- 3


    H.Kuttin - 30.01.2005r Zakopane

    2.Małysz ---- 994 pkt - 19 konkursów
    32.Mateja ---- 87
    62.Długopolski-3


    H.Lepistoe - 21.01.2007r Zakopane

    6.A.Małysz --- 407 pkt - 11 konkursów
    29.K.Stoch ---- 68
    45.S.Hula ----- 26

    Srednia pkt PŚ A.Małysza u poszczególnych trenerów:

    A.Tajner -- A.Małysz - 67.00 pkt na 1 start
    H.Kuttin --- A.Małysz - 52.31
    H.Lepistoe- A.Małysz - 37.00

    Wyrażnie widać,że A.Małysz u A.Tajnera zdobywał średnio o 15 pkt wiecej niż u H.Kuttina.

    Natomiast najsłabszym trenerem na podstawie wyników A.Małysza jest H.Lepistoe!
    Przegrywa z H.Kuttinem aż o ponad 15 pkt na jeden start!

    A.Małysz na podium PŚ (w omawianym okresie):

    A.Tajner -- 7 - 0 - 1
    H.Kuttin --- 4 - 2 - 2
    H.Lepistoe- 0 - 0 - 3

    Ta tabelka dobitnie pokazuje,że z roku na rok jest coraz gorzej,a H.Lepistoe jest przecietnyn trenerem - najsłabszym z całej wymienionej trójki!
    ------------------------
    Za to ostatnie zdanie "dostalo" mi się delkatnie po glowie od "starych" forumowiczów.

  • noja bywalec

    PO 1 - ogromnie sie ciesze ze wygrali Norwedzy.
    PO 2- szkoda mi Polakow ale niestety niczego wiecej nie moglismy sie spodziewac.
    PO 3 -zaskoczyly mnie skoki Austriakow (to do nich niepodobne zeby az tak 'psuli')

  • MarcinBB redaktor
    to nie jest kraj dla starych ludzi

    Tak sobie zbieram opinie na temat naszego sztabu trenerskiego i formy naszych skoczków i nie wiem czy śmiać sie czy płakać.
    Otóż z komentarzy można się dowiedzieć, że:
    -Lepistoe jest za stary (do eutanazji!)
    -Lepistoe jest za fiński (i za słabo mówi po włosku)
    -Lepisto nic nigdy nie osiągnął (kto go tak wypromował? Tymochowicz?)
    -Kruczek nie może być trenerem bo był kiepskim siatkarzem (Lozano do domu!)
    -słabe wyniki Małysza to wina Szaranowicza
    -dobre wyniki Małysza to zasługa Kuttina, tylko i wyłącznie samego Malysza , odpowiedniego zaciskania kciuków przez znaffcuff albo dobrej koniunkcji gwiazd
    -nikt nigdy Lepistoe w tym kraju nie chciał, nie ma żadnego Polaka który by kiedykolwiek widział w nim coś dobrego - od samego początku było powszechnie wiadomo że jego przyjście oznacza pasmo nieszczęść i upadek polskich skoków.
    Wszytko powyższe naraz jest oczywiście oczywiste.

  • jozek_sibek profesor
    @Dwa tysiące sześć

    Niektórzy nadal są tak zaslepieni sukcesami A.Małysza w poprzednim sezonie,że nadal udają lub nie widzą co się dzieje. Szukają przyczyn wszedzie tylko nie tam gdzie trzeba(najczęściej winnym jest Ł.Kruczek).
    Zobacz moją wymianę zdań z jednym najbardziej zatwardziałych obrońców obecnego trenera,a jednocześnie przciwnika(powiedział bym wroga)poprzedniego - news 8648 z 9.02.2008.
    -----------------------
    autor: indor_ (indor_indor@onet.eu) , 09 lutego 2008, 18:31
    @zły
    Zgadzam się, Małysz był kiedyś mistrzem 2 skoku, a teraz co?
    W ogóle nie walczył, przestał być takim wojownikiem, jak kiedyś. Gdzie się podział jego charakter, gdzie wola walki?
    ------------------
    Odpowiedziałem na pytanie.

    Nie wiesz?
    Najlepiej zapytaj o to super trenera Hanu Lepistoe,który 2 lata temu,dla Ciebie,@kolesio i @mmm_krakow był niemal bogiem!
    Stali (starzy) bywalcy doskonale pamietają,że poza nim nikogo niewidzieliście na 'stołku' I trenera reprezentacji Polski.

    A co Ci przypomina "H.KUTTIN WON OA POLSKICH SKOKÓW"?
    Kto głosił takie hasła w drugim roku pracy poprzedniego sezonu?

  • anonim
    adas i reszta

    niestety nie ma druzyny i byc nie moze bo jest trenowany tylko Adas , ktory nota bene najmniej treningu potrzebuje. To wlasnie mlodym potrzeba treningu i zwyklej trenerskiej opieki - dyscypliny. Tymczasem tylko Adasiowi sie wchodzi w poziom miedzyposladkowy a reszta moze poczekac bo sa mlodzi. A Adas ma i samodyscypline i detrminacje.
    Mysle, ze tu jest kolosalny blad. Trzeba zweryfikowac system treningow, bardziej zkoncentrowac sie na mlodych. Adas sam sobie poradzi moze ilepiej.

  • Usia profesor
    Anders Jacobsen... w Polsce by mu się nie udało zaistnieć

    No to ja też dziś trzymam kciuki za Andersa (no i jak zwykle za naszych).
    Oby więcej takich meteorów jak Anders pojawiało sie w zawodach PŚ. Tylko w Polsce takiemu skoczkowi nikt by szansy nie dał, bo u nas potrafiono zmarnowac nawet talent Mateusza Rutkowskiego, który juz udowodnił, że talent ma.
    U nas większość utalentowanych skoczków ( a spoza układu) dostaje "propozycję ' ukończenia kariery a jak jej "nie rozumie" to dotąd jest olewana przy powoływaniu na zawody az im się znudzi i sami odejdą...

  • karciaa początkujący

    Jak dzisiaj Jacobsen by wygrał to miałby fajny prezent urodzinowy:)

    A tak poza tym to wszystkiego naj dla Andersa:)

  • Usia profesor
    @MarcinBB

    Ja obstawiałam wygrana Norwegów i pierwsze 4 miejsca
    1. Norwegia
    2. Austria
    3. Finlandia
    4. Rosja
    Nawet ja nie przypuszczałam, że Austriacy moga tak zawalić, ale oberwało mi się za to od fanek Austriaków na czacie :PP
    Po tych skokch treningowych, wiadomo było, że cała para poszła w gwizdek (u Austriaków) iw konkursie będziedużo gorzej (i było)

    @2006
    Po tych "metodach treningowych naszej kadry trenerskiej i "filozofii" powoływania na zawody trudno było wierzyć, że ten sezon będzie taki jak to szumnie zapowiadaliTajner, Lepistoe i Kruczek. Ale przyznam, że i dla mnie było szokiem jak szybko wykończyli Stocha i Małysza. Sądziłam, że dół formy u Stocha będzie w połowie sezonu a u Małysza przejawi się w następnym sezonie. Niestety myliłam się.
    Mam jednak nadzieję, że ten pobyt Adama z daleka o szkoleniowców trochę zaprocentuje na MŚL i w końcówce sezonu. Można tylko ubolewać, że Adam nie dostał wolnego na dłużej, wtedy medal byłby pewny.
    Nasi szkoleniowcy już wielokrotnie udowodnili, ze sami nie wiedzą czego chca i nie ma żadnego długotrwałego planu treningowego. Najbardziej mnie przeraża jednak fakt, że komplretnie nie potrafią odczytać aktualnej formy ani Małysza ani reszty skoczków (zreszta ta "reszta " dla nich nie istnieje, co słychać i w wywiadach).
    Chyba naprawdę i Lepistoe i Kruczek, ale i Tajner zasłużyli na "odpoczynek"a sprawami skoków i wkadrze iw związku powinni się zająć inni ludzie, którym sie chce, którzy maja jakąś koncepcję rozwoju i którym zależy na skoczkach!

  • Radix-Katowice stały bywalec

    Mam nadzieję, że Lepistoe za tydzień już nie będzie trenerem naszej kadry, przecież on ma już tyle lat, że to machanie chorągiewką to nie lada wyczyn, a co dopiero praca z młodzieżom, dziećmi i młodszymi skoczkami... Przecież on się nie nadaje i to wszyscy widzą...

  • MarcinBB redaktor

    Przywiało mnie wreszcie na to forum zbyt późno, by dyskutować o poważnych sprawach. Jestem na tyle przytomny, by jedynie bezczelnie i pyszałkowato się pochwalić:
    oto moje typy przed konkursem:
    1. Austria
    2 Norwegia
    3 Finlandia
    4 Rosja
    5 Niemcy
    6 Czechy
    7 Szwajcaria
    8 Słowenia lub Japonia
    9 Słowenia lub Japonia
    10 Polska
    11 Francja (tracąca do nas 3 pkt)
    12 Kazachstan
    A oto wyniki:
    1 Norwegia
    2 Finlandia
    3 Austria
    4 Rosja
    5 Niemcy
    6 Słowenia
    7 Szwajcaria
    8 Japonia
    9 Czechy
    10 Polska
    11 Francja
    12 Kazachstan
    To, że Austriacy nie wygrali było sensacją i mało kto taki rezultat obstawiał.
    Poza tym pomyliłem się tylko co do Czechów, których mocno przewartościowałem i Słoweńców, których nie doceniłem. Ale i tak wielu zarzucało mi że:
    - Polacy na pewno awansują a ja jestem jakimś ponurym prorokiem (a ja wytypowałem ich miejsce bezbłędnie)
    - Szwajcarzy nie mają szans bo mają tylko pół drużyny (a ja wytypowałem ich miejsce bezbłędnie)
    - Czechów na pewno pokonamy ( a nie pokonaliśmy)
    - Niemcy na pewno wypadną lepiej (a ja wytypowałem ich miejsce bezbłędnie)
    Proszę mi wybaczyć ten akt samochwalstwa...

  • Dwa tysiące sześć doświadczony
    @józek_sibek

    Ogromnie Ci dziękuję
    Swoimi komentarzami przywracasz mi wiarę w zdrowy rozsądek wśród bywalców tego forum. A zatem oprócz uważnej @Usi czy rozsądnego @Styriana pozostał jeszcze inny głos rozsądku. Pozdrawiam serdecznie!

  • anonim
    Nie rozumien

    nie rozumiem dlaczego polscy skoczkownie na treningach skacza na poziomie pierwszej 15, a w zawodach, ze tak powiem d**a. najpierw 132m, a potem 102m. Wierze w nich, ale poprostu to jest niewierygodne

    PS powyzszy tekst nie odnosi sie do Adama

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl