Raport ze Skalitego: Niedługo most

  • 2008-09-25 20:30

Budowa skoczni w Wisle dobiegła szczęśliwego końca. Tymczasem w pobliskim Szczyrku z dnia na dzień rośnie kompleks skoczni Skalite.

Obecnie robotnicy pracują przy skoczni K-70 oraz przy budowie nowego mostu nad Żylicą. Jest już zbudowana część konstrukcji buli średniej skoczni oraz jej najazd. W ostatnim czasie rozpoczęto prace przygotowawcze do położenia igelitu na skoczni K-95.

"Prace idą zgodnie z harmonogramem" - chwali robotników dyrektor Zbigniew Łagosz z COS. "Jest już prawie gotowe rusztowanie pod igelit. Sam igelit jest obecnie przywożony z Finlandii. Część już mamy w magazynie. Kończą się prace przy moście nad potokiem Żylica i niedługo już będzie gotowy. Na tyle szeroki, że pomieści zeskoki wszystkich trzech skoczni."

W roku mają być całkowiecie ukończone dwie skocznie: K-95 i K-70. Ta część inwestycji ma zakończyć się w październiku. Skocznia będzie gościć sportowców z okazji Młodzieżowego Festiwalu Olimpijskiego Śląsk-Beskidy 2009. Wiosną ruszą prace przy najmniejszej ze szczyrkowskich skoczni - K-40.

Zdjęcia z ostatniego okresu budowy można zobaczyć w naszej galerii.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5884) komentarze: (14)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @Emu

    Jesli szanujesz cudze zdanie, to dlaczego nie sznaujesz zdania Adama ?
    I jak mozna go za to nie lubić, bo ma własne zdanie na temat skoków Pań ?
    Czy on nie ma prawa tak jak ty powiedziec co mysli ? Bo zaraz wielka obraza majestatu ?
    On kiedys powiedział, że nigdy swojej córki by nie namawiał do uprawiania skoków, bo wie z czym to się wiąże, z jakimi konsekwencjami i on jako facet traktuje kobiety z szacunkiem, nigdy nie naraziłby je na coś takiego jak urazy czy wypadki na skoczni, bo takie coś ma miejsce !
    Jak mozna tego nie rozumieć @Emu ?
    Że Adam zwyczajnie szanuje kobiety ! Ciebie też bo nia jesteś !
    Ale żeby za to go nie lubić bo ma swoje zdanie ?
    To absurd !
    Dlaczego wciąz jestes taka złośliwa w stosunku do Adama ! Jak mozna nie dazyć sympatią takiego człowieka, jego nie mozna nie lubić, zwyczajnie się nie da.
    Ale to twoja wola.

  • anonim

    No tak budowa skoczni to "nie sprawa PZN i jego działaczy", problemy przy budowie,to "nie wina PZN " ale założę się, że jutro przy oddaniu Malinki do uzytku w pierwszym rzędzie będzie czołowka działaczy PZN dumnie wypinać piers do odznaczeń i oczekiwac poklasku, że skocznię dobudowano! Mam nadzieję, że zostaną wygwizdani przez normalnych kibiców!

  • Emu doświadczony

    Za jego opinię o skokach kobiet. Szanuję cudze prawo do własnej opinii, ale to nie znaczy, że muszę lubić osobę o głupich uprzedzeniach. Zostawmy temat, bo zaraz znów będzie, że ja go ośmieszam i nim gardzę, w każdym razie nie ma obowiązku sympatii do idola większości.
    W kwestii skoczni w Zagórzu: nie ja wymyśliłam poniższą opinię, ale ona bardzo mi się podoba. Otóż JAKIE są cele PZN-u? Budowa obiektów sportowych to nie ich sprawa, wspieranie zawodniczek to nie ich sprawa, inwestowanie w młodzież to nie ich sprawa... To znaczy, że mamy w federacji - łagodnie mówiąc - bandę obiboków, którzy migają się od obowiązków. Albo ostrzej mówiąc: PZN nie wypełnia swoich statutowych obowiązków i gdyby Polska była normalnym krajem, można by ich za to pociągnąć do odpowiedzialności.
    Nawiasem mówiąc, na 100% powierzchni Polski można znaleźć dzieci, które chciałyby trenować skoki, ale tylko na ok. 20% powierzchni to jest możliwe (abstrahując od przypadków takich jak Osiński, bo niewątpliwie większość rodziców NIE zgodziłaby się na taki układ). Polska nie ma żadnej czynnej nieamatorskiej skoczni na północ od Wrocławia. To nieprawda, że na nizinach w ogóle nie da się zbudować skoczni. Wystarczy wcale nie tak wielka górka - ot, ruina skoczni warszawskiej jest na skarpie. Tymczasem nie ma ani jednej skoczni w Górach Świętokrzyskich, na pojezierzach... Tyle że dla PZN-u liczą się głównie dwie jednostki: Małysz (bo można na nim zarobić) i Pan Prezes. Jakiś tam chłopaczek z Gdańska czy Olsztyna nikogo nie obejdzie. (Już nawet nie mówiąc o dziewczynkach...)
    Był sobie tak zwany plan budowy skoczni, z którego zrealizowano bodaj tylko Gilowice. PZN wycofał się z planów bez żadnego wyjaśnienia. Były skocznie w Krynicy Górskiej (piękna), w Trójmieście, były inne niż Zakopane ośrodki na Podhalu, które mogłyby odciążyć kluby zakopiańskie... Jaka to by była ulga dla PZN-u, gdyby wszystkie pozostałe skocznie nagle się zawaliły: już nic nie trzeba by było inwestować.

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    Najbardziej złości mnie to że w Zagórzu podobno na budowę skoczni K80 pieniądze zbierają sami mieszkańcy. Pan Tajner nie załatwił pieniędzy pod pretekstem iż nie potrzeba takiej skoczni w podkarpackim.

    Martwimy się że nie mamy skoczków światowej klasy, narzekamy, biadolimy. Wiele łatwiej było by nam wychować jakieś gwiazdy, gdyby na terenie Polski było więcej kompleksów skoczni od K10-K90, tak jak to jest w Austrii, Finlandii czy Niemczech.

    @Emu, ale jak można nie lubić Małysza?

  • Emu doświadczony
    I co dalej?

    Anonimowy Anonim: "I co dalej?" - dobre pytanie...
    Jeżeli o mnie chodzi, zdecydowanie jestem zdania, że PZN powinien wziąć się za projekty może mniej spektakularne, ale dla stanu skoków w Polsce o wiele bardziej kluczowe. Czyli przede wszystkim budowę i modernizację mniejszych skoczni. Wisła: Centrum i Łabajów w marnym stanie, igelit w Centrum z roku na rok wygląda coraz gorzej, bo najwyraźniej przestali o niego dbać, zakładając, że lada chwila "ktoś" im da parę milionów na nowy. Goleszów: te skocznie to jedna wielka tragedia, na końcu wybiegu K-30 uskok zakończony tylko siatką (byłam, widziałam), przebudowa K-50 rozpoczęta (zeskok podobno zrobiony), ale przerwana z braku pieniędzy... Karpacz: złośliwie mówię, że nie wiadomo, czy ten klub jeszcze istnieje. Na treningi jeżdżą do Harrachova, bo ich własna najmniejsza skocznia jest gigantyczna (K-35). Niemniej zastrzyk finansowy - i większe zianteresowanie PZN - mogłyby uratować klub. Bystra Śląska: jak widać z wyników, bardzo mocny klub, poważnie podchodzący do swojego zadania... ale na własne skocznie jak widać nie zasługują, ani PZN, ani nikt inny im nie chce pomóc je zbudować. Mogłabym jeszcze pisać o braku malych skoczni, o najmniejszych skoczniach zwyczajnie za dużych dla najmłodszych, o początku treningu jako szkole przetrwania... Ale małe skocznie wydają mi się oczywiste - problem w tym, że PZN-owi nie.
    Wiadomo, że nie lubię Małysza, ale nie mogę nie docenić możliwego pozytywnego wpływu małyszomanii. Otóż PZN dał w ostatnich latach pokaz tego, jak marnować szanse. Taka okazja do rozwoju może się nie powtórzyć przez pół wieku, ale jak widać PZN woli udawanie, granie pod publiczkę. Teraz zapewne nie będzie już tak łatwo (jak w szczytowym okresie małyszomanii) zacząć inwestować w rozbudowę sieci małych skoczni, ale czy ktokolwiek w PZN na poważnie miał taki zamiar?...

  • anonim

    A to Polska własnie.To wy jesteście smieszni ze nie wyciągneliście jeszcze wniosków z Malinki.Będą budować tak długo aż po umieramy.

  • Boy profesor

    Nie śmieszcie mnie. To jest skandal co się tam wyprawia. Prace idą w totalnie mozolnym tempie. Byłem na skoczni w sierpniu i od tego czasu mało co się zmieniło. Oni biorą chyba przykład z Malinki, może chcą pobić rekord?

  • Anonimowy Anonim doświadczony

    Co jak co, ale jeśli bez problemowo zakończą budowę tego kompleksu i dobudują wspominaną wcześniej skocznię K20 to Szczyrk stanie się najlepszym centrum skoków narciarskich w Polsce. Zakopane ma swą Wielką Krokiew, ale obiekty mniejsze nie są już w tak dobrym stanie. Podobna sytuacja jest w Wiśle.

  • Anonimowy Anonim doświadczony
    Malinka? Skalite?

    A co potem? Mam nadzieję że budowa skoczni w Polsce nie zakończy się na tych obiektach.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl