Marcin Bachleda: "Powinniśmy tworzyć dobrą drużynę"

  • 2008-09-30 12:12

W drużynowych Mistrzostwach Polski, które odbyły się na skoczni w Wiśle-Malince, nie miała sobie równych ekipa TS Wisły Zakopane. Zadowolenia ze swoich skoków nie krył Marcin Bachleda, który jest nowym rekordzistą skoczni.

"Myślę, że moje skoki były dziś dobre. Były jednak nieco zmienne warunki. Jednak nasza drużyna pewnie zwyciężyła. Po tym weekendzie jestem zadowolony. Oddaję niezłe, przede wszystkim równe skoki. Teraz będę spokojnie przygotowywać się do zimy i wszystko powinno być dobrze. Postaram się skakać poprostu swoje. To nie jest najważniejsze by być lepszym od Adama, my powinniśmy tworzyć dobrą drużynę" - powiedział bohater dnia, Marcin Bachleda.

"Mnie ta skocznia naprawdę się podoba. Jest dobrze zrobiona i w fajnym miejscu. Uważam, że powinno być organizawanych więcej konkursów na tym obiekcie. Zmiana skoczni w treningu jest bardzo ważna, bo nie da się skakać wciąż na jednej. Ta nowa skocznia się więc bardzo przyda i czekamy jeszcze na kompleks skoczni w Szczyrku" - zakończył rekordzista skoczni w Malince.

Tym razem wicemistrz Polski Łukasz Rutkowski okazał się w swoich skokach lepszy od Adama Małysza.
"Moje skoki były dzisiaj w miarę równe, chociaż gorzej się czuję. Jak było widać dziś było nieco loteryjnie na skoczni z powodu wiatru. Myślę, że pojadę na Letnią Grand Prix do Klingenthal i Liberca, ale decyzja zapadnie chyba we wtorek. Chciałbym skakać tak jak tutaj i dobrze wykonywać swoją pracę. Na tej nowej skoczni, jeśli popełni się błąd to skok się skraca w porównaniu do zakopiańskiej Wielkiej Krokwi, ale jest trochę podobna, choć badziej stroma" - powiedział Łukasz Rutkowski.

Klika słów powiedział nam także nasz inny kadrowicz, Maciej Kot.
"Moja dyspozycja nie jest najlepsza. Przede wszystkim nie skaczę równo. Nie myślałem jeszcze czy pojadę na ostatnie konkursy Letniej Grand Prix. Jeśli by nie było źle to z pewnością jest szansa na powalczenie o wejście do "30". Jednak jeśli będę oddawał skoki w kratkę, to może być różnie - stwierdził Kot.


Natalia Konarzewska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (4861) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    M.Bachleda w PŚ:

    2000/2001 - nie sklasyf--- 0 pkt
    2001/2002 - 55 miejsce - 26 pkt - 4 polak
    2002/2003 - 42 miejsce - 77 pkt - 2
    2003/2004 - 52 miejsce - 27 pkt - 2
    2004/2005 - 85 miejsce--- 3 pkt - 4
    2005/2006 - nie sklasyf--- 0 pkt
    2006/2007 - nie sklasyf--- 0 pkt
    2007/2008 - 78 miejsce--- 5 pkt - 4

  • jozek_sibek profesor
    M.Bachleda w LGP:

    2002 - nie sklasyfikowany(42 i 48 miejsce)
    2003 - nie startował
    2004 - nie startował
    2005 - 60 miejsce - 9 pkt - 6 Polak
    2006 - nie sklasyfikowany
    2007 - 32 miejsce - 60 pkt - 3
    2008 - 33 miejsce - 53 pkt - 3

    Lokaty M.Bachledy w ostatnich 4 sezonach w LGP:

    2005 - 22
    2006 - 44,37
    2007 - 12,14,21,21,53,61
    2008 - 46,30,31,51, 7,15,39,34

  • MarcinBB redaktor
    nasi

    do boju

  • anonim

    Szczególnie Bachleda jest nie do zastąpienia.Już tyle razy pokazał ze nie można na niego liczyć że skoczy przyzwoicie.

  • anonim
    Heia Polska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)

    Heia Polska!Trzymaj sie Marcin +++Belive in your dreams!Polacy nie damy sieeeeeeee!

  • Anika profesor

    Dwa dobre skoki nie zawsze wystarczą. Oni powinni skakać najlepiej jak potrafią. ;)

  • anonim

    Zdaję sobie sprawę, że podstawowym kryterium klasowego skoczka są wyniki na skoczni, a nie elokwencja. Jednak klasowego skoczka w ciągu ostatnich 20 lat mieliśmy (i nadal mamy) zaledwie jednego. Wobec tego wrzucę kamyczek do ogródka pozostałym: przestańcie w końcu wypowiadać się, jakbyście znali 100 słów w języku polskim, wszystko co mówicie to "banalne banały" lub co najwyżej "oczywiste oczywistości":( Mniej pajacowania przed kamerą, a więcej sumiennej pracy!

  • anonim

    Myślę, że rekord skoczni ustanowiony przez Marcina Bachledę pomoże Marcinowi uwierzyć we własne siły. Jednocześnie powinien pamiętać by "nie spoczywać na laurach". Ważne jest także by nie porównywał swojej kondycji z kondycją innych zawodników. Ma skoncentrować się wyłącznie na oddaniu dwóch dobrych skoków. Przecież on to potrafi. Chyba można liczyć na dobre występy Marcina na najbliższych zawodach.

  • anonim
    Bongiorno

    ah no tak , Zapomniałem o Kamilu:P Mam nadzieje że nie bedzie żadnych komplikacji i zaniedługo do nas wróci:)

  • manuel@ doświadczony

    taa dream team ;)) Marcin, uwierz w siebie a zobaczysz że wszedzie bedziesz mógl daleko skakać! Życzę powodzenia!

  • Bongiorno doświadczony
    @Alvaro

    Zapomniałeś o Kamilu Stochu :)

  • anonim

    Zgadzam sie z Fanką! Wszyscy wiemy że potrafisz daleko skakać,juz nieraz to pokazałeś, tylko musisz uwierzyć w siebie:):):):) Trzymam Kciuki za "Diabełka" :):) Pozdro

    P.S. Mam nadzieje że własnie Ci zawodnicy bedą w drużynie na Mś! tzn. Adam,łukasz,Marcin i Maciek! Drużyna Marzeń:) Oby tak się stało.

  • ZKuba36 profesor
    @Fanka

    Bardzo ładny apel. Popieram w 100%. Pozdrawiam.

  • MarcinBB redaktor
    a ja się przyczepię :-)

    To w sumie działka Aniki, czasem Emu. Ale dziś jestem w nastroju by pozrzędzić w stylu prof. Miodka. ;-p
    Chodzi o "loterię". Wyraz ten, jak kilka innych, jest moim zdaniem nadużywany. Co to jest loteria? To sytuacja w której wyniki są najzupełniej przypadkowe. Wkładamy rękę do kapelusza i na ślepo wyciągamy kilka losów. Użyć tego w przenośni do zawodów można wtedy, gdy wyniki są zupełnie wypaczone przez wiatr czy śnieg w torach. Dziś takie zawody z racji stosowania "korytarza" zdarzają się niezwykle rzadko. Było tak w Kuusamo w 2006 (Hula 12., czołówka PŚ z 2005 poza "30") czy w Zakopanem 2007 (wygrana Urbanca, upadek Mazocha). Tak - to była loteria, bo wyniki były całkiem "z kapelusza". Ale dziś skoczkowie mówią "loteria" za każdym razem gdy wiatr przeszkodzi choćby troszkę choćby dwóm-trzem zawodnikom. A nawet używa się takich dziwnych oksymoronów jak "troszkę loteria była". Loteria oznacza tyle, co "bardzo mocno wypaczone zawody". "Troszkę loteria" oznacza więc "troszkę bardzo wypaczone".
    No tak się nie da. Albo troszkę, albo bardzo. Albo narty, albo płetwy :-)

  • anonim

    Marcin, no to uwierz nareszcie, że gdzie indziej tez tak potrafisz skakać!
    Bo potrafisz !
    Ale musisz w to sam uwierzyć i nie patrzeć kto wokół ciebie jest, jakie nazwiska, nie zwracaj na to wogóle uwagi, stac cię na bardzo dobre skoki czy to w PK czy to w PŚ.
    Uwierz w siebie!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl