Łukasz Kruczek: "Wiary nie tracimy"

  • 2008-12-22 11:11

Za nami zawody Pucharu Świata w Engelbergu, teraz już tylko kilka dni dzieli nas od pierwszej ważnej imprezy sezonu - Turnieju Czterech Skoczni. Pełny skład reprezentancji Polski na te konkursy nie jest jeszcze jednak znany.

"Na dzisiaj mamy dwóch pewniaków" - oznajmił Łukasz Kruczek, trener reprezentacji Polski - "Są to Adam Małysz i Łukasz Rutkowski. Kto uzupełni skład postanowię po rozmowie ze Zbyszkiem Klimowskim i Robertem Mateją i analizie sytuacji. Mamy prawo w Turnieju wystawić czwórkę zawodników więc pozostają jeszcze dwa miejsca do obsadzenia. Może sytuacja rozjaśni się po treningach, które chcielibyśmy odbyć w najbliższy wtorek lub piątek w Zakopanem. Nie wiem jednak czy skocznia będzie tam tak szybko gotowa. O innym miejscu na treningi nie myślimy. Jeżeli nie uda się w Zakopanem pojedziemy 27 grudnia prosto na Turniej."

"Mam nadzieję, że w kolejnych zawodach wyniki będą lepsze.
Po starcie w Engelbergu na pewno spodziewaliśmy się więcej, ale nie wszystkie błędy techniczne popełniane przez zawodników udało się wyeliminować i stąd takie a nie inne wyniki. Zdecydowanie lepiej było w treningach niż w konkursie. Gdy na starcie stają najlepsi na świecie, prędkości na progu są niskie, "okno" popełnianych błędów jest jednak bardzo wąskie i potrzeba rzeczywiście dobrych skoków, aby zająć wysokie miejsce
" - kontynuuje Kruczek.

"Teraz eliminować popełniane błędy będziemy przede wszystkim podczas kolejnych startów. Koniec grudnia to już nie jest czas na trening. Może z pomocą przyjdą nam święta. Będzie okazja trochę odpocząć, oderwać się od tego wszystkiego. Zawodnicy mają sporo skoków w nogach w ostatnim czasie i może po przerwie to zaprocentuje lepszą dyspozycją w czasie Turnieju. Wiary nie tracimy" - dodał szkoleniowiec Polaków.


Paweł Guzik, źródło: www.pzn.pl
oglądalność: (9045) komentarze: (276)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @krwisty

    Powinien przejśc po kilku godzinach, może wcześniej,
    ale jest opcja, że moderator jest na zakupach :)
    i może zajrzeć jutro,
    pozdrowienia i uważaj jutro na ości :))
    Bo to różnie z tym bywa :)

  • anonim

    A ja mówię, że wszystkie wpisy na stronie PZN, przechodzą,
    nawet te, które krytykują Pana Tajnera,
    przejrzyjcie sobie wszystkie artykuły i komentarze pod nimi:)

    Ludzie dajcie spokój, jutro wigilia, święta za pasem, czy warto tak się teraz w tym czasie denerwować?
    Po co !
    Odprężyć się ludziska, pakujcie prezenty, upominki dla bliskich, bo z pewnością nasi zawodnicy robią to samo, cieszą się świętami i pobytem w domu z rodzinami.

    Na dalszą część sezonu przyjdzie pora i to już w niedzielę.
    Pozdrawiam wszystkich i życzę Wesołych Świąt.

  • Anika profesor

    Ktoś wkleił na PZN moje posty. Dziwnym trafem wszedł też jeden krytykujący p. Tajnera. Ale niestety jest to jedyny taki :

    Autor:~opinia z portalu skijumping.pl Data: 2008-12-21 17:59:55

    Jak wcześniej, ponad 2 tyg. temu, pisał @ZKuba36, na treningu w Ramsau należało ustawić kamerę na progu i filmować odbicie. No, ale "przeca łony wiedzo lepi" Pan Tajner w TVP: Wszystkie elementy muszą pasować do tej układanki. Moc jest, dobra atmosfera jest, technika szwankuje(...) Wystarczy kilka spokojnych treningów na małej skoczni (...) Panie Tajner to już było i nic nie dało. Adam PRZED Engelbergiem mówił o tym, że potrzebuje jeszcze kilku dodatkowych dni na utrwalenie. Nikt ze sztabu "szkoleniowego" (tfu! ! !) tego nie zauważył? Z niecierpliwością czekam na pańską wyprawę do Canossy..

  • Anika profesor

    Kto kazał dorzynać skoczków? Kto zafundował im najpierw po 50 skoków w Lille, a potem kazał ich dorżnąć w Ramsau, wierząc (bezpodstawnie) w jego magię?
    Kto zarzekał się, że wyniki bierze na siebie?

    Panie Tajner - do Canossy...

  • JoaN bywalec
    cd.

    Ponieważ czasem zaglądają tu i skoczkowie
    więc tylko dodam,że życzę IM tego samego ....
    ZAWSZE trzeba być z NIMI na dobre i na złe (nie tylko w chwilach chwały bo to jest bardzo łatwe!)
    Trzymam kciuki - jak zawsze ,od lat - szczególnie za mojego (naszego) Adama,Adasia,Adaśka,któremu kibicuję już od....nie pamietam kiedy ))))))))

  • JoaN bywalec
    Tak świątecznie -wszystkim...

    Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
    Przyniesie Wam spokój i radość.
    Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
    Żyje własnym pięknem,
    A Nowy Rok obdaruje Was
    Pomyślnością i szczęściem.
    Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
    Niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia.

    Dajcie juz spokój kłótniom..Pozdrawiam

  • Malyszomaniak profesor
    Każdy powinien pomyśleć o...

    Każdy powinien pomyśleć o świętach ,zrelaksować się i nie pozwolić by waśnie dyskusje para polityczno sportowe weszły z buciorami w te rodzinne święto. To święto to święto jedności miłości pojednania. Dlaczego rozpisywać się o problemach jednych czy drugich jeśli po prostu można sobie pożyczyć miłych i spokojnych świąt . Wszystkiego najlepszego dla Usi dla Fanki Dla Sliriego i Amana Dla Ahonena i Adama Dla Schmita ,Hanawalda ,Hofera ,Tepesa, DLA WSZYSTKICH tych z lewa prawa środka dla oportunistów realistów i optymistów. Dla wszystkich wszystkiego co najlepsze.

  • anonim

    Nie rozumiem, jak Mateja i Kruczek mogą być trenerami Małysza. Przecież to jest śmieszne. Oni przecież nie mają żadnego prestiżu. Trener powinien być wzorem dla zawodnika i najwyższą mądrością. A tu nie wyobrażam sobie, żeby Małysz darzył Mateję nawet szacunkiem.

  • anonim

    No nareszcie jakies mądre komentarze.
    Spróbujcie tez skrytykować Tajnera na stronie PZN, zobaczycie, że prawdziwa krytyka nie przejdzie. Tajner ostatnio odblokował krytyke Kruczka by odsiebie oddalic niechęć, ale wpisy na jego temat nie przechodzą.
    To nie Kruczke jest głównym złem, tylko Tajner. Kruczek to tylko narzędzie

  • anonim

    Mam pytanie do wszystkich kibiców skoków narzekających na PZN i Kruczka, którzy pojawią się na styczniowych zawodach Pucharu Świata w Zakopanem...

    Może nadszedł najwyższy czas, by skończyć z tą atmosferą wesołego pikniku, "kibicowania wszystkim", i tym podobnym?

    Taka forma 'dopingu' sprawia, że Polo Tajner może spokojnie pojawiać się w telewizji i robić wszystkim wodę z mózgów, bo widzi, że kibice NIE MAJĄ NIC PRZECIWKO JEGO SKANDALICZNEJ POLITYCE!

    Może watro, wzorek kibiców piłkarskich, pomachać temu całemu towarzystwu białymi chusteczkami, zaśpiewać Kruczkowi "Auf Wiedersehen", "J***ć PZN"?

    Zastanówcie się nad tym dobrze...

    Pozdrawiam

  • krwisty weteran

    @Fanka ,nie pakowała ale asystowała przy wyborze.Myślę że i tak ma mistrzunio z kibicami przechlapane i zycie utrudniają mu często ,dlatego nietaktem było by zdradzać rodzaj prywatnych zakupów Adama.I tak go wszyscy obserwują i zaczepiają w takim markecie.Z miłą chęcią dam mu tę odrobinę prywatności i nie wyjawie nic więcej.Jako rasowa Fanka wierzę że to zrozumiesz.Najlepiej skwitowała to moja żona mówiąc,że jedyne co może zrobić dla takiej gwiazdy jak Adam ,to udać że nie poznaje oraz obsłużyć szybko i profesjonalnie by mógł sprawnie i w spokoju zrobić zakupy i oddalić się ze sklepu.

  • anonim

    No ładnie mnie niżej wymoderowano :))
    nie wiedzieć czemu:)
    na czerwono, czuje się jak komunistka :))

    @krwisty

    Ależ ty masz dobrze z ta twoją małżonką, pracuje gdzie trzeba i widzi co trzeba:)
    a więcej szczegółów podać nie możesz ?
    Choć rozumiem, że to tajemnica, niech Mistrzunio miło spędzi święta w gronie rodziny, to mu wyjdzie na dobre,
    a może nas zaskoczy w nowym roku ?
    kto wie !
    Jeszcze powiedz, że twoja małżonka pakowała te prezenty dla niego, to całkiem się załamię :)

    Wesołych Świąt, dla wszystkich tych od spisków też :)

  • anonim

    Onet za 'Rz' podaje:
    '- Powiem wprost, nie jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy w Szwajcarii. Wydawało się, że po treningach w Ramsau będzie znacznie lepiej - mówi w wywiadzie dla 'Rzeczpospolitej' trener kadry skoczków Łukasz Kruczek.
    - Nie wiem, dlaczego nie udało się przenieść do Engelbergu tego, co tam prezentowaliśmy. Może oddaliśmy zbyt dużo skoków w zbyt krótkim czasie? Cieszy jedynie to, że niektórzy pokazali, że potrafią, chociażby Łukasz Rutkowski, który w sobotnim konkursie po raz pierwszy punktował w Pucharze Świata - powiedział.
    - Wszyscy się denerwujemy, bo maszyna, która miała pracować bez zgrzytów, wciąż nie może ruszyć, choć zrobiliśmy wszystko, by działała, jak trzeba. Na szczęście na razie Adam mówi, że ma koncepcję na skakanie, i nie wpada w panikę - dodał Kruczek.'

  • anonim
    Głosuję przeciw trenerowi Kruczkowi

    Proponuję zrobić ogólnopolski PROTEST przeciwko obecnemu trenerowi kadry A polskich skoczków. Panie Kruczek podaj się do dymisji jak najszybciej, a najlepiej Pan Panie Prezesie Tajner również. Polscy skoczkowie zasługują na lepszego trenera i Prezesa - nie tylko Ci z kadry A, ale i B i C i juniorzy. Panie Kruczek po TCS niech Pan ma jaja i jak facet poda się do dymisji, a Pan Prezes też skoro zatrudnia tak wybitnych fachowców i jeszcze wmawia kibibicom że robi to dla dobra skoczków.

  • anonim

    Mateja teraz będąc w moim wieku jest z przykrościa musze stwierdzić na łasce PZN-u bo facet przeskakał (w większosci na bule)swoje zycie a nie zarobił za wiele.Kruczek wybitny student AWF-u co teraz by porabiał.Tajner miał farta bo trafił mu się Małysz i się chłopina wybił na wielkiego trenera (choć reszta naszych skakała tragicznie) no i został prezesem i teraz ma wszystkich w głębokim poważaniu...

  • anonim

    wracam na forum by wytłumaczyc polskim kibicom kilka kwestii
    po pierwsze wiekszość naszych zawodników skupia sie na skakaniu zapominając ze jest tez coś ważniejszego jak wykształcenie i zawód ,kilku lub wiekszośc kończy (np.Mateja.Bachleda) na etapie powiedzmy "bez perspektyw" . Słuchając wypowiedzi naszych orłów odniosłem wrazenie ze Małysz i Stoch mają lekkie pojecie o budowie zdań w ojczystym jezyku.Dla reszty skoki to zyciowa szansa ,tylko czemu nikt nie potrafi im wytłumaczyc ze w wieku np.33 lat zaczynają od zera no i gdzie są rodzice?

  • krwisty weteran

    Uwaga Uwaga mała ciekawostka ,by odciągnąć Was szanowni kibice od ciagłego biadolenia i dywagacji. Śpieszę donieść że dziś nasz mistrz Adam Małysz był min. w sklepie "Galeria Centrum" w Centrum handlowym Sarni Stok w Bielsku-Białej.Mistrzunio robił zakupy wraz ze swoją śliczną małżonką.Nie wiem co kupił ,ale tak jak obiecywał pewnie prezenty pod choinkę.Wszak papierów do pakowania prezentów miał bardzo dużo.Doniosła mi to moja szanowna małżonka ,która tam pracuje.Z racji tajemnicy handlowej nie chce mi wyjawić czego Adam nakupował,a nawet gdybym to wiedział to zachowam tajemnice :-).W każdym bądź razie życze naszemu najlepszemu skoczkowi zdrowych i pogodnych świąt,oraz nabrania sił na łonie rodzinnym.

  • MorgiFan stały bywalec

    Mam nadzieję że niedługo rozwalą to całe towarzystwo na czele z kruczkiem i Tajnerem! Byli trenerzy tacy jak Nikuenen do wzięcia i byłyby wyniki! A nie jakaś żenada! Teraz Polski nie ma nawet w skokach. Mamy 1 skoczka na 28 miejscu... Gorzej niż Francuzi, a nie wiele lepiej niż Kazachowie... Oby jeszcze przed MŚ, a najlepiej Zakopanem objął naszą kadrę NORMALNY trener, a nie jakiś głupek! Przecież Kruczek był TYLKO asystentem (chodził i patrzył w którą stronę wieje wiatr :P)... A to że niby ma wielkie doświadczenie to jakaś bzdura totalna! Wielkie doświadczenie to ma Lepistoe albo Kojonkowski. Trzeba ratować skoki póki Małysz nie skończy kariery (a przy tych wynikach nie pewne czy dotrwa do Igrzysk)!

  • ZKuba36 profesor
    Wiara

    Odnośnie wiary, to jest pewne, że wkrótce będą Swięta Bożego Narodzenia i w związku z tym składam Redakcji, wszystkim skoczkom, kibicom i kadrze szkoleniowej spokoju, zdrowia i przyjemnego spędzenia tych dni w gronie najbliższych.
    Odnośnie formy skoczków, to sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, żeby nie powiedzieć zagmatwana. Po każdym normalnym,powtarzam:NORMALNYM zgrupowaniu treningowym okres dochodzenia do formy wynosi 10-14 dni. Przed upływem tego czasu nie ma co spodziewać się dobrych rezultatów. Niestety, bezsensowne (z wysokich belek a na dodatek ćwiczenia z dużymi ciężarami) zgrupowanie w Lillehammer, nie tylko rozregulowało technikę skoczków ale również spowodowało fizyczne i psychiczne "poderżnięcie" zawodników. W takim przypadku to dojście do formy może trwać nawet 4-6 tygodni. Pierwszy konkurs miał miejsce jednak już po 2 tygodniach. Wyniki znamy. Po kolejnym nieudanym starcie, przy wrzasku kiboli o błedach technicznych (a jednocześnie nie akceptując przyznania się do winy przez Prezesa PZN) zorganizowano... następne zgrupowanie w Ramsau. Biorąc pod uwagę fakt, że skoczkowie oddawali po 12 skoków dziennie było to "na dorżnięcie". Chyba wychodząc z założenia, że co ich nie dobije to ich wzmocni. W ten to prosty sposób Polacy stali się jedynymi skoczkami, którzy już mają dość (fizycznie i psychicznie) skoków, mimo że wystąpili dopiero w kilku konkursach z czego udział w kilku z nich kończył się na etapie kwalifikacji. Stosunkowo najlepiej znieśli to najstarsi zawodnicy ale nawet Adam nie cieszy się skokami a Marcin mówi wprost, że jest zmęczony. (To takie wyjaśnienie dla tych wszystkich, którzy nigdy w życiu nic nie trenowali i myślą, że bardziej męczą starty niż treningi). Co nas dalej czeka ? Myślę że w tym roku nic optymistycznego. Może na początku stycznia, o ile wcześniej nie zostaną wycofani z T4S. Chyba, że odstawienie nart w kąt w czasie Świąt coś pomoże. Pocieszeniem może być to, że kadra młodzieżowa nie miała 2 "spokojnego trenowania" i może już dochodzić do formy po owych, zadysponowanych przez Prezesa PZN, 50 skokach. Jedyną obecnie metodą dojścia do formy jest jak największa liczba startów. Dlatego moim zdaniem w T4S powinni nas reprezentować: Małysz, Bachleda, Rutkowski i ew. Żyła, a we wcześniejszym PK powinien wystąpić Stoch, Hula, Kubacki, ...hm...Miętus, Kot, X , przy czym już w 2 konkursie najlepszy skoczek z PK powinien zmienić najsłabszego skoczka z PŚ.

  • Barti29 początkujący
    Treningi polskich skoczków

    "Bo niektórzy to wierzą w to że kilka dni treningu może zdziałać cuda i Adam zacznie skakać jak kilka sezonów temu"
    Cuda się bardzo rzadko zdarzają,a w tym przypadku historia koła nie lubi zataczać,gdyż wg.Apoloniusza Tajnera Ramsau jest "szczęśliwe".Gdy jeszcze Tajner trenował kadrę polaków to cud w Ramsau się zdarzył,ale cud 2 razy w tym samym miejscu się nie zdarza.Nie ma co się oszukiwać polscy skoczkowie nie mają formy i muszą ćwiczyć w Polsce,gdyż tu mogą poczuć się pewniejsi,bo chyba tą skocznie znają najbardziej.Moim zdaniem żadne wyjazdy do Ramsau nie pomogą.Po prostu muszą więcej trenować nad wybiciem i narazie tylko nad tym,bo tylko z tym jest problem.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl