Spaeth na konkursie w Oberstdorfie

  • 2008-12-26 17:14
Kontuzja wyeliminowała go z tegorocznych zawodów, ale Georg Spaeth nie rezygnuje z Turnieju Czterech Skoczni. Będzie wsparciem dla prezenterów, którzy będą rozgrzewać publiczność zebraną na stadionie w Oberstdorfie.

Z powodu naderwania więzadeł krzyżowych Georg Spaeth nie może wziąć czynnego udziału w konkursie w Oberstdorfie. Skocznia Schattenberg jest obiektem, na którym niemiecki skoczek stawiał swoje pierwsze kroki w tym sporcie. Tym bardziej jest mu przykro, iż podczas tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni nie może zaprezentować się licznie zebranym kibicom.

Stacja ZDF, która prowadzi na żywo relacje z zawodów, zaproponowała Spaethowi współpracę. Skoczek wraz z Jensem Weissflogiem będzie analizował wyniki osiągane przez jego kolegów z drużyny.

W trakcie konkursu natomiast Georg będzie zabawiał gości wraz z Jensem Zimmermannem i Helmerem Litzke. Szef Komitetu Organizacyjnego w Oberstdorfie Stefan Huber wyraża szczere zadowolenie, że przedstawiciel gospodarzy będzie obecny podczas zawodów. W innej nieco jednak roli.

Joanna Będzieszak, źródło: ZDF Sport
oglądalność: (5955) komentarze: (34)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    dajcie spokój z tym porównaniem bachleda - speth. wg mnie to różne klasy zawodnicy.
    w każdym razie speth skacze, a muszę przyznać, ze już się stęskniłem za tym niemieckim zawodnikiem.
    no no w oberstdorfie speth - to dobra wiadomość

  • Schlieri-fanka doświadczony
    nieznany

    Tego nie powiedziałam i nigdy nie powiem. Oceniłeś/łaś postawy tych dwóch skoczków na podstawie ich osiągnięć,a nie talentu. Tego ostatniego i tak nie ma sensu porównywać skoro nie mają jednego trenera i sportowo dorastali w innych środowiskach.

  • anonim

    To, że Spaeth miał szczęście do lepszych trenerów a Bachleda trafił na cieniasa Tajnera, który wiózł się na talencie Małysza (a przy okazji wykańczał resztę, która przy sukcesach Małysza nikogo nie interesowała) to nie znaczy, że miał mniej talentu od Spaetha.

  • Schlieri-fanka doświadczony
    nieznany

    hahaha
    "Do tej pory jego najlepszy rezultat w kraju to tytuł vice Mistrza Polski na skoczni dużej, wywalczony w 13.10.2007. W sezonie 2002/2003 zajął 11 miejsce w zawodach Pucharu Świata - jak na razie jeto to jego najlepszy wynik."
    masz co go porównywać do Georga, który prawie był Mistrzem Świata w lotach w Planicy. Czytaj to co piszesz.

  • Schlieri-fanka doświadczony
    nieznany (*f38.neoplus.adsl.tpnet.pl),

    "W roku 1993 wygrał klasyfikację generalną zawodów dla juniorów. Dwa lata później cieszył się z przyjęcia do kadry C, a w 1998 już był w kadrze B. W tym samym roku nagrodzono go tytułem "Juniora roku" za zdobycie drużynowo złotego medalu na Mistrzostwach Świata Juniorów w St.Moritz. Georg Späth nie ustrzegł się jednak kontuzji. W 1999 roku złamał obojczyk. Problemy zdrowotne wyłączyły go z treningów na kilka miesięcy. Podczas rekonwalescencji złamanego obojczyka nabawił się ciężkiej infekcji wirusowej. Nie poddał się jednak chorobie i wrócił do aktywnego uprawiania sportu.W sezonie 2002/2003 na Mistrzostwach Świata w Predazzo wykorzystał swoją szansę, daną mu przez trenera Reinharda Hessa i wraz z drużyną zajął 4 miejsce.W 2003 roku, na krótko przed 52. Turniejem Czterech Skoczni, podczas oficjalnego otwarcia przebudowanej skoczni Schattenberg w Oberstdorfie, Georg był pierwszym zawodnikiem, który oddał na niej skok.Ten sezon był dla Georga bardzo udany -9 miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niewiele brakowało, aby został Mistrzem Świata w lotach narciarskich w Planicy."
    Tak, rzeczywiście nie jest dobrym skoczkiem.
    O Martinie też mówiono, że się skończył. I kto miał rację?

  • anonim
    Leciał po zwycięstwo

    Szkoda mi go bo naprawdę, skakał latem rewelacyjnie, później te problemy, które zostały do dzisiaj... a kto wie gdyby Speath latał, dzisiaj mógłby walczyć nawet z Simim i Gregorem o zwycięstwo i niemcy mieli by kolejnego dobrego skoczka i zaczęli by istnieć jako drużyna

  • anonim

    ciągle ktoś pyta o Lazzaroniego i ciągle mu ktoś odpowiada. O ile pamiętam na początku sezonu była informacja o jego chorobie i braku formy.

    Zresztą i tak już Francuzi są prawie lepsi od nas. Chcecie, by najlepszy z nich też zaczął skakać? Bo wtedy na pewno spadniemy na ostatnie miejsce w klasyfikacji... no cóż, przynajmniej wśród krajów, które zdobyły punkty.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl