Czy Adam Małysz jest jak wino?

  • 2008-12-09 16:11

Tydzień temu Adam Małysz skończył 31 lat. Początek obecnego sezonu jest jednym z najbardziej nieudanych w jego karierze. Czy to tylko chwilowa obniżka formy orła z Wisły, czy może już schyłek jego kariery? Czy Adam Małysz jest jak wino - im starszy, tym lepszy?

Apoloniusz TajnerApoloniusz Tajner
fot. Barbara Niewiadomska
Jens WeissflogJens Weissflog
fot.
Noriaki KasaiNoriaki Kasai
fot. Tadeusz Mieczyński
Janne AhonenJanne Ahonen
fot. Karolina Osenka
Martin HoellwarthMartin Hoellwarth
fot. Tadeusz Mieczyński

Po nieudanych startach na skoczni w Trondheim (25. i 27. miejsce) Małysz i pozostali kadrowicze zostali wycofani z konkursów Pucharu Świata w Pragelato. Dla skoczka z Wisły najważniejsze mają być dwie imprezy: przyszłoroczne mistrzostwa świata w Libercu oraz Igrzyska Olimpijskie w Vancouver w 2010 r.

Są w historii skoków zawodnicy, którzy i po trzydziestce wygrywali konkursy. Janne Ahonen, starszy od Małysza o pół roku, w zeszłym sezonie wygrał cztery razy. Niemiec Jens Weissflog w wieku 30 lat zdobył złoty medal olimpijski, w wieku 31 lat - wygrał Turniej Czterech Skoczni. Japończyk Takanobu Okabe (rocznik 1970) ostatni konkurs wygrał jako 28-latek, ale w wieku 36 (!) lat stanął jeszcze dwukrotnie na podium Pucharu Świata. Czy Małysz może ich wszystkich pobić? Czy ma jeszcze siły, by rywalizowac z modymi wilkami z Austrii, Norwegii, Finlandii? Zapytaliśmy fachowców.

Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, były trener kadry narodowej: Konsekwentnie będę twierdził to, co mówiłem latem i tuż przed obecnym sezonem: Adam Małysz ma potencjał, by nadal wygrywać. W tym momencie przechodzi wyraźną obniżkę formy, ale to, co najlepsze tej zimy, jeszcze przed nim.

prof. Jerzy Żołądź, fizjolog kadry skoczków: Motoryczne przygotowanie do sezonu przebiegało poprawnie. Moc mięśni Adama jest na najwyższym poziomie. W tej chwili Adam ma problem z niską prędkością najazdową oraz efektywnością odbicia. Te dwa elementy będą przedmiotem korekt na treningach w Ramsau. Jak na sportowca, Adam jest już w zaawansowanym wieku. Ale jeśli chodzi o wiek biologiczny, czyli zużycie mięśni, ich podatność na trening, Adam jest dużo młodszy. Początek sezonu należy do młodych skoczków. Przewiduję jednak, że z upływem czasu będą oni słabnąć, a forma starszych skoczków wzrośnie. Małysz będzie w grupie faworytów mistrzostw świata.

Tadeusz Kołder, były trener kadry narodowej: Znam Adama od lat, choć nigdy go nie trenowałem. Jego wiek na pewno nie jest jeszcze przeszkodą, bo jest skoczkiem wyjątkowym. Ta chwilowa zapaść formy, to kwestia błędów technicznych. Adam ma nieprzeciętne umiejętności. Ma też wielką motywację - brak złotego medalu olimpijskiego. Myślę, że ta motywacja starczy, by znów wygrywał.

Tadeusz Pawlusiak, dwukrotny olimpijczyk, były rekordzista Wielkiej Krokwi: 31 lat to nie jest jeszcze dla skoczka najgorszy wiek. Problem leży gdzie indziej. Talentu Adam na pewno nie stracił, ale czołówka światowa poszła niesłychanie do przodu. Adama stać na rywalizację na wysokim poziomie, ale czy na zwycięstwa - tego nie wiem.

Jan Szturc, wujek i pierwszy trener Małysza: Na pewno nie brakuje mu sił. Parametry wskazują, że motorycznie jest dobrze przygotowany. Kuleje technika odbicia, zresztą nie tylko u niego. Być może zabrakło treningów imitacyjnych? Trzeba dopracować pozycję dojazdową, by się lepiej odbijał na progu. Odpuszczenie konkursów w Pragelato i spokojny trening to dobra decyzja. Dwa tygodnie to wystarczający okres, aby poprawić mankamenty. Adam na pewno się jeszcze wykaże, forma ma przyjść na MŚ w Libercu.

Andrzej Wąsowicz, wiceprezes PZN: Słabsza forma wynika stąd, że Adam po raz pierwszy trenował całkiem innym tokiem. Wierzę, że wróci do mistrzowskiej dyspozycji. Małysz jest podobny do Jensa Weissfloga - zarówno charakterem, jak i budową ciała. Dlatego mam podstawy sądzić, że podobnie jak on, będzie jeszcze wygrywał.

Piotr Wala, trzykrotny mistrz Polski, olimpijczyk: Adam nie jest jeszcze w wieku emerytalnym, w dodatku omijały go poważne kontuzje. Najważniejsza dla zwyciężania jest psychika, a on jest bardzo mocny psychicznie. Jestem pewien, że może sprawić niespodziankę w Libercu.

 

Oni potrafili utrzeć nosa młodym wilkom:
Kasai Noriaki, (ur. 6 czerwca 1972 )
ostatnie zwycięstwo: 28 lutego 2004 - 31 lat i 9 miesięcy

Jens Weißflog (ur. 21 czerwca 1964)

sezon 1995/1996 - 3 zwycięstwa, ostatnie: 17 lutego 1996 - 31 lat i 8 miesięcy
w wieku 30 lat złoty medal na olimpiadzie, w wieku 31 - zwycięstwo w TCS

Jane Ahonen (ur. 11 maja 1977)

sezon 2007/2008 4 zwycięstwa, ostatnie: 4 marca 2008 - 30 lat i 10 miesięcy

Martin Höllwarth (ur. 13 kwietnia 1974)
ostatnie zwycięstwo: 6 stycznia 2005 - 30 lat i 9 miesięcy

Masahiko Harada (ur. 9 maja 1968)
ostatnie zwycięstwo: 13 marca 1999 - 29 lat i 10 miesięcy

Roar Ljøkelsøy (ur. 31 maja 1976)
ostatnie zwycięstwo: 22 stycznia 2006 - 29 lat i 8 miesięcy

Kazuyoshi Funaki (ur. 27 kwietnia 1975)

ostatnie zwycięstwo: 5 lutego 2005 - 29 lat i 3 miesiące


Marcin Hetnał, źródło: Gazeta Wyborcza
oglądalność: (11850) komentarze: (94)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Ammann w tym sezonie fantastyczny Schlierenzauer też gorszy Morgerstern a Małysz będzie dobrze te treningi muszą przynieść rezultaty on jest za bardzo doświatczony żeby się poddać on jeszcze będzie skakać i zajmować miejsca w 1 10-tce .

  • anonim
    Adam jeszcze pokaże na co go stać!

    Ja wierzę w Niego cały czas! Czuję, że w tym sezonie i w nastepnym pokaże kto rządzi na skoczniach świata:) Mysle, ze decyzja o wyjezdzie do Ramsau na skocznie"prawidło" jest jak najbardziej na miejscu- jak coś jest nie tak to trzeba natychmiast reagować. Ten trening tam na pewno pomoze Adamowi bo to mu jest teraz potrzebne-skoki na K 90. Ciesze sie, że moc ma bo to widac, ale ten drobny błąd na progu nie daje mu "odlecieć"- myśle ze to jest kwestia wskakania się w śnieg- do Turnieju Czterech Skoczni wszystko zaskoczy-Adam to przecież profesjonalista i perfekcjonista w każdym calu:) Powodzenia Adam i wierze, że bedzie ok!Trzymam kciuki!

  • Anika profesor

    Z wywiadu w Rzeczpospolitej:

    RZ. - Czuje pan czasem chęć, by zacząć uczyć skoków, może nawet zostać trenerem?

    Adam Małysz - Oj, często mnie korci, żeby coś młodym powiedzieć, ale na razie się powstrzymuję. Jeśli jednak coś ważnego widzę, to idę z tym do Łukasza Kruczka i mówię, co myślę. On to rozstrzyga w dyskusji ze Zbigniewem Klimowskim czy Robertem Mateją. Myślę, że cenią sobie moje doświadczenie i porady. Ja też sobie cenię, że nie są źli, gdy słyszą zdanie zawodnika, nie mówią, że się wtrącam. Swoje błędy też często sam zgłaszam, jeśli trener ma inne zdanie, to siadamy przed komputerem i patrzymy. Zdarza się, że jeden musi przyjąć zdanie drugiego.

  • anonim

    Adam jest jak wino ?

    Mało powiedziane, on jest jak Fenix, który powstaje nagle z popiołów, odradza się nagle i niespodziewanie:)

    Oj, mam wrażenie, że jeszcze w tym sezonie tak nas zaskoczy, że szczęki nam opadną :)

  • anonim

    Dajcie spokuj malyszowi niech mistrz odpocznie bo utrzymywal polskie skoki przez wiele lat niech inni mlodzi polacy zaczną dorównywać mlodym wilkom z austrii jest dużo zawodników utalentowanych tylko ich się nie pokazuje bo kruczek by się skompromitowal jak by wystawil mlodych 16latków dobrze wytrenowanych.

  • TAMM profesor
    @Anika

    Zadzwoń do Kruczka. ;)

    A najlepiej do Tajnera. ;)

    Któryś na pewno ci powie.

    Pierwszy raczej nie.
    Bo sam nie wie. ;)

  • Anika profesor

    Na jak długo pojechali do tego Ramsau? Naprawdę na prawie 2 tygodnie, na spokojny trening? Czy może na niespełna tydzień, jak podaje PZN, i wtedy trening będzie bardziej ofensywny?

  • anonim

    Mam nadzieję, że Adam sam osobiście spotkał sie z Profesorem, z tego co mówił parę dni temu w TV, ma z nim stały kontakt,
    mam nadzieję, że teraz po przyjeżdzie, osobiście sie z nim kontaktował i ten dał mu plan naprawczy oraz cenne wskazówki.

    Bo jesli to tylko Kruczek się z nim skonsultował a tak było w poniedziałek, zaraz po przjeżdzie,
    to obawiam się, że może coś przekręcić :)
    I do Ramsau pojadą aby się dobić :)

    A miałam nie mieć czarnych mysli,:) cóż, kiedy czyta się tutaj niektóre komentarze, to mozna dosłownie zwątpić nawet w to, że żyję w demokratycznym juz dawno kraju.

  • TAMM profesor
    @nieznany (*220.internetdsl.tpnet.pl)

    Czy ja wiem czy odważne?.

    Wydaję mi się, że jest to bardzo prawdopodobne.
    O ile Tajner czegoś z Kruczkiem nie zepsują. ;)

    Żołądź wie co mówi. ;)

  • Redaktor Skoczybruzda bywalec
    a ja wierzę w Adama

    Nie sądzę, by wszyscy ci ludzie mówili tylko to, co chcą usłyszeć kibice. Jeśli profesor Żołądź mówi, że mięśnie Adama wciąż są młode i sprężyste to nie bierze tego z sufitu, tylko z badań, które przeprowadził. A jest światowej klasy specjalistą.
    Ja jestem dobrej myśli. Pytanie jest takie - czy sztab szkoleniowy będzie potrafił te bledy wyeliminować.
    @Schlieri-fanka
    Gdyby tytuł brzmiał "Czy Małysz jest już za stary?" to można by robić zarzuty.
    Na 7 fachowców, 6 wypowiedziało się, że Adam na pewno jeszcze będzie wygrywał a 7 tego nie wykluczył. Moim zdaniem takie artykuły podbudowuja a nie podkopuja pewność siebie.

  • Matylda weteran
    a ja po prostu żatrobliwie po przyprawiającym o ból głowy falstarcie

    Zajmując się ostatnio różnymi dziwnymi rzeczami stwierdzam, że czego się nie dotknę, tam widzę skoki narciarskie. Przed dwoma dniami natknęłam się na pocztową historyjkę autorstwa K. Tuchlskiego zatytułowaną "Pchła" (tytuł ode mnie "Forma jak pchła")

    Oto ona:
    W departamencie du Gard - tak, właśnie tam, gdzie leży Nimes i Pont du Gard w południowej Francji - w pocztowym biurze pracowała pewna panienka jako urzędniczka państwowa, która miała zły zwyczaj: otwierała "tylko trochę" listy i czytała je. Cały świat o tym wiedział. Ale jak to we Francji bywa: concierge (portier), telefon i poczta to święte instytucje i można by nimi poruszyć, ale nimi poruszyć jednak nie wolno, dlatego też nikt tego nie czyni. Panienka czytała więc listy i przysparzała ludziom swoją niedyskrecją dużo trosk.
    W tymże departamencie w pięknym zamku mieszkał mądry hrabia. Hrabiowie są czasami mądrzy, we Francji. I ten hrabia postąpił pewnego dnia tak: zaprosił komornika do swojego zamku i w jego obecności napisał list do swojego przyjaciela:
    Drogi przyjacielu!
    Wiem o tym, że pocztowa panienka Emilie Dupont ustawicznie otwiera nasze listy i je czyta, bo ona umiera z ciekawości. Dlatego też, by raz na zawsze ukrócić jej praktyki, przesyłam Tobie tym razem pchłę.
    Z pięknymi pozdrowieniami
    Hrabia Koks
    List zalakował w obecności komornika. Jednakże pchły do koperty nie włożył. Gdy list dotarł do odbiorcy pchła była w środku.

    Przekładając to na nasz obecny kibicowski ból głowy można pokusić się o taką oto spekulację: Apoloniusz T. rozpisał dla swojego przyjaciela, maga z Buczkowic, harmonogram treningów igelitowo-śnieżnych w obecności komornika i hrabiego Koksa, do koperty włożył oprócz tego harmonogramu również zaprogramowaną formę Adama i pozostałych skoczków, zalakował kopertę i wrzucił ją w dobrej wierze oraz z czystym sumieniem do skrzynki pocztowej.

    I co nastąpiło dalej, miły czytelniku?
    Koniecznie trzeba wysłać list gończy za Emilie Dupont!

  • anonim

    Widać trener udziela dobrych wskazówek. Sam nic nie zdobył to niby skąd on ma wiedzieć jak osiągnąć sukces. Mateja to może go nauczyć jak spadać na bule :D:D:D
    PZN powinien zatrudnić sławnego zagranicznego trenera a nie tych dwóch :D:D:D

  • vegx redaktor

    @SKI
    Koch jest dobrym lotnikiem przede wszystkim dlatego, ze jest wysoki.
    A co do niskiego latania nad zeskokiem, to nie mogę sie zgodzić w 100%.
    Można lecieć nisko, ale mimo wszystko mieć podwyższony tor lotu.
    Inna sprawa, spójrz na Schlierenzauera. Byłem przekonany, że z takim wysokiem torem lotu będzie spadał na mamucie tuż za bulą. A latał aż miło i daleko jak nikt. Zobacz na filmikach jak wysoko latał nad zeskokiem w Planicy.

  • Boy profesor

    Dopóki skakać będzie Adam, to cały czas na trenerze polskiej kadry będzie ciążyć niesamowita odpowiedzialność. Gdy Adam karierę zakończy wtedy trener będzie miał dużo spokojniejsze życie, no bo kto będzie wymagał wyników u skoczków, którzy nie mają za grosz talentu?

  • anonim

    @Jurojanosik

    Stary, pieknie to napisałeś "Pomyślmy przez chwilę ile mu zawdzięczamy .. jak bardzo dał nam siłę.. jak bardzo byliśmy dumni, kiedy wygrywał. "

    Inaczej słowami tego bym nie napisał, fajnie ze są ludzie którzy własnie w ten sposób właśnie chcą i patrzą na Adama i na jego skoki teraz. POZDRO

  • anonim
    Adaś

    Skąd taka panika. Tak się składa, że w sportach zimowych mamy 3 filary. Małysz, Sikora i Justyna Kowalczyk. Nie jesteśmy potęgą w sportach zimowych. Nie mamy systemu wyławiania talentów, takiego, gdzie przynajmniej 20% talentów miało by właściwy trening, opiekę medyczną itp. Mamy obecnie 3 filary. Wielkiego mistrza, wręcz fenomena, który już nic nie musi, gdyby..nie brak złotego medalu olimpijskiego... który jest w chwilowym dołku... Mamy światowej klasy zawodnika, który już miał kończyć karierę a który ma obecnie renesans formy... dotrwa do olimpiady i wschodzącą gwiazdę narciarstwa biegowego.. przed którą wszystko.. powinniśmy się cieszyć.. Czyli obecnie mamy w formie dwa filary.. trzeci troszkę odstaje. W sytuacji w jakiej są nasze zimowe sporty to fenomen!
    Skąd taki wniosek. Ano z tego,że od przeszło 20 lat obserwuję młodzież w przynajmniej jednej gminie, gdzie można powiedzieć kwitnie sport szkolny..na miarę możliwości..albo nawet trochę wyżej. I w ciągu tego okresu przeszło 20 letniego nie spotkałem się ani z jednym przypadkiem, żeby "odłowiono" taki talent i próbowano go oszlifować! Co do Adama. poczekajmy... dajmy mu wsparcie ... cieszmy się widząc go na skoczni. Te skoki ma dobre...pewnie nie bardzo dobre..na pewno nie fenomenalne... Podziwiajmy go, bo podejrzewam, skoczka na jego miarę nie będzie w Polsce nawet i 100 lat. Pomyślmy przez chwilę ile mu zawdzięczamy .. jak bardzo dał nam siłę.. jak bardzo byliśmy dumni, kiedy wygrywał. Kiedy to się nam nie podoba, to co za problem, bierz narty jeden z drugim i na skocznie podbijać świata, a jeśli lat nie starcza, to może pomoc jakaś pomoc finansowa tym talentom, które nie mogą w żaden sposób się przebić.. bo mają "daleko od szosy" daleko od klubu.. od skoczni, od sprzętu czy lodowiska. Wielu ma własne dzieci, dla których rodzicu nie masz czasu, nie wyjdziesz z dzieckiem zimą pobiegać na nartach.. nie pomożesz zrobić nawet małą skocznię.. "chlejąć" piwko ( które też bardzo lubię) psioczysz na Adama Małysza wymyślając przeróżne teorie na temat zawodnika, trenera, prezesa itp. Osobiście wierzę ,że Adam zdobędzie i złoty medal olimpijski.. i czego bardzo mu życzę mistrzostwo świata w lotach...

    P.S. Serce mnie boli, bo widzę jeden talent ( inne też), talent na miarę medalu olimpijskiego i na razie nic nie mogę zrobić, żeby ten talent się zrealizował. Pozdrawiam wszystkich.

  • anonim

    Jak mozna twierdzic, ze Adam ma male predkosci. Te same mial co Amman, 93,4 z tym, ze Amman skoczyl 135 a Adam 123,5 m Adam wybija sie chyba ze zbyt prostych nog i rownoczesnie cofa noge do tylu nieznacznie a nie w kierunku, stad nie osiaga wysokosci i predkosci. Kruczek jest slepy chyba, ze nie widzi razacych bledow. No ale to bylo juz pewne, kiedy zostal 1 trenerem, ze wykoczy reprezentacje....

  • vegx redaktor

    Bardzo watpie czy w dwa tygodnie uda sie "naprawic" technike Małysza.
    Każdy kto obserwuje jego skoki przynajmniej od tamtego sezonu moze zauwazyc z latwoscia, ze juz wtedy Adam popelnial ten blad co teraz. Latał bardzo nisko nad zeskokiem, co szczegolnie widac bylo na mamutach - MŚ w Oberstdorfie i PŚ w Planicy. Nie wiem czy wtedy to wynikało z "braku mocy", mozliwe, ze tak, bo Adamowi udawało sie mimo wszystko osiagac niezle odleglosci. Chcialbym tu miec racje, ze przyczyny tych dwoch stanow sa rozne.
    Moze to potwierdzac fakt, ze rok temu Adam jednego dnia potrafil latac daleko, a drugiego juz siadaly nogi.
    Jeśli teraz jest to jednak kwestia wyjscia z progu, a moc jest, to istnieje jakas nadzieja...
    Pamietam dokładnie jak przed bodajze 4 laty prof. Żołądź powiedział, że umiejetnie prowadzony Adam jest w stanie jeszcze przez około 5 lat skakac na bardzo wysokim poziomie.
    Wierze, że się wtedy nie mylił, a jeśli nie to został już tylko jeden rok. To wystarczy, zeby na IO wykorzystać "ostatnie tchnienie" i powalczyc... kto wie, może nawet o złoto.

  • TAMM profesor
    @ROCO.S.

    Pojęcie "nie ma formy" jest takie samo jak "nie ma pogody".

    Forma jest zawsze lepsza, gorsza itp. ;)

    Dlatego jest "zapaść" formy.
    Tzn. jest jeszcze gorzej, praktycznie już najgorzej.

    Z resztą ja nazwałbym to "słabszą dyspozycję wynikającą z błędów technicznych na dojeździe i progu". ;)

  • anonim

    Przykład Ammana :)

    Ma 27 lat a dokłada w tym sezonie az miło młodziakom:)

    I jak tu to wytłumaczyć ? Z zcego ja się bardzo cieszę, bo młody za bardzo by obrósł w piórka :)
    A tak, nabierze respektu dla starszych :)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl