Wciąż nie wiadomo kto utrzyma skocznię w Wiśle

  • 2008-08-13 00:31

Wielkimi krokami zbliża się otwarcie nowej Malinki, tymczasem wciąż nie wiadomo kto będzie utrzymywał wiślański obiekt. Między COS-em a gminą Wisła nadal nie ma porozumienia w tej kwestii. Centralny Ośrodek Sportu twierdzi, iż podejmie się opieki nad skocznią tylko wówczas, gdy zwolniony zostanie z obowiązku płacenia Wiśłe podatku od nieruchomości.

- Utrzymanie skoczni pochłonie 400 tysięcy złotych, które najpierw musimy wypracować. Nie będziemy w stanie tego zrobić, jeśli na starcie dostaniemy do zapłaty 900 tysięcy złotych podatku - mówi Zbigniew Łagosz, dyrektor szczyrkowskiego COS - Jeśli na tej skoczni wyjdziemy na zero, to będzie nasz sukces. Nie chcemy do niej dopłacać - podkreśla.

Według Łagosza COS jest w stanie wypracować około 350 tys. zł. na utrzymanie obiektu w ciągu roku. Na kwotę tę składałyby się środki pozyskane od sponsorów oraz z organizacji koncertów i imprez sportowych.

Tymczasem skarbnik Urzędu Miasta w Wiśle, Irena Cieślar, tłumaczy, że możliwość zwolnienia COS-u od obowiązku płacenia podatku za skocznię to sprawa bardzo złożona. Ulga podatkowa jest możliwa wtedy, jeśli taką uchwałę podejmą radni. Problem w tym, że taki podatek zgodnie z prawem należało by zlikwidować dla wszystkich tego typu obiektów w gminie. Jeżeli zostanie on zlikwidowany dla skoczni i znajdującego się na niej wyciągu, to będzie się to wiązało z konieczności zwolnienia od takiej opłaty wszystkich innych wyciągów w Wiśle. Na to Wisła nie może sobie pozwolić, wiązałoby się to z ogromnymi stratami.

Obie strony zobowiązały się do wypracowania kompromisu do końca sierpnia, jednak póki co nie widać możliwości rychłego rozwiązania tej patowej sytuacji.


Adrian Dworakowski, źródło: Dziennik Zachodni
oglądalność: (6139) komentarze: (12)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Anika profesor

    Problem w tym, że Polską rządzą biurokraci. A poza tym, kto uchwalał tak wysokie podatki na obiekty sportowe? Czy to znaczy, że skocznia jest obłożona takim samym podatkiem jak wyciągi narciarskie nastawione na przynoszenie sporego dochodu? Czy nie można by tego jakoś rozgraniczyć? Wiadomo przecież, że skocznie raczej dochodu nie przynoszą i powinny być raczej traktowane jak obiekty użyteczności publicznej. A w związku z tym zwolnione z podatku lub tenże powinien być mocno ograniczony. Czy to naprawdę jest nie do przeskoczenia? Czy w tym kraju niczego sensownie nie można załatwić?
    A generalnie podatki w Polsce (WSZYSTKIE) są za wysokie! ! !

  • Boy profesor

    Skocznia nie posiada infrastruktury na PŚ ani na LGP, może co najwyżej liczyć na Puchar Kontynentalny. Nawet na MP będa wielkie problemy. Kibiców więcej niż dostępnych miejsc, samochodów pięć razy więcej niż miejsc parkingowych...

  • anonim

    Taka skocznia powinna na siebie sama zarabiać, wtedy nie byłoby kłopotu z jej utrzymaniem, ale pewne warunki nie zostały tam spełnione,
    aby mogła zarabiać trzeba było pomysleć nad widownią i miejscami, ile miejsc jest przewidziane dla kibiców,
    o tym chyba powaznie zapomniano, aby mogła zarabiać na siebie musiałyby się tam odbywać w przyszłości najważniejsze imprezy, chocby takie jak PŚ !
    Tylko gdzie się podzieje te tysiące kibiców, którzy będą chcieli zobaczyć takie zawody,
    byłyby pieniądze chocby z biletów.
    Kiedy rozpoczęto budowę tak dużego obiektu chyba nie wzięto pod uwagę tego, że to sport i kibice będą chcieli oglądać zawody.
    Gdzie oni mają się tam pomieścić ?
    Tak więc chyba narazie o organizowaniu PŚ w przyszłości niech zapomną, bo więcej by było wydatków niż przychodu.

  • Boy profesor

    Mnie się coś nie wydaje, żeby zdąrzyli z wszystkim na MP pod koniec września. Prace nie idą w piorunującym tempie, a sam igelit układa się koło miesiąca, a nawet nie ma odeskowania zrobionego...

  • anonim
    jak to kto

    jak to kto ma utzymac skocznie. proponuje uderzyc do kwacha takie show zrobił pamietam, miało byc szybko i wspaniale,skończyło sie jak zwykle .

  • anonim
    ........

    No dokładnie. Jakoś za granicą nie słyszy sie nic o utrzymaniu skoczni. A w Polsce? Na okrągło coś jest źle. Czy wy nie możecie się dogadać?

  • anonim

    Jak nie urok to ..................... !

    Kiedy skocznia ma juz być ukończona to znowu wyskakuje sprawa z utrzymaniem skoczni, czy u nas nic nie może być dobrze ?
    Czy inne kraje maja tez tego typu problemy jak my ?
    To niesamowita sprawa.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl