Adam Małysz: "O formie na razie nie chcę mówić"

  • 2008-11-24 17:12

Na zaledwie trzy dni przed rozpoczęciem się zimowego sezonu 2008/2009 w skokach narciarskich, najlepszy polski skoczek - Adam Małysz - z optymizmem, ale i ostrożnością wypowiada się na temat swojej dyspozycji.

"O formie na razie nie chcę mówić. Jest nieźle, skaczę stabilnie, ale wszystko zweryfikują pierwsze konkursy, już ten pierwszy w Kuusamo - mówi Małysz "Dziennikowi Polskiemu".

"Dopadło mnie najgorsze ze sportowych uczuć, czyli zniechęcenie. Nie chciało mi się rywalizować i walczyć o najwyższe miejsca, bo wiedziałem, że nie mam szans - opowiada nasz najlepszy skoczek Adam Małysz na łamach "Gazety Wyborczej".

"Teraz udało się zmienić podejście. Z uśmiechem podchodzę do każdego startu. Wróciło stare hasło: najważniejsze są dwa równe skoki. Jest tak jak wtedy, gdy trenerem był Apoloniusz Tajner" - kontynuuje "Orzeł z Wisły".

"W tym roku chcę wrócić do dobrego skakania. Skoki nie mogą mnie więcej frustrować. W zeszłym roku męczyłem się, nie było radości skakania. Chciałbym żeby wrócił mi automatyzm. Żebym się nie zastanawiał, tylko szedł na skocznię, przypinał narty i daleko frunął" - kończy Małysz.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Dziennik Polski/Gazeta Wyborcza
oglądalność: (7795) komentarze: (90)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Adam Małysz w LGP - od sezonu 2000

    2001--- 1 miejsce - 397 pkt - 1 Polak (7 na 7 startów)
    2002 - 10 miejsce - 126 pkt - 1 Polak (3 na 6 startów)
    2003 - nie startował
    2004--- 1 miejsce - 520 pkt - 1 Polak (7 na 7 startów)
    2005 - 42 miejsce--- 29 pkt - 3 Polak (3 na 8 startów)
    2006--- 1 miejsce - 545 pkt - 1 Polak (7 na 10 startów)
    2007--- 2 miejsce - 460 pkt - 1 Polak (6 na 10 startów)
    2008 - 34 miejsce--- 68 pkt - 3 Polak (5 na 10 startów)

    Lokaty A.Małysza w ostatnich czterech sezonach LGP:

    LGP 2005 - 18,26,20
    LGP 2006--- 6, 1, 5, 3, 1, 1, 1
    LGP 2007--- 2, 2, 3, 2, 3, 1
    LGP 2008 - 22,30,15,18, 9

  • jozek_sibek profesor
    A.Małysz w PŚ

    1994/1995 - 51 miejsce---- 40 pkt - 1 Polak
    1995/1996--- 7 miejsce--- 751 pkt - 1
    1996/1997 - 10 miejsce--- 612 pkt - 1
    1997/1998 - 57 miejsce---- 43 pkt - 2
    1998/1999 - 46 miejsce---- 58 pkt - 2
    1999/2000 - 28 miejsce--- 214 pkt - 1
    2000/2001--- 1 miejsce - 1531 pkt - 1
    2001/2002--- 1 miejsce - 1475 pkt - 1
    2002/2003--- 1 miejsce - 1357 pkt - 1
    2003/2004 - 12 miejsce--- 525 pkt - 1
    2004/2005--- 4 miejsce - 1201 pkt - 1
    2005/2006--- 9 miejsce--- 634 pkt - 1
    2006/2007--- 1 miejsce - 1453 pkt - 1
    2007/2008 - 12 miejsce--- 632 pkt - 1

  • anonim
    @Marco , @krwisty,

    Prosze was, piszcie dalej :) Nie przestawajcie pisać,
    Dzieki wam to forum zyskuje na swojej wartości,a że czasem troszkę nie na temat :) ? No to co !
    Wazne, że obaj wnosicie tutaj troche relaksu i humoru:)
    Z przyjemnością czytam wasze komentarze:) I wymiane zdań:)
    I pewnie nie tylko ja,
    pozdrawiam was chłopy :) drogie, i czekam na wasze dalsze komentarze :)

    @krwisty
    Mnie też zaczyna wszystko swędzić ? Nie wiem dlaczego :)
    Jeszcze tylko 2 dni :)
    I wszystkie swędzonki :) miną :)
    Pozdrawiam !

  • Matylda weteran
    do patrycji381 jeszcze raz

    czytelniczko - patrz na datę zacytowanego artykułu :-)

    Adam jest niecodzienny i wyjątkowy, ale jednak nie jest w stanie wygrać dwóch Pucharów Globu w jednym i tym samym sezonie ;-)

  • vegx redaktor

    @ZKuba36
    No tak. Z pewnoscia trener Kruczek czekal co napiszesz w komentarzach, zeby mogl pozniej przekazac mediom Twoje złote rady na najblizsze dni. Przeciez to bylo tak genialne! Nie uwazasz? Po prostu powinienes wykładać trenerkę na jakies uczelni wyższej, bo zaskakujesz swietnymi pomysłami.....
    A tak SERIO teraz.... Daj sobie spokoj, bo nie trzeba byc trenerem, ani filozofem, zeby na te twoje mądrości wpaść.

  • ZKuba36 profesor
    @vegx

    Moim zdaniem skoki przed konkursem, czy kwalifikacjami powinny służyć WYŁĄCZNIE do rozpoznania skoczni. To nie jest odpowiedni czas na trening, poprawianie stylu, itd. Jężeli ktoś skoczył 140m, choćby z huraganem pod narty, to nie ma sensu dalej skakać. Swoją formę skoczek powinien prezentować w konkursie a nie na treningach. Pomijając Adama, wielu innych skoczków wygrywało treningi. Po kilku skokach niektórzy z nich nie wchodzili nawet do drugiej serii. I to nie jest sprawa psychiki, tylko narastającego zmęczenia po kilku dalekich skokach.

  • vegx redaktor

    @ZKuba36
    W tym momencie to już się wykrecasz i obracasz kota ogonem przywolujac nierealne sytuacje.
    Napisales, że po pierwszym dlugim skoku, dany Polak powinien odpuscic sobie pozostale treningi.
    A ja sie pytam jakie walory moze miec ten daleki skok jeśli to jest coś w stylu Roka Urbanca (Zakopane 2007)?
    Odpowiedz.

  • Marco Polo weteran
    fraszka

    Picie rzecz jest naganna. Wszyscy o tym wiedzą.
    Lud prosty i Ci, którzy nad ustawami siedzą.
    Ale jest rzecz gorsza. Już nie zachodź w głowę.
    Podpowiem. To jest picie BEZALKOHOLOWE

  • krwisty weteran
    sprostowanie w gwoli dobrych obyczajów

    @Polo
    Każdy swój rozum posiadać powinien.
    Czy skończyć na małym czy na dużym piwie?
    A przeciwnikom procentów polecam -bezalkoholowe
    to jest przednia heca!

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Jeszcze tylko trzy dni. Trzy dni oczekiwania, trzy dni pełne nadziei, trzy dni rozbudzające apetyty wszystkich fanów skoków narciarskich na całym świecie. Znów zaczną się miesiące niezapomnianych emocji, trzymanie kciuków za swoich ulubieńców, siedzenie przed telewizorem i dmuchanie pod narty naszym faworytom... Będziemy ekscytować się nowymi rekordami skoczni, medlaistami i wielkim zdobywcą Kryształowej Kuli. Będziemy przerażeni upadkami skoczków, załamani po przegranych naszych rodaków i ulubieńców( nic nie insynuuję), będziemy płakać ze szczęścia słysząc Mazurek Dąbrowskiego. Po sezonie znów będzie sentymentalnie, nastaną kolejne pożegnania coraz to starszych zawodników, liczne podsumowania, sprawozdania. Tak jest co roku. Nic nowego. Jednak kocham najbardziej na świecie ten sport właśnie za to wszystko. Za to, że mimo tego, że wszystko zdaje się powtarzać, to zawsze jest świeże, nowe i piękne.

  • ZKuba36 profesor
    @vegx

    Wiesz czym tak naprawdę się różnimy? Ciebie rajcują wszystkie dalekie skoki a ja dalekimi skokami Polaków na treningach jestem raczej przerażony. Mnie interesują dalekie skoki Polaków W KONKURSIE !
    Adam, tak jak wszyscy, ma głowę na karku. Problem polega na tym, że Adam kocha skakać, im dalej tym lepiej, i nikt nie jest w stanie Adama powstrzymać. Czy Lepistoe uważasz za idiotę? Nawet Jemu nie udało się powstrzymać Adama w przeddzień konkursu na dużej skoczni na ostatnich MŚ.
    Piszesz, że daleki skok nie oznacza, że jest to skok dobry. No to rozważmy taką sytuację. Skacze Adam. Po wyjściu z progu prawa ręka ma dobre położenie, ale lewa dłoń, z jakiegoś powodu, wysuwa się przed głowę, środkowy palec prostuje się do góry (pozostałe palce są zwinięte) i w takiej pozycji (spróbuj przyjąć taką pozycję) dolatuje do 140m. Ty uznajesz, że skok trzeba powtórzyć, ja uznaję, że skok był dobry i więcej skakać dzisiaj nie należy. Pozdrawiam.

  • patrycja381 weteran

    @Marco Polo
    zgadzam sie z Toba. dobrym przykładem , ze alkohol i kariera sportowa nier idą w parze jest Mateusz Rutkowski. Choc nie chce tutaj jego obrazac ani wyzywac od najgorszych. Po prostu chlopak zbładzil, a alkohol nie byl najlepszym rozwiązaniem na wyjscie z klopotow. Konsekwencjewszyscy znamy, a o chłopaku dzis ani widu ani slychu na stronach o skokach narciarskich.

  • Marco Polo weteran
    @krwisty

    Nie bałamuć młodzieży o piwie bajaniem.
    Wszak tu są również dzieci zauważ mospanie.
    Alkohol w mlodej głowie nic to jest dobrego
    Więc o tym milczeć racz Pan, szanowny kolego.
    A wracając do rzeczy bo na sen się zbiera.
    Bardzo lubię imć pana de Coubertin Pierra
    Który głosił, ze ważne uczestnictwo głównie
    A zwycięstwo rzecz wtórna. Mądre to jest również.
    Nie przeczę. Ale całym sercem tuszę,
    Że będziemy swiadkami w tym sezonie wzruszeń.
    Ba, nie tylko świadkami. Autorami zgoła.
    Byle tylko nasz Adam marzeniom podołal.
    Ale nie tylko Adam. Również reszta chłopa.
    Od Klemensa Murańki po Kamila Stocha.
    Walczcie chłopaki twardo, pot niech jest na skroniach.
    Warto, gdy potem slychać: VICTORIA POLONIA!
    Tymże to zawołaniem kończę wywód krótki.
    I pamiętajcie @krwisty: BEZ PIWA I WÓDKI.

  • Matylda weteran
    (5)

    Adam spogląda czasami w niebo i przygląda się ptakom w locie. Przypatruje się, jak rozpościerają swe skrzydła, jak układają je na falach powietrza i jak to powietrze dla siebie wykorzystują lecąc w siną dal. - "Od ptaków mogę się jeszcze czegoś nauczyć" - mówi sam do siebie - "bo od kogo jak nie od nich?" - I zaczyna marzyć o tym, by móc, by dane mu było tak jak one bawić się powietrzem.

    "Zostać Mistrzem Olimpijskim" - mówi Edi Federer - to jest jeszcze cel do osiągnięcia - "zdobył już dwa medale olimpijskie, jednakże złotego nie ma. I dzięki Bogu, w przeciwnym razie nie wiedziałbym, jakie cele w przyszłości miałby jeszcze realizować." - Ale sam Adam Małysz wiedziałby na pewno. Kto ptaki wziął sobie za wzorzec, ten nigdy nie ustaje w dążeniu.

    Koniec artykułu.

    Naszym skoczkom życzę, by i o nich pisano kiedyś takie lub podobne artykuły - tu i tam, gdziekolwiek na świecie.

    A Tobie ArcyMistrzu, życzę z całego serca, byś w tym sezonie jako jedyny posiadł do głębi tajemnicę ptaków, a w następnym, już w kraju pachnącym żywicą zbratał się z nimi - jak nikt dotąd.

    PTAK ADAM
    o duszy przykrytej miekką zasłoną ze spokojnej powagi

    Kto ptaki wziął sobie za wzorzec, ten nigdy nie ustaje w dążeniu.

  • patrycja381 weteran

    i zapomnialam dodac Dorothy, ze w pelni się z Toba zgadzam.

    Jak widze, nie ja jedna nie mogę doczekac się Pucharu Swata i jego inauguracji w finskim Kuusamo. Cieszę się, ze to juz w najblizszy czwartek zacznie się PS. Mniej wiecej w tym samym czasie bede tez konczyc szkołę...a potem juz tylko matura, ale to juz inna sprawa...

  • Dorothy bywalec

    kto zostanie MŚ i Zdobywcą Kryształowej Kuli w sezonie 2008/09?

    powtórka z sezonu 2006/07?
    TAAAAK ! ! ! !

    przypomniały mi się słowa Włodka Szaranowicza: "Poszli za nim z szablami. Płakali, kiedy nie wychodziło..."
    Adam jesteśmy z Tobą!

  • Matylda weteran
    (4)

    Sukces jest szczęściem, które wynosi sportowca ponad innych. Najwięksi mistrzowie światowego sportu zdają egzamin jaki niesie ze sobą uprawiana przez nich dyscyplina. Oni nie walczą tylko i wyłącznie dla siebie, a ich estytyka jest czymś wyjątkowym. W ich życiorysach jest wygrawerowana głęboko odczuwana miłość do dyscypliny, która dosyć wcześnie się rozpaliła, rozwijała i również dzisiaj w dalszym ciągu płonie, mimo że chłodniejsze wpływy zaczęły odgrywać pewną rolę. To dopiero z czasem Adam Małysz zaczął marzyć o medalach, natomiast tęsknota za umiejętnością latania objawiła się o wiele wcześniej. I On czuje ją w dalszym ciągu, w przeciwnym razie musiałby skończyć karierę. A. Tajner mówi - "On jest szczęśliwy, gdy jest na skoczni."

  • Matylda weteran
    (3)

    Nikt nie mógł wówczas upatrywać w tej lokacie oznaki zapowiadającej przemianę. Nikt, żaden ekspert, żaden trener ani też sam Adam. Ale być może ta siedemnasta pozycja była ledwo wyczuwalnym impulsem do wydobycia się z przeciętności, impuls, który przynajmniej mógł dać do zrozumienia, że coś nadzwyczajnego, coś cudownego może się wydarzyć. W każdym bądź razie Adam Małysz miał rację mówiąc, że wierzy w swoją szansę.

    Dzisiaj jest wielkim zwycięzcą, trzykrotnym mistrzem świata, trzykrotnym zdobywcą Kryształowej Kuli, ozdobiony olimpijskimi medalami (czytelniku, patrz na datę artykułu). Gdy w niedzielę rozpoczną się kwalifikacje do 52 edycji Turnieju Czterech Skoczni wystartuje ponownie wśród faworytów. Adam Małysz, 26 lat, ma w dalszym ciągu wypisaną na twarzy tą spokojną powagę, która niczym miękka zasłona leży na jego duszy. Jego życie zmieniło się od czasu szarych dni. Zmieniło się tak bardzo, że sam Adam jest tym zdziwiony mówiąc "Czasami budzę się rano i nie wiem dokładnie, gdzie jestem i co tutaj robię. To jest niesamowity czas."

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12), 2008-12-21 21:05:44 ***

  • Matylda weteran
    (2)

    A tu artykuł zatytułowany "Ptak Adam":

    Adam stojący między ubogimi ścianami w snopie matowego światła, małe radyjko pobrzękuje jakby na przekór smutkowi. Szkoła Młodych Rolników, pokój numer 25, dalekie pomieszczenie na uboczu wielkiego teatru skoków narciarskich. To był Sylwester, rok 1999, miał trwać jeszcze tylko parę godzin. Podczas kwalifikacji do noworocznego konkursu na skoczni w Garmisch-Partenkirchen Adam Małysz zdążył wywalczyć sobie mały zaszczyt. Następnego dnia miał zainaugurować konkurs i tym samym sprezentować nowemu stuleciu swój pierwszy rezultat.

    Uśmiechnął się tylko delikatnie. Nie za bardzo wiedział, co też ma z tym zaszczytem zrobić. Miał inne problemy. Jego skoki były złe, a jego pierwsze zwycięstwa daleko za nim. W domu, w Polsce, zapomniano o nim a dla zagranicznej publiczności był nazwiskiem bez twarzy. Mówił wtedy - "Inni poczynili postępy a ja stanąłem w miejscu." - Łukasz Kruszek, który dzielił z nim pokój, przetłumaczył nam na angielski, po czym twarz Adama spowiła spokojna powaga, która jakby wcale nie pasowała do jego położenia. Zdawało by się sytuacja bez wyjścia. Choć twarz Adama wyglądała wtedy biednie i blado, to jednak On sam mocno wierzył w swoją szansę życząc sobie udanego startu w Nowy Rok. Następnego dnia zajął siedemnaste miejsce.

  • Mazik początkujący
    adam

    Nie moge uwiezyc gdy malysz tak mowi, jesli wroci ten automatyzm, ten spokoj o ktorym adam mowi, 'To niech rywale sie nieklopocá i nie przychodzá na skocznie bo nie bedzie sensu, takie baty beda, HA HA
    Adam- ''Po zloto po medal, dla nas dla wszystkich''

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl