Adam Małysz: "Miejsca poza dziesiątką mnie nie interesują"

  • 2008-12-28 21:30

Adam Małysz po niedzielnych kwalifikacjach w Oberstdorfie nie traci optymizmu i wiary w to, że wysoka forma wkrótce powróci.

"Ten pierwszy skok treningowy oddałem na luzie i był bardzo fajny. Tym kolejnym skokom trochę już brakowało. Z jednej strony można być zadowolonym z tego, ze pojedyncze skoki wychodzą, ale z drugiej strony, brakuje stabilizacji formy. Musimy zachować spokój, mam nadzieję, że to wkrótce przyjdzie. Nie było zbytnio czasu, aby skoki ustabilizować. Tylko w drugi dzień Świąt byliśmy trenować w Zakopanem, a przydałoby się parę dni więcej, ale mamy Turniej i trzeba skakać" - mówi Adam Małysz.

"Również w Zakopanem te moje skoki były nieco w kratkę. Faktycznie, w tym pierwszym skoku miałem słabą prędkość ale swego czasu, gdy wolno jeździłem to daleko skakałem, trudno mi więc tu nie ma reguły. Wszystko musi zagrać, szybkość jest również ważna, bo bez niej można zapomnieć o dalekim skakaniu" - kontynuuje najlepszy polski skoczek.

"Przed jutrem koncentruję się po prostu na sobie, na swoich skokach i staram się dojść do optymalnej formy. Nie mam nic przeciwko systemowi KO, trzeba po prostu dobrze skakać, wtedy nie ma żadnej różnicy" - zapewnia "Orzeł z Wisły".

"Moim celem jest powrót w okolice podium. Bądźmy szczerzy, ja już tyle dokonałem w skokach, że miejsca poza dziesiątką mnie nie interesują" - zakończył Adam Małysz.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (11295) komentarze: (184)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    wierze w cuda.

    Wierze w Adama , wierze w to , że jeszcze powróci. Ahonen wrócił , Schmidt wrócił ( a miał dłuższa przerwę w formie ) to i Adaś wróci. Odczepcie się tylko od niego i uwolnijcie od nagonki. 3 razy z rzędu był najlepszy a to nie wzięło się z przypadku. On potrafi i niedługo to pokaże !

  • anonim
    Małysz :go home!

    Niestety miałem znowu rację! Dwudzieste siódme miejsce to poraka na całej linii!

    Zamiast patrzeć jak Małysz traci dobre imię, bo nie miał rozumu jakim dysponował Ahonen, to wejdź na:

    wieczorslaski.pl

    i poczytaj to co ci sprawi na pewno przyjemność!

    Na pewno nikt z działaczy nie życzy Adamowi czegoś dobrego, bo gdyby tak było, to by już dawno nie wystawiali go do zawodów. Niestety za dużo ludzi w Polsce zarabia na nim pieniądze i robi z niego mięso armatnie! On sam może nie ma tyle inteligencji by to zauważyć i odejść w glorii!

    Szkoda!

  • strong return doświadczony
    -

    Małysz nic sobie nie poukłada sam.Wszak nawet Ahonen nie odważył się na trenowanie siebie samego,bez pomocy kogokolwiek.Nadto nie zasłużył sobie na to ,aby sam siebie trenować po jego wszystkich osiągnięciach.Potrzebuje szkoleniowca,jednak ,czy konstrukt "TajnyKruczek",może być wsparciem ,po swych jałowych ypowiedziach,niech każdy odpowie sobie sam...
    Mimo,że @ ROCO.S używa ostrzejszych słów,to domyslam się o co mu chodzi,mianowicie o to,że Adam nie był w konkursach nawet blisko top"10".
    A spoglądając na treningi z ubiegłego roku i mówienie,że pierwszy skok treningowy wczoraj był dobry ,to trąci lekkim pocieszaniem się.O jakimś postępie będziemy mogli mówić dopiero dziś,jeśli Adam wywalczy np.najlepsze miejsce w sezonie,dziś w Obersdorfie.

  • strong return doświadczony
    @ Fanka

    Na pewno znikąd Adamowi nic nie spadło i wciąż pracuje.
    Tylko,że póki co są to syzyfowe prace.Robiąc można się urobić i nic nie zrobić,tak jak Polacy w Ramsau.Dobrze byłoby ,aby robota przyniosła rezultaty. Jesli Adam nie odda dwóch takich skoków ,choćby jak teraz w treningu,a takie jak wczoraj to należy bez zwłoki zacząć działać.Wczorajsze 2 skoki były dokładnie na tym samym poziomie,jakie miały miejsce za Kuttina,kiedy to Adama wycofano z TCS...

  • anonim

    Całkowicie się zgadzam z postem @papajka z godz.11.40

    @ROCO.S.

    Nie obraz się ale przeginasz z tą krytyką Adama,
    czy ty naprawdę myślisz, że on sam szuka tych mikrofonów i redakatorów i pcha się do wywiadów?
    Oni sami do niego walą, od lat, to samo, czy mu idzie czy nie, walą do niego po wywiad.
    Czy to zle, że jest szczerym człowiekiem i dzieli się z nami swoimi odczuciami ? To chyba dobrze, nie,
    on nie pitoli, tylko mówi, co i jak,
    i bardzo dobrze, że ma cele i je sobie wciąż stawia inaczej musiałby zwinąć manatki i kopać w ogródku do końca życia.
    A jak ma cel, to ma chęci i wszystko powoli poukłada.
    Przeginasz.
    Piszesz tak, jakby leżał do góry brzuchem i nic nie robił, to ciekawe skąd tyle u niego w galerii tych cudów stoi, same spadły z nieba.

  • anonim
    wiec

    Dla mnie to proste . Nie wszyscy sa mistrzami ...Adam jest . Inni zawodnicy z naszej kadry byc moze tez maja talent ale zaden z nich nic sam nie zdziala. Uwazam ze najwiekszym problemem polskich skokow jest sztab szkoleniowy a wlasciwie jego brak. PZN to akceptuje , wszyscy mysla o sobie , zeby byc przy ,,korycie,, i upchac tam ,,swoich,, a pomysl z glownym trenerem o nazwie KRUCZEK ! to poprostu jest cos co przekracza wszelkie granice i kazdy wie dlaczego.Moze jest tani w utrzymaniu ale efekty jego pracy sa tak smieszne jak skoki naszych zawodnikow w tym sezonie!

  • anonim
    Małysz : jedź prędko do domu!

    Zamiast patrzeć jak się rozdrabnia Małysz na drobne bo nie miał rozumu jak Ahonen to wejdź na:

    wieczorslaski.pl

    i poczytaj to co ci sprawi na pewno przyjemność!

    Na pewno nikt z działaczy nie życzy Adamowi czegoś dobrego bo już go by dawno nie wystawiali w zawodach. Niestety za dużo ludzi w Polsce zarabia na nim pieniądze i robi z niego mięso armatnie! On sam nie ma tyle inteligencji by to zauwapyć!

    Szkoda!

  • Anika profesor

    Gdy Adam pracował z dr Blecharzem, to potrafił "wyindywidualizować się z rozentuzjazmowanego tłumu". Zawsze był skupiony, skoncentrowany, nie interesowało go nic dookoła, nic, co mogłoby zaburzyć jego spokój, nic, co mogłoby go rozproszyć i nie pozwolić na oddanie znakomitego skoku. Chociaż on, w swej skromności, mówił zawsze tylko o "dwóch dobrych skokach"
    Teraz, po zmianie psychologa, okazuje więcej pewności siebie, mimo miernych wyników. Pozostali Polacy również. Skaczą jak widać, a zadowoleni są jakby wygrywali. Coś poszło nie tak jak powinno w treningu psychologicznym.
    Owszem, oni mieli uwierzyć, że potrafią świetnie skakać. Ale poza uwierzeniem w to, mieli tego również dokonać. Tymczasem jak jest - każdy widzi :P

  • anonim
    vegx gg: 1714153, 29 grudnia 2008, 14:05

    O to tak czas wolno płynie? Myśla łem , że miesiąc :)
    Chyba nie w tym rzecz aby się łapac w wyliczankę a o sedno sprawy chodzi. Nie będę dokładnie wyliczał czy to było 21 dni czy 22,5 dnia temu odkąd to pisze. A Bodajże tyle dokładnie było odkąd zacząłem płakać nad losem Małysza. Przyjmijmy w zaokrągleniu miesiąc:)
    Fakt , że przejrzałem na oczy czego nie mogę powiedzieć o niektórych ,którzy na cud nadal czekają

  • Wako doświadczony

    Trudno , wyniki są jakie są. Ja "tradycyjnie " jadę na PŚ do Zakopanego.
    Ale śledząc całą tą nie najlepszą atmosferę w naszych skokach na dzień dzisiejszy, boję się że prezes może usłyszeć mnóstwo gorzkich słów za obecną sytuacje.
    Już raz byłem świadkiem kiedy to jeszcze jako trener schodził z góry z chorągiewką i na tych drewnianych schodkach usłyszał od paru osób to co myślą o Nim niektórzy kibice.
    Następny sezon naszą kadrę prowadził już inny trener.

  • anonim
    autor: strong return (*10.12.2.200), 29 grudnia 2008, 13:41

    Przyjacielu
    Od Kussamo minęło 2 miesiące a ja piszę o tym powrocie do Hal od miesiąca. Bądźmy precyzyjni .
    Nie wypieram sie ,że tak pisałem nawet przed Kussamo ,bo ślepo zawierzyłem Tajnerowi &Company. Ale juz po Kussamo a szczególnie Trondheim sam przejrzałem na oczy i zacząłem się domagać tego o czym dyskutujemy a to jest od miesiaca

  • anonim
    -

    może mnie wyśmiejecie ale ja po minie Adama po skoku w kwalifikacjach wnioskuje że forma idzie w górę,Adam nie jest już taki bezradny,jak jeszcze tydzień temu,uwierzcie mi będzie miejsce na skraju 15tki ,musimy wierzyć w Adama,dla mnie Adam się oszczędzał w kwalifikacjach,w wywiadzie był wyluzowany ,kto się ze mną zgadza?ludzie optymizm może góry przenosić

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-12-29 13:48:50 ***

  • strong return doświadczony
    @ ROCO.S.

    Z tym miesiącem to trochę przesadziłeś:) Miesiąc temu pisałeś,że Adam ma podobno dużą moc-i nie kłamałeś(jak sam mówisz chyba) Uspokajałeś też mnie ,że na wyniki loterii z Kuusamo,to w ogóle nie ma co patrzeć." Dopiero od
    Tronndheim powtarzałeś ,że sezon przygotowawczy zmarnowano,to akurat z pewnością prawda.
    Gwoli scisłości ja wierzyłem -również,tyle,że w pewne efekty "naprawy z Ramsau",a tymczasem długofalowe jej skutki są takie,iż od Engelbergu nastąpiło małe,ale wyrażne pogorszenie:-),a Ł Rutkowski,skacze gorzej niż w Kussamo.W przeciągu dwóch tygodni gdzieś podziały się te lepsze prędkościo na progu,etc.
    Chociaż z drugiej strony "jest super,jest super"( zdaniem naszych niektórych skoczków),więc o co mi chodzi?
    A tak naprawdę trzeba jednak coś zrobić,bo jeszcze chwila ,a w Libercu-jeśli Adam-żle skoczy, żadnego Polaka w top "30",może nie być.Zwłaszcza jeśli do walki wkroczy "gang Kojonkoskiego". Poza tym Niemcy idą w bdb kierunku.

  • vegx redaktor

    Ciekawe jest to, co Małysz mówi w wywiadzie dla sportowej niedzieli z M. Jabłońskim. Na pytanie o błąd na progu ktory popełnia, sugerowany zreszta panu redaktorowi przez Z. Klimowskiego, Małysz nie potwierdza, a mówi tylko, ze ma własną koncepcję skoku.
    To troche dziwne. Czyzby Adam stracil zaufanie do sztabu i zaczal trenowac sie sam?:>

  • anonim

    Macie racje,ze pan prezes Tajner siedzi sobie w studiu TVP i gada od rzeczy,że wszystko przebiegało dobrze cale przygotowania do sezonu jesli tak to czemu taki mistrz jak Adam ma problemy z niekiedy z czołową 30. Faktycznie Adam najmłodszy juz nie jest,ale go stać na wiele więcej,a i na pewno Małyszowi lepiej by sie skakał, gdyby miał w kadrze chociaz jednego kolego na poziomi 15 miejsc,ale nie ma. Cały ten biznes dalej sam ciągnie. JAk dla mnie Kruczek może być dobrym trenerem,ale nie teraz i nie z takim mistrzem jak Małysz mu trzeba alb9o wujkoa albo kogoś takiego jak Kojonkoski. Kruczek powinien zajać sie młodzieżą i trenować przyszłych mistrzów,a nie trenować mistrza. Kto ma takie samo zdanie jak ja, albo jakieś inne przemyślenia.

  • anonim
    Czy trzeba pic piwo z Małyszem ?

    autor: papajek (*136.net129.okay.pl), 29 grudnia 2008, 12:16

    * * *
    Nie trzeba pić piwa z Małyszem aby wiedzieć, że jest nie tak jak trzeba. To widać po skokach i wynikach. Nie pisz więc bzdur, bo pod okiem takiej ekipy szkoleniowej można się tylko napracować, a nie mieć efektów. Mnie chodzi konkretną robotę a nie pozory.
    Do dalszej części Twej wypowiedzi nie ma potrzeby sie ustosunkowywać , gdyż nie ma co dyskutować nad oczywistą oczywistością.:)

    Nie denerwuj się :)

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2008-12-29 12:51:45 ***

  • strong return doświadczony
    Nie no spokojnie ludzie.

    Jak już pisałem wierzę w Małysza i w to,że stać go na znacznie,znaacznie więcej niż "28" miejsce.Ta wiara bierzę się również i z tego-sic-jak fatalnie prezentują się slę skoczkowie typu:Stoch,tudzież Ł Rutkowski.Dopóki Adam chce czegoś więcej,dopóty mam prawo do tego,aby stwierdzić ,że miejsca w 3-ciej "10" nie są dla niego.On sam tak powiadai.I przypominam,że w żadnym wywiadzie nie powiedział ,że chce się tylko cieszyć skokami.
    Jeśliby tak by powiedział to uszanuję to.

    Z kolei nie ufam za grosz sztabowi trenerskiemu ,na czele z Tajnerem,który mówi,że "niewiele nam brakuje",udowadniając i brak kompetencji i całkowite oderwanie od rzeczywistości,no więc w związku z tym postulat indywidualnego trenera dla Małysz np. wujka wydaje się być całkowicie uzasadniony.
    Niestety,ale wygląda na to,że pojęcia "chcę osiągnąć jeszcze sukces" i "chcę trenować z kadrą Polski" wydają się przeciwstawne-póki co.I tylko skoczków z ambicjami w kadrze(oprócz Adama) żal.
    Ten portal ,tak myśle nie powinien być skansenem Małysza,bo też jeszcze chyba nie czas,chociaż TCS 0/1 nie zapomnę nigdy-tej radości,wzruszeń...To pozostanie na zawsze.
    A ta połowa kibiców,której już nie będzie,to jak "oddzielenie ziarna od plewu",że się tak górnolotnie wyrażę.

  • anonim

    Mam nadzieję, że lekcja pokory jaką dostał Stoch (gdy nawet w marnie obsadzonych zawodach PK nie potrafił wejść na podium) pomoże mu w nabraniu dystansu do samego siebie i z "następcy Małysza' i wielkiej gwiazdy przeistoczy się w normalnego ale dobrego skoczka.Żadnym następcą nie jest, ale skoczkiem na miarę piętnastki PŚ może być.

  • anonim
    Radek , 29 grudnia 2008, 12:12

    Radku ja poszedłem dalej pisząc,że aby coś jeszcze osiągnąć w tym sezonie dać sobie spokój już po dzisiejszym dniu z TCS i zacząć się naprawiać ( jak to określam przenośnie aby nie było żadnych ale "nauczyć się skakać" ) pod okiem Wujaszka.
    No chyba ,że się dzisiaj cud wydarzy i wskoczy jak sam mówi do tego co go interesuje.
    W cuda jednak nie wierzę

  • Xellos profesor
    wszyscy

    chyba się zgadzamy, że Adam Małysz wiele zrobił i nic nie musi robić ale niech zachowa klase. Naprawde. Dla mnie może i skakać dla relaksu ale niech o swoich skokach i przygotowaniach nie bzdeci jak Tajner z Kruczkiem bo tym samym ludzie zaczną go z tymi ludźmi łączyć. A to kiepskie towarzystwo dla takiego mistrza. Jak tak dalej będzie to widząc wywiad z Adamem, to pierwszą myślą będzie "co on tam znowu pitoli" a nie " co nasz mistrz na ciekawego do przekazania"...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl