Adam Małysz: "To był krok do przodu"

  • 2008-12-16 23:27

Adam Małysz na dzień przed zakończeniem zgrupowania w Ramsau przyznaje, że ostatni dzisiejszy trening był dużym krokiem do przodu i jest optymistą przed zawodami w Engelbergu.

"Ta praca nad poprawieniem elementów, które szwankowały podczas ostatnich zawodów Pucharu Świata długo trwała. Dopiero dzisiejszy trening można uznać za w całości udany" - mówił po ostatnim wtorkowym skoku w Ramsau, Adam Małysz.

"Moim problemem jest pozycja dojazdowa. Chodzi o to, że trudno mi z niej wstać, muszę zrobić jakiś przyruch, aby oderwać się od progu. Zazwyczaj wychodziło to tak, że najpierw szła klatka, a potem wjeżdżały nogi i brakowało tego ostatniego dopchania, w efekcie czego albo się za bardzo rzucałem, albo cofały się kolana" - tłumaczy "Orzeł z Wisły".

Adam Małysz w locie na wtorkowym treninguAdam Małysz w locie na wtorkowym treningu
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam Małysz tuż po wybiciuAdam Małysz tuż po wybiciu
fot. Tadeusz Mieczyński

"Przed Engelbergiem na pewno jest optymizm, ale trudno na razie wiele powiedzieć. Oczekiwania na pewno są duże, chociaż te największe emocje opadły nieco po tych mniej udanych startach. Jestem jeszcze w trakcie doskonalenia tego, co dzisiaj rozpocząłem na treningu. Dzisiejsze skoki to był taki krok do przodu i mam nadzieje, że będę w stanie to doskonalić i dalej realizować te założenia, także podczas startów w zawodach" - kontynuuje podwójny złoty medalista MŚ w Val di Fiemme.

"Dziennikarze zawsze się pytają o to, która skocznia mi pasuje, a która nie - to jest śmieszne pytanie. Jak się jest w formie, to każda skocznia pasuje. Skocznia może wówczas tylko pomóc, a nie przeszkodzić. Zobaczymy więc, jak będzie w Engelbergu" - zakończył Adam Małysz.

Korespondencja z Ramsau, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11056) komentarze: (83)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Anika i TAMM

    Zgadza się tak powiedział:
    "Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!" ale nie powiedział tak jak zacytował gostek Marco Polo, dlatego napisałem ,że tak nie powiedział i ze mu się pomerdało

    Jeśli się przytacza czyjeś słowa trzeba być precyzyjnym niestety.

    słyszałem ,że Marco Polo jest nakłaniany do pisania nad kreską. Jeśli ma tam pisać to musi być niestety precyzyjny inaczej ja jestem osobiście przeciw.

  • TAMM profesor
    @ROCO.S.

    Władek nic takiego nie powiedział?.

    No w sumie powiedział trochę inaczej. ;)

    Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!

    * Źródło: Przemówienie Władysława Gomułki z 1956 roku

    Więc jednak Gomułka tak powiedział.

    Co prawda data trochę inna. ;)

  • Marco Polo weteran
    z przemówienia Gomułki dotyczącego rozwoju kraju (ok. 1970)

    "Stalismy nad przepaścią... I zrobiliśmy spory krok do przodu...". Koniec cytatu.
    Mam nadzieję, że nie z tego źródła czerpał Adam udzielając wywiadu.

  • TAMM profesor
    @Fanka

    W to, że ZKuba36 jest "Apollo T", to chyba nikt nie wierzy. ;)

    Dla mnie ZKuba36 to po prostu ZKuba36.

    I Fanka nie pisz, że się nie znasz. ;)

  • anonim

    @Kubusiu

    Drogi!
    Nie wierzę, że jesteś w osobie Pana Tajnera tutaj, zbyt rozległą wiedzę prezentujesz o co jednak nie podejrzewam Pana Prezesa choc zasług w trenerce naszego zawodnika mu nie odbieram:)

    Wole mysleć, że jesteś Panią Krysią z Gazowni :)
    I niech tak zostanie:)

    Pozdrawiam cie serdecznie, mimo, że ja osobiście się na tym wszystkim nie znam ,
    lubię czytać twoje komentarze, które dokształcają i czegoś uczą.

  • strong return doświadczony
    @papajek

    Oczywiście,że masz całkowitą rację mówiąc ,że poziom skoków się bardzo podniósł i wyrównał na przestrzeni ostatnich lat.A najswieższym przykładem tego zjawiska był konkurs w Trondheim,bo aby wejść do drugiej serii trzeba było skoczyć bodajże powyżej 125m.Dodatkowo można sobe przypomnieć,na zasadzie kontrastowgo porównania,przedostatni konkurs na skoczni w Bischofshofen i ten ,w którym Adam rywalizował jeszcze z Thomą.
    Z drugiej strony,pomimo upływu czterech lat i zwiększonej konkurencji oponentom i w Saporo i wcześniej w Predazzo przyszło tylko nisko się pokłonić:).Przynajmniej na skoczniach normalnych. Z kolei w Pragelato Adam będąc w dosyć średniej formie ,tak jaki w Obersdorfie-powalczył na tychże obiektach .I stąd ten mój optymizm,względem tego,że Adam może jeszcze namieszać na wielkich imprezach,bedąc umjętniue prowadzonym.
    Ale niestety to jest duży problem...Wytworzył się teraz patogenny układ...
    Największy problem jednak to Ty opisałeś,czyli brak zaplecza ,kompleksów skoczni etc.I niestety co więcej niewiele wskazuje na to,aby w tej materii miało dojść do jakichś przemian.Okres największej popularności już minął i to zapewne bezpowrotnie,więc tym trudniej będzie zyskać sponsorów.
    Niemniej jednak Francuzi naprawdę dobrze sobie radzą,Rosjanie w zeszłym sezonie również świetnie sobie poczynali,więc nawet trener ze "skokowego kraju" robi swoje...
    To tyle z mojej strony.Pzdr. i życzę wbrew wielu sprawom jak najlepszych wyników wszystkich Naszych skoczków.

  • ZKuba36 profesor
    Ważne !

    Jeżeli jest na tym portalu osoba, która potrafi odnalwżć na YT reportarz z pobytu skoczków w Lillehammer to proszę tu napisać pełne zdanie jakie powiedział trener Klimowski do skoczka podczas imitacji. Ja zapamiętałem tylko "mniej siły..."
    Chyba przypomniałem sobie co było dalej (coś "...do przodu"). Chodzi mi o to "coś" Nie chcę sugerować odpowiedzi bo to jest kolejny błąd na progu. Doliczyłem się już 3 błędów. Polscy skoczkowie mogą trenować do oporu ale bez zlikwidowania tych błędów nie ruszą z miejsca. Kruczek ich nie widzi i trzeba mu pomóc !

  • TAMM profesor
    @ZKuba36

    A tam mnie nie obchodzi, że nikt by nie uwierzył. ;)
    Ja bym raczej uwierzył bo inaczej bym się nie pytał. ;)

    Ale jak nie chcesz to nie mów. ;)
    Prywatna sprawa. ;)

    @ROCO.S.

    Nie mów, że nie zrozumiałeś o co chodzi "nieznany (*103.neoplus.adsl.tpnet.pl)". ;)

  • strong return doświadczony
    @ papajek

    Jesli coś żle przeczytałem to przepraszam.
    Rzeczywiście mnie nie przekonasz,na pewno nie do końca.
    Janne Ahonen ,o którym twierdzisz ,że jest równy bądż gorszy ciut ciut od Małysza-z czym się akurat zgadzam w marcu zeszłego roku miał już prawie te 31 lat.A Adam ledwo tę barierę przekroczył. I nie imputuj mi -to moja prośba -iżbym był wciąż łacny na trofea zdobywae przez Małysza.Nie tylko Małysz istnieje,nawet jęśli chodzi o polskie sporty zimowe.Ja po prostu wierzę w fenomen Adama,z wiarą w sztab trenerski,jest już nieporównywalnie gorzej.
    Jakoś wspomniany Ahonen dał radę oprzeć się rozwojowi skoków oraz temu,że rywale nie śpią.A są podstawy,aby sądzić,iż Fn nie był skoczkiem fizycznie mniej weksplatowanym niż teraz jest Małysz.Nikt inny w historii ,jak własnie "Aho" ,nie opanował do perfekcji finiszowania w samym czubie klasyfikacji generalnej PŚ ,co Adamowi ,jak dobrze wiemy udawało się rzadziej,chociaż na imprezach docelowych Polak był skuteczniejszy.Czy skoki aż tak zmieniły się przez rok?
    Nie sądze,aby na tyle zmieniły się skoki,żeby wszystkim od razu wzrastała moc. Zresztą nie tylko Gregor Małysza wyprzedził,ale też hmmm.Rosiliakow...
    Jeśli miałoby być ,tak jak ty mówisz,to jakoś nie koresponduje mi to ze słowami samego Małysza,który twierdził,że on chce zakończyć swoją karierę "w dużym stylu".Tutaj wcale nie chodzi o Puchar Świata,a o dobre wyniki na imprezach docelowych,tym niemniej uważam,że miejsca w 3 dziesiątce ,to nie dla Małysza i w Trondheim posiadając uważniejszy sztab szkoleniowy myślę,że top"10" ,nie byłaby absolutnie poza jego zasięgiem. Mam nadzieję ,że nikt też nie jest aż takim cynikiem,aby robić Małysza aż tak "w konia" i wycyckać go do cna,zarabiając na nim ostatki.
    Wybacz,ale bardzo bym chciał abyś się jednak mylił chłopie w swoich osądach.Pozdrawiam.

  • anonim

    strong return.

    Chłopie widać, że czytasz ze zrozumieniem. Pisałem wyraźnie: "Miał 31 lat kiedy podnosił kciuk w geście zwycięstwa" - to dla ciebie było 3miejsce na MŚ? O ile się nie mylę to zwycięstwo oznacza pierwsze miejsce, a takowe było właśnie w Salt Lake w 2004roku! Więc miał 31lat i kropka. Następnym razem czytaj wolniej, a skuteczniej ;)

    Oczywiście, że w lecie skacze się z wyższych belek. Może Adam i wygrywał z Morgenem w lecie 2007, ale było to spowodowane dwoma czynnikami: FORMA / RADOŚĆ I OCHOTA do skakania po wspaniałym sezonie zimowym. Po sezonie 2007/2008, z Adama zeszło powietrze i ten entuzjazm nie był tak widoczny. Skakał, bo skakał. Widzę, że ty dalej zdania nie zmienisz. Więc powiem ci to jeszcze raz: Małysz nie jest robotem i nie będzie wiecznie wygrywał. Mało ci siedmiu sezonów skutecznej walki ze światową czołówką, z kapitalnymi rezultatami. Jak Małysz będzie miał 36 lat, a test wykaże, że jest 17% mocniejszy niż na Igrzyskach w Salt Lake 2002 - to dalej bedziesz sądził, że jest w stanie wygrywac? Konkurencja nie śpi i też idzie ostro do przodu. A durne testy na moc i Bóg wie co tam jeszcze, są tylko po to aby podać je do telewizji, gazet i żeby te powiedziały, że Małysz jest 17% mocniejszy niż w ubiegłym sezonie. I w ten sposób dmuchany jest balon, który pęka z nadmiaru powietrza (tu presja kibiców) i zostaje płacz, bo było mówione, że jest mocny niż kiedyś tam, jak wygrywał. To może nic nie znaczyć skoro np. Schlierenzauer i Morgen mogli zwyżkować z mocą np. 65%. Więc te 17% przy tym, to pudełko zapałek...

  • anonim
    ZKuba36

    Dodam to Twoich słów z którymi się zgadzam,że w Przygotowaniach może nie oddano tak dużo skoków jak w poprzednim sezonie tylko, że oddano zbyt wiele złych skoków, tzn. Naskakano się jedynie bez uwzględnienia ich jakości i chyba coś zepsuto.
    Czy udało się taki poważny błąd naprawić w tak krótkim czasie w Ramsau. Śmiem wątpić. Ale poczekajmy.

  • ZKuba36 profesor
    @TAMM

    Nie mogę napisać kim jestem, bo i tak nikt w to nie uwierzy. Umówmy się tak: jestem Panią Krysią z Gazowni Miejskiej, która póżną wiosną lub na początku lata samozwańczo mianowała się pomocnikiem asystenta Mateji i rzuciła rękawicę Kojonkoskiemu i Pointerowi. Wszystko przebiegało OK do momentu gdy Prezes PZN Apoloniusz Tajner wydał rozkaz: "po 50 skoków dla kadry A i B". W tydzień zniszczył wszystko co było tak mozolnie budowane. Jeszcze był zadowolony z tego, że 50 skoków to było o 30% mniej niż w sezonie ubiegłym. Rzeczywiście, skoczkowie nie zostali aż tak przetrenowani jak w sezonie ubiegłym i właściwie po miesiącu, czyli obecnie, nie powinni już odczuwać skutków Lillehammer. Niestety, wykombinowano następne zgrupowanie (Ramsau) i diabli wiedzą jakie będą tego skutki. Można mieć tylko nadzieję, że kadra B odpoczęła już po swoim zgrupowaniu, będzie skakać coraz lepiej i ew. zacznie zastępować najgorszych z kadry A.
    Niestety, okazało się, że nie mogę wypełniać nałożonych sobie obowiązków, gdyż nie tylko Mateja ale również Kruczek są bezsilni.

  • TAMM profesor
    @ROCO.S.

    A ja mam nadzieję.

    Nadzieję, że będzie lepiej mimo wszystko. ;)

    I Adam będzie w Engelbergu w "10". ;)

  • TAMM profesor
    @Fanka

    Zgadzam się. ;)

    Kiedyś już pisałem coś na ten tamat. ;)

    My wszystkiego nie wiemy. ;)
    Możemy się tylko domyślać co jest nie tak. ;)

    Aczkolwiek, kto pyta nie błądzi. ;)

    @ZKuba36

    A po jakich studiach jeśli można wiedzieć. ;)

  • anonim
    Ja tam chuacham

    Na zimne, bo jakoś w cuda nie wierzę. Co ma Małysz mówić ,że nic nie dało zgrupowanie w Ramsau ?

    Zgadzam, się w zupełności z ZKuba36

  • ZKuba36 profesor
    Fanka

    Drążę, bo na studiach uczono mnie, że podstawowym elementem w zdobywaniu wiedzy jest odpowiedż na pytanie: DLACZEGO ? Dlaczego tak a nie inaczej. Każdy skutek ma swoją przyczynę. Pzdr.

  • anonim

    @Kuba

    Ten film był na YT, ktos to wrzucił,
    ale nie pamietam gdzie jest i jak to tam znależć.

    Ale ty drążysz :))
    Na odległośc nie da się trenować zawodnika:)
    My wszystkiego nie wiemy, co i kiedy i jak robią przez cały okrągły rok.
    Wiemy tylko mały ułamek tego co wykonują.

  • ZKuba36 profesor
    Moc i ...klucz(?)

    Nasi skoczkowie mają moc. Dlaczego jej nie wykorzystują? Być może kluczem są słowa Klimowskiego do jednego ze skoczków podczas imitacij: "mniej siły ....(coś tam,coś tam) " Te słowa padły podczas transmisji (TVPSport) ze zgrupowania w Lillehammer. Jeżeli ktoś ma nagrany ten program to proszę o sprawdzenie jaki był dalszy ciąg tej wypowiedzi (coś miało iść bardziej do przodu) i ew. kto był tym skoczkiem.

  • TAMM profesor
    @Anika

    Racja. ;)
    Posłuże się więc stroną PZN. ;)

    II asystent trenera - Robcio

    I asystent trenera - ZbychuK

    Pierwszy trener - Pan Pierwszy

    Trener zero - Apollo T

    Teraz to już wszyscy trenerzy. ;)

  • anonim
    Najlepszy byłby całosezonowy trening,a skoki? w lecie.

    Przy takich kwalifikacjach trenera zawodnicy powinni cały sezon zimowy trenować może forma by pojawiła się z początkiem lata.Zawodnicy by się nie stresowali słabymi występami,a kibice nie musieliby się wstydzić za ich nędzne wyniki.Jak to się mówi - wilk syty i owca cała.

  • TAMM profesor
    @nieznany (*q52.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Zapomniałem o drugim trenerze. ;)

    Drugi trener - Robcio

    Pierwszy trener - Pan Pierwszy

    Trener zero - Apollo T

    Sztab idealny. ;)

  • ZKuba36 profesor
    TAMM

    Rzeczywiście trochę się denerwuję bo te treningi nasuwają mi na myśl pastowanie butów bez zwracania uwagi na to, że w jednym bucie odpadł nam obcas a w drugim bucie ledwo trzyma się podeszwa. Mamy umówione spotkanie a niektórzy nawołują, żeby je odwołać, bo buty nie mają jeszcze połysku ;)

  • TAMM profesor
    @nieznany (*q52.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    Jak to nie ma trenerów?.

    W kadrze A?.

    Jest trenerów dwóch.

    Pierwszy trener i trener zero. ;)

  • anonim
    @ZKuba

    Hehehe,no właśnie!
    Niech wcale nie startują;) Tylko co to da?
    Startując w konkursie zawsze jakiś obcy życzliwy trener podpowie co skoczek robi źle i jak to mógłby skorygować. To jedyny ratunek dla naszych. Niestety kadra A nie ma trenerów ...

  • TAMM profesor
    @ZKuba36

    Słabe masz nerwy. ;)

    Pan Pierwszy pewnie wie co robić. ;)
    Choć może nie brzmi to zbyt poważnie. ;)

    Zostaje mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. ;)

    Jeśli tak jest dobrze, to niech Polacy jadą do Engelbergu. ;)

    I niech skaczą daleko. ;)

  • ZKuba36 profesor
    Nie wytrzymałem.

    Ludzie, nie wypisujcie bzdur, aby Adam nie startował w Engelbergu i dalej spokojnie trenował. Trenował co? Pozycję dojazdową? Czy macie absolutną pewność, że to jest najważniejszy błąd? To co zrobili skoczkowie w Ramsau należy skonfrontować w walce z innymi skoczkami! Słowa nic nie znaczą. Przed Kuusamo też wiele słyszyliśmy i co? Może nie trzeba było startować w Kuusamo tylko dalej spokojnie trenować w Lillehammer? Może jeszcze odpuścić TCS lub cały sezon ? Opamiętajcie się !

  • strong return doświadczony
    -

    Zresztą i tak powiedziano ,że najwazniejsze są i MŚ,a potem TCS w Libercu,a nie Puchar Świata,czyli chodzi o kilkanaście dobrych prób w sezonie.Na rto byłoby stać Adama,z solidnym i pewnym sztabem szkoleniowym.Póki co daje jeszcze szanse Tajnerowi i Kruczkowi na rehabilitację,aczkolwiek zaczynam sie przychylać (,po przeczytaniu wypowiedzi Adama o tym,że,zaczęło mu dopiero wczoraj wychodzić"), do stanowiska osób,które mówiły,aby przygotowywać Małysza już bezpośrednio pod TCS,a jesli chodzi o resztę skoczków to wszystko zależy od ich formy obecnej.No,ale mnie się wydaje ,że naprawdę-jak to adam mówi mozna było postawić "kartę na jedno":)

  • strong return doświadczony
    @ papajek

    Jak Kasai mógł mieć 31 lat podczas Igrzysk w Salt Lake City -jak sam napisałeś,a w rok póżniej podczas czempionatu we Włoszech w 2003r. ,juz "tylko" 30?
    Czyżby jakiegoś eliksiru młodości się napił,w tak zwanym między czasie?
    Gwoli ścisłości Noriaki w 2003 roku miał 31 lat i w momencie rozgrywania MŚ w Val di Fiemme był o kilka miesięcy starszy niż teraz jest Adam.Sekret sukcesu ,to był trening indywidualny Japończyka.
    Radzę dokładniej sprawdzać dane do tej książki...
    Ja nie jestem jakimś zaciekłym kibolem-notabene nie muszę się przed Tobą tłumaczyć i się zmieniać,ale skoro jest siła to musi szwankować technika,to truizm.
    Z tego co pamiętam we wspomnianym w powyższym artykule konkursie w Zakopcu w jednym ze skoków Małysz przekroczył 150 pkt w jednym skoku i sądzisz,że to tak piechotą.chodzi? Wygrał z Morgernsternem-póżniejszym zwyciężcą Pucharu Świata
    Teraz Adam jest jeszcze silniejszy niż był wtedy-jasne ,że w lecie skacze się inaczej ,byćmoże z nieco wyższych belek niż analogicznie zimą,ale jeśli myślisz,że skoki w mniej niż 1,5rocznym okresie czasu,zmieniły się tak aby Adam nie mógł być regularnie w "10",a może i "5" to sądze,że się mylisz,zwłaszcza,że duża większość ekip nie skacze fenomenalnie.
    Zresztą jesli z tą mocą Adama sprawa tak wygląda,to poniżej "15" miejsca schodzić nie powinien,a już na pewno nie teraz.
    Gdybym wiedział i widział,że Małysz skacze już tylko dla przyjemności,inaczej bym reagował,ale widać ,że tak być nie musi...On szm wcale nie przejawa defensywnej postawy. Zresztą co? "Odpuszczamy" Adama,czy resztę Naszych zawodników mamy również "odpuścić"> Niby dlaczego?,skoro ich potencjał także wzródł i gdzieś tkwi ,tyle,że za sprawa Naszego sztabu wciąż tkwi w okowach?

  • anonim

    A to ciekawe jak pisałam prwie dwa tygodnie temu, żeby Adama nie puszczali do Engelberga, to coniektórzy pisali a to niby dlaczego ?
    A może ma odpuścić cały sezon ? Takie coś niektórzy pisali.
    A teraz prawie wszyscy apelują o to samo, dziwna jest natura ludzka:)

    Wydaje mi się, że Adam najzwyczajniej w świecie chce się sprawdzić w samych zawodach na ile udało się to poprawić.
    Natomiast potem, mają mnóstwo jeszcze czasu, bo TCS pod koniec grudnia.
    A Ten Pucha Wagrafa chyba odwołany, więc jest jeszcze czas.

  • TAMM profesor
    @Krakus

    Już lepiej aby Kruczek nic nie mówił, niż obiecywał jakieś cuda. ;)

    Najwyżej będzie niespodzianka.
    Dobra lub zła. ;)

  • anonim

    strong return
    Popatrz ile Kasai miał wtedy lat: równa trzydziestka. Małyszowi już idzie 32. Ja już nie wierze w specjalne metody treningowe itp. To może pomóc tylko młodym skoczkom. Adam swoje już zrobił i TO NIE JEST ROBOT, który będzie wiecznie skakał, więc daj sobie na wsteczny i ochłoń. Ciesz się tym co Adam zrobił dla Polski i dla całego światka skoków i nie wymagaj od niego więcej. Adam nic nie musi, on już tylko może...

  • Anika profesor

    Piątka: Adam Małysz, Kamil Stoch, Marcin Bachleda, Stefan Hula, Łukasz Rutkowski są w Ramsau. W PK startowali: Piotr Żyła, Andrzej Zapotoczny, Krzysztof Miętus, Maciej i Jakub Kot. A co w tym czasie robili: Dawid Kowal, Grzegorz Miętus, Wojciech Gąsienica-Kotelnicki, Dawid Kubacki, Mateusz Cieślar, Kamil Kowal, Kamil Skrobot i Klemens Murańka, którzy przecież zostali powołani do kadry młodzieżowej? Czy i gdzie oni trenują? I z kim?

  • strong return doświadczony
    @papajek

    Garbaty Kasai wstał w Predazzo 03 az trzy razy,a właściwie 4 ,bo jeszcze Wilingen w ty dziwnym przeciąganym konkursie.Kto jest większym skoczkiem Małysz,czy Kasai ,mówić nie trzeba.
    Za to wqur.ić się trzeba,że trenerska niekompetencja prowadzi do marnotrawienia możliwości Naszych.
    Z błędów technicznych można wyjść,tylko ktoś dokładnie msi wiedzieć ,jak to zrobić...

  • anonim

    Tak, ale co z pozostałymi skoczkami? Malysz nie bedzie skakal w nieskonczonosc, dziwi mnie, ze wszyscy dziennikarze pytają glownie tylko o Adama. Rozumiem, ze nie byloby tematu i poplochu wsrod kibicow oraz dziennikarzy, jesli on skakalby dobrze, a reszta zle?
    Mnie bardziej martwi, ze nikt z mlodych nie kwalifikuje sie regularnie do 30tki, chociaz uwazam, ze naprawde mają talent.

  • Malyszomaniak profesor
    Prosze przyglądnijcie się zdjęciu nr 3

    Adam na tym zdjęciu ma dość wysoko narty i wybicie idzie trochę zbytnio ku górze chętnie bym porównał podobne zdjęcie z okresu kiedy był w formie.

  • anonim

    Witam. Także popieram wniosek innych użytkowników, aby Adam nie jechał do Engelbergu. Ten okres czasu to za mało, aby myśleć o znacznej poprawie dyspozycji. Należy spokojnie potrenować w zaciszu, z dala od ludzi, na spokojnie. Wiele odrodzeń w skokach narciarskich już widziałem, ale w przypadku Adama raczej ono już nie nastąpi. Swoją drugą młodość, Adam przeżył w sezonie 2006/2007 i powtórki ciężko oczekiwać. Chciałbym być w wielkim błędzie i nadal wierze w jego nieobliczalny potencjał, lecz powiedzmy sobie szczerze: Adam swoje lata ma, jest już mocno wyeksploatowany. Tylko nie mówcie, że testy, że 17%, że Żołądź, bo to już na nic się nie zda. Wszyscy chcielibyśmy jak najlepiej, dlatego też ciepło mówimy o tym sezonie, o nadziejach itd. To, że nie widać Adam następcy, wcale nie pomaga Wiślaninowi, a wręcz przeciwnie - z tego powodu tylko na jego barkach wytwarza się coraz to większą presję, a co za tym idzie i psychika podupada. Jestem pewny, że gdyby był "ktoś drugi", Adam skakał by na mniejszym luzie, z mniejszą presją kibiców, a wtedy wyniki mogłyby być inne, lepsze... Takie treningi jakie odbywa w tym momencie Adam, mogą mu tylko pomóc fizycznie i dać troszkę wytchnienia, ale w poprawę formy ciężko wierzyć. Może od czasu do czasu gdzieś zakręci się koło podium, czasem wejdzie do dziesiątki. Ja osobiście uważam, że teraz regularne miejsca w "10" będą sporym sukcesem. Nie mówcie też że Kasai miał 31 lat i jeszcze podniósł kciuk w geście triumfu w Salt Lake - raz w roku to i garbaty się wyprostuje. Nie myślcie, że jestem przeciwnikiem Adama, wręcz przeciwnie, piszę o nim książkę i od wielu wielu lat jest moim idolem i kiedy odejdzie, skończy się pewna era w skokach narciarskich. Adam to skoczek XXI wieku i nikt tego już nie zmieni, to żywa legenda skoków po Nykaenenie i na równi z Ahonenem. Więc mój apel na koniec tego wywodu: cieszcie się i radujcie, że Adam wciąż skacze i czerpie z tego radość, bo to jest najważniejsze. Nie zrażajcie się niepowodzeniami, lecz ściskajcie mocno kciuki za naszego Orła z Wisły, aby skakał jak najdłużej, bo w chwili, której się nie spodziewacie, król Adam odejdzie...

    Amen!

  • Radek weteran

    Adamowi przydałoby się faktycznie potrenować w spokoju a potem wypocząc do TCS przez swięta. To by mógł byc prawdziwy strzał. Mogłby zacząc się liczycw w walce o podium. A tak mam wrażenie że poprawi się do poziomu sprzed roku - miejsca 7-13.

  • anonim
    TCS

    Witam was wszystkich milosnicy skokow.Pierwszy raz zdecydowalem sie na napisanie kilku slow tutaj, choc czytam to forum od kilku dobrych lat.Sam jestem wielkim fanem skow, ogladam je od czsow Stasia Bobaka, ktory byl kiedys moim idolem i mialem okazje ogladac go w Zkopanem. Za pare dni wyjezdzam na winterferien do Oberstdorf. Mam juz bilety na oba turnieje, tam i do Garmisch. Mysle ze bedzie wspaniale. w Zakopanem ogladalem Adasia i innych juz siedem razy. ale teraz stwierdzam ze Zakopane jest za drogie. Wiem ze impreza cudowna, ze atmosfera niezapomniana ale zapewniam Was ze wsrod Niemcow zabawa jest tam porownywalna, a szacunek do Adama maja ogromny. Oni caly czas zyja wspomnieniami pojedynkow Adasia z Martinem i dla nich Adas jest legenda. Jedynie co mnie juz definitywnie odciagnelo od Zakopanego to potwornr ceny. W Oberstdorf za caly ferienwohnung place 120€ za 6 dni , a Zakopcu 120€ za 3 dni ciasny pokoik z lazienka. Przestaje juz rozumiec ta polsko - zakopianska lapczywosc. Nie wspominam juz o cenach biletow......tu taj za treningi , kvaliserie, konkurs glowny placimy 50€ za 4 osoby.......Ale , beda wymachiwal polskimi flagami ile wejdzie, nawet kurtke zaloze bialo-czerwona. Wysle Wam wszystkim najserdeczniejsze sportowe pozdrowienia z Oberstdorf. Troche mi szkoda ze nie spotkam sie z moimi kolegami z Bielska Bialej na trybunie w Zakopcu.....wspaniale sie z nimi kibicowalo, zdarlismy gardla do krwi. Trzymajcie sie najlepiej jak mozna , zycze wam cudownych Swiat i wspanialelej zabawy noworocznej( ja bede sylwestrowal pod skocznia). Niezapomnianych emocji w sezonie, zobaczycie Adas jeszcze pokaze jak sie wygrywa, bedziecie go znow na rekach nosili.

  • Schlieri-fanka doświadczony
    nieznany

    Co do Małysz mogę się nie zgodzić, bo on tak naprawdę nigdy niczego nie obiecywał, ale co do reszty w zupełności. Takie są już te PZN-owsie gadki, z którymi każdy polski kibic musi się zaznajomić, by potem, gdy je słyszy w TV lub czyta, mógł wyłączyć głos lub przerwać czytanie, by nie słuchać i nie narażać się na chłonięcie takich bzdur.

  • Schlieri-fanka doświadczony

    No nie wiem... Myślę, że kibice nie powinni się nastawiać zbyt optymistycznie, co do startów Polaków w Engelbergu. Możemy liczyć na Adasia gdzieś w pierwszej 15., ale nie wyżej. Myślę, że na razie nie ma co liczyć na wejście do 10., bo konkurencja jest za duża, a Adam robi wciąz te same błędy ( choć wg niego i całego PZN jest lepiej i jakoś staram się w to uwierzyć...).
    Mam nadzieję, że kolejne starty i treningi przyniosą znaczną poprawę nie tylko u Adama, ale i także u pozostałych naszych reprezentantów. Oczekiwania są duże. Mam nadzieję, że im sprostają.

  • Boy profesor

    Skoro dopiero dzisiaj Małyszowi zaczęło wychodzić to po jakiego grzyba zabierają go do Engelbergu, chcą go znowu rozregulować? Nie lepiej odpuścić ten start i dalej trenować w spokoju? Beznadzieja.

  • vegx redaktor

    To po co było to całe gadanie trenerów przed sezonem, że wszystko jest ok?
    Dobrze, ze wiadomo teraz co szwankuje. Oby byly tez pomysly jak to szybko naprawic, żeby Adam choc druga czesc sezonu mial dobrą.
    Ale Adam to jedna kwestia, ale co z pozostalymi skoczkami?:>

  • strong return doświadczony
    -

    "Ta praca nad poprawieniem elementów, które szwankowały podczas ostatnich zawodów Pucharu Świata długo trwała. Dopiero dzisiejszy trening można uznać za w całości udany" - mówił po ostatnim wtorkowym skoku w Ramsau, Adam Małysz.Jestem jeszcze w trakcie doskonalenia tego, co dzisiaj rozpocząłem na treningu. Dzisiejsze skoki to był taki krok do przodu i mam nadzieje, że będę w stanie to doskonalić i dalej realizować te założenia",

    A więc jednak ze słów mistrza wynika ,że @ 2006 i @ kibic-małysza mogą mieć dużo racji,w tym aby odpuścić Engelberg.,skoro dopiero dzisiejszy trening przyniódł oczekiwane rezulaty.Nikt nie może tym samym zagwarantować ,że w skokach Małysza i reszty również pojawi się automatyzm.
    Pamiętam jak Nasi kadrowicze bodajże w ostatnim sezonie Tajnera udali się na trening do Seefeld.I przyniosło to oczekiwane rezultaty-o tyle o ile mogło przynieść-czyli na dwa skoki treningowe podczas TCS .
    Zobaczymy jek będzie tym razem.Jednak mimo wszystko faktem jest ,że Engelberg jest jedną z gorszych dla Adama skoczni z tych "tzw" stałych w całym cyklu,statystycznie rzecz ujmując.Z kolei TCS miał być celem,przewodnim tej części PŚ.Oby to nie był błąd wide Lepistoe i Harrahov,alba Kuttin i MŚ w Kulm przed IO.
    No nic-obaczym-w każdym razie życzę Polakom kopala w du.e ,aby nabrali rozpędu da dalszej pracy. W każdym raazie walczcie-to podstawa.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl