Norwegowie nie mają obiektów do treningów?

  • 2008-06-25 14:31

Norwegowie - jedna z najlepszych dużyn w skokach narciarskich w ostatnich latach, muszą podróżować do Szwecji w celu realizacji zamierzeń treningowych. Niestety w ich kraju nie ma odpowiednich warunków do przeprowadzenia treningów.

W poniedziałek blisko 300 zawodników - zarówno z kadry narodowej jak i młodych utalentowanych juniorów - zebrało się w szwedzkiej miejscowości Ornskoldsvik. Szwedzi w ostatnich latach nie odnoszą żadnych sukcesów na arenie międzynarodowej, jednak mają bardzo dobrze przygotowane obiekty sportowe.

"Jest to paradoks, że musimy podróżować do Szwecji, aby mieć dobre warunki treningu na skoczniach igelitowych" - powiedział Clas Brede Braathen. "Ogromnie się cieszę, że Szwedzi wykazali chęć współpracy z nami. Szkoda tylko, że najlepsze skocznie na świecie znajdują się w kraju, w którym nie ma tradycji w skokach narciarskich" - dodał Braathen. "Jechaliśmy do Szwecji z mieszanymi uczuciami, zawsze tak jest kiedy musimy podróżować do innego kraju, aby mieć dobre warunki do treningu" - zakończył dyrektor sportowy Norweskiego Związku Narciarskiego.

We wcześniejszych latach takie duże zgrupowania odbywały się między innymi we Włoszech oraz w Polsce. Przygotowanie takiego obozu sportowego kosztuje bardzo dużo. "W tym roku zorganizowanie zgrupowania kosztowało nas około pół miliona koron norweskich. Oczywiście, gdybyśmy trenowali w Norwegii także musielibyśmy ponieść koszty, być może nieco niższe" - wyjaśnił Braathen.

Zamiarem Clasa Brede Braathena jest, aby przy kompleksie skoczni na Holmenkollen powstało kilka mniejszych obiektów od K 5 do K 95. Do swojego pomysłu musi jednak przekonać pozostałych działaczy. Koszt budowy takich skoczni dla początkujących zawodników wyniósłby około 10 milionów koron. "Zdaję sobie sprawę z tego, że może się ten pomysł wydawać niepoważny. Jednak widzę zasadniczą różnicę między prawie idealnym obiektem bez małych skoczni, a idealnym obiektem z mniejszymi" - zakończył dyrektor sportowy.


Anna Szczepankiewicz, źródło: vg.no
oglądalność: (5151) komentarze: (21)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Brak skoczni w Norwegii

    Norwegowie to naród z tradycjami narcjciarskimi przecież są
    też jedną z potęg skokowych. Brak skoczni pod treningi wynika z braku pieniędzy lub własnej woli.

  • jozek_sibek profesor
    Norwegia w Pucharze Narodów

    1997/1998 - 5 miejsce - 1987 pkt
    1998/1999 - 4 miejsce - 2489
    1999/2000 - 5 miejsce - 1624
    2000/2001 - 4 miejsce ---460 (punktowano tylko dróżynówki)
    2001/2002 - 7 miejsce ---897 (6.Polska - 2105)

    Okres Miki Kojonkoskiego

    2002/2003 - 3 miejsce - 3273
    2003/2004 - 1 miejsce - 5008
    2004/2005 - 3 miejsce - 4124
    2005/2006 - 2 miejsce - 3525
    2006/2007 - 2 miejsce - 3710
    2007/2008 - 2 miejsce - 5302

  • jozek_sibek profesor
    Norwegowie w PŚ 2007/2008

    4.T.Hilde --------- 1228 pkt
    5.A.Bardal -------- 942
    6.A.Jacobsen ----- 827
    11.B-E.Romoeren-690
    33.S.Pettersen --- 128
    37.R.Ljoekelsoey --99
    37.L.bystoel ------- 99
    47.H.Stensrud -----35
    51.J.Aaraas ------- 28
    53.A.Vilberg ------ 26

  • vero92 profesor

    No i nawet Norwegom się zdarza.!
    Tak na poważnie, to faktycznie przykre, Norwegia.?! Hm.

  • Boy profesor

    W Zagórzu to można powiedzieć jest kompleks skoczni dla amatorów. Kto to widział żeby największą skocznią w dobrym kompleksie była K40? Na takiej to zwykły amator jest w stanie skoczyć, wcale się nie narażając.

  • anonim

    jeżeli chodzi o skocznie to w Polsce zdecydowanie najlepsze warunki do treningu mają zawodnicy z klubów z Zakopanego , następnie z Zagórza a daleko za nimi są obiekty w Beskidach w Szczyrku i w Wiśle - to są niebiezpeiczne ruiny - należy szybko coś z tym zrobić , bo obiekty w Beskidach zniechęcają młodych zawodników i ich rodziców dobrze że wyniki na skoczniach są inne niż warunki do treningów - to dobrze świadczy o pracy w klubach beskidzkich-

  • anonim
    korekta

    W Zagórzu jest K-10

  • anonim
    @Boy

    Jest K-19 (igelitowa) w Zagórzu i K-14 (igelitowa ) w Gilowicach. To nie sa profesjonalne skocznie?
    Problem w tym, że nie wiadomo czemu nigdy nie organizuje się zawodów na K-10 w Zagórzu! Nie wiadomo w czym problem? Dla roczników 2001 i mlodszych to wprost idealna skocznia.

    Zagórz mógłby też pomysleć o zorganizowaniu jakichs zawodów dla amatorów na tej skoczni. Jeśli chodzi o nagrody, to z pewnością znajda się i wśród kibiców sponsorzy, chyba że sa jakieś problemy prawne dotyczące kategorii amatorów i organizatorerzy zawodów boja się ich wpuścić na skocznię.

  • zakręcona początkujący

    nie no nie wiedziałam że takie rzeczy juz i w Norwegi maja miejsce..;/ nie powinno tak być>>>

  • Boy profesor

    W Polsce najmniejsza profesjonalna skocznia to K15 w Zakopanem, a przecież jak na pierwszy skok to i tak za duża, zarówno dla 5-latków, jak i amatorów, którzy chcieliby sobie jeden raz w życiu skoczyć ze skoczni. Obok takiej skoczni K15 powinna znajdować się K7/K8, mogłaby dzielić zeskok z większą skocznią.

  • anonim

    Jeśli chodzi o te małe skocznie K5-10 to niema problemu bo mogą byc to skocznie ulepione ze śniegu , tylko jest potrzebny ktoś kto tym sie zajmie , ktoś kto da młodym skoczkom sprzęt ,no bo wiadomo że takich skoczni w Polsce jest mnóstwo tyle ze skaczą na nich skoczkowie na zjazdówkach i nikt się nimi nie interesuje bo pewnie część z nich chciałaby skakać zawodowo a przynajmniej spróbować.

  • Boy profesor

    Zimą to Norwegowie nie mieliby problemu, bo mają kilkanaście skoczni rzędu K90, na których można śmiało trenować, ale z igelitem jest już problem, bo w Vikersund nie ma, Trondheim idzie pod łopatę, Oslo to samo, a igelitowa skocznia w Raelingen staje się powoli zapomniana...

  • MarcinBB redaktor
    Zapraszamy do Szczyrku!

    Już w przyszłym roku. Zresztą - podobno Norwegowi juz pytali o mozliwośc zorganizowania zgrupowania na przebudowanym Skalitem.

  • anonim
    @stef

    Racja
    A malutkich skoczni brakuje wszędzie. Przeciez takie K-6 moznaby budowac w każdym wiekszym mieście. Wyłapywac utalentowane dzieciaki, szkolic wstepnie a potem uczyc skakania syystemem tygodniowych zgrupowań gdzies w górach.
    Tylko tak mozna odkryc najbardziej utalentowanych.
    To skocznie powinny iśc za maluszkami a nie maluszki dojeżdzac po 100 km na treningi.

  • anonim
    Sekcje i skocznie Narciarskie to to czego brakuje w PZN

    Zgadzam się w Polsce potrzebne są małe obiekty takie aby skoczkowie mogli się oswoić chociażby z nartami skokowymi by potem jezdzić na zgrupowania do Zakopanego czy Wisły wogule skoro niestac nas na skocznie to chociaż niech PZN organizuje sekcje narciarskie w systemie

    nauka podstaw a potem jazda do Zakopanego by rozwijac umiejętnośći

    Myślę ze najbardziej skoczni brakuje w Beskidzie Limanowskim,Sadeckim są to górzyste tereny w których niegdyś istniały skoki takie miejscowości to chociażby Krynica.

  • anonim
    Od K-5 do K-95

    Ja bym bardziej zwróciła uwagę na to K-5 o którym mówi jeden z głównych trenerów. To jest podstawa porządnego skakania. Dziecko powinno sie ze skocznią oswajac powoli a nie uprawiac kaskaderkę.
    A zreszta skocznie K-5 sa wspaniałe również do uprawiania skoków amatorskich.
    W Norwegi podobno skacze kilka tysięcy osób, może włąśnie dzięki temu, że kraj jest usiany maleńkimi skoczniami (przynajmniej tymi sniegowymi) a nasi działacze nadal nie widzą potrzeby budowania mniejszych niż K-15 a na jedynej w Polsce K-10 w Gilowicach nawet zawodów się nie urządza. Może to też dzięki temu trenerzy w Norwegii maja w kim wybierać i nie maja dylematu, ilu skoczków pojedzie na zawody "potrenować" i do jakiego wieku mają sie uczyc skakania startując w PŚ i PK.

  • anonim

    Czyzby Norwegia stała gorzej pod względem ilości skoczni niż my ?
    Na to wygląda, chociaz w czyms ich przerastamy :)

    A tak na powaznie, to mają kłopot, aby potrenowac muszą wyjeżdżać, mu natomiast nie musimy ale chcemy.

  • anonim

    Zwróćcie uwagę "300 zawodników"... razem, mają w czym wybierać...

  • Boy profesor

    Skocznie w Trondheim mają być w tym roku modernizowane, również w Vikersund będzie przebudowa, ale cały czas pozostaje im doskonały kompleks w Lillehammer, więc nie wiem w czym rzecz...

  • Krzysztof Polak początkujący

    Bywa gorzej, co mają zrobić Słowacy?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl