Dwie kadry niemieckich skoczkiń

  • 2008-06-07 12:43

Aż dwie kadry narodowe pań powołał Niemiecki Związek Narciarski. Ta decyzja ma związek z nadchodzącymi Mistrzostwami Świata w narciarstwie klasycznym w czeskim Libercu, gdzie po raz pierwszy w historii będą skakały również kobiety.

W pierwszej kadrze znalazło się miejsce dla Jenny Mohr, Anny Häfele, Ulrike Grässler, Juliane Seyfarth oraz Magdalene Schnurr. Szkoleniowcami tej grupy będą Daniel Vogler oraz Danny Winkelmann.

Drugą grupę treningową utworzyły Lisa Rexhäuser, Melanie Faißt, Carina Vogt, Svenja Würth, Sarah Pöppel i Franziska Schubert. Tę kadrę poprowadzi Stefan Pieper, były skoczek niemiecki.

Aktualnie zawodniczki trenują w swoich macierzystych klubach, a pierwsze zgrupowanie nowych kadr pań zaplanowane jest w dniach 11-15 czerwca, na skoczniach w Hinterzarten.


Tadeusz Mieczyński, źródło: ladies-skijumping.com
oglądalność: (5539) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Nie miałam pojęcia :( kurcze, szkoda, bo naprawdę była dobra i bardzo przemiła dziewczynka.

  • Emu doświadczony

    Gabi Buńda to była zdecydowanie najlepsza polska skakajka po Asi, chwilami nawet od niej lepsza. I odważna, zawsze pierwsza się pchała na większe skocznie. Skończyło się w bardzo głupi sposób: jej brat miał poważną kontuzję i od tego czasu rodzice po prostu obojgu nie pozwalają trenować. Przykre, bo Gabi była naprawdę zaangażowana. Nie wiem, co się z nią dzieje... nikt chyba nie próbował się do niej odezwać, choć też nie wiem, co lepsze, może lepiej nie rozdrapywać ran...

  • anonim

    Dzieki wam za wyjasnienia.
    Z tego co podała Anika, widać, że kilkoro dziewczyn zrezygnowało, czy to dlatego, że zostały zniechęcone ?
    Jesli tak, to przykre.
    A dlaczego Gabi Buńda nie trenuje ? Ma jakąs kontuzję ? czy cos się stało ?
    W ubiegłym roku latem ją widziałam na skoczni i całkiem niezle sobie radziła.

  • Anika profesor
    @Emu

    Pisząc o 67 skaczących dziewczynach, korzystałam ze strony:
    http://www.backhoppning.de/
    Tam jest spis, pewnie tylko tych oficjalnie zarejestrowanych na szczeblu krajowym.

  • Emu doświadczony

    PS. Anika - jakie 67 skoczek? Jeżeli liczyć wszystkie małe dziewuszki, które się po niemieckich skoczniach kręcą, śmiało można zakładać, że wyjdzie ponad 100. Tam są naprawdę dziesiątki klubów, w prawie każdym co najmniej jedna skakajka; to nie Polska. 67 to może być jakichś zarejestrowanych zawodniczek, a razem z małymi dziewuszkami prawie na pewno więcej.

  • Emu doświadczony

    Fanko, jeżeli o mnie chodzi, to wyraźnie napisałam na Skakajkach, że nie ma sensu tworzyć kadry. Chodzi raczej o wsparcie centralne, przynajmniej dla Asi Gawron i Magdy Pałasz. Asia powinna już kilka razy w sezonie startować w LCOC i jeździć w miarę często na treningi na innych skoczniach. A PZN ma to całkowicie w d. Pan Prezes sobie olewa, Pan Prezes uważa, że jeżeli skoki kobiet dla niego prywatnie nie są istotne, to taka ma być oficjalna polityka kierowanej przez niego pożal się Boże federacji.
    Co PZN zrobił dla skoków kobiet? Dwie rzeczy - przyznał Asi i Gabi licencje (ale to nie wymaga nakładów finansowych) i szczerzył się (zwykle w osobie Pana Prezesa) do zdjęć ze skakajkami. Że niby tak popieramy skoki kobiet i ogólnie młodych zawodników, popieramy, byle nie finansowo.
    Jest taka ładna zasada gender mainstreaming - oznacza to z grubsza tyle, że polityka płciowa to nie jest jakieś hi-hi na poboczach polityki, tylko każda decyzja na każdym poziomie polityki powinna być analizowana pod kątem tego, jaki będzie miała wpływ na równość płci. PZN o czymś takim z pewnością nie słyszał, zachowuje się wręcz, jakby nie słyszał w ogóle o podziale konkursów sportowych na męskie i żeńskie. Traktuje dziewczyny tak, jakby to było jeszcze paru chłopaków.
    A "nie ma nic bardziej nierównego niż równe traktowanie tych, którzy nie są w jednakowej sytuacji".
    Naprawdę szkoda, że tych panów nie da się "ruszyć", nie da się ugryźć PZN-u właśnie za dyskryminację. Trzeba to robić na poziomie nieoficjalnym, prawnie nic nie wyjdzie.
    Zresztą zapraszam na Skakajki, tam lepiej i bardziej klarownie wyjaśniłam, o co mi chodzi.

  • Anika profesor

    NIEMKI:
    Ulrike GRAESSLER, ur. 1987-05-17 trenuje co najmniej od 2001r.(prawdopodobnie od 1994)
    Anna Häfele, ur. 26.06.1989
    Jenna MOHR ur. 1987-04-15 - trenuje od 1994r
    Juliane SEYFARTH ur. 1990-02-19 - od 1999r
    Magdalena Schnurr, ur. 25.03.1992

    Lisa REXHAEUSER ur. 1990-04-15 - trenuje od 1999r
    Melanie Faißt, ur. 17.05.1987
    Carina Vogt, ur. 05.02.1992
    Svenja Würth, ur. 20.08.1992
    Sarah Pöppel, ur. 1994
    Franziska Schubert, ur. 28.09.1993

    Niestety pozostałych danych zawodniczek nie znalazłam.

    A nasza Asia Gawron (r. 1993) obija się po malutkich skoczniach i czeka nie wiadomo na co...
    Czy PZN naprawdę wybrał opcję totalnego marnowania talentów?

    PS
    W Niemczech skacze 67 dziewcząt...

  • Anika profesor

    Obraz skoków kobiecych w Polsce:

    Asia Gawron - 1993 (trenuje od 2005r.)
    Joanna Szwab - 1997 (od maja 2006)
    Magdalena Pałasz - 1995
    Marzena Stasik - 1997 ( ok roku)
    Monika Luber - 1997
    Kamilka Bafia - 2000
    Maja Stachowska - 1999 (od października 2007)
    Gabrysia Buńda - 1994 (od 2002r. - teraz nie trenuje)
    Mariola Janota - 1993 (już nie trenuje)
    Paulina Dyna - 1997 (nie trenuje)
    Monika Hulbój - 1994 (trenuje od roku)
    Patrycja Kułach - 1997 (nie trenuje)
    Bogusia Bochniak - 1995 (od maja 2006 - przerwała treningi)
    Asia Caputa - 1991 ( już nie trenuje)
    Asia Stopka - 1994 (zrezygnowała ze skoków, trenuje biathlon)
    Monika Ciszek - 1994 (trenuje biathlon)
    Katarzyna Strama - 1997 (zrezygnowała)

    Tu jest prawie wszystko o naszych skakajkach:
    http://skakajki.blog.onet.pl/
    http://skakajki2.blog.onet.pl/

  • anonim

    Chciałabym wiedzieć po ile lat mają Niemki i od kiedy trenują,
    skoro bedą mogły wystartować w MŚ w Libercu to nie sa juz dzieci chyba.
    A teraz po ile lat mają nasze zawodniczki, od kiedy trenują i ile ich właściwie jest, z tego co troche czytałam to dzieci.
    PZN jakis czas temu wyraznie mówił, że pomysla o stworzeniu kadry dziewczyn za jakis czas, jak bedzie ich więcej.
    Ja nie chcę tutaj nikogo bronić, bo znam troche stosunek olewczy PZN-u do skoków dziewczyn ale czy przypadkowo nie jest to tak, że u nas nie ma z kogo stworzyc tej kadry?
    Od wielu lat skoki Pań juz w innych krajach funkcjonują, stąd dzis mogą mieć oni kadry.U nas to zostało zaniedbane, zaniechane i dlatego jest jak jest i pewnie potrzeba kilku ładnych lat aby cos w tym kierunku ruszyło.

  • Anika profesor

    Aż mnie zazdrość zżera i jestem zła na PZN :P

  • Emu doświadczony

    Bo u nas nie ma zainteresowania. Ze strony PZN-u, dokładniej rzecz biorąc. PZN sobie olewa wszystko, co nie przynosi natychmiast kasy.

  • Adams13 początkujący

    A u nas PZN nawet jednej kadry nie potrafi zorganizować

  • Julka weteran

    No proszę, w innych krajach się da stworzyć kadrę pań, ba, nawet dwie kadry, a u nas jak zwykle ... wszystko pod górkę ...

  • anonim
    PZN topi kasę na wycieczki dla działaczy

    Nasz PZN woli kasę, którą pozwolił im zarobić Adam Małysz przeznaczać na zagraniczne wycieczki dla swoich działaczy i sponsorowanie skoligaconych pociotków niż na rozwój skoków dziewcząt i dzieci. No bo nie czrujmy się, dzieci (chłopcy) też są iolewani przez działaczy. Mają tylko taki plus, że PZNowi wypada kogoś czasami na zawody międzynarodowe posłać i pochwalić się zasługami trenerów klubowych podając je jako zasługi ICH, czyli działaczy PZN!

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    W wielu krajach jest zainteresowanie i są wspomagane kobiece skoki, tylko w Polsce oczywiście nie. A za 20 lat się będą wszyscy dziwić dlaczego nasze skoczkinie tak bardzo ustępują innym.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl