Polska kadra trenowała w Zakopanem

  • 2008-06-06 12:59
Wczoraj w Zakopanem kadra polskich skoczków, pod wodzą nowego szkoleniowca - Łukasza Kruczka - spotkała się na jednodniową konsultację. Nasi reprezentanci trenowali rano na obiekcie HS 72, a po południu odbyli trening motoryczny.

Był to drugi trening na skoczni naszych na reprezentantów tej wiosny.

"Zawodnicy mieli za zadanie podczas tych dwóch pierwszych treningów odnaleźć dobre czucie na skoczni po przerwie" - tłumaczy Łukasz Kruczek.

"Na razie jeszcze nie skupiamy się na żadnych konkretnych elementach. Skoki wszystkich kadrowiczów są bardzo >>w kratkę<<. Jednym, jak np. Marcinowi Bachledzie, te pierwsze treningi wychodziły lepiej, innym słabiej" - dodaje szkoleniowiec polskiej kadry A.

Kolejnym etapem przygotowań polskich skoczków będzie zgrupowanie w Zakopanem, które rozpocznie się w najbliższy poniedziałek i potrwa do soboty.

"Tam zawodnicy będą już realizować konkretne zadania na skoczni oraz trening motoryczny. Dla Adama Małysza pierwsze skoki zaplanowane są podczas konsultacji w Ramsau, która będzie miała miejsce od 23 czerwca. W tej chwili Adam trenuje z pozostałymi, ale wykonuje tylko trening motoryczny" - zakończył trener Kruczek.

Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7031) komentarze: (40)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Pani Krysiu wątpie aby którys zawodnik na świecie jeżdził po rozbiegu skoczni z łokciami ugiętymi i rękoma na kolanach, wszak to zmiana stylu!
    Tak nikt nie zjeżdża.
    Kiedyś zjeżdżano, wymachując rękoma do przodu, a wręcz zawodnicy robili koła zamachowe bo podobno dalej lecieli:)
    Chyba Krysia nie chce aby się dzis cofano do czasów własnie takich:)
    Chyba na zwiększenie prędkości jest inna metoda, czyli sam dojazd, ułożenie ciała na dojeżdzie, co świetnie udało sie poprawić w drugiej częsci sezonu Adamowi, zmienił styl dojazdu.

  • Anika profesor

    Czy zgrupowanie, które miało być w dn. 9 - 13. czerwca w Zakopanem doszło do skutku? Czy z powodu stanu wyciągu zostało odwołane?
    A czy w ogóle wyciąg jest remontowany?

  • anonim
    @ZKuba36

    Myślę,że dobrze byłoby gdyby sztab szkoleniowy Twoje słowa wziął sobie do serce. Mam jedynie wątpliwości w dwóch sprawach.

    Sądzę, że Łukasz Kruczek dobrze robi urozmaicając im treningi i szukając sposobu na integrację naszych skoczków. Źle,że Twoja opinia dotycząca wysokości belek startowych nie była przez niego brana pod uwagę.

    Jeżeli chodzi o Kamila Stocha to chciałbym przypomnieć,że właśnie Kamil prosił Włodzimierza Szaranowicza, co mówił sam Szaranowicz podczas transmisji tego konkursu w Kuopio, by nie podawać informacji o jego kontuzji. Myślę, że Kamila nie można podejrzewać o to, że nie chce mu się skakać. Wiem,że decyzja o udziale Kamila w tym konkursie po kontuzji może nie była rozsądna, ale podejrzewam,że gdyby nie startował to zostałby "zakrakany". Wystarczy spojrzeć na komentarze jakie pojawiły się po tym jak Kamil nie zdołał się zakwilifikować do konkursu w Kuusamo.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-06-10 11:38:39 ***

  • ZKuba36 profesor
    Rozważania Pani Krysi /5/

    Odpowiedni dobór smarów to jeden z najważniejszych warunków, które muszą być spełnione aby skoki były dalekie. Na najlepsze smary nie można żałować pieniędzy, jeśli chce się odnosić sukcesy. Smarowacz już w okresie letnim powinien doskonalić swoją wiedzę na temat smarów. W sezonie jest za póżno na wszelkie eksperymenty.
    Korzystając z kontaktów ze specem od aerodynamiki Pani Krysia ma nieśmiałą propozycję (tym razem Pani Krysia nie bierze żadnej odpowiedzialności za swój pomysł) aby sprawdzić w tunelu aerodynamicznym w jakiej pozycji skoczek stawia najmniejszy opór w powietrzu. Pani Krysia zauważyła, że skoczkowie już od belki zaczynają zjazd z rękami z tyłu. Pani Krysia zastanawia się, czy nie powinni trzymać rąk z przodu, ugiętych w łokciach, z dłońmi np na kolanach, na wzór zjazdowców alpejskich. Aby to sprawdzić nie muszą skoczkowie jechać do Warszawy. Wystarczy jak współpracownik Mateji (?) sprawdzi to w tunelu. Może tu uda się zwiększyć prędkość na progu chociaż o 0,2 km/h. Kolejny pomysł Pani Krysi to wewnętrzna rywalizacja skoczków: który skoczek zajedzie najdalej na płaskim terenie odbijając się dłońmi od belki startowej. Może tutaj też można zyskać 0,1km/h. w sumie może to zwiększyć szybkość Polaków o ok 0,3km/h a to może się już przełożyć na 1-2m długości skokow, co może zaowocować pokonaniem kilku przeciwników.
    Chwilowo dość. Pozdrawiam.

  • anonim

    Skoków bylo za duzo i sami włazili na piechotę z nartami na górę skoczni, bo wyciąg był w remoncie.
    To ich załatwiło na amen.
    Jasne, ze nie odrazu to odczuli ale wylazło to dopiero póżniej a konkretniej podczas PŚ w Kuusamo, a ciągnęło sie to jak makaron :)

  • ZKuba36 profesor
    Rozważania Pani Krysi /4/

    Błędy szkoleniowe, których nie wolno powtórzyć !
    1. Nadmierna liczba skoków w jednej jednostce treningowej. - to już dotarło chyba do wszystkich trenerów z A. Tajnerem włącznie. Bez komentarza.
    2. Zbyt dalekie skoki na treningach.
    To chyba jeszcze nie dotarło do nikogo. Nawet do Adama Małysza, który będąc w rewelacyjnej formie na ostatnich MŚ w Sapporo, na własne życzenie tak wyskakał się na treningach w przeddzień zawodów, że w czasie konkursu mógł już tylko podziwiać dalekie skoki rywali. Komu to było potrzebne? Do sztabu szkoleniowego nie dotarło to z całą pewnością, bo przyczyny porażki Małysza na dużej skoczni doszukuje się w tym, że coś tam nie dojechało (smary?). Dziwne, że brak owych smarów czy czegoś tam nie przeszkadzał Adamowi uzyskiwać rewelacyjnych wyników na treningach. 3 bardzo dalekie skoki w okolice HS, wchodzą bardziej w d... niż 10 skoków przed punkt K. O tym warto pamiętać !
    W Zakopanem popełniono podwójny błąd. Nie dość, że skoków było za dużo, to na dodatek były oddawane ze zbyt wysokich belek startowych, o czym świadczą niezwykle optymistyczne opinie wszystkich trenerów i oficjeli z PZN oraz zapowiedż wspaniałej formy Polaków. Oni wcale nie okłamywali kibiców, oni dalekie skoki Polaków widzieli na własne oczy! Tylko nikt, oprócz Pani Krysi z Gazowni Miejskiej, nie wiedział co się stało z Polakami w Kuusamo.

  • ZKuba36 profesor
    Rozważania Pani Krysi /3/

    Wnioski.
    Zdaniem Pani Krysi treningi służą temu aby poprawiać długości skoków (w innym przypadku treningi nie mają sensu). Skacząc z najwyższej belki poprawić wyników raczej nie można, bo skoki stały by się niebezpieczne.
    Dlatego należy rozpocząć od najniższej (no, krakowskim targiem od 3) belki startowej. Początkowo wyniki będą fatalne, takie jaki jest obecny poziom polskich skoczków, ale po 2-3 tyg takich treningów niektórzy skoczkowie mogliby się poprawić nawet o kilkanaście metrów. I to byłby rzeczywisty postęp!
    Skoczkowie byliby zmuszeni (wbrew zaleceniom Tajnera i Kruczka) do mocnego odbijania się na progu i odzwyczajenia się od ześlizgiwania się z progu i rzucania do przodu. Każdy skoczek znajdzie odpowiedni dla siebie kąt wybicia. Gdy silne odbicie stanie się nawykiem i nadejdą zawody PŚ , gdy belka startowa będzie WYŻEJ niż na treningach, to Polacy będą skakać dalej a nie bliżej. Takie są oczekiwania Pani Krysi.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-06-10 11:21:46 ***

  • ZKuba36 profesor
    Rozważania Pani Krysi /2/

    1. Co by było gdyby zawodnicy skakali z najwyższej belki startowej?
    Byłoby wspaniale! Wielu zawodników przekroczyłoby 130m, Pojawiłyby się nowe "talenty", a starzy skoczkowie odzyskaliby wysoką formę, nawet ci, którzy
    nigdy jej nie mieli. Trenerzy Tajner i Kruczek byliby zachwyceni! Cud treningowy stałby się faktem. Tak by było aż do pierwszych zawodów PŚ. Póżniej cały sztab szkoleniowy (może z wyjątkiem Mateji) długo by główkował co się stało z Polakami. Chyba trzeba zatrudnić trzech psychologów skoro jeden nie pomógł.
    Skąd my to znamy?
    2. Co by było gdyby zawodnicy skakali z najniższej belki startowej?
    Byłaby katastrofa! Zupełnie jak w minionym sezonie. Adam Małysz mógłby skoczyć tylko ok 110m, jeszcze 2 skoczków przekroczyłoby 100m a o reszcie lepiej nie pisać. Totalna klęska sztabu szkoleniowego!

  • ZKuba36 profesor
    @MarcinBB

    Sprawa dotyczy Stocha. Nie chciałem o tym pisać ale skoro domagasz się taktów...Pajacowaniem nazywam rozpowszechnianie wiadomości o rzekomym skręceniu nogi w kostce. Moim zdaniem był po prostu przemęczony sezonem (ciągłymi podróżami), a może była jeszcze jakaś inna, pozasportowa przyczyna, i zwyczajnie odechciało Mu się skakać. Zdarza się. Nie podoba mi się tylko forma załatwienia sprawy.
    Istnieje jeszcze inna możliwość, w którą nie wierzę, że kontuzja nie była wymówką lecz faktem. W tym przypadku to już nie pajacowanie. To głupota całego sztabu szkoleniowego z lekarzem na czele!
    Znam osoby, które nawet po kilku miesiącach od urazu w dalszym ciągu kulały. Utykanie stało się przyzwyczajeniem zakodowanym w głowie. Jaki można
    kontuzjowanego zawodnika posadzić na belce startowej? A Stoch co? Nie miał nic do powiedzenia? Odpowiadało Mu to? Odrobina rozsądku by się przydała. Dlatego napisałem to co napisałem. Pozdrawiam.

  • ZKuba36 profesor
    Rozważania Pani Krysi /1/

    Pani Krysia z Gazowni Miejskiej, zdenerwowana poczynaniami sztabu szkoleniowego, samozwańczo mianowała się asystentem trenera Mateji (jako jedynego trenera nie "umoczonego" w popełnienie PODWÓJNEGO błędu szkoleniowego przed rozpoczęciem ostatniego sezonu zimowego) i postanowiła rzucić rękawicę Kojonkowskiemu i wszystkim Austriakom, doprowadzając do sytuacji, że w roku olimpijskim w 55 rankingu WRL będzie 6 Polaków, w tym 3 Poloaków będzie dość często w 10. na zawodach PŚ.
    Warunkiem jest natychmiastowe zaprzestanie wykonywania rzeczy zbędnych (latanie szybowcami, łażenie po skałkach, spływy po przełomach Dunajca, skubanie gęsi, strzyżenie owiec itd.) i wzięcie się do ćwiczeń koniecznych do rozwoju skoków narciarskich. Czas ucieka ! Do 15 lipca, a najpóżniej do 1 sierpnia powinien zostać zakończony okres wyrabiania wytrzymałości (szkic treningu podałem w dn 27maja br) oraz trening ogólnorozwojowy, wyrabiający gibkość, zwinność, refleks. Pomocne są tu gry zespołowe: szczypiorniak,kooszykówka, siatkówka oraz skoki przez płotki (!) na czas, nawet kosztem obniżenia wysokości płotków.
    W związku z tym, że siatkówka może powodować urazy stawu skokowego, które mają skłonność do powtarzania się (a każde skręcenie to 3-4 tyg przerwy w treningach), Pani Krysia proponuje zakup w aptece kilkudziesięciocentymetrowego, specjalnego bandaża elastycznego, usztywniającego profilaktycznie nogę w kostce na czas treningu. cdn.

  • kibic_malysza profesor
    Kiedy bilety na LGP w Zakopanem?

    Kiedy będzie wiadomo od kiedy będą w sprzedaży bilety na Grand Prix w Zakopanem? O ile mi wiadomo ceny nie uległy zmianie czyli po 40 i 50 zł jak w tamtym roku na LGP. Ale od kiedy i gdzie sprzedaż?

  • anonim
    Adam na Euro

    Wydaję mi się, że Adam obejrzy mecze na stadionie po raz pierwszy w życiu to było jego marzenie!

  • anonim
    Odległości zależą od tego jak kto długo trenuje na skoczni

    A jak mają skakać skoro jedni skakali 2 dni a drudzy na skoczni trenują od 2 tygodni?

  • vegx redaktor

    Skaczą w kratkę czyli nie ma co ukrywać - słabo.
    A i tak jak ktoś tutaj, czekam wciąż na nazwisko fizjologa, który to był ponoć kością niezgodny w relacjach PZN-Hannu, a póki co ani widu, ani słychu, nawet plotek nie ma kto by to miał być.
    A psycholog takie, ze lepiej zeby go nie było.
    Farsa. Gdyby to ode mnie zależało, teraz na zielonej trawce pasłby się Apoloniusz Tajner, a nie Hannu.

  • andbal profesor
    Letnie Pk

    Już za niecały miesiąc pierwsze zawody Pk. Pierwszego kandydata to już mamy. jest nim Marcin który potrzebuje zaledwie kilkunastu o może 20 stu aby zapewnić sobie miejsce w50 tce CRLu. Ale to za mało aby myśleć o limitach na zimę. W poprzednich latach mleko stanowiło jako taką kwalifikację na pierwsze zawody. Teraz mleka nie ma Wisła jeszcze nie gotowa w Zakopcu remontują wyciąg ale na K85 chyba można skakać.

  • vero92 profesor

    Owszem VIP ale ostatnio czytałam wywiad i mówił że niestety nie wybiera się na żadny mecz EURO 2008. No to sama już nie wiem. Słyszałam owszem że umawiał się z Thomasem. Ale to było jeszcze podczas PŚ.

  • anonim

    Hehehe a po co Adamowi bilet? Adam to VIP przeciez!

  • vero92 profesor

    Eeeej, Adam mówił że nie ma biletów na żaden ani z Niemcami ani z Austrią. No to nie wiem...

  • anonim

    @nieznany (*539.centertel.pl

    A kto powiedział, że w niedzielę gramy z Austrią ?
    W niedziele gramy z Niemcami, Adam jedzie na ten mecz.Bedzie na obydwóch.

    Skoki na skoczni!

    Skoki narcierskie to nie tylko same skoki na skoczni, ale składają się z wielu innych elementów, które trzeba wytrenować poza nią a potem przenieść na sam skok.
    Ilość oddanych skoków na samej skoczni wcale nie świadczy o tym, że zawodnik bedzie bardzo dobrze skakał zimą, bo głównie chodzi przecież o zimę, prawda ?
    A do tego czasu wiele miesięcy.

  • anonim
    @ nieznany (*182.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Tak,bardzo ważne.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl